Budowa okrętów na zagraniczne zamówienia

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

keram
Posty: 21
Rejestracja: 2007-08-31, 01:10

Post autor: keram »

Uff, mogę pisać dalej.
Wracając do naszego wkładu w dążeniu do budowania doskonałych, wybitnych jednostek to mam nadzieję że nie jestem osamotniony w poczuciu dumy z naszych osiągnięć w XX-leciu międzywojennym.

Aby nie pisać tylko o polskich okrętach, chcę wspomnieć np. oduńskich traławcach typu Soloven. Wchodziły do służby od 39 do 43 roku. Bardzo zgrabne okręciki o zrównoważonej charakterystyce i b. dobrej dzielności morskiej (nasuwa się porównanie z naszymi ptaszkami). Nie pamiętam gdzie i kiedy czytałem o tym że Niemcy planowali wykorzystać projekt kadłuba do budowy Uj -otów.

OP typu Havmanden fakt że powstały pod dużym wpływem myśli niemieckiej (Germaniawerft) ale przez fakt budowania ich przez stocznie duńskie dobrze świadczy to o poziomie projektowania i budowania. (o ich wartości bojowej nic nie wiem bo sobie raczej nie powojowały ale to też zgrabne okręciki)

POW Typu Vainamoinen
Kapitalne okręciki o wcale pokaźnym potencjale bojowym - cel nr 1 dla Floty Bałtyckiej - b. dobrze rozmieszczona art plot, dobre działa art głównej (a tak na marginesie to czy przypadkiem Szwedzi nie proponowali nam baterii kal 254 na Hel ? woleliśmy cięższe Ansaldo??)
Szwedzi projektowali zbudowanie okrętów o podobnym układzie i wyglądzie (projekt Viking?)

Jugosłowiańskie N typu Beograd
Celowo nie wymieniłem tu Dubrownika i projektowanego Split-a, gdyż przy całym ich uroku co raczej wszyscy podkreślają, w boju nie byłoby już tak pięknie (mała szybkostrzelność 140 -ek Skody, spora cyrkulacja i w ogóle duży cel)
Natomiast Beogrady (trochę zapomniane i niedocenione przez schiploverów) to świetnie wyważone o dużym potencjale bojowym okręty (mimo konotacji francusko-brytyjskich nie mające odpowiedników w obydwu flotach)

Kalevy (est. OP)
mimo tego że w czasie wojny nie były (przepraszam, właściwie nie był Lembit) już młody to sam projekt jak i konstrukcja okazały się świetne. (mam tu pewien sęczek ;), na ile jest to konstrukcja autorska stoczni angielskiej, a na ile wymagania i wręcz zmiany w charakterystyce jakie wymógł zamawiający)

O holenderskich okrętach można powiedzieć dużo dobrego. Dobre SM, N (fakt że to wersja bryt A-I), OP (Orła uwielbiam mimo że to jak na Bałtyk olbrzym (jak na tamte czasy :lol: )) Boforsy w studzienkach i chrapy, stabilizowane dwupłaszczyznowo stanowiska plot (De Ruyter), szeroko stosowane spawanie kadłubów i nie tylko (bardziej niż Niemcy) to tylko niektóre pomysły oj oj :oops: trochę się zagalopowałem bo miało być o małych flotach, :wink: ale holenderskie okręty są takie ciekawe prawda?

itd Proszę podpowiedzcie inne przykłady
Nihil novi sub sole.
Botras
Posty: 75
Rejestracja: 2006-09-25, 11:11

Post autor: Botras »

keram pisze: (Tak na marginesie to strzelanie z Boforsa na takiej małej jednostce musi być szokiem dla kadłuba nie wiem czy dobrze pamiętam ale miała to być wersja z OP - krótsza lufa, nie chłodzona wodą a co za tym idzie lżejsza).
Strzelanie z 40 mm boforsów doskonale znosiły ważące circa 2 tony lądowe podwozia - nie martwiłbym się o taki mały okręcik.
Armata lżejsza i o krótszej lufie dałaby większy odrzut niż standardowa.
Where do they put the bait?
Awatar użytkownika
jareksk
Posty: 1678
Rejestracja: 2004-01-14, 18:59
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: jareksk »

