Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Wszelkie tematy związane z PMW

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4970
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Post autor: Marmik »

A'propos lotnictwa MW.

http://puck.naszemiasto.pl/artykul/7013 ... ,id,t.html
Dziękuję całej załodze „Anakondy” pod dowództwem kpt. mar. pil. Janusza Żytko ZA TO ŻE JESTEŚCIE !

Dziękuję za każdą udzieloną pomoc ratowniczą na morzu z udziałem śmigłowców i samolotów Marynarki Wojennej.

Z wyrazami szacunku
Teresa Matuszewska - żona rybaka Hel
Wytłuszczenie moje. Dobrze byłoby jeszcze, żeby ktoś MONie dobrze zastanowił się jak długo można zwlekać z przetargiem na nowe śmigłowce SAR.

Fakt, że w tym roku przeprowadzono zaledwie 18 akcji ratowniczych wynika ze szczęścia i wzrostu świadomości szyprów/kapitanów jednostek.
Dzięki temu nie ma już wzywania śmigłowca do obfitej miesiączki u nastolatki :wink: lub czekania całą noc dwadzieścia mil od portu w sytuacji gdy członek załogi cały czas rzyga krwią.

Kilka z tegorocznych akcji to naprawdę wydarzenia godne najwyższego uznania (nie tylko dla załóg śmigłowców).


PS
Na marginesie, warto zwrócić uwagę na inny problem czyli brak nowoczesnych lądowisk przy szpitalach http://biznes.trojmiasto.pl/Bedzie-nowy ... ml?sort=up .
W przyszłym roku ruszyć ma pierwsze lądowisko na dachu (w Szpitalu Wojewódzkim w Gdańsku), ale to kropla w morzu potrzeb. BTW, nie wiem czy będzie przystosowane do przyjęcia czegoś cięższego niż 3,5 tony (masa maszyn LPR; Anakondy ważą przy lądowaniu ze dwie tony więcej).
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Awatar użytkownika
Gunar925
Posty: 28
Rejestracja: 2009-09-27, 20:25
Lokalizacja: Stargard Szczeciński

Post autor: Gunar925 »

Jarek C. pisze:Nie to prawda. Z Sił Powietrznych do MW zostały przekazane nadwyżki sprzętu w postaci 3 Mi-2. Wszystkie oczkują na remont.
Czyli jaja z pogrzebu :-(
szafran
Posty: 2196
Rejestracja: 2007-05-25, 19:27
Lokalizacja: Sopot

Post autor: szafran »

Jarek C. pisze:Nie to prawda. Z Sił Powietrznych do MW zostały przekazane nadwyżki sprzętu w postaci 3 Mi-2. Wszystkie oczkują na remont.
Czyżby zarżnięte egzemplarze z jednostek szkolnych??? Lepiej było załatwić Mi-2 URP-G. Te przynajmniej mogłyby zwalczać okręty nawodne i statki powietrzne :roll:
Awatar użytkownika
Gunar925
Posty: 28
Rejestracja: 2009-09-27, 20:25
Lokalizacja: Stargard Szczeciński

Post autor: Gunar925 »

Mi 2 to jest w ogóle chory pomysł. Ten śmigłowiec jest tak słaby, że co najwyżej może nadawać się do zadań łącznikowych ale nie ratowniczych. O ile jestem w stanie zrozumieć, że są problemy z finansowaniem jednostek bojowych (chociaż moim zdaniem to też bzdura i zwyczajny brak zainteresowania) o tyle zaniedbania w dziedzinie ratownictwa morskiego to już zwyczajne sk...... BIIIIIIIP. Do jasnej cholery nie róbmy z siebie ostatnich dziadów. W końcu skoro Polskę stać na wypłacanie miesięcznej pensji dla wojewódzkich dyrektorów NFZ w wysokości 30 000,00 zł to tym bardziej powinno ją być stać na kupienie choćby dwóch ale na prawdę wypasionych śmigłowców na potrzeby SAR. To są kpiny i mam nadzieję doczekać czasów kiedy osoby odpowiedzialne za obecny stan rzeczy zostaną pociągnięte do odpowiedzialności.
Awatar użytkownika
Mitoko
Posty: 2718
Rejestracja: 2004-01-05, 12:26
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Mitoko »

