Z życia flot.

Okręty Wojenne po 1945 roku

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
SiSi
Posty: 219
Rejestracja: 2015-03-16, 14:11

Re: Z życia flot.

Post autor: SiSi »

Z Indira point, znajduje się na najdalej na południe położonej wyspie archipelagu wysp Adamanów i Nikobarów, do portu w Pukhet (Tajlandia) jest około 320 Mm. Hmm, połaczenie zasięgu tej broni oraz systemu nasłuchowego u wyjścia z cieśniny Malakka, stworzyłoby niezłą barierę dla op. Działającą 365/24. Chińczycy ostatnio intensywnie penetrowali Morze Adamańskie, więc możliwe, że zamknięcie tego kierunku jest celem Hindusów.
Ostatnio zmieniony 2020-10-14, 12:32 przez SiSi, łącznie zmieniany 1 raz.
...
Grulgor
Posty: 225
Rejestracja: 2020-03-03, 18:04

Re: Z życia flot.

Post autor: Grulgor »

Wojciech Łabuć pisze:Będąc przy temacie hydrolokatorów multistatycznych w tym wspomnianego LFAS to należy zwrócić uwagę na kilka kwestii. To nie jest tani sprzęt. To nie jest również pasywny hydrolokator choć jeden z jego elementów jest. Ale zasada opiera się na aktywnej pracy. Nie oznacza to więc zwiększania precyzji pasywnych hydrolokatorów w ostatnim czasie.
ten sprzęt nigdy był tańszy, L-FAS nie zmienił tu nic horrendalnie. To bardziej dotyczy sensorów okrętowych, gdzie raczej posiłkuję się wiedzą kolegi (to znacznie lepsza ASW ninja w tej materii niż ja :-) ) i klasa urządzenia decyduje o kosztach. Natomiast sensor może być przewidziany do pracy bistatycznej zawsze tylko pasywnie. Ponownie o "zwiększaniu precyzji"... dlaczego uważasz to za jakiś generalny problem? Spróbuj zrozumieć, że zdolności i dokładność detekcji jest policzalna i osiągana na drodze projektowania. Sensory mają taką dokładność jaką potrzebują mieć. Dlatego np. wiemy jaką dokładność będzie mieć nowy typ sonoboi.
Wojciech Łabuć pisze:Ale nawet z takimi systemami nikt nie poszedł w kierunku ciężkich rakietotorped
ktoś zawsze musi być pierwszy i nie wykluczone że ostatni. Nie o to chodzi. Nieliczne siły dysponują tego rodzaju uzbrojeniem (rakietotorpedami). Każdy mierzy to indywidualnymi potrzebami oraz kosztami i niejeden chciałby to mieć, ale inaczej musi rozdysponować środki.
Wojciech Łabuć pisze:I tylko na marginesie wspomnę jakie byłyby wymagania odnośnie mocy obliczeniowej oraz jak musiałaby wyglądać strona logistyczna przy stworzeniu systemu pokrywającego wody dookoła Indii w stopniu uzasadniającym zastosowanie SMART w takiej wersji jak go przetestowano
ponownie domniemasz. Możesz nie chcieć w to wierzyć, ale do tego wcale nie jest potrzebna wielka moc obliczeniowa (a zwłaszcza dzisiaj). Co ciekawsze, nigdy nie było to problemem. Problemem był rozwój metod "dostarczenia produktu analizy sygnału do operatora" - nędzny ze mnie dydaktyk :-) robię co mogę aby to było zrozumiałe.
Wojciech Łabuć pisze:Moje zdanie na ten temat jest jak najbardziej umocowane w faktach.
Wojtek, nie ma tu za bardzo faktów lecz własne domysły. Nawet sam podsumowałeś, że o systemie nie wiele wiadomo (poza tym że może jest). Widzę, że lubisz wypowiadać się w tym temacie, lecz obserwując całość i techniczne szczegóły, które dotychczas wypunktowałem, wynika że spory obraz całego procesu jednak Ci umyka. Tym samym ma to wpływ na Twoją końcową ocenę tego o czym mówimy i między innymi nadal widzisz słabość w lekkiej torpedzie, bo prawdopodobnie nadal niezrozumiałe jest dla Ciebie pojęcie "kryteria ataku" i jaka jest ich miara.
Wojciech Łabuć
Posty: 572
Rejestracja: 2020-04-15, 12:17

Re: Z życia flot.

