Lodołamacze
- de Villars
- Posty: 2229
- Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Lodołamacze
Zainteresował mnie ostatnio temat lodołamaczy, a zwłaszcza kwestia wzmacniania ich konstrukcji. Jak to z grubsza wygląda? Burty obkładano czymś w rodzaju "pancerza" (pogrubienie poszycia), czy stosowano jakieś inne metody? (np. solidniejsze elementy szkieletu, wręgi itp).
Interesują mnie raczej starsze konstrukcje (I połowa XX w.) niż współczesne. Jakieś linki czy rysunki poglądowe mile widziane
Interesują mnie raczej starsze konstrukcje (I połowa XX w.) niż współczesne. Jakieś linki czy rysunki poglądowe mile widziane
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
http://springsharp.blogspot.com/
Re: Lodołamacze
Konstrukcja napewno była silniejsza ale nie znam zupełne.
Czy to zdjęcie nie jest piękne?
- http://www.smartage.pl/wp-content/uploa ... 04/817.jpg
Pozdrawiam,
Maciej
Czy to zdjęcie nie jest piękne?
- http://www.smartage.pl/wp-content/uploa ... 04/817.jpg
Pozdrawiam,
Maciej
- de Villars
- Posty: 2229
- Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Lodołamacze
To zdaje się Jermak. Piękny okręt i piękne zdjęcie. Dzięki
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
http://springsharp.blogspot.com/
Re: Lodołamacze
Nie jestem fachowcem, ale "wzmocnienie lodowe" polega przede wszystkim właśnie na zastosowaniu grubszych blach poszycia i zagęszczeniu rozmieszczenia wręg. Przy czym na lodołamaczach w skali "ekstremalnej", do tego stosuje się odpowiedni kształt kadłuba (w początkowych latach mocno eksperymentowano, były i dzioby "łyżkowe" i "ostre, wcinające się w lód"). Na lodołamaczach części dziobnic wykonywano także w formie jednolitych odlewów staliwnych i bardzo często stosowano dodatkowe śruby na dziobie (ułatwiały cofanie statku i wspomagały łamanie lodu i przepływ wody wokół kadłuba, co chroniło przez zakleszczeniem w lodzie). Parę lat temu był ciekawy cykl o rosyjskich lodołamaczach w OW, także tych pierwszych z końca XIX i początku XX w.
- pothkan
- Posty: 4479
- Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
- Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
- Kontakt:
Re: Lodołamacze
Nry 105-113 (bez 110).Adam pisze:Parę lat temu był ciekawy cykl o rosyjskich lodołamaczach w OW, także tych pierwszych z końca XIX i początku XX w.
Re: Lodołamacze
To, że statek ma tak zwaną "klasę lodową nie znaczy że jest lodołamaczem. Teraz byłem na statku z taką klasą. Wzmocniona konstrukcja dziobu, reflektor i radar lodowy, niezamarzające gaśnice, brak stępki przechyłowej.
A z usług lodołamacza zimą na Bałtyku musiał korzystać.
A z usług lodołamacza zimą na Bałtyku musiał korzystać.
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Waldemar Łysiak
-
- Posty: 82
- Rejestracja: 2013-08-08, 11:17
Re: Lodołamacze
To na 100% Jermak. Fotografia wrzucona przez uż. Macieja jest prześliczna.
A złomowanie tego nowatorskiego w swoim czasie i zasłużonego statku przez Rosjan było zbrodnią na dziedzictwie morskim. Tak samo jak naszego okrętu podwodnego ORP Sęp.
Polecam świetne książki http://www.paulsen.ru - W. G. Andrijenki ogólną "Ledokolnyj fłot Rossii" i inne o Leninie oraz o Jermaku.
Andrzej Jaskuła
A złomowanie tego nowatorskiego w swoim czasie i zasłużonego statku przez Rosjan było zbrodnią na dziedzictwie morskim. Tak samo jak naszego okrętu podwodnego ORP Sęp.
Polecam świetne książki http://www.paulsen.ru - W. G. Andrijenki ogólną "Ledokolnyj fłot Rossii" i inne o Leninie oraz o Jermaku.
Andrzej Jaskuła
Ostatnio zmieniony 2015-09-15, 20:43 przez Andrzej Jaskuła, łącznie zmieniany 1 raz.
