Rysunki okrętów różnych flot
-
- Posty: 83
- Rejestracja: 2012-07-19, 14:34
Re: Rysunki okrętów różnych flot
A ja bym troche zmodyfikował - bardzo udany resztą i pięknie się prezentujący - projekt de Villarsa. Wieże dwudziałowe zastąpił czterema trzydziałowymi, a zaoszczędzony ciężar i "długość" wykorzystał na ustawienie za nimi (na dziobie i rufie) dwudziałowych wież 100 mm i to po dwie równolegle obok siebie. Bo 8 setek to stanowczo za mało - nawet ponad dwa razy mniejsze argentyńczyki miały ich po 12, a przecież w czasie ich budowy nie zdawano sobie jeszcze sprawy z wielkości zagrożenia ze strony samolotów.
- de Villars
- Posty: 2229
- Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Rysunki okrętów różnych flot
To jest dobra myśl i w wolnej chwili postaram się zrobić rysunek i symulację:)
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
http://springsharp.blogspot.com/
Re: Rysunki okrętów różnych flot
Ale nie ma przed czym się bronić. Przecież zaznaczyłem, że to uwaga na marginesiede Villars pisze:Co do kształtu kadłuba, to muszę się bronić...
Co do Tone. Te krążowniki były tak, jak później Oyodo, projektowane jako lotnicze więc musiały mieć przestrzeń dla operowania samolotami. Natomiast obniżenie rufy tylko by ją ograniczało.
Jeśli można jeszcze przedstawić propozycję do Twojego rysunku.
1. Czy rozważałeś zamianę wyrzutni torpedowych na czterorurowe i redukcję ich liczby do czterech (16 x 610 mm) ? Likwidacja środkowej pary wyrzutni (te między katapultą, a działami 127 mm), umożliwiłaby rozsunięcie tych ostatnich lub powiększenie liczebności do 12.
2. A jak prezentowałby się, gdyby wieże zamienić mu na trzydziałowe wieże armat 155 mm ?
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Rysunki okrętów różnych flot
Generalnie myślę ( i nawet zacząłem powoli wprowadzać ) od Drednought dalej. U Amerykanów od South Caroliny, Niemców od Nassau itd. Po prostu drednoty i dalej.nie myślałeś nad wprowadzeniem do swojej symulacji jakichś starszych okrętów?
W sumie nie ma podstaw by predrednota nie dać, ale jakoś tak mam pewne kłopoty jak symulować brak systemów kierowania ogniem. Każde działo niezależne itd.
Do tego nie mam danych o przebijalności pocisków, a ówczesne ppance to tak nie teges.
Zresztą i tak teraz nic nie działa, ale powoli tworzy się coś nowego, choć trwa to bardzo powoli.
PS.
A co do wyrzutni torped w 12 działowym japońcu, to można przecież dać wyrzutnie jak na Shimakaze. Przy 4 wyrzutniach będzie ich 20 na okręcie i salwa burtowa z 10.
A jakby brać serio japońskie plany, to taki Akizuki miał mieć 7 lufową wyrzutnie....
W końcu jak się bawić to sie bawić.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Re: Rysunki okrętów różnych flot
Prawdę mówiąc Macieju, to nie słyszałem o siedmiorurowych wyrzutniach dla Akizuki.
Natomiast czterorurowe miał Takao po modernizacji w 1939.
Natomiast czterorurowe miał Takao po modernizacji w 1939.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
- de Villars
- Posty: 2229
- Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Rysunki okrętów różnych flot
Też fajnie. popykać się Konigiem konta Iron Duke albo Badenem konta QE.. fajnie by byłoGeneralnie myślę ( i nawet zacząłem powoli wprowadzać ) od Drednought dalej.
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
http://springsharp.blogspot.com/
Re: Rysunki okrętów różnych flot
Siedmiorurowe panowali na dość wczesnym etapie. Ale wyszło im, że nie bardzo da się taką wyrzutnią obracać ręcznie w sytuacji awaryjnej, więc sobie odpuścili i pozostali przy standardowej 4 rurowej.Peperon pisze:Prawdę mówiąc Macieju, to nie słyszałem o siedmiorurowych wyrzutniach dla Akizuki.
Natomiast czterorurowe miał Takao po modernizacji w 1939.
