Nowości wydawnicze: OW (w tym numery specjalne)

Dokumenty, książki, artykuły prasowe, internetowe, ikonografia, filmy...

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6377
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Re: Nowości wydawnicze: OW (w tym numery specjalne)

Post autor: AvM »

13. W opisie okretu Chih Yuen z wodowanie, podan9o ze jest 9 przedzialow wodoszczelnych podzielonych 8 grodziami.
Grodzie dochodzily do pokladu pencernego. Czyli ktos sie myli ?

14. VISIT OF THE PRINCE OF WALES .
The Newcastle Weekly Courant (Newcastle-upon-Tyne, England), Friday, July 15, 1887; Issue 11087.

W poniedzialek byli przedstawieni Ksieciu Walii
Admiral Lung(?) - chinskiej floty
Captain Tang of Ching Yuen
Captain Yeh of Chih Yuen

15 Proby
Tak jak napisalem byly problemy z drugim z okretow, w pierwszyhc probach osiagnal tylko 16w
a w drugich probach 17,90w ale z zanurzeniem 7" wiekszym niz w umowie)
PS. 2 x 1/5 mili
KIng Yuen 14,76
Lai yuen 15.03

16. W 1888 Dowodca Chaing Yuen byl Captain Yih Choo Kwei, ktory mial 3-letni staz na Black Prince i Invincible

17. Chiny byly bardzo skorumpowane w tym czasie, ale uwagi ze tylko ambasodor w Niemczech byl skorumpowany
to tylko angielska propaganda, zazdrosna o zamowienia Chin w Niemczech. Nic dziwnego ze nie ma wszystkich
udekomentowanych prob dla ww. okretow. W Niemczech byly okrty zamawiane przez caly czas az do IIWS.
Napoleon
Posty: 4063
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Re: Nowości wydawnicze: OW (w tym numery specjalne)

Post autor: Napoleon »

Ponieważ wpadły mi w ręce pewne materiały, pozwolę sobie dodać mały suplement do artykułu o krążownikach typu Chih Yuan.
W przypisie 17 autorzy wspomnieli (przy dość niezręcznie sformułowanym sprostowaniu dot. rzekomego zatopienia Saikyo Maru), że Japończycy nie podali informacji o uszkodzeniach poniesionych przez tę jednostkę (tylko o "licznych trafieniach") ani stratach w ludziach. Nieprawda. Pozwolę sobie więc tylko przytoczyć listę trafień w tej japoński krązownik pomocniczy:
Godzina 14.14 (czas tokijski): równoczesne trafienie dwóch poc. 305mm - przelatują na wylot nie wyrządzając poważniejszych szkód
Godzina 14.22 - równoczesne trafienie dwóch poc. 305 mm, przy czym są to rykoszety (poc. uderzyły w wodę jakieś 200 m przed okrętem). Jeden z nich eksploduje (przy uderzeniu o rurę wentylatora) w okolicy izby chorych raniąc 5 ludzi i wywołując pewne zniszczenia.
Godzina 14.24 - prawie równocześnie w okręt trafiaj pocisk 210 mm i kalibru 120 mm. Przechodzą na wylot nie wywołując wiekszych uszkodzeń.
Godzina 14.30 - Pocisk 150 mm niszczy łódź na prawej burcie. wybucha, raniąc 3 ludzi. Większych uszkodzeń kadłuba nie wywołuje.
Godzina 14.31 (? niekiedy też podaje się 14.30) - 2 poc. 120 mm trafiają w komin - przelatują na wylot.
Godzina 14.36 - pocisk nurkujący 150 mm trafia w prawa burtę poniżej linii wodnej, ale burty nie przebija!!! Oczywiście - nie wybucha.
Godzina 14.40 - pocisk 120 mm eksploduje na rufie wywołując pożar (dość szybko ugaszony)
Godzina 14.42 - pocisk 120 mm uderza w rufę raniąc 3 ludzi.
Poza tym w Saikyo Maru trafiło kilkanaście małych pocisków kalibru 37-57 mm, nie wyrządzając poważniejszych szkód.

W sumie więc w japońską jednostkę trafiły 4 poc. 305mm, 1 poc. 210mm, 2 poc. 150mm, 5 poc. 120mm i kilkanaście małych. Wybuchają tylko 4 (305, 150 i dwa 120). Rannych zostało 11 oficerów i marynarzy, nikt nie zginął. W ten sposób da się odtworzyć prawie każde trafienie w okręt japoński i w bitwie pod Yalu i podczas innych akcji tej wojny. I dane te pochodzą ze źródeł JAPOŃSKICH! Ale to tak na marginesie.

