Waldek K pisze:Byłbym bardzo sceptyczny wobec twierdzenia, że zdjęcie działa przedstawia zdobyczne polskie stanowisko. Dlaczego? Otóż działo stoi na płycie uniwersalnej, do której można przykręcić dowolne działo. Takie stanowiska mogły być przy fabrykach, albo arsenałach marynarki.
Dokładnie, tak. Jednak, stanowiska przyfabryczne Bofors wyglądają zupełnie inaczej - można znaleźć w sieci.
Nic nie wiemy o polskich stanowiskach doświadczalnych. Po za Szwedami i Holendrami tylko my użytkowaliśmy te działa.
Szwecja odpada. Możliwa byłaby Holandia ale mamy kontekst w postaci kolejnych zdjęć, niemal napewno wykonanych w tej samej okolicy.
Waldek K pisze:
Po co by nam było takie stanowisko, skoro mieliśmy we flocie i na Wybrzeżu raptem 3 typy dużych dział?
Też mnie to zastanawia. Te działa traktowaliśmy perspektywicznie - zamówiona druga bateria - może miało być więcej?
Może traktowaliśmy te konkretne działo również jako wyznacznik dla artylerii dalekonośnej i stąd chęć testowania różnych rozwiązań, w tym balistycznych na jego kanwie? Nie mam pojęcia. Nikt nie ma. To kompletna niespodzianka.
Waldek K pisze:
Gdybyśmy nawet potrzebowali takiego stanowiska, to prościej i znacznie taniej byłoby zabetonować śruby fundamentowe pod konkretny typ działa. Poza tym, a raczej przede wszystkim, po co mielibyśmy przenosić działa z gotowych, przygotowanych stanowisk, na stanowisko testowe?
Właśnie sobie odpowiedziałeś. Przenoszenie działa z baterii osłabiło by ją a używanie do testów na baterii by ją dekonspirowało, siłą rzeczy.
Waldek K pisze:
Czytaliście pewnie, ile zachodu wymagał transport i montaż dział w baterii Laskowskiego. Kto i po co by je demontował?
Oczywiście, wszyscy pamiętamy.
Wg mnie, miejsce gdzie to stanowisko się znajdowało, może odpowiadać okolicom magazynów uzbrojenia za portem wojennym na Helu. Już tłumaczę dlaczego. Po pierwsze, rodzaj zabudowy i stosunkowo niewielka ilość drzew mogą o tym świadczyć. Pod względem infrastruktury to też dobre miejsce. Jedno ze zdjęć, ukazujące widok na port wojenny, mogło być też na wskazywać - jest wykonane z miejsca poprzedającego ten teren i.. pod słońce!
Pamiętacie jak kładą się cienie na zdjęciach przedstawiających działo oraz budynek z działobitniami testowymi?
Jeśli dobrze to interpretuję, to działobitnia byłaby skierowana w kierunku płn-wschodnim, na otwarte morze.
Jeszcze jedno; napewno pamiętacie, że Niemcy byli przekonaniu o istnieniu baterii w głębi półwyspu.
Zawsze pojawia się dopisek, nie wiem czym poparty, że chodziło im o niezrealizowaną baterie artylerii najcięższej.
Przyjmujemy to za pewnik bo takową planowaliśmy ale.. na dobrą sprawę, niby dlaczego jednocześnie zakładamy, że Niemcy to debile?
Bo jak inaczej wytłumaczyć fakt, że mogli niezauważyć, że takich dział nie kupiliśmy? Ich się nie produkuje w garażu. Można je policzyć bez najmniejszych wątpliwości a ich zakup, przetransportowanie i zamontowanie niby jak mogło ujść ich uwadze? No, ile mieliśmy tego wybrzeża?
Za to, strzały z "śródlądowej" częśći półwyspu helskiego musiały być zauważone.
Może własnie to ich zmyliło i podejrzewali, że przynajmniej jedno dodatkowe działo (o którym być może wiedzieli..) gdzieś tam może im zagrażać.
Waldek K pisze:
Poza tym nasi historycy przekopali archiwa we wszystkie strony i nikt nigdy nie znalazł informacji o zakupie innej liczby dział 6" niż 4 szt. dla baterii helskiej. To był bardzo duży wydatek, musiałby pozostać wyraźny ślad takiego zakupu.
Być może, tylko nie odnaleźli. Może te wydatki były ukryte w pracach badawczych, np. nad artylerią dalekonośną? Nie wiem.
Waldek K pisze:
Jeśli jest to Bofors, to:
- może Niemcy go zdemontowali i testowali?
- może nie jest on nasz, a np. holenderski? Holendrzy używali takich samych dział, tylko kaliber, był o 3 mm mniejszy.
Pierwsze raczej odpada ze względu na brak zamka. Gdyby chcieli testować napewno by go nabyli lub prościej, mogliby te testy przeprowadzić na stanoskach ogniowych baterii - nikt by ich tam nie podglądał. Zdjęli by też godło z budynku. Teoretycznie pozostaje Holandia - ale mamy inne zdjęcia, bezwględnie wskazujące na polskie wybrzeże wkrótce po ustaniu walk.
Waldek K pisze:
Co do budynku, to czy nie może być to np. scenografia jakiegoś niemieckiego filmu propagandowego?
Niby tak ale podobnie jak wyżej, lepszy efekt osiągnęliby kręcąc to na działobitniach cyplowych - za dużo zachodu, wg mnie by tę teze bronić.
Pozdrawiam,
Maciej