A 5 rurowe miał Shimakaze. Niby tylko jeden, ale konstrukcja była, wystarczyło tyko ( czy może "tylko" ) je wyprodukować, niczego nie trzeba było planować od zera.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
- de Villars
- Posty: 2229
- Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Rysunki okrętów różnych flot
Ładne są rysunki tego gościa, mam tego trochę na dysku, ale ma jedno "ale" - przez całkowitą pustkę na mostku ten hiszpański krążownik wygląda jak latający holender. przynajmniej tak mi się kojarzy
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
http://springsharp.blogspot.com/
Re: Rysunki okrętów różnych flot
Zgadza się.de Villars pisze:Ładne są rysunki tego gościa, mam tego trochę na dysku, ale ma jedno "ale" - przez całkowitą pustkę na mostku ten hiszpański krążownik wygląda jak latający holender. przynajmniej tak mi się kojarzy
On nie jest specem od spraw morskich.
Ale ma fajną technikę malowania w PS. :]
- de Villars
- Posty: 2229
- Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Rysunki okrętów różnych flot
Modyfikacja poprzedniego mojego rysunku - tym razem krążownik w wersji czterowieżowej i z artyleria plot wzmocnioną do 16 dział 100 mm
- Załączniki
-
- asahi-mod.PNG (35 KiB) Przejrzano 6819 razy
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
http://springsharp.blogspot.com/
Re: Rysunki okrętów różnych flot
Nie myślałeś o tym, by przejść na profesjonalny program graficzny i podnieść rozdzielczość?
Bo nieźle ci wychodzą te kreski, serio.
Bo nieźle ci wychodzą te kreski, serio.
- de Villars
- Posty: 2229
- Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Rysunki okrętów różnych flot
Dzięki:) Prawdę mówiąc nie myślałem o przesiadce - nie wiem czy bym dał rade, bo z żadnym poważnym programem graficznym nie miałem do czynienia - a każdego takiego programu trzeba się też dobrze nauczyć, żeby móc wykorzystać jego możliwości, więc powstaje kwestia czasu, a raczej jego braku. A rysowanie w paincie ma tę zaletę, że mając pewną bazę różnych elementów, można dość szybko i w zasadzie dowolnie "kleić" najróżniejsze jednostki pływające. W sumie jest to dość proste i wygodne, i przy odrobinie wprawy daje całkiem niezłe efekty - widziałem już w sieci obrazki w paincie zrobione przez takich magików, że doprawdy wymiękam - jakieś cieniowania, masa detali itd Może kiedyś tez tak będę śmigał
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
http://springsharp.blogspot.com/
Re: Rysunki okrętów różnych flot
Jak radzisz sobie z kreską w Paint, to szybko chwycisz Photoshopa - twoje kreski nie będą "ząbkowate".de Villars pisze:Dzięki:) Prawdę mówiąc nie myślałem o przesiadce - nie wiem czy bym dał rade, bo z żadnym poważnym programem graficznym nie miałem do czynienia - a każdego takiego programu trzeba się też dobrze nauczyć, żeby móc wykorzystać jego możliwości, więc powstaje kwestia czasu, a raczej jego braku. A rysowanie w paincie ma tę zaletę, że mając pewną bazę różnych elementów, można dość szybko i w zasadzie dowolnie "kleić" najróżniejsze jednostki pływające. W sumie jest to dość proste i wygodne, i przy odrobinie wprawy daje całkiem niezłe efekty - widziałem już w sieci obrazki w paincie zrobione przez takich magików, że doprawdy wymiękam - jakieś cieniowania, masa detali itd Może kiedyś tez tak będę śmigał
Fakt, do mistrzowskiego malowania trzeba dojść, ale czy nas hobbystów ktoś goni?
Wciąż zastanawiam się nad nauką 3D, jednak póki co wciąż nie widzę potrzeby - schematy i przekroje robi się w 2D, a tylko to mnie interesuje.
Tym niemniej może kiedyś się przemogę... choć szczerze mówiąc nie mam o 3D CAD zielonego pojęcia i chyba ktoś mnie podstaw by musiał nauczyć.
Re: Rysunki okrętów różnych flot
Ma to wady i zalety - bez ząbków - za to więcej zabawy z cieniami.
Wykopany z DWS za żądanie prawdy
-
- Posty: 83
- Rejestracja: 2012-07-19, 14:34
Re: Rysunki okrętów różnych flot
Wygląda fantastycznie. Nie razi nawet długość, w tym układzie "optycznie" uległa skróceniu; te sześć wież wygladały jednak trochę nienaturalnie. I jest to bardzo sensowny krążownik, nie to co typ "Alaska" - Japończycy też planowali coś analogicznego - niby potężny, tylko nie bardzo wiadomo do czego go rozsądnie użyć.de Villars pisze:Modyfikacja poprzedniego mojego rysunku - tym razem krążownik w wersji czterowieżowej i z artyleria plot wzmocnioną do 16 dział 100 mm