Post autor: Wojciech Łabuć »

Zdolność detekcji nie jest policzalna w sensie w jakim chciałbyś:

https://fas.org/spp/eprint/snf03222.htm

https://apps.dtic.mil/sti/pdfs/ADA550097.pdf

Z wadami i zaletami metod obliczeniowych oraz wskazaniem dlaczego te obliczenia nie są 100% pewne oraz "why". Z podkreśleniem dlaczego nie powinno się modelu opierać na zasięgu wykrycia.

https://news.usni.org/2020/03/09/sonar- ... ne-warfare

https://www.thedrive.com/the-war-zone/3 ... ng-periods

Trochę informacji na temat działania sonarów LFAS i trendów, badań, itp w tej dziedzinie.
ponownie domniemasz. Możesz nie chcieć w to wierzyć, ale do tego wcale nie jest potrzebna wielka moc obliczeniowa (a zwłaszcza dzisiaj). Co ciekawsze, nigdy nie było to problemem. Problemem był rozwój metod "dostarczenia produktu analizy sygnału do operatora" - nędzny ze mnie dydaktyk :-) robię co mogę aby to było zrozumiałe.
A jednak jest potrzebna wielka moc obliczeniowa i scentralizowanie systemu aby to miało sens i aby rezultaty były lepsze w stopniu uzasadniającym koszt w porównaniu do starych pasywnych rozwiązań.
ten sprzęt nigdy był tańszy, L-FAS nie zmienił tu nic horrendalnie. To bardziej dotyczy sensorów okrętowych, gdzie raczej posiłkuję się wiedzą kolegi (to znacznie lepsza ASW ninja w tej materii niż ja :-) ) i klasa urządzenia decyduje o kosztach. Natomiast sensor może być przewidziany do pracy bistatycznej zawsze tylko pasywnie. Ponownie o "zwiększaniu precyzji"... dlaczego uważasz to za jakiś generalny problem? Spróbuj zrozumieć, że zdolności i dokładność detekcji jest policzalna i osiągana na drodze projektowania. Sensory mają taką dokładność jaką potrzebują mieć. Dlatego np. wiemy jaką dokładność będzie mieć nowy typ sonoboi.
Ceny twierdzą coś innego:

http://www.armedforces.co.uk/projects/raq3f8d4e1b8587c

Przewidywany (!) ponad 21 mln funtów z sztukę. Type 2076 dla "Astute" to 75 milionów dolarów za sztukę. Nawet uwzględniając inflację to napisanie, że "ten sprzęt nigdy nie był tańszy" może być prawdą tylko jeśli założymy, że nie był tańszy nie w odniesieniu do wcześniejszych urządzeń sonarowych tylko dla samego siebie. Czyli jeśli kupowałbym coś po 5 PLN i potem kupiłbym nowsze coś za 25 PLN to nowsze coś nie jest tańsze od starego cosia. Ale z uwagi na to, że kupuję to po raz pierwszy to rzeczywiście nowe coś nigdy jeszcze nie było tańsze. Z pominięciem, że sam zakup jest pierwszy i tylko dlatego nie ma droższego czy równie taniego punktu odniesienia ;p
Wojtek, nie ma tu za bardzo faktów lecz własne domysły. Nawet sam podsumowałeś, że o systemie nie wiele wiadomo (poza tym że może jest). Widzę, że lubisz wypowiadać się w tym temacie, lecz obserwując całość i techniczne szczegóły, które dotychczas wypunktowałem, wynika że spory obraz całego procesu jednak Ci umyka. Tym samym ma to wpływ na Twoją końcową ocenę tego o czym mówimy i między innymi nadal widzisz słabość w lekkiej torpedzie, bo prawdopodobnie nadal niezrozumiałe jest dla Ciebie pojęcie "kryteria ataku" i jaka jest ich miara.
Jesteś tego pewny? W jaki sposób to wyliczyłeś?