Marmik pisze:PS
Na marginesie, warto zwrócić uwagę na inny problem czyli brak nowoczesnych lądowisk przy szpitalach http://biznes.trojmiasto.pl/Bedzie-nowy ... ml?sort=up .
W przyszłym roku ruszyć ma pierwsze lądowisko na dachu (w Szpitalu Wojewódzkim w Gdańsku), ale to kropla w morzu potrzeb. BTW, nie wiem czy będzie przystosowane do przyjęcia czegoś cięższego niż 3,5 tony (masa maszyn LPR; Anakondy ważą przy lądowaniu ze dwie tony więcej).
Przede wszystkim w artykule jest jakaś bzdura - nie ma w Gdańsku ulicy Polskiej.

Co do lądowisk. Trójmiasto, a przynajmniej Gdańsk jest i tak jednym z lepiej przygotowanych miast w Polsce do takich akcji.
Natomiast faktem jest brak unowocześnienia tych lądowisk.

Lądowisko przy szpitalu na Zaspie uległo znacznej degradacji i wymaga nowego oświetlenia, lądowisko na Smoluchowskiego nie ma go w ogóle (w ciągu dnia ruch tam jest całkiem spory - mam kawałek dalej biuro i systematycznie widzę śmigłowce ratownicze).
Brakuje lądowiska przy Akademii Medycznej (choć jest gdzie je zorganizować - z tyłu są tereny miejskie zarezerwowane pod rozwój AM), szpitale w centrum (Wojewódzki, MSW i Kolejowy - wszystkie obok siebie) korzystają z lądowiska na zamykanym odcinku jezdni - wprawę w takich akcjach mają.

W praktyce więc są 2 lądowiska do modernizacji, trzecie do wybudowania, czwarte w centrum - problem spory, bo dachy istniejących budynków nie za bardzo się do tego nadają. najprościej by to było spleść z budową nowego budynku UM, który ma powstać na bazie nieukończonego budynku szpitalnego (UM i Szpital Wojewódzki są tuż obok siebie).

W przypadku masowych akcji z tego co wiem zakładano wykorzystanie pozostałości pasa startowego przy lotnisku na Zaspie (teren dawnego lotniska Gdańsk-Wrzeszcz - blokując ulicę na dawnym pasie da się posadzić conajmniej 5 śmigłowców).

Problem jest jeszcze inny - cała komunikacja idzie przez CPR, bo szpitale nie mają łączności radiowej.
Jak pokazuje wypadek autobusowy sprzed lat, jeżeli koordynator nawali całą pomoc śmigłowcową szlag trafia mimo, że teoretycznie można poderwać sporo maszyn (Anakondy MW, Mi-2RM/RL z Pruszcza i śmigłowce LPR).

Inna sprawa - zaczynam się zastanawiać z tymi Mi-2 czy przypadkiem nie chodzi o wtórne przekazanie Mi-2RM z Pruszcza w związku z wygaszaniem jednostki.
Wykopany z DWS za żądanie prawdy
Awatar użytkownika
Wicher
Posty: 1253
Rejestracja: 2006-06-12, 04:33
Lokalizacja: UK

Post autor: Wicher »

Nie gasza jednostki w Pruszczu. Miesiac temu zapadla decyzja w MON o pozstawieniu w 49 Pulku am gdzie jest. Powstajaca Brygada Lotnictwa WL bedzie zatem operowala z 3 lotnisk - Pruszcz, Inowroclaw, Miroslawiec (w pierwotnej wersji z 2, bez Pruszcza).
Za dzień, za dwa, za noc, za trzy choć nie dziś...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...
domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Post autor: domek »

