Na uroczystości w Belwederze z udziałem Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego rodziny dwunastu ofiar terroru komunistycznego odebrały noty identyfikacyjne swoich krewnych. Ich szczątki ekshumowano w kwaterze Ł Cmentarza Wojskowego na warszawskich Powązkach. Zidentyfikowani to: Jan Czeredys, Adam Gajdek, Roman Groński, Aleksander Adam Kita, Jerzy Miatkowski, Stanisław Mieszkowski, Antoni Olechnowicz, Marian Orlik, Zbigniew Przybyszewski, Karol Rakoczy, Edmund Tudruj, Arkadiusz Wasilewski. (wytłuszczenie moje)
Trochę szczegółów identyfikacji komandorów Mieszkowskiego i Przybyszewskiego dla tych, którym byłoby ciężko przebrnąć przez film z konferencji w Belwederze (nagranie ma braki w dźwięku, przeskakuje, jest niepełne, ogólnie, jak na dzisiejsze standardy, żenada).
Grób komandorów - bo zostali pochowani wspólnie - znajdował się pod asfaltową alejką przy pomniku "na łączce" po jego lewej stronie.
Obaj komandorzy zostali wrzuceni do dołu (ciężko mi to miejsce nazywać cały czas grobem, gdyż mam zakodowane, że grób to miejsce szacunku i pamięci a nie miejsce ukrycia zbrodni) twarzami do dołu. Oto zdjęcie gdzie znajdowali się Mieszkowski i Przybyszewski - dół po lewej stronie: http://s2.postimg.org/x0qtw6zvd/Pic_01.jpg
Szczątki komandorów po wydobyciu: http://s27.postimg.org/tsy6pyzmr/Pic_02.jpg
Obaj zostali zamordowani metodą "katyńską" czyli strzałem z pistoletu z bliskiej odległości w potylicę: http://s15.postimg.org/aoh818jiz/Pic_03.jpg http://s7.postimg.org/a5b4kj4ij/Pic_04.jpg
...
Za dzień, za dwa, za noc, za trzy choć nie dziś...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...
Przy całym szacunku, dla ogromu tragedii jakie przeżyły same ofiary, jak i ich rodziny, oraz całe środowisko marynarskie ( i nie tylko) z tego okresu, zamieszczanie tak drastycznych zdjęć na tym forum jest chyba niepotrzebne. Mogę zrozumieć zaangażowanie autora tych zdjęć, dokumentujące ta zbrodnie, ale to chyba nie ten adres. Mnie oczywiście też ,, tąpnęło”, jak je obejrzałem, ale żeby przybliżyć temat , chyba niekonieczne jest publikowanie ich tutaj.
Pozwolę się nie zgodzić. Te zdjęcia były prezentowane podczas uroczystości w Belwederze, wystarczy obejrzeć relację wideo. Nie widzę zatem powodu, aby nie publikować ich na forum. To prawda, że zdjęcia są poruszające, ale bardziej poruszająca jest tragedia zamordowanych ludzi i ich rodzin. Nie wolno nam o tym zapomnieć.
Ostatecznie nie kadłub, działa, czy torpedy, ale ludzie decydują o wartości okrętu.
Linki do zdjęć w zupełności wystarczą. Kto będzie chciał - obejrzy.
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Tym bardziej, że w relacji z konferencji w Belwederze bardzo emocjonalne wystąpienie miał syn ŚP. kmdr. Mieszkowskiego, który nie wyrażał sprzeciwu przeciwko publikacji szczątków jego Ojca, wręcz przeciwnie, wyraził w tym sens.
Pod linkiem umieszczonym na stronie IPN wystąpienie pana Witolda Mieszkowskiego jest ucięte. Czy można je gdzieś obejrzeć w całości?
Nie wiem czemu film został skrócony do 40 minut, gdy ja go oglądałem po raz pierwszy miał całe 60 minut. Trafiłem na niego przez link podany na portalu jednej z rozgłośni radiowych.
Za dzień, za dwa, za noc, za trzy choć nie dziś...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...
crolick pisze:Linki do zdjęć w zupełności wystarczą. Kto będzie chciał - obejrzy.
Krótko, bo szczegóły poszły na PW. W pełni zgadzam się z Crolickiem. Nie jestem jakoś specjalnie wrażliwy, ale lubię mieć wybór, czy będę oglądał czyjeś szczątki, czy nie.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Przepraszam wszystkich którzy mogli poczuć się urażeni moim wczorajszym wpisem.
Jednakże zdania swojego nie zmieniłem w jednym punkcie - skoro sprzeciwu przed publikacją zdjęć szczątków nie wyraziły rodziny pomordowanych to nie uważam bym ja miał się hamować.
Administracja podjęła taką a nie inną decyzję, muszę ją uszanować co też czynię i w temacie powyższych zdjęć się więcej nie będę wypowiadał.
Za dzień, za dwa, za noc, za trzy choć nie dziś...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...
Co prawda z dużym opóźnieniem, ale myślę, że warto odnotować wystawę nt. procesu komandorów, którą zorganizowano w AMW.
Poniżej info i plansze z wystawy w pdf.
Wiceadmirał J. Unrug ma zostać pochowany na cmentarzu Marynarki Wojennej w Gdyni. Podczas I posiedzenia Komitetu – powołanego decyzją szefa BBN ministra Pawła Solocha – zaproponowano, aby pogrzeb admirała i jego małżonki odbył się w roku 2018. Rok wcześniej, 2 października w tym samym miejscu, miałyby się odbyć uroczyste pochówki prochów podwładnych wiceadmirała, w tym przede wszystkim: kontradmirała Stanisława Mieszkowskiego, komandora Zbigniewa Przybyszewskiego i komandora Jerzego Staniewicza, których szczątki odnaleziono na warszawskich Powązkach.
W związku z powyższym Prezydent Miasta Gdyni ogłosi otwarty konkurs architektoniczno-rzeźbiarski na projekt Kwatery Pamięci na Cmentarzu Marynarki Wojennej na Oksywiu.
Szczątki dowódcy Floty z września 1939 roku, admirała Józefa Unruga spoczną w Gdyni. Na razie miasto czeka na propozycje projektów tzw. kwatery pamięci, w której zostaną pochowani też trzej komandorzy Marynarki Wojennej, skazani przez reżim komunistyczny. Rozstrzygnięcie konkursu w przyszłym roku.