Oczywiście, że unika mi wiele ponieważ nie jestem specjalistą w tej dziedzinie i nawet gdybym był to nadal mogłoby mi wiele umykać z uwagi, że inaczej na problem będzie patrzył specjalista od konstrukcji sonaru, inaczej specjalista od broni ASW a inaczej admirał odpowiedzialny za problem wykrywania i zwalczania OP na danym teatrze działań a jeszcze inaczej polityk, który będzie to wszystko utrudniał i wyznaczał priorytety ;p Niemniej staram się domysły opierać na czymś bardziej materialnym niż własne szare komórki. I w oparciu o to co moje szare komórki pomału przyswajają z informacji przekazywanych przez "tych bardziej w temacie", z tego co mi wiadomo o przemyśle obronnym oraz stanie SZ Indii oraz jak to przekłada się nie do końca wprost proporcjonalnie na PR oraz opinie lokalnych przedstawicieli rządu, firm zbrojeniowych i wojskowych.

Mam też mocno sceptyczne podejście do terminu "kryteria ataku" i tego jak manipulacyjny jest to termin. Jako były artylerzysta przyzwyczajony byłem do norm zużycia amunicji do zniszczenia/obezwładnienia poszczególnych typów celów. Naukowo wyliczone. I statystycznie dość wiarygodne. Z uwzględnieniem, że czasy się zmieniają, sprzęt się zmieniają i np 122 mm pocisk odłamkowo-burzący nie musi być tak samo skuteczny przeciw pododdziałom wyposażonym w nowoczesne czołgi czy stare normy do zwalczania artylerii nie muszą być aktualne przeciw nowym, znacznie bardziej mobilnym środkom artyleryjskim. Tzn. zakładając, że systemy te będą tam nadal to normy są nadal aktualne i wyliczenia są ok. Ale..

Tylko w wypadku "kryteria ataku" wchodzimy na bardzo mało konkretne pole jeśli idzie o kontekst. To jest pole bardzo podatne na kreatywną księgowość. Tworzysz system uzbrojenia, tłumaczysz dlaczego trzeba wydać tyle pieniędzy przez prezentację założeń, prawdopodobieństwo zniszczenia celu, itp. Pojawiają się "kryteria ataku" m.in. W takiej a takiej sytuacji używamy uzbrojenia i to nam daje X% szansę na porażenie celu. I to może być jak najbardziej prawdziwe. Tylko jest kwestia tego jak często zajdzie sytuacja, w której "kryteria ataku" zostaną spełnione i jakie warunki muszą być spełnione aby to było w wystarczająco wysokim zakresie. To też nie musi być problemem nawet jeśli użyteczność będzie niska, bo "klient sobie życzy, klient ma".

Nie wiedząc ale opierając się na analogicznym rozwiązywaniu problemów przez marynarki będące na znacznie wyższym poziomie technologicznym, z większym doświadczeniem i kulturą techniczną mogę się zgodzić z Tobą, że ta rakietotorpeda użyta w zakresie przewidzianym w "kryteriach ataku" może być skuteczna. Tylko szansa i częstotliwość zaistnienia takich warunków jest dyskusyjna. I wolę tu opierać się na "per analogiam" niż na dobrą wolę zakładać, że Hindusi mają rewolucyjne i tanie rozwiązania, o których nic nie wiemy i nie ma nawet szczątkowych informacji.
Grulgor
Posty: 225
Rejestracja: 2020-03-03, 18:04

Re: Z życia flot.

Post autor: Grulgor »

Pierwsze linki to agresywna matematyka, nie róbmy tego sobie. Nie wiem jak Ty, ja nie jestem w stanie tego liczyć. Nigdy nie musiałem, na poziomie taktycznym nie krzywdzimy się czymś takim :-) mamy do tego narzędzia jak np. AOD Wader:

