No, w sumie to jakbym siebie czytał.
Aczkolwiek niczego nie sugeruję - przyczyna jest prosta: wszystkie trzy teksty są siłą rzeczy oparte na tych samych artykułach
dwóch rosyjskich badaczy. Chodzi o artykuł S. Gordiejewa w "Fłotomastierze" oraz kilka prac (artykuły, rozdziały w książkach) I. Czernikowa (wzajemnie do siebie podobnych treściowo). Artykułu pani Aurelii w MSiO wprawdzie jeszcze nie czytałem, bo w kioskach w piątek jeszcze grudniowy leżał, ale wiem iż oparty na Czernikowie, zapewne na Gordiejewie również. Kmdr Górski aparatu naukowego nie podał, ale w dobrej wierze mniemam, że korzystał również z oryginałów (ilustracje w PM są lekko artystyczną trawestacją rysunków Czernikowa). Ja do tej kompilacji dodałem wiedzę wyniesioną z dyskusji na forum (głównie informacje podane przez AvM oraz W. Danielewicza). Swoją drogą - pisałem to prawie cztery lata temu, dzisiaj bym zrobił pewnie lepiej: np. popełniłem np. ten sam błąd z Czyżów/Czyżew; byłbym w stanie również bliżej zidentyfikować wspominanych generałów rosyjskich, itd.
Co do konstatacji Górskiego, że powstańcy nie zdołali unieszkodliwić flotylli - w sumie z tego co wiemy, to nawet nie próbowali.
W każdym razie, wychodzi na to, że byłem pierwszy, jeśli chodzi o zreferowanie tych badań na polskim poletku
AvM pisze:Mnie osobiscie ciekawi,
gdzeie byly i co robily statki Zamoyskiego w tym czasie,
Hrabia Zamoyski ponoc za udzial w Powstaniu muislal wyemigrowac
i jego flöta zostala zarekwirowana.
W to ostatnie watpie, autorzy tych chaltur i tak nic nie wiedza.
Gordiejew opisuje jeden incydent z udziałem parowca "Płock". Wynika z tego, że podczas powstania cywilne statki (czyli głównie Zamoyskiego) pływały, ale rzadziej i na ograniczonych ze względu na stan wyjątkowy trasach. Zresztą właśnie ów stan doprowadził do upadku spółki - ograniczenia zmniejszyły liczbę pasażerów i rejsów (wszędzie były konieczne zezwolenia na podróż). Wydalenie głównego akcjonariusza - Zamoyskiego - przypieczętowało losy firmy, a jej tabor został sprzedany (głównie trafił w ręce Fajansa). I to się chyba z grubsza zgadza.