Off-top z tematu o Dunkerque

czyli hobby, kultura, sztuka, wścieklizna i w ogóle offtopic...

Moderator: nicpon

Awatar użytkownika
Sławomir Lipiecki
Posty: 381
Rejestracja: 2008-07-10, 20:13
Lokalizacja: Kamieniec Ząbkowicki
Kontakt:

Post autor: Sławomir Lipiecki »

ALF pisze:Panowie przesadzają w sprawie urody ;)
Pancernik, jak każdy przedmiot, może być piękny, groźny, urokliwy, monumentalny itd, itp...zabijanie jest jego funkcją i można ją odróżnić od wyglądu. Każdy przedmiot jest tylko przedmiotem, a dopiero jego użycie przez człowieka determinuje ocenę pod względem funkcji.
Np młotek...może być ładny? - może, może też być paskudny. Na co dzień służy do wbijania gwoździ, ale jeśli jakiś człowiek będzie te gwoździe wbijał w głowę innego człowieka, to czy wpłynie to jakoś na "urodę" młotka? ;)
( no może z wyjątkiem trałowców hi,hi..)
Powiedz to marynarzom z ORP Jastrząb ;)
Prawda i nieprawda zarazem.
Rozumiem przesłanie, ale generalnie nie zgadzam się, by coś zimno-martwego mogło być piękne.
Fuck the system! \m/ \m/
Bukowa
Posty: 338
Rejestracja: 2006-07-19, 15:54
Lokalizacja: Bukowa

Post autor: Bukowa »

Cyt." jak dla mnie: koty, ocean o dowolnej porze, las, góry stołowe".
No to co Ty tu robisz Drogi Kolego?
Afryka Południowa to jest to gdzie wszystko znajdziesz a w dodatku za miesiąc ... Mistrzostwa Świata.
Widok z ulubionej góry stołowej Cecila Rhode'sa - mniam....
Z weekendowym uśmiechem
Robert
X_ray
Posty: 34
Rejestracja: 2009-04-07, 15:40

Post autor: X_ray »

Sławomir Lipiecki pisze: Jak dla mnie: Koty, ocean o dowolnej porze, las, góry stołowe.
A koty nie służą do zabijania? Jak widzę takiego lamparda to uczucie piękna miesza mi się ze świadomością tego że to jest zabójca. Tak samo jest z okrętami, jak patrzę na sylwete Hiei to uczuciu piękna towarzyszy świadomość tego do czego został swtorzony.
Awatar użytkownika
Sławomir Lipiecki
Posty: 381
Rejestracja: 2008-07-10, 20:13
Lokalizacja: Kamieniec Ząbkowicki
Kontakt:

Post autor: Sławomir Lipiecki »

X_ray pisze:
Sławomir Lipiecki pisze: Jak dla mnie: Koty, ocean o dowolnej porze, las, góry stołowe.
A koty nie służą do zabijania? Jak widzę takiego lamparda to uczucie piękna miesza mi się ze świadomością tego że to jest zabójca. Tak samo jest z okrętami, jak patrzę na sylwete Hiei to uczuciu piękna towarzyszy świadomość tego do czego został swtorzony.
On zabija żeby żyć (i tylko tyle, ile mu do tego życia potrzeba), w dodatku nie ludzi.
On żyje, ma uczucia, rozum, spryt... - nie jest bezmyślną kupą stali.
Fuck the system! \m/ \m/
Awatar użytkownika
Teller
Posty: 405
Rejestracja: 2004-07-31, 17:25
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: Teller »

Co za dyskusja :D
Była raz sobie bomba atomowa, która chciała być kulą karabinową. Inne bomby, zdziwione, spytały, czemu chce być małym pociskiem a nie potężną bronią, której wszyscy się boją.
"Chciałabym mieć bardziej bezpośrednie kontakty z ludźmi" -- westchnęła bomba.
.
Pancerniki mają chyba podobnie. :D
Ten cytat zresztą nie mój, ale (o ile pamiętam) Sivelberga; musiałbym sprawdzić w Krokach w Nieznane.

No, ale ad rem.

W sprawie Scharnhorsta i Gneisenau: na probach Scharnhorst osiągnał 31,64 w przy mocy 160 050 KM, a Gneisenau 30,7 w przy mocy 154 000 KM. Prawdopodobnie na mili pomiarowej i przy wyporności próbnej, aczkolwiek źródła niemieckie tej ostatniej wartości nie podają.