A tak przy okazji: jaka jest pisownia King Yuan w pinyinie? Taka sama jak Ching Yuan? Coś mi tu nie pasuje... ale może się mylę (w pinyinie biegły nie jestem).
Ostatnio zmieniony 2012-02-21, 10:23 przez Napoleon, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6377
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Re: Nowości wydawnicze: OW (w tym numery specjalne)

Post autor: AvM »

A tak przy okazji: jaka jest pisownia King Yuan w pinyinie? Taka sama jak Ching Yuan? Coś mi tu nie pasuje... ale może się mylę (w pinyinie biegły nie jestem).
Tez zwrocilem na brak konsekwencji w nazwach okretow. Jest uzywany pinyinie dla wiekszosc nazw chinskich, ale tam gdzie autoirom (czy redoaktorom) nie chcialo sie poszukac sa nazwy Wade'a-Gilesa, :-)

Chwalenie artykulu wynika tylko z nieznajomosciu tematu.
Wyobraztam siobie co by sie dzialo gdyby dotyczylo to Bismarcka , albo okretu tez znanego.
Ta praca to tzylko kompilacja bezkrytyczna z 3-4 zrodel-

Osobny,m tematem , a dotyczy to chyba wszystkiego z OW jest uzywania pseudo oriantacji, czy nie wiam jak to nazwac dotyczacych pochodzenia ilustracji. Uwazam ze jest polityka redakcji , zeby bylo na kogos zepchnac wine w razie wpadki z prawami. Zdjecie czy rysunek jest dzielem sztuki i nawet bez zaznaczenia polega prawom autorskim. W tym artykule prawie wszystkie zdjecia i i rysunki nie sa podpisane skad pochodza, a mi sie wydaja ze oprocz generalki znam pochodzenie wszystkich. OW sa pismem komeryjnym wydawanym w UE.
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4480
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Re: Nowości wydawnicze: OW (w tym numery specjalne)

Post autor: pothkan »

Napoleon pisze:A tak przy okazji: jaka jest pisownia King Yuan w pinyinie? Taka sama jak Ching Yuan? Coś mi tu nie pasuje... ale może się mylę (w pinyinie biegły nie jestem).
Taka sama, ale inny ton. 靖遠 Jìngyuǎn oraz 經遠 Jīngyuǎn. Zapis W-G w obu wypadkach: Ching Yüan. Natomiast King Yuan wyjdzie w starej transkrypcji francuskiej.

Ogólnie to dobry przykład na to, że niezależnie od romanizacji, warto podoawać zapis w hanzi.
AvM pisze:Osobny,m tematem , a dotyczy to chyba wszystkiego z OW jest uzywania pseudo oriantacji, czy nie wiam jak to nazwac dotyczacych pochodzenia ilustracji. Uwazam ze jest polityka redakcji , zeby bylo na kogos zepchnac wine w razie wpadki z prawami
To wprawdzie nie moja sprawa, ale... Podpisy są takie, jak w oryginalnym tekście. Przypominam, że to przedruk. Poza tym - dla zdjęć obowiązuje prawo maks. 70 lat od śmierci autora. A w tekście jest mowa o wydarzeniach sprzed 120-130 lat. Oczywiście, prawo autorskie to jedno, a przyzwoitość (zalecająca podawanie pochodzenia ilustracji) to drugie.
Napoleon
Posty: 4063
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Re: Nowości wydawnicze: OW (w tym numery specjalne)

Post autor: Napoleon »

Chwalenie artykulu wynika tylko z nieznajomosciu tematu.
Osobiście nazywam jakiś tekst "dobrym" jeżeli coś z niego wynoszę. A z tego artykułu jednak kilka rzeczy wyniosłem. Że pisali go ludzie, którzy jedynie pobieżnie znaja temat - to widać. Ale wykorzystano też troche źródeł chńskich. Nie są one wiarygodne, ale to jednak źródła i pewien obraz dają. Dlatego też mimo wszystko artykuł sobie cenię (choć błędów zawiera sporo). Oczywiście pojawia się problem gdy taki tekst czyta osoba mniej zorientowana w temacie. Ja wiem gdzie są błędy, wiem co jest istotne. Ktoś może nie wiedzieć. Ale artykuł oceniam bardzo subiektywnie.