- de Villars
- Posty: 2229
- Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Lodołamacze
No niestety, ale to prawda. W latach 60-tych to już był piekny zabytek
Pothkan - dzięki za namiary na te artykuły, już zdążyłem zapomnieć że było coś takiego. Z przyjemnością sobie poczytam
Pothkan - dzięki za namiary na te artykuły, już zdążyłem zapomnieć że było coś takiego. Z przyjemnością sobie poczytam
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
http://springsharp.blogspot.com/
Re: Lodołamacze
Tk, a nie wiedza kto zbudowal PILYOTA , to byla ta sama stocznia ktora zbudowala YERMAKAAndrzej Jaskuła pisze:Polecam świetne książki http://www.paulsen.ru - W. G. Andrijenki ogólną "Ledokolnyj fłot Rossii" i inne o Leninie oraz o Jermaku.
Andrzej Jaskuła
Re: Lodołamacze
Tez mnie kilka lat temu wzięło na lodołamacze ...
Wiem, że deVilars raczej nie gustuje w tej epoce, ale wybrałem trzy króciutkie filmiki, które są jak dla mnie wyrąbiaste
Pierwsze dwa to "potęga techniki vs brutalna siła"
Oden
i ten sam Oden, którego mija 50 let Pobiedy
Z naszego podwóreczka - wprawdzie nie lodołamacz, ale daje radę i wygląda równie groźnie co dwa powyższe
Wiem, że deVilars raczej nie gustuje w tej epoce, ale wybrałem trzy króciutkie filmiki, które są jak dla mnie wyrąbiaste
Pierwsze dwa to "potęga techniki vs brutalna siła"
Oden
i ten sam Oden, którego mija 50 let Pobiedy
Z naszego podwóreczka - wprawdzie nie lodołamacz, ale daje radę i wygląda równie groźnie co dwa powyższe
Re: Lodołamacze
Mnie się zdaje, czy Rosjanie dawali melodię "Rozszumiały się wierzby płaczące"
Poza tym 50 let... nieźle cisnął, ale też i zdecydowanie większy od Odena.
Poza tym 50 let... nieźle cisnął, ale też i zdecydowanie większy od Odena.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Lodołamacze
A gdzie ty tu lodołamacza zobaczyłeś? Lód łamie zwykły pchacz, jakich kiedyś było mnóstwo na Wiśle i Odrze.CIA pisze:Z naszego podwóreczka - wprawdzie nie lodołamacz, ale daje radę i wygląda równie groźnie co dwa powyższe
Re: Lodołamacze
Jeśli już jesteśmy w tym temacie:
Najnowszy rosyjski lodołamacz, pełniący też funkcję jednostki do zwalczania rozlewów i pierwszy na świecie lodołamacz który może łamać lód nie tylko dziobem lub rufą naprzód, ale także płynąc bokiem (i to pod różnymi kątami, co widać z drugiej części filmu).
Jak dla mnie najładniejsze są lodołamacze fińskie, tu dowód:
A tu jeszcze praktyczna, bałtycka współpraca szwedzko-fińska:
Natomiast wracając do pytań z pierwszego postu, to o ile pamięć mnie nie zawodzi to w zamierzchłych czasach (chyba jeszcze w XX wieku w MSiO był cykl o szwedzkich lodołamaczach, gdzie sporo poświęcono też ewolucji tych jednostek i stosowanym rozwiązaniom technicznym (właśnie Oden jest nośnikiem wielu nowości, często nie powtórzonych do dzisiaj)
Warto też spojrzeć na to: Niemiecki wkład w rozwój lodołamaczy, znany jako dziób Waas, na Bałtyku z takim dziobem pływają dziś rosyjskie lodołamacze Mudjug i Kapitan Sorokin (ten ostatni ma dziób Waas w wersji "ekstremalnej":
Najnowszy rosyjski lodołamacz, pełniący też funkcję jednostki do zwalczania rozlewów i pierwszy na świecie lodołamacz który może łamać lód nie tylko dziobem lub rufą naprzód, ale także płynąc bokiem (i to pod różnymi kątami, co widać z drugiej części filmu).
Jak dla mnie najładniejsze są lodołamacze fińskie, tu dowód:
A tu jeszcze praktyczna, bałtycka współpraca szwedzko-fińska:
Biorąc pod uwagę, że to obecnie największy i najsilniejszy na świecie lodołamacz (oczywiście "atomochod") to nic dziwnegoPeperon pisze: Poza tym 50 let... nieźle cisnął, ale też i zdecydowanie większy od Odena.
