Doświadczenia wojny rosyjsko-japońskiej z 1905 roku pokazały, że miny pływające zagrażają nie tylko stronom wojującym, ale również żegludze neutralnej. Dlatego w VIII konwencji haskiej z 1907 roku zawarto odpowiedni przepis:Grzechu pisze:To znaczy, czy rzeczywiście tego rodzaju układy zabezpieczające w przypadku wypłynięcia były stosowane w konstrukcjach min?
Może stosowano je w czasie pokoju, a podczas działań wojennych je zdejmowano?
Raczej wszystkie miny kotwiczne posiadały różnego rodzaju urządzenia zabezpieczające, które powodowały rozłączenie obwodów zapalających po wypłynięciu na powierzchnię. Natomiast specjalne miny dryfujące, jak też powierzchniowe, miały urządzenia czasowe, które miały zabezpieczać/neutralizować miny po określonym czasie. Trzeba pamiętać, że miny pływające, w tym miny kotwiczne, które zerwały się z kotwicy, zagrażały nie tylko siłom przeciwnika, ale również siłom własnym, czy też neutralnym. Niemniej urządzenia zabezpieczające można było dezaktywować, np. przy ofensywnym stawianiu min przy wybrzeżu przeciwnika. Dla przykładu w minach wz. 08 stosowano wtedy specjalne gwinty zabezpieczające, które po uzbrojeniu się miny uniemożliwiały jej rozbrojenie w wyniku zmiany głębokości zanurzenia. Do tego dochodziła możliwość usterki mechanizmów. Dlatego wszystkie miny pływające uznawano za niebezpieczne i w dużej mierze takie były.Artykuł 1
Zabrania się:
1) zakładania min automatycznych wybuchających za dotknięciem, które nie byłyby uwiązane, chyba że są tak zbudowane, iż stają się nieszkodliwe najdalej w godzinę od chwili, gdy zakładający utracili kontrolę nad nimi;
2) zakładania min automatycznych wybuchających za dotknięciem i uwiązanych, które nie stają się nieszkodliwe z chwilą zerwania uwięzi;
3) używania torped, które nie stają się nieszkodliwe, gdy chybią celu.
I jeszcze autokorekta odnośnie baterii w minach kontaktowych - istniały zapalniki elektryczno-uderzeniowe, które posiadały baterie jako źródło zasilania, lecz były one stosunkowio rzadko stosowane w porównaniu do innych zapalników kontaktowych, szczególnie zapalników galwaniczno-uderzeniowych (tzw. rogi Hertza).