A co do transkrypcji.
Zapis W-G w obu wypadkach: Ching Yüan. Natomiast King Yuan wyjdzie w starej transkrypcji francuskiej.
Faktem jest, że w tabeli porównanwczej nie mogłem w transkrypcji Wade'a-Gilesa znaleźć zgłoski "king". Ale z drugiej strony w poważnych publikacjach, które ewidentnie tą transkrypcję stosują, ta zgłoska występuje (w kotekście nazwy King Yuan). I na pewno nikt tu transkrypcji francuskiej nie używa! Stąd me pytanie. Dzięki za wyjaśnienie, ale czy to by oznaczało, że CAŁY CZAS popełniano błąd w pisowni nazwy tego chińskiego krążownika? Przyznam się, że w tym wypadku to już raczej bym wolał zwyczaj przyjąć jako zasadę - bo nazwa "King Yuan" w historiografii funkcjonuje i gdy się ją pisze, to każda osoba choć trochę zorientowana w temacie wie o co chodzi.
Jeżeli jest już taki trend by pisać w pinyinie, to trudno. Ale moim zdaniem, biorąc pod uwagę fakt, że większość literatury (i źródeł!!!) pisana jest w starych transkrypcjach (głównie w Wade-dzie i transkrypcji Wede'a-Gilesa), to OBOWIĄZKOWO nazwy w nich też trzeba podawać. Dla mnie przynajmniej maja one przed pinyinem pierwszeństwo.
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4480
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Re: Nowości wydawnicze: OW (w tym numery specjalne)

Post autor: pothkan »

Napoleon pisze:Faktem jest, że w tabeli porównanwczej nie mogłem w transkrypcji Wade'a-Gilesa znaleźć zgłoski "king".
Bo takowej tam nie ma :D
Napoleon pisze:Dzięki za wyjaśnienie, ale czy to by oznaczało, że CAŁY CZAS popełniano błąd w pisowni nazwy tego chińskiego krążownika? Przyznam się, że w tym wypadku to już raczej bym wolał zwyczaj przyjąć jako zasadę - bo nazwa "King Yuan" w historiografii funkcjonuje i gdy się ją pisze, to każda osoba choć trochę zorientowana w temacie wie o co chodzi.
Jak sam wspomniałeś, nazwa funkcjonuje w historiografii, dodajmy - zachodniej (w tym wypadku Polskę do Zachodu zaliczając). No i dlatego właśnie jest powielana. Powiedzmy sobie szczerze - większość zachodnich badaczy floty chińskiej języka nie zna, tylko opiera się na źródłach europejskich (Wright do dobry przykład), względnie również rosyjskich. Nazwy podaje się nawet nie w transkrypcji, tylko tak, jak je zapisano w źródłach czy opracowaniach (np. wczesne roczniki flot) z epoki. Na usprawiedliwienie dawniejszych badaczy trzeba jednak zaznaczyć, że nie dysponowali współczesnymi narzędziami - ja np. sam oczywiście nie znam chińskiego, tylko umiejętnie (mam taką nadzieję) posługuję się zestawem konwerterów i wtyczek.
Napoleon pisze:Ale moim zdaniem, biorąc pod uwagę fakt, że większość literatury (i źródeł!!!) pisana jest w starych transkrypcjach (głównie w Wade-dzie i transkrypcji Wede'a-Gilesa), to OBOWIĄZKOWO nazwy w nich też trzeba podawać. Dla mnie przynajmniej maja one przed pinyinem pierwszeństwo.
Nie zgadzam się. Co do alternatywy w postaci W-G - zgoda, o ile to jest rzeczywista transkrypcja (a nie coś, co tylko W-G przypomina). Ale nie widzę sensu w powielaniu zachodnich koszmarków (tzn. nazw - bo że warto porównywać źródła, to nawet tutaj AvM udowodnił) dlatego tylko, że się przyjęły w historiografii. Jeśli coś jest błędne, to trzeba to poprawiać. Na tej samej zasadzie moglibyśmy dzisiaj stosować zapis np. Tsessarevitch albo Admiral Korniloff. (Z drugiej strony, oryginalną pisownię rosyjską w starej ortografii podawać wypada)

Oczywiście, dopuszczam wyjątki, jak nazwy tymczasowe albo alternatywne, np. Alfa, Beta, Gamma itd., czy romanizacja "burtowa" (lub funkcjonująca w LRS) w przypadku jednostek pierwotnie handlowych.

Przy okazji, może wyjaśnię, dlaczego preferuję pinyin. Po pierwsze i drugie, jest to romanizacja zarówno najpopularniejsza obecnie, jak i oficjalnie* stosowana przez Chiny, a od niedawna również przez Tajwan. Po trzecie, łatwiej pozwala podawać tony (w postaci diakrytów). Po czwarte, zajmuje mniej miejsca (w W-G trochę je rozpychają apostrofy oraz myślniki). Wreszcie po piąte, łatwiej ją ustalić (w sieci brak konwersji bezpośrednio z hanzi na W-G, trzeba i tak wpierw przełożyć na pinyin).