Mitoko pisze:
Marmik pisze:PS
Na marginesie, warto zwrócić uwagę na inny problem czyli brak nowoczesnych lądowisk przy szpitalach http://biznes.trojmiasto.pl/Bedzie-nowy ... ml?sort=up .
W przyszłym roku ruszyć ma pierwsze lądowisko na dachu (w Szpitalu Wojewódzkim w Gdańsku), ale to kropla w morzu potrzeb. BTW, nie wiem czy będzie przystosowane do przyjęcia czegoś cięższego niż 3,5 tony (masa maszyn LPR; Anakondy ważą przy lądowaniu ze dwie tony więcej).
Przede wszystkim w artykule jest jakaś bzdura - nie ma w Gdańsku ulicy Polskiej.

Co do lądowisk. Trójmiasto, a przynajmniej Gdańsk jest i tak jednym z lepiej przygotowanych miast w Polsce do takich akcji.
Natomiast faktem jest brak unowocześnienia tych lądowisk.

Lądowisko przy szpitalu na Zaspie uległo znacznej degradacji i wymaga nowego oświetlenia, lądowisko na Smoluchowskiego nie ma go w ogóle (w ciągu dnia ruch tam jest całkiem spory - mam kawałek dalej biuro i systematycznie widzę śmigłowce ratownicze).
Brakuje lądowiska przy Akademii Medycznej (choć jest gdzie je zorganizować - z tyłu są tereny miejskie zarezerwowane pod rozwój AM), szpitale w centrum (Wojewódzki, MSW i Kolejowy - wszystkie obok siebie) korzystają z lądowiska na zamykanym odcinku jezdni - wprawę w takich akcjach mają.

W praktyce więc są 2 lądowiska do modernizacji, trzecie do wybudowania, czwarte w centrum - problem spory, bo dachy istniejących budynków nie za bardzo się do tego nadają. najprościej by to było spleść z budową nowego budynku UM, który ma powstać na bazie nieukończonego budynku szpitalnego (UM i Szpital Wojewódzki są tuż obok siebie).

W przypadku masowych akcji z tego co wiem zakładano wykorzystanie pozostałości pasa startowego przy lotnisku na Zaspie (teren dawnego lotniska Gdańsk-Wrzeszcz - blokując ulicę na dawnym pasie da się posadzić conajmniej 5 śmigłowców).

Problem jest jeszcze inny - cała komunikacja idzie przez CPR, bo szpitale nie mają łączności radiowej.
Jak pokazuje wypadek autobusowy sprzed lat, jeżeli koordynator nawali całą pomoc śmigłowcową szlag trafia mimo, że teoretycznie można poderwać sporo maszyn (Anakondy MW, Mi-2RM/RL z Pruszcza i śmigłowce LPR).

Inna sprawa - zaczynam się zastanawiać z tymi Mi-2 czy przypadkiem nie chodzi o wtórne przekazanie Mi-2RM z Pruszcza w związku z wygaszaniem jednostki.
AMG budunej nowa stodole moze zrobia dach pod lotnisko :lol:
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4970
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Post autor: Marmik »

Mitoko pisze:Przede wszystkim w artykule jest jakaś bzdura - nie ma w Gdańsku ulicy Polskiej.
:roll:
artykuł pisze:- Jesteśmy w trakcie uzgodnień z prezydentem Gdyni dla lądowiska dla Szpitala Miejskiego. Wyznaczono miejsce na terenie tzw. międzytorza, w pobliżu przebudowanej niedawno ul. Polskiej. Trwają jeszcze uzgodnienia czy będzie wyłącznie do dyspozycji szpitala, czy także miasta - wyjaśnia Anna Szczepańska, zastępca dyrektora Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku.
http://mapa.targeo.pl/Mapa_Polski,21,18 ... 5cc1fe7102

