Nowości wydawnicze: KSIĄŻKI
Re: Nowości wydawnicze: KSIĄŻKI
"magia" nazwiska, które w większym stopniu przyciąga niż odpycha, to i wydawnictwo korzysta. Pan Borowiak skompiluje, co nieco dołoży (chyba poodwiedzał archiwa zagranicą), może czegoś nie zrozumie, może zrobi jakąś "sensację", ale pójdzie w druk i tyle.
Dwa opracowania tego wydawnictwa (o niszczycielach eskortowych i o kanonierkach) autorstwa dwóch różnych Panów Wawrzynkowskich prezentowały tak niewysoki poziom, że Mariusz Borowiak bez problemu poradzi sobie z ich przebiciem.
Dwa opracowania tego wydawnictwa (o niszczycielach eskortowych i o kanonierkach) autorstwa dwóch różnych Panów Wawrzynkowskich prezentowały tak niewysoki poziom, że Mariusz Borowiak bez problemu poradzi sobie z ich przebiciem.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Re: Nowości wydawnicze: KSIĄŻKI
20 tomów - to nasycenie rynku na kilka lat.
Nie wiem, czy znajdą się chętni na całą kolekcję, ale mam nadzieję, że nie będą to wyłącznie kompilacje znanych i dostępnych publikacji.
Nie wiem, czy znajdą się chętni na całą kolekcję, ale mam nadzieję, że nie będą to wyłącznie kompilacje znanych i dostępnych publikacji.
Re: Nowości wydawnicze: KSIĄŻKI
Coś mi się zdaje że MB chce prześcignąć w ilości tomów swojego "mentora" tj J.Pertka z jego serią MM z końca lat 50-tych XX wieku. Tamta seria liczyła 17 tomików ale wraz z okrętami z kampanii 1939r, tutaj mamy ich 20 czyli prawie każde pływadło osobno ... pożyjemy zobaczymy ale na jakieś "wodotryski" to pewnie nie ma co liczyć ...Miner pisze:20 tomów - to nasycenie rynku na kilka lat.
....bunkrów nie ma, ale też jest zaj...cie ...
Re: Nowości wydawnicze: KSIĄŻKI
Chyba, że pójdzie droga Wielkiego Leksykonu Uzbrojenia Wrzesień 1939.Miner pisze:20 tomów - to nasycenie rynku na kilka lat.
Nie wiem, czy znajdą się chętni na całą kolekcję, ale mam nadzieję, że nie będą to wyłącznie kompilacje znanych i dostępnych publikacji.
Re: Nowości wydawnicze: KSIĄŻKI
To akurat nie najlepszy przykład.
Przypuszczam, że będzie to rozwinięcie wspomnianej już publikacji:
http://napoleonv.pl/opis/9035871/uwaga- ... -1945.html
I ta wygląda ciekawie.
Przypuszczam, że będzie to rozwinięcie wspomnianej już publikacji:
http://napoleonv.pl/opis/9035871/uwaga- ... -1945.html
I ta wygląda ciekawie.
Re: Nowości wydawnicze: KSIĄŻKI
Zawsze jest możliwość wyboru. Interesuje mnie - kupuję, nie interesuje - nie kupuję.
Myślę, że należy się tylko cieszyć z tego, że jest wybór i konkurencja na rynku.
A NapoleonV daje nam jednak nową jakość. Mamy wydania przedwojennych tytułów (na normalnym rynku nie do zdobycia), są tłumaczenia klasyków zagranicznych. I wreszcie współcześni polscy autorzy. I nie jest tak, że jakaś pozycja nic nie wnosi. Mamy czytelników "mocno wyrobionych i będących prawdziwymi autorytetami" i tych na początku drogi.
Ja mam serię Miniatur Morskich - polskie okręty. Ale dla większości - pozycje nie do zdobycia. Więc czekajmy na "nowe MB". I nie warto z góry coś zakładać. Takie jest moje zdanie
Myślę, że należy się tylko cieszyć z tego, że jest wybór i konkurencja na rynku.
A NapoleonV daje nam jednak nową jakość. Mamy wydania przedwojennych tytułów (na normalnym rynku nie do zdobycia), są tłumaczenia klasyków zagranicznych. I wreszcie współcześni polscy autorzy. I nie jest tak, że jakaś pozycja nic nie wnosi. Mamy czytelników "mocno wyrobionych i będących prawdziwymi autorytetami" i tych na początku drogi.
Ja mam serię Miniatur Morskich - polskie okręty. Ale dla większości - pozycje nie do zdobycia. Więc czekajmy na "nowe MB". I nie warto z góry coś zakładać. Takie jest moje zdanie
Re: Nowości wydawnicze: KSIĄŻKI
W sumie są to rzeczy oczywiste - jeśli oferta jest szeroka, to czytelnicy mogą wybierać wedle upodobań. A dla mnie lepsza jedna seria "borowiaków" niż kolejna "pancerniczków".
- de Villars
- Posty: 2229
- Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Nowości wydawnicze: KSIĄŻKI
wszystko zależy.jakich pancerniczków. Bo te ostatnie nie kończą sie na Bismarcku, Yamato i Iowie.
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
http://springsharp.blogspot.com/
Re: Nowości wydawnicze: KSIĄŻKI
Skoro wspomniany został Yamato, to takie coś się drukuje i ma być 9 marca.
http://www.bloomsbury.com/uk/battleship ... 844863174/
Więcej w linku poniżej...http://www.bloomsbury.com/uk/battleship ... 844863174/
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Nowości wydawnicze: KSIĄŻKI
O, świetnie!
Bardzo się cieszę!
Pozdrawiam,
Maciej
Bardzo się cieszę!