* Co samo w sobie nie byłoby argumentem przeważającym - przykładowo nowa transkrypcja koreańska niezbyt się przyjęła, i na świecie wciąż stosuje się raczej McCune-Reischauera.
Awatar użytkownika
ds43
Posty: 75
Rejestracja: 2006-06-07, 09:39

Re: Nowości wydawnicze: OW (w tym numery specjalne)

Post autor: ds43 »

Okręty Wojenne: numer specjalny 40

Krążowniki typu "New Orleans" cz. II

Autor: Jarosław Palasek
Stron: 80

Uwagi: 80 stron + 2 rozkładówki z 4 planami w skali 1:350, 53 fotografie, 3 rysunki, 6 tabel, 3 mapy, 9 plansz kolorowych.

Cena 39 zł
W sprzedaży od 23 marca

Obrazek
DS-43 - Zawzięty - 363 - poł. stęp. 27.03.1953, wod. 17.06.1953, nr stocz. 578 (BO-417), PMW - p.b. 27.05.1955, o.b. 14.12.1972.
MiKo
Admin FOW
Posty: 4041
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Re: Nowości wydawnicze: OW (w tym numery specjalne)

Post autor: MiKo »

O i to mi się podoba! Jeszcze niez dążyłem przeczytać pierwszej części i już jest druga.
Awatar użytkownika
ALF
Posty: 1015
Rejestracja: 2006-12-29, 17:22
Lokalizacja: Karkonosze
Kontakt:

Re: Nowości wydawnicze: OW (w tym numery specjalne)

Post autor: ALF »

Super :D
A jakie są plany na przyszłość NS?
Pozdrawiam
Jacek Pawłowski
IKOW 1885-1945
Awatar użytkownika
de Villars
Posty: 2229
Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Nowości wydawnicze: OW (w tym numery specjalne)

Post autor: de Villars »

Może by tak coś wcześniejszego?
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4767
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Re: Nowości wydawnicze: OW (w tym numery specjalne)

Post autor: Maciej3 »

Jarosław Jastrzębski, Jakub Polit - Konferencja Waszyngtońska 12 XII 1921 – 6 II 1922, część I
Powiem, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczony tym artykułem.
Temat oklepany jak nie wiem co. Tekst traktatu dostępny w sieci. Wydawać by się mogło - co tu można wymyślić żeby nie wyszła wyliczanka postanowień, które i tak wszyscy znają.
A tu niespodzianka.
Otóż można i to ze świetnym skutkiem.
Wyliczanka nader znikoma, za to tło powstania konferencji opisane świetnie - i nie tylko kwestia finansowa ( choć jak zwykle wiadomo, ze chodziło o pieniądze i władze - jak zawsze ). Rys najważniejszych osób na konferencji. Kto tam chciał kogo obijać po mordzie, kto tam walczył o swoje, kto realnie oceniał swoje możliwości, a kto chciał popełniać rytualne seppuku ( to ostanie to szkoda, że nie doszło do skutku na oczach ucieszonej gawiedzi. Byłoby co oglądać na zdjęciach, uczestnicy mieliby trochę radochy a jednego kretyna byłoby mniej - może by nagrode Darvina dostał pośmiertnie? ).
Reakcje ludzi.
Ciekawe, niestandardowe podejście do tematu i świetnie opisane. Czyta się doskonale.
Co do zawartości merytorycznej to się nie wymądrzam, bo pod tym kątem tej konferencji nie znam.
Brawo Panowie.
Następny numer kupię choćby dla II części tego jednego artykułu.
Choć i tak pewnie bym kupił, bo jakoś tak się okazuje, że mimo iż nie zhańbiłem się prenumeratą, to mam wszystkie numery od pierwszego pilotażowego z 1992 roku.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Awatar użytkownika
ds43
Posty: 75
Rejestracja: 2006-06-07, 09:39

Re: Nowości wydawnicze: OW (w tym numery specjalne)

Post autor: ds43 »

Okręty Wojenne Nr 2/2012 (112)