Natomiast wracając do pytań z pierwszego postu, to o ile pamięć mnie nie zawodzi to w zamierzchłych czasach (chyba jeszcze w XX wieku w MSiO był cykl o szwedzkich lodołamaczach, gdzie sporo poświęcono też ewolucji tych jednostek i stosowanym rozwiązaniom technicznym (właśnie Oden jest nośnikiem wielu nowości, często nie powtórzonych do dzisiaj)
Warto też spojrzeć na to: Niemiecki wkład w rozwój lodołamaczy, znany jako dziób Waas, na Bałtyku z takim dziobem pływają dziś rosyjskie lodołamacze Mudjug i Kapitan Sorokin (ten ostatni ma dziób Waas w wersji "ekstremalnej":
Ostatnio zmieniony 2015-09-19, 21:44 przez Adam, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Lodołamacze
Weź pod uwagę, że i lód nie był jakoś szczególnie mocny (jak na niego).Adam pisze:...Biorąc pod uwagę, że to obecnie największy i najsilniejszy na świecie lodołamacz (oczywiście "atomochod") to nic dziwnego
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Lodołamacze
Co do grubości poszycia - to w najnowszym projekcie 22220 https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%9B%D0 ... A-60%D0%AF
- jest na dziobie do ok. 50mm i 70mm w rejonie eee... (pomóżcie - co to "liedowyj jaszczik"? ) - wzmocnione ("platerowane" ?) poszycie - to zdaje się, że ten szary pas na rysunku.
Przy okazji - co to znaczy "stal platerowana" w okrętownictwie? Zawsze była "A", "B", "STS"... - a tu nowość Znalazełm cos takiego w kwestii wyjaśnienia http://www.bodycote.com/pl-PL/services/ ... esses.aspx - wygląda na to, że to po prostu może być proces nawęglania powierzchniowego(?)
Projekt jest już dość zaawansowany w budowie: Jeszcze ciekawa fotka stewy dziobowej w trakcie budowy W przekroju wygląda jak z systemem przeciwtorpedowym
Przy okazji - co to znaczy "stal platerowana" w okrętownictwie? Zawsze była "A", "B", "STS"... - a tu nowość Znalazełm cos takiego w kwestii wyjaśnienia http://www.bodycote.com/pl-PL/services/ ... esses.aspx - wygląda na to, że to po prostu może być proces nawęglania powierzchniowego(?)
Projekt jest już dość zaawansowany w budowie: Jeszcze ciekawa fotka stewy dziobowej w trakcie budowy W przekroju wygląda jak z systemem przeciwtorpedowym
Toć piszę, że to nie lodołamacz - ale fajnie - "rasowo"- wygląda podczas kruszenia lodu , a że pan redachtór z MM tego nie wie - no cóż ... zdążyłem się przyzwyczaić do takiego lamerstwaChemik pisze:A gdzie ty tu lodołamacza zobaczyłeś? Lód łamie zwykły pchacz, jakich kiedyś było mnóstwo na Wiśle i Odrze.CIA pisze:Z naszego podwóreczka - wprawdzie nie lodołamacz, ale daje radę i wygląda równie groźnie co dwa powyższe
- de Villars
- Posty: 2229
- Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Lodołamacze
To ciekawe, czyżbym nie tak bardzo się mylił w swoim domyśle z pierwszego posta? Toż to chyba w zasadzie "opancerzenie" kadłuba w rejonie linii wodnej, i do tego jeszcze stalą nawęglaną czyli zbliżoną do pancernej?Przy okazji - co to znaczy "stal platerowana" w okrętownictwie? Zawsze była "A", "B", "STS"... - a tu nowość Znalazełm cos takiego w kwestii wyjaśnienia http://www.bodycote.com/pl-PL/services/ ... esses.aspx - wygląda na to, że to po prostu może być proces nawęglania powierzchniowego(?)
A filmiki faktycznie nie z mojej epoki, ale fajne, dzięki zwłaszcza ten drugi, 50 lat Pobiedy kruszy lód w rytm patriotycznej muzyki, niezłe
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
http://springsharp.blogspot.com/