W sprawie Iowy: w oparciu o próby New Jersey i próby basenowe modeli, z uwzględnieniem porastania dna i stanu morza oszacowano prędkość operacyjną typu Iowa na 31 węzłów.
Fear the Lord and Dreadnought
Awatar użytkownika
ALF
Posty: 1015
Rejestracja: 2006-12-29, 17:22
Lokalizacja: Karkonosze
Kontakt:

Post autor: ALF »

Sławomir Lipiecki pisze:nie jest bezmyślną kupą stali.
Ornak, to bezmyślna kupa kamieni, ale pamiętam szczenę na podłodze i patrzały na wierzchu, jak patrzyłem na tą górę wyłaniającą się ze mgły i podświetlaną słońcem...a stałem u podnóża...dla mnie było to piękno w czystej postaci. Pewnie podobnie bym wyglądał patrząc na pędzący na mnie Yamato otoczony granatową chmurą, z dumie wzniesionymi armatami i monumentalnym pomostem bojowym. Myślę, że podobnym zachwytem można obdarzyć pędzącą w szarży chorągiew husarii :D
Pozdrawiam
Jacek Pawłowski
IKOW 1885-1945
Awatar użytkownika
Sławomir Lipiecki
Posty: 381
Rejestracja: 2008-07-10, 20:13
Lokalizacja: Kamieniec Ząbkowicki
Kontakt:

Post autor: Sławomir Lipiecki »

ALF pisze:
Sławomir Lipiecki pisze:nie jest bezmyślną kupą stali.
Ornak, to bezmyślna kupa kamieni, ale pamiętam szczenę na podłodze i patrzały na wierzchu, jak patrzyłem na tą górę wyłaniającą się ze mgły i podświetlaną słońcem...a stałem u podnóża...dla mnie było to piękno w czystej postaci. Pewnie podobnie bym wyglądał patrząc na pędzący na mnie Yamato otoczony granatową chmurą, z dumie wzniesionymi armatami i monumentalnym pomostem bojowym. Myślę, że podobnym zachwytem można obdarzyć pędzącą w szarży chorągiew husarii :D
Husarię już prędzej - to dzielni ludzie i piękne konie.
Fuck the system! \m/ \m/
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4748
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Post autor: Maciej3 »

Oj temat się coraz szybciej psycholuje i ma coraz mniej wspólnego z Dunkierką. No może poza wyglądem, ale co tam. Właśnie czytam topik o filmie Yamato który zdryfował na strategie i taktykę walk na Pacyfiku....
Macieju, w stosunku do Ciebie żadna krytyka, bo niby dlaczego?
A bo ja wiem czemu? Różne rzeczy już widziałem. Ale jak widzę Twoją uwagę odczytałem poprawnie i na tym poprzestańmy.

Teraz parę uwag "psycholowych".

Sławimirze, jeśli nie rozumiesz, że martwa kupa stali do zabijania może być piękna, albo brzydka, to trudno. Znaczy że jest to poza Twoim poziomem pojmowania i tyle ( to nie inwektywa tylko stwierdzenie faktu, np. zupełnie poza moim poziomem pojmowania jest stwierdzenie "że taniec może być przyjemny", ja tego nie rozumiem ), ale zapewniam że u ludzi o nieco innym odbiorze rzeczywistości takie widoki mogą wzbudzać pewne zrażenia estetyczne. Przy czym osobiste doznania mogą być skrajnie różne. Ja tam o gustach mogę podyskutować, ale nie w kontekście "który lepszy" tylko różnic.
np. Mi tam te powszechnie uznane za brzydale Nelsony bardzo się podobają, a powszechnie uznane za piękności Hood i Vanguard się nie podobają.