Z życia flot
Krzysztof Krzeszowiak - Małe torpedowce typu S (Schichau) Division(s)torpedoboot część I
Aleksandr Wielmożko - Pancerniki obrony wybrzeża typu "Deodoro"
Krzysztof Dąbrowski - Krążowniki 1912 roku Royal Navy
Aleksandr Mitrofanov - Rosyjskie lodołamacze, część VII
PIotr Nykiel, Piotr Wytykowski, Roman Zajder - Raport z ekspedycji Gallipoli 2011
Jarosław Jastrzębski, Jakub Polit - Konferencja Waszyngtońska 12 XI 1921 - 6 XII 1922, część II
Hartmut Ehlers - Marynarka Wojenna i Paramilitarne Siły Morskie Estonii 1918-1940, część II
Andrij Kharuk - Włoskie okręty podwodne typu "Adua"
Jarosław Cichy, Michał Jarczyk - Działalność radzieckich jednostek poza wodami terytorialnymi w latach
1941-1945
Aleksandr Mitrofanov - KFK - mali wojownicy wielkiej wojny, część I
Marian Mikołajczuk, Jarosław Malinowski - Tupolewy versus lotniskowce, część I
Jarosław Palasek - Amerykańskie lotniskowce typu "Forrestal", część Va
Hartmut Ehlers - Wielka parada morska w Bombaju

W sprzedaży od 17 kwietnia.
Cena 26,- zł.


Obrazek
DS-43 - Zawzięty - 363 - poł. stęp. 27.03.1953, wod. 17.06.1953, nr stocz. 578 (BO-417), PMW - p.b. 27.05.1955, o.b. 14.12.1972.
Awatar użytkownika
de Villars
Posty: 2229
Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Nowości wydawnicze: OW (w tym numery specjalne)

Post autor: de Villars »

Aleksandr Wielmożko - Pancerniki obrony wybrzeża typu "Deodoro"
to ciekawe, nikt u nas chyba jeszcze o tych okrętach nie pisał.
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4480
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Re: Nowości wydawnicze: OW (w tym numery specjalne)

Post autor: pothkan »

de Villars pisze:to ciekawe, nikt u nas chyba jeszcze o tych okrętach nie pisał.
Mnóstwo jest okrętów, o których nikt u nas nigdy nie pisał (lub wydawał, bo technicznie rzecz biorąc jest to tłumaczenie artykułu badacza rosyjskiego, choć z uzupełnieniami). Tym bardziej dziwi zdarzające się tu i ówdzie wałkowanie po raz n-ty okrętów opisanych wielokrotnie...

Chociaż, w sumie jednak nie dziwi. Niedawno usłyszałem, że np. spośród stajni Magnum-X najlepiej sprzedaje się... TWH, moim zdaniem najsłabsze z czasopism ogólno-historyczno-militarnych. Zaś Poligon (który oceniam dobrze) wręcz przeciwnie, sprzedaje się tak sobie... Rynek jest pełen tajemnic.
Awatar użytkownika
de Villars
Posty: 2229
Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Nowości wydawnicze: OW (w tym numery specjalne)

Post autor: de Villars »

Bo niestety rynek w dużej mierze kształtują niewyrobieni odbiorcy, którzy po prostu dominują ilościowo, a więc decydują o popycie, a nie potrzebują wiele więcej do szczęścia niż kolejny odcinek sagi o Bismarcku i Yamato. A wydawcy patrzą na wyniki sprzedaży i stąd się to bierze.
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Kazimierz Zygadło
Posty: 254
Rejestracja: 2004-07-29, 19:05
Lokalizacja: Gliwice

Re: Nowości wydawnicze: OW (w tym numery specjalne)

Post autor: Kazimierz Zygadło »

Okręty Wojenne Nr 3/2012 (113)

Jan Tymiński - Wojny morskie na Bałtyku w XIV i XV wieku w czasach świetności Hanzy,
Krzysztof Krzeszowiak - Małe torpedowce S (Schichau) Division(s)torpedoboot, część II,
Dmitrij Kisieliow - Krążownik pancernopokładowy "Jiyuan",
Michał Jarczyk, Maciej S. Sobański - Zapomniane pancerniki Wilhelma II, część I,
Aleksandr Mitrofanov - Rosyjskie lodołamacze, część VIII,
Hartmut Ehlers - Historia Łotewskich Sił Morskich 1919-1940, część I,
Jarosław Jastrzębski, Jakub Polit - Konferencja Waszyngtońska 12 XI 1921-6 II 1922, część III,
Aleksandr Mitrofanov - KFK - mali wojownicy wielkiej wojny, część II,
Marian Mikołajczuk, Jarosław Malinowski - Tupolewy versus lotniskowce, część IIa,
Hartmut Ehlers - Fregaty biedaka,
Jarosław Palasek - Amerykańskie lotniskowce typu "Forrestal", część Vb

W sprzedaży od 28 maja.
Cena 26,- zł
Załączniki
okrety-113-okladka-1.jpg
okrety-113-okladka-1.jpg (189.41 KiB) Przejrzano 10074 razy
"They say hard work never hurt anybody, but I figure why take the chance" - Ronald Reagan
ODPOWIEDZ