Zacznijmy, a właściwie powróćmy do tematu:"...bez własnego potencjału stoczniowego". Zauważ, że wymienione przez Ciebie floty miały takowy potencjał jak nie od setek (flota holenderska) to od dziesiątek lat. Jugosławianie "odziedziczyli" np po KuK monarchii porty, stocznie i specjalistów. I tu jest zasadnicza różnica pomiędzy Polską, a pozostały,i krajami. Porty - 0, stocznie - 0, tradycje - 0. Zbieranina specjalistów ukształtowanych odmiennymi tradycjami. I to trzeba było scalić.
Co do szczegółów to też nie było tak pięknie. I tak np.Vainamoinen - kiepska stabilność, przeciążenie, zły podział wewnętrzny. Ogólnie niezbyt udany (1 mina i bul...). Okręty duńskie - faktycznie niezłe... w teorii. Kalev - dobry na tle radzieckich. Jugosławiańskie Beogrady - za małe, za mały zasięg. Przeciążone uzbrojeniem jak na swoją wyporność. Owszem lepsze od prototypowych Simounów, ale daleko im do rzeczywiście dobrych.
Ostatnio zmieniony 2010-06-03, 20:52 przez jareksk, łącznie zmieniany 1 raz.
Fax et tuba
Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6375
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Post autor: AvM »

jareksk pisze:. Jugosławianie "odziedziczyli" np po KuK monarchii porty, stocznie i specjalistów. I tu jest zasadnicza różnica pomiędzy polską, a pozostały,i krajami.
Wlasnie sobie wczoraj przegladale album Yarrowa

1) Stocznia w Kraljevicy zostala przejeta przez Yarrow
jest tam nawet zdgecie tralowcow typu MALliNSKA dokonczonych prz pomocy Yarrow
Yarrow'S Adriatic Yard. (taki napis widnieje na budynkach)

2) W Splicei tez nie budowano wedlugh wlasnych planow tylko przy pomocy palanow i wyposazenia zagranicznego (Yarrow).

De facto Jugoslowianie nie zbudowali "sami" zadnego okretu wojennego w okresie miedzywojennym, tylko troche alych statkow przybrzeznych.
Awatar użytkownika
ALF
Posty: 1015
Rejestracja: 2006-12-29, 17:22
Lokalizacja: Karkonosze
Kontakt:

Post autor: ALF »

jareksk pisze:różnica pomiędzy polską, a pozostały,i krajami.
Wybaczcie OT, ale szlag mnie trafia...ja się męczę i flaki wypruwam żeby dzieciaki pisały poprawnie choćby wyraz Polska.
Na tak szacownym forum, wśród wykształconych jakby nie patrzeć ludzi, takie babole nie powinny się trafiać, a trafiają się niestety często :(
Pozdrawiam
Jacek Pawłowski
IKOW 1885-1945
Awatar użytkownika
jareksk
Posty: 1678
Rejestracja: 2004-01-14, 18:59
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: jareksk »

Poprawiłem :cry: Wstydzę się.
Fax et tuba
Awatar użytkownika
de Villars
Posty: 2229
Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: de Villars »

Ogólnie niezbyt udany (1 mina i bul...)
Nie robiłbym z tego wielkiej wady - czy to nie efekt po prostu małych rozmiarów (wiadomo - większy wytrzyma więcej)
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4062
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Post autor: karol »

keram pisze:
karol pisze:W kwestii ORP Gryf, to dla mnie pozostanie on okrętem do działań oceanicznych i dalej uważam za zbrodnię pozostawienie go 30 sierpnia w Gdyni. :) W moim przekonaniu lepiej by PMW reprezentował niż dywizjom Stankiewicza.
No tak, zapewne poległby na dnie Morza Północnego, lub w Kanale, wysłany na zaszczytną misję przez Anglików. To nie wina okrętu że nie miano sprecyzowanych, przemyślanych planów jego "zatrudnienia". Bo chyba nie po to go zbudowano aby skończyć jako wielki, wyeksponowany na tle portu cel. Cała ta operacja "Rurka" a zwłaszcza jej wykonanie to pomyłka.
Zaś stawianie pól obronych na naszych wodach mogły z powodzeniem realizować "ptaszki" i to nawet w czasie działań wojennych (świetne okręciki, szkoda że nie pokuszono się na ich bazie zbudować patrolowców)
Istniały pomysły prawdziwie ofensywnego wykorzystania Gryfa.
No cóż, jak zwykle stawiacie Gryfa w pierwszej linii, a to tak, jakby Frobisherowi dać zadania Londona :-D Oceaniczne działania toczyły się zdecydowanie poza akwenami wymienionymi powyżej, mimo, ze geograficznie do nich należały. Udział w blokadzie morskiej z zasięgiem 9500 mil morskich i wygodnymi dla załogi pomieszczeniami, to według mnie rola Gryfa na całe WWII. Na przykład Południowy lub Środkowy Atlantyk, czy Indyjski Południowy.
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4961
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Post autor: Marmik »

karol pisze:No cóż, jak zwykle stawiacie Gryfa w pierwszej linii, a to tak, jakby Frobisherowi dać zadania Londona :-D
Porównanie o tyleż ciekawe co bez sensu :wink: . Co trzeba wytumaczyć, żebyś miał jasność, iż zasięg nie czyni z konkretnego okrętu jednostki oceaniacznej?

BTW W razie rozbudowania, chyba wydzielę wątek z Gryfem do forum PMW (choć czy da się napisać coś nowego, co nie byłoby wałkowane już x razy?).
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
ODPOWIEDZ