A co do kotów. Do niedawna miałem 4. Teraz mam 5 i bardzo je lubię. Ale zapewniam, że zabijają dla przyjemności i to całkiem sprawnie i często i z pewnym sadyzmem. Mają żarcia tyle, że im nosem wyłazi a wszystkie ( z jednym wyjątkiem który zresztą się zachowuje jak niedorozwinięty umysłowo obiekt specjalnej troski ) chętnie polują na myszy, krety, nornice, małe ptaki ( przy czym wyciągają pisklaki z gniazd znajdujących się na pobliskich drzewach ), jaszczurki i co im tam się nawinie, potem znoszą to tałatajstwo do domu i zjadają co najwyżej z 10% tego co przyniosły. Przy czym nie raz widziałem jak bawiły się złapaną żywą myszą ( i nie raz taką im zabierałem i obdarzałem wolnością, nie wiem na jak długo ), zanim ją po prostu zagryzły. Trzeba było najpierw ją nadgryźć, podrapać, po podrzucać, pobawić się a potem dopiero zabić.
Te moje dachowce na ludzi nie polują, bo ludzie są po prostu za duzi. Ale na zająca im się kiedyś zdarzyło, z marnym skutkiem, bo zając większy od kota, ale co tam. Na jastrzębia włochatego też zapolowały, choć tu myślałem, że się wybiorą do ciepłych krajów w charakterze prowiantu, z racji różnicy wielkości, ale też się zdarzyło. Pewnie jakby były wielkości lwa czy pantery, to bym się przy nich bezpiecznie nie czuł, choć potrafią być bardzo miłe, towarzyskie, mruczeć, przytulać się, domagać głaskania itd.

W takim kontekście koty ładne być nie mogą, bo sobie zabijają dla radości i tyle.
Ale ja tam widzę w nich piękno. Choć mordercze. Być może gdybym był myszą myślałbym nieco inaczej.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Awatar użytkownika
Sławomir Lipiecki
Posty: 381
Rejestracja: 2008-07-10, 20:13
Lokalizacja: Kamieniec Ząbkowicki
Kontakt:

Post autor: Sławomir Lipiecki »

Taniec, choć osobiście go nie znoszę, jest jednak elementem "żywym".
Sorry, ale robienie relikwii z kupy martwej stali faktycznie jest poza granicami mojego pojmowania. Wolę z dwojga złego popatrzeć sobie na ładne panie...
W kwestii Felidae nie będę się wypowiadał, bo nie jest to miejsce na to. Wspomnę jedynie, iż pracowałem już z lwami, panterą i gepardami, a także - niedawno - tygrysem (tu trochę zdryfowałem). Napisałem na ten temat więcej artykułów i tekstów innej kategorii, niż o okrętach, także sorry, ale wiem co mówię. Koty (czy to z linii Felis, czy to z linii Panthera, czy to z linii Acinonyx) nie polują na ludzi. Prywatnie mieszkam z jedną kotką rasy rosyjskiej niebieskiej i jedną rasy krótkowłosej europejskiej.
Fuck the system! \m/ \m/
Bukowa
Posty: 338
Rejestracja: 2006-07-19, 15:54
Lokalizacja: Bukowa

Post autor: Bukowa »

Cyt.:"Husarię już prędzej - to dzielni ludzie i piękne konie" koniec cyt.

No właśnie tylko, że husaria też była stworzona do zabijania a nie tylko parad.
I to podsumowuje ten offtop - jak myślę.
P.S.
A bezmyślne kupy stali też mogą być piękne chociażby mosty, samochody, motocykle itd,itp,etc.......
A żywe kupy białka brzydactwem, w dodatku okrutnym :-D
Pozdrówka
Robert
domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Post autor: domek »

Maciej3 pisze:Oj temat się coraz szybciej psycholuje i ma coraz mniej wspólnego z Dunkierką. No może poza wyglądem, ale co tam. Właśnie czytam topik o filmie Yamato który zdryfował na strategie i taktykę walk na Pacyfiku....
Macieju, w stosunku do Ciebie żadna krytyka, bo niby dlaczego?
A bo ja wiem czemu? Różne rzeczy już widziałem. Ale jak widzę Twoją uwagę odczytałem poprawnie i na tym poprzestańmy.

Teraz parę uwag "psycholowych".

Sławimirze, jeśli nie rozumiesz, że martwa kupa stali do zabijania może być piękna, albo brzydka, to trudno. Znaczy że jest to poza Twoim poziomem pojmowania i tyle ( to nie inwektywa tylko stwierdzenie faktu, np. zupełnie poza moim poziomem pojmowania jest stwierdzenie "że taniec może być przyjemny", ja tego nie rozumiem ), ale zapewniam że u ludzi o nieco innym odbiorze rzeczywistości takie widoki mogą wzbudzać pewne zrażenia estetyczne. Przy czym osobiste doznania mogą być skrajnie różne. Ja tam o gustach mogę podyskutować, ale nie w kontekście "który lepszy" tylko różnic.
np. Mi tam te powszechnie uznane za brzydale Nelsony bardzo się podobają, a powszechnie uznane za piękności Hood i Vanguard się nie podobają.