Co do reszty Twojej wypowiedzi to zgadzam się, tzn. nie ma w Trójmieście żadnego nowoczesnego lądowiska, ale mnie jakoś wcale nie pociesza mnie fakt, że w innych miastach jest gorzej.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Awatar użytkownika
Mitoko
Posty: 2718
Rejestracja: 2004-01-05, 12:26
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Mitoko »

Marmik pisze:
Mitoko pisze:Przede wszystkim w artykule jest jakaś bzdura - nie ma w Gdańsku ulicy Polskiej.
:roll:
artykuł pisze:- Jesteśmy w trakcie uzgodnień z prezydentem Gdyni dla lądowiska dla Szpitala Miejskiego. Wyznaczono miejsce na terenie tzw. międzytorza, w pobliżu przebudowanej niedawno ul. Polskiej. Trwają jeszcze uzgodnienia czy będzie wyłącznie do dyspozycji szpitala, czy także miasta - wyjaśnia Anna Szczepańska, zastępca dyrektora Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku.
http://mapa.targeo.pl/Mapa_Polski,21,18 ... 5cc1fe7102

Co do reszty Twojej wypowiedzi to zgadzam się, tzn. nie ma w Trójmieście żadnego nowoczesnego lądowiska, ale mnie jakoś wcale nie pociesza mnie fakt, że w innych miastach jest gorzej.
Aaaa - nie doczytałem.
Wykopany z DWS za żądanie prawdy
szafran
Posty: 2196
Rejestracja: 2007-05-25, 19:27
Lokalizacja: Sopot

Post autor: szafran »

Mitoko pisze: Inna sprawa - zaczynam się zastanawiać z tymi Mi-2 czy przypadkiem nie chodzi o wtórne przekazanie Mi-2RM z Pruszcza w związku z wygaszaniem jednostki.
Akurat te maszyny podlegają pod Wojska Lądowe. A mają to być maszyny z Sił Powietrznych. Czyli pewnie Mi-2T.

http://gdziewojsko.wordpress.com/listy/mi-2/
Awatar użytkownika
Wicher
Posty: 1253
Rejestracja: 2006-06-12, 04:33
Lokalizacja: UK

Post autor: Wicher »

To sie dopiero nazywa zaklinanie rzeczywistosci! Albo super PR...
http://www.tvn24.pl/-1,1687028,0,1,nowy ... omosc.html
:hahaha:
Za dzień, za dwa, za noc, za trzy choć nie dziś...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...
Awatar użytkownika
Orlik
Posty: 874
Rejestracja: 2008-12-15, 18:14

Post autor: Orlik »

No, nie wiadomo czy śmiać się, czy płakać. :roll:
Ostatecznie nie kadłub, działa, czy torpedy, ale ludzie decydują o wartości okrętu.
domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Post autor: domek »

"Nowy" ....nabralo nowego znaczenia :)
Dziadek
Posty: 646
Rejestracja: 2005-10-23, 17:52

Post autor: Dziadek »

Na NFOWie ciekawie dyskutują o tym "akcie desperacji"... :(
Awatar użytkownika
Wicher
Posty: 1253
Rejestracja: 2006-06-12, 04:33
Lokalizacja: UK

Post autor: Wicher »

Gdyńska stocznia powalczy o kontrakt na okręty podwodne dla Marynarki Wojennej

Ministerstwo Obrony Narodowej ogłosi w tym roku przetarg na nowe okręty podwodne dla polskiej marynarki wojennej i remont już istniejących. To szansa dla Stoczni Marynarki Wojennej z Gdyni, która w przetargu wystąpi wspólnie z francuskim koncernem DCNS.

- W planach na najbliższe lata jest zapis o zakupie nowych okrętów - przyznaje Janusz Sejmej, rzecznik prasowy Ministra Obrony Narodowej. Dokładnego terminu ogłoszenia przetargu na okręty rzecznik MON jednak nie ujawnia.