Pozdrawiam,
Maciej
Re: Nowości wydawnicze: KSIĄŻKI
Nowa pozycja Finny
BITWA O ATLANTYK
SAMUEL ELIOT MORISON BITWA O ATLANTYK T. 2
BITWA O ATLANTYK
SAMUEL ELIOT MORISON BITWA O ATLANTYK T. 2
Re: Nowości wydawnicze: KSIĄŻKI
Wot takie dwie nowości z wydawnictwa NapoleonV:
http://napoleonv.pl/opis/9120832/okrety ... tom-i.html
http://napoleonv.pl/opis/9120827/okrety ... om-ii.html
No ale jak zwykle mną rzuca jak czytam że torpedowce uzbrojone były w armaty Schneider kal. 75mm ....
Jak długo można jeszcze "młotkować" tą sprawę ...
http://napoleonv.pl/opis/9120832/okrety ... tom-i.html
http://napoleonv.pl/opis/9120827/okrety ... om-ii.html
No ale jak zwykle mną rzuca jak czytam że torpedowce uzbrojone były w armaty Schneider kal. 75mm ....
Jak długo można jeszcze "młotkować" tą sprawę ...
....bunkrów nie ma, ale też jest zaj...cie ...
-
- Posty: 507
- Rejestracja: 2008-09-27, 17:58
Re: Nowości wydawnicze: KSIĄŻKI
Można by rzec- Napoleon w natarciu. To wydawnictwo, które dosyć ciężko nawet w Warszawie dostać , ma jednak spore osiągnięcia w popularyzowaniu m/ innymi PMW. W ramach serii ,, Polskie okręty w Wielkiej Brytanii 1939-1945” którą sygnuje M Borowiak, dochodzi W Koszela ze swoimi opracowaniami. Pozycje W Koszeli wydają się bardzo interesujące dla grupy osób zainteresowanych tym tematem. Wydaje się, że takie pozycje będą dobrym uzupełnieniem ( druga część )– porównaniem z książką M Soroki. Okazuje się, że tak niszowy rynek, jak PMW ; budzi jednak spore zainteresowanie, skoro wydawnictwo zdecydowało się ciągnąć temat po pierwszych publikacjach M Borowiaka. Oczywiście życzę wspomnianym publikacjom jak najlepiej. Ale życzył bym sobie też, aby np. pozycje Nowych Miniatur Morskich ( mam tu na myśli opracowania M B) miały bardziej rzetelne rysunki . W każdym bądź razie , jeżeli chodzi o popularyzację PMW- jest to dobry kierunek.
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 2017-03-28, 17:33
Re: Nowości wydawnicze: KSIĄŻKI
Pozdrawiam
Witold Koszela
Witold Koszela
Ostatnio zmieniony 2017-03-29, 10:07 przez WITOLD KOSZELA, łącznie zmieniany 1 raz.
- pothkan
- Posty: 4480
- Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
- Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
- Kontakt:
Re: Nowości wydawnicze: KSIĄŻKI
Hm. Zerkam na te przykładowe plansze, i zastanawiam się czy nie zbyt wiele. Żeby nie być gołosłownym:WITOLD KOSZELA pisze:Liczę się również z tym, że z pewnością zakradło się wiele błędów, ale czy jesteśmy w stanie ich uniknąć pisząc o polskich okrętach? Zaznaczam, że to wcale nie koniec.
Krogulec (http://www.aukcjoner.pl/gallery/025500727-5.html#I5)
- brak czegoś szerzej o samym projekcie, np. kto i gdzie go opracował, ile okrętów zbudowano, w jakich stoczniach (chyba że jw., podane na innej stronie - wtedy cofam);
- brak stoczni i numeru budowy (nr 190 ob. Siewiernaja werf, nr 583), brak dat (25.12.1944/jesień 1945/koniec 1945 - wprawdzie niedokładne, ale tyle przynajmniej należałoby podać), brak informacji o poprzednim numerze w sowieckiej flocie (T-465) - aczkolwiek tutaj warto zauważyć, że konkordancja tych okrętów nie jest chyba pewna - zakłada powiązanie kolejności numerycznej sowieckiej z alfabetyczną polską);
- projekt 253ŁP, a nie 253Ł (różniły się silnikami i modelem wkm) - aczkolwiek to drobiazg, bo nawet rosyjskie opracowania często pomijają te rozróżnienie;
- "3 silniki o łącznej mocy 480 KM" - błąd, po 480 KM, czyli łącznie 1440 KM;
- nie Brown Colt, tylko Browning Colt;
- czemu tylko pierwszy dowódca podany? wypadałoby wszystkich;
- skreślony 28 grudnia 1957 - czyli brak daty dziennej + błędny rok;
Kaszub:
- brak dat dziennych budowy (wodowanie, wejście do służby), numeru budowy - to wszystko jest opublikowane;
- "okręt trafił do doku" - wypadałoby napisać, gdzie (tzn. stoczni Danziger Werft);
- Stettiner Maschinenbau AG „Vulcan“ to nazwa do 1910, w 1914 stocznia się już chyba nazywała AG Vulkan-Werke Stettin (tutaj mogę się mylić, sprawdzam na szybko);
- o uzbrojeniu już wyżej wspomniał @dolek2;
Z jednej strony, jak się już robi kompilację, to wypadałoby ją zrobić solidnie (prawie wszystko z ww. jest opublikowane w literaturze; chyba tylko dowódców Krogulca by trzeba szukać w archiwum!). Z drugiej strony, nie sposób się nie zgodzić, że nie czyni błędów tylko ten... kto nic nie robi. Ja po tych zajawkach mam mieszane uczucia, co szczególnie smuci dlatego, że pańskie Polskie statki pasażerskie bardzo cenię