A co do kotów. Do niedawna miałem 4. Teraz mam 5 i bardzo je lubię. Ale zapewniam, że zabijają dla przyjemności i to całkiem sprawnie i często i z pewnym sadyzmem. Mają żarcia tyle, że im nosem wyłazi a wszystkie ( z jednym wyjątkiem który zresztą się zachowuje jak niedorozwinięty umysłowo obiekt specjalnej troski ) chętnie polują na myszy, krety, nornice, małe ptaki ( przy czym wyciągają pisklaki z gniazd znajdujących się na pobliskich drzewach ), jaszczurki i co im tam się nawinie, potem znoszą to tałatajstwo do domu i zjadają co najwyżej z 10% tego co przyniosły. Przy czym nie raz widziałem jak bawiły się złapaną żywą myszą ( i nie raz taką im zabierałem i obdarzałem wolnością, nie wiem na jak długo ), zanim ją po prostu zagryzły. Trzeba było najpierw ją nadgryźć, podrapać, po podrzucać, pobawić się a potem dopiero zabić.
Te moje dachowce na ludzi nie polują, bo ludzie są po prostu za duzi. Ale na zająca im się kiedyś zdarzyło, z marnym skutkiem, bo zając większy od kota, ale co tam. Na jastrzębia włochatego też zapolowały, choć tu myślałem, że się wybiorą do ciepłych krajów w charakterze prowiantu, z racji różnicy wielkości, ale też się zdarzyło. Pewnie jakby były wielkości lwa czy pantery, to bym się przy nich bezpiecznie nie czuł, choć potrafią być bardzo miłe, towarzyskie, mruczeć, przytulać się, domagać głaskania itd.

W takim kontekście koty ładne być nie mogą, bo sobie zabijają dla radości i tyle.
Ale ja tam widzę w nich piękno. Choć mordercze. Być może gdybym był myszą myślałbym nieco inaczej.
Dlatego w cywilizowanych krajach jest zwyczaj wieszania kotom na szyi dzwoneczka ;)
Awatar użytkownika
Sławomir Lipiecki
Posty: 381
Rejestracja: 2008-07-10, 20:13
Lokalizacja: Kamieniec Ząbkowicki
Kontakt:

Post autor: Sławomir Lipiecki »

Raczej wszczepiania GPS'a.
Fuck the system! \m/ \m/
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4748
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Post autor: Maciej3 »

Raczej wszczepiania GPS'a.
Tylko czy to można nazwać cywilizacją? Taką powszechną kontrolę - niedługo i ludziom?
Zaawansowaniem technologicznym w jakimś tam ograniczonym zakresie na pewno ta, ale cywilizacją?

dobra, proponuję koniec tego off-topu.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Awatar użytkownika
Sławomir Lipiecki
Posty: 381
Rejestracja: 2008-07-10, 20:13
Lokalizacja: Kamieniec Ząbkowicki
Kontakt:

Post autor: Sławomir Lipiecki »

Maciej3 pisze:
Raczej wszczepiania GPS'a.
Tylko czy to można nazwać cywilizacją? Taką powszechną kontrolę - niedługo i ludziom?
Zaawansowaniem technologicznym w jakimś tam ograniczonym zakresie na pewno ta, ale cywilizacją?

dobra, proponuję koniec tego off-topu.
Jeśli by to miało zwiększyć moje bezpieczeństwo to czemu nie?
Tak samo jest z moimi kotkami, kto by ryzykował utratę przyjaciela, albo - jak kto woli - od strony ekonomicznej, kotka za 3000 PLN?

Temat można wydzielić i przenieść do działu Offtopic.
Fuck the system! \m/ \m/
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4095
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Post autor: crolick »

Donde
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4748
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Post autor: Maciej3 »

Nareszcie przeniesiony, robiło już się trochę słabo.
Jeśli by to miało zwiększyć moje bezpieczeństwo to czemu nie?
Tak długo jak będzie to dobrowolne, to nie mam nic przeciwko.
Jak będą chcieli zrobić obowiązkowe - a prędzej czy później będą chcieli, pytanie tylko czy im się uda - to jako jeden z pierwszych robię samopał, albo bombę własnej produkcji i idę popełnić zaawansowane samobójstwo i mam gdzieś co ze mnie zrobi propaganda.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
ODPOWIEDZ