W 2017 do polskiej floty ma trafić pierwszy z dwóch nowych okrętów podwodnych, kolejny w 2023. Modernizacji mają podlegać także trzy z czterech obecnie posiadanych okrętów podwodnych typu Kobben.

- Czekamy na ogłoszenie tego przetargu - mówi Roman Kraiński, prezes zarządu Stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni. - Wystartujemy z koncernem DCNS. Przede wszystkim z uwagi na transfer technologii.

DCNS jest producentem okrętów typu Scorpene i Andrasta. Andrasta to nowy okręt podwodny przystosowanego do działania na wodach przybrzeżnych. Scorpeny są średniej wielkości, dwupokładowymi okrętami podwodnymi z konwencjonalnym napędem.

Wcześniej francuski koncern zbrojeniowy Direction des Constructions Navales Servises jako jedyny inwestor był zainteresowany kupnem Stoczni Marynarki Wojennej i kontynuowaniem w niej produkcji. W lipcu 2010 roku zerwał jednak rozmowy w sprawie nabycia gdyńskiej spółki.

- Wspólny projekt byłby dobrym wstępem do... powiedzmy zacieśnienia współpracy. A potem może nawet czegoś więcej - mówi Roman Kraiński.

Stocznia Marynarki Wojennej znajduje się obecnie w upadłości układowej. 99,38 proc. udziałów w kapitale zakładowym stoczni ma Agencja Rozwoju Przemysłu. Zakład został skomercjalizowany w grudniu 2005 r. W ramach programu restrukturyzacji ARP udzieliła spółce w 2006 r. wsparcia finansowego ze środków pomocy publicznej w formie podwyższenia kapitału zakładowego o kwotę 80 mln zł oraz pożyczki w wysokości 40 mln zł.

- Nasza sytuacja nie jest wesoła. Walczymy o życie. Taki kontrakt byłby wybawieniem. Budowa okrętów, potem remonty i modernizacje pozwoliłyby nam odbudować pozycję - dodaje prezes Kraiński.

Z kim SMW będzie walczyć o kontrakt? Na europejskim rynku konwencjonalnych okrętów podwodnych liczą się obecnie jedynie trzej producenci. Właśnie francuska stocznia DCNS oraz niemiecka Howaldswerke Deutsche Werft (HDW) i rosyjska Stocznia Admiralicji.

Marynarka Wojenna RP posiada pięć okrętów podwodnych - klasy Kilo i Kobben. Kilo, czyli ORP Orzeł (data podniesienia bandery 1986) został skonstruowany w Związku Radzieckim. Miał służyć do wykrywania i zwalczania dużych okrętów atomowych. Cztery okręty typu Kobben zostały wyprodukowane w latach 1964 - 1967 w niemieckiej stoczni Rheinstahl - Nordseewerke w Emden. Pełną, kompleksową modernizację do najnowszych standardów światowych okręty przeszły w latach 1990 - 1992.

Do 2018 r. MON chce wydać na kupno nowego uzbrojenia 31 mld zł.
Źródło: http://biznes.trojmiasto.pl/Gdynska-sto ... 44516.html

A Gawron na to "niemożliwe..." :-D
Za dzień, za dwa, za noc, za trzy choć nie dziś...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...
szafran
Posty: 2196
Rejestracja: 2007-05-25, 19:27
Lokalizacja: Sopot

Post autor: szafran »


Po Smoleńsku z armią nie polecisz
80 km na północ od przylądka Rozewie dzień i noc trwa wydobycie ropy. Prowadzi je Petrobaltic należący do Lotosu. Pracuje się tam dwa tygodnie, potem pracownicy mają dwa tygodnie odpoczynku na lądzie.

Do połowy 2010 r. 20-osobowe grupy nafciarzy przyjeżdżały na wojskowe lotnisko w Babich Dołach, wsiadały do Mi-8 i po 40-minutowym locie siadały na lądowisku platformy. Z powrotem wracali pracownicy kończący zmianę.

Wyjątkiem była zła pogoda lub okresy, w których naprawiano maszyny: wtedy wymiana załóg odbywała się statkami z Władysławowa lub z Gdańska.

Dziś helikopter pojawia się na platformie tylko w razie nagłego zachorowania pracownika lub wypadku. Pracowników wożą statki: malutka "Aphrodite I" (tylko przy dobrej pogodzie) lub nieco większy holownik (radzi sobie przy większej fali).

- Dla osób cierpiących na chorobę morską to udręka - opowiada nam jeden z pracowników.

Dlaczego? - Lotos Petrobaltic zdecydował o tymczasowym wstrzymaniu transportu osób drogą powietrzną - mówi komandor Bartosz Zajda, rzecznik Marynarki Wojennej. Takie rozwiązanie podpowiedzieli prawnicy. Nieoficjalnie wiadomo, że wpłynęła na to katastrofa w Smoleńsku.

Bo choć dwa wykorzystywane śmigłowce - duży Mi-8 MTV-1 i mniejsza PZL W-3RM "Anakonda" - zostały zakupione przez Petrobaltic, to były użyczone Brygadzie Lotnictwa Marynarki Wojennej. I to wojsko organizowało transport. Maszynami latali wojskowi piloci, obsługiwali je wojskowi technicy - tak jak Tu-154M.

- Po analizie wstępnej opinii prawnej Lotos Petrobaltic podjął decyzję o wstrzymaniu wykonywania lotów na platformy do wyjaśnienia wszystkich aspektów związanych z wyeliminowaniem potencjalnych ryzyk związanych przede wszystkim z ubezpieczeniami - przyznaje Marcin Zachowicz, rzecznik Lotosu.

Śmigłowce Marynarki, jak prezydencki Tu-154, nie mają ubezpieczeń gwarantujących wypłatę odszkodowań w razie katastrofy - odpowiedzialność nimi obciąża skarb państwa. Wojsko nie ma też certyfikatu przewoźnika lotniczego. A to oznacza, że - w przeciwieństwie do cywilnych linii lotniczych - nie podlega kontroli inspektorów z Urzędu Lotnictwa Cywilnego.

W świecie "cywilnym" za transport lotniczy bez certyfikatu grozi kara do roku więzienia. Ale wojsko spod takich regulacji jest wyłączone, nadzór nad lotnictwem sprawuje MON. Marynarka miała zgodę ministra na współpracę z Petrobaltikiem.

Oficjalnie loty na platformę wykonywane były jako "treningowe". - To była kpina z przepisów. Przewożenie ludzi i wyposażenie na platformę to wykonywanie objętego certyfikacją "przewozu lotniczego". Na całym świecie zajmują się tym firmy posiadające cywilne certyfikaty - opowiada nam menedżer z branży lotniczej.

Inna osoba z branży: - Gdzie indziej rynek wydobycia ropy jest duży, np. na Morzu Północnym, dlatego są tam wyspecjalizowane firmy. U nas jest tylko Petrobaltic. Dlatego istnienie takiego przewoźnika byłoby nieopłacalne. Dlatego ktoś wpadł na pomysł z wojskiem. Ale od strony prawnej taka konstrukcja może budzić wątpliwości.

Co dalej? - Przygotowany został nowy projekt umowy z wojskiem, ale trwają konsultacje. Dopóki nie zostaną rozstrzygnięte wszystkie wątpliwości, nie będzie wznowienia lotów - zastrzega Zachowicz.

Pracownicy Petrobalticu są jednak pesymistami. "Zapomnijcie o lotach" - piszą na forum internetowym.
http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/ ... z1Bz2U4fLW

Ciekawi mnie czy Petrobaltic może zażądać zwrotu śmigłowców, jeżeli są faktycznie tylko użyczone??? Będzie to oznaczało kolejną degradację lotnictwa MW i oczekiwanie na mityczne nowe maszyny...
ODPOWIEDZ