https://oadltd.com/oad-products/wader/
Wojciech Łabuć pisze:Przewidywany (!) ponad 21 mln funtów z sztukę. Type 2076 dla "Astute" to 75 milionów dolarów za sztukę.
Wojtek, znowu zaliczasz poślizg, 2076 to nie LFAS (sprawdź dobrze czym z definicji jest LFAS i dlaczego 2076 nim nie jest). Kolega od okrętowych systemów proponował porównanie kosztów obecnej generacji CAPTAS-4 vs element holowany SLASM (śmiał się jak to mówił, bo to "zestawienie na zamówienie" pod moją argumentację, ale jego zdaniem: koszta nie są w tym temacie miarodajną płaszczyzną, między innymi ze względu na inne czasy gdy te sensory budowano)
Wojciech Łabuć pisze:A jednak jest potrzebna wielka moc obliczeniowa
jeśli preferujesz swoją wersję to nie ma sprawy. Nie mam za bardzo narzędzi aby udowodnić Ci że jest inaczej, mimo że nawet mój prywatny laptop lekko dźwignie przetwarzanie sono które zrzucałem z MPA.
Wojciech Łabuć pisze:Jesteś tego pewny? W jaki sposób to wyliczyłeś?
nie wyliczyłem. Nie jestem nawet w stanie nie wiedząc ile elementów, z jakim rozstawieniem ma tamten system (ten szkopuł też maglujemy już jakiś czas). Oni to jednak zrobili, zanim zaczęli wydawać na to nie małe pieniądze.
Wojciech Łabuć pisze:Tylko w wypadku "kryteria ataku" wchodzimy na bardzo mało konkretne pole jeśli idzie o kontekst.
nie Wojtek. To z przeznaczenia bardzo konkretne pole, stosowane powszechnie na poziomie wszystkich jednostek taktycznych ZOP
Wojciech Łabuć
Posty: 572
Rejestracja: 2020-04-15, 12:17

Re: Z życia flot.

Post autor: Wojciech Łabuć »

SiSi w tym przypadku to jeszcze miałoby jakiś sens ale znów. Z lotnictwem byłoby taniej i elastyczniej. Choć z drugiej strony to zwolniłoby samoloty ZOP do działań na innym kierunku. Ale nie będzie to system na skalę o jakiej pisze Grulgor.

Grulgor "agresywna matematyka" to modelowanie na poziomie całego systemu. To czym będzie się wspierało działania po stworzeniu systemu to jedno ale jak sam pisałeś zanim ktoś to zrobi to wyliczane są szanse, itp. Tego nie robisz w "Wader" tylko "agresywną matematyką", która nota bene jest wspierana programowaniem również. Oczywiście na pewnym etapie na pewno da się to podpiąć pod "Wader" i testować.

Co do podanych cen to nie chciałem mieć znów zarzucane, że kurczowo trzymam się jednej kategorii więc masz i system multistatyczny jak i topowy system pasywny TASS. To nie jest tanie i jeszcze trochę tanie nie będzie.

Co do tego jaka jest skala danych do przetworzenia w wypadku systemów LFAS opieram się na informacjach od tych, którzy użytkują i eksploatowali oraz badali to. I za każdym razem wspominane jest o konieczności posiadania bardzo rozbudowanych i wydajnych systemów do przetwarzania i analizy. Twój laptop, nawet jeśli byłby to najwydajniejszy laptop gamingowy, nie dałby rady tego przetworzyć. Grulgor my nie dyskutujemy tu o pojedynczym zestawie tylko o sieci czujników. Z tego co linkowałem wcześniej i z tego co linkuję teraz wynika jaka jest skala tego co stawia przed użytkownikiem LFAS. Ilość i rodzaje fal, zależność od ilości odbiorników, itp a to wszystko musi być przetworzone i skorelowane w sieci ponieważ tylko wtedy ma to sens. To nie jest kwestia integracji danych otrzymywanych z pław oraz zintegrowanie tego z przetworzonymi już danymi z okrętowych systemów. Zasada działania LFAS jest inna i wymaga innej skali integracji. Masz emiter aktywny i starasz się mieć jak najwięcej pasywnych odbiorników które powinny odbierać wszelkie formy odbitych sygnałów. To musi i tworzy olbrzymią ilość fałszywych ech choćby. Ale prosty fakt, że w takim zestawie jednostki muszą skorelować dane aby dało się to zinterpretować a dokładność wzrasta wraz z ilością sensorów i ilość danych do przetworzenia wzrasta w stopniu gigantycznym. Oczywiście można zubożyć system tylko jaki to ma sens?

https://www.researchgate.net/publicatio ... capability

apps.dtic.mil/sti/pdfs/AD1004301.pdf

I jescze odnośnie trybu pasywnego w LFAS i jego precyzji:
Although Low Frequency Active Sonar (LFAS) is considered one of the best means of detection and localization of a submarine in shallow water, the use of an active system is not always possible for tactical reasons. It is therefore interesting to include a passive mode in these systems by using the receiving array as a passive array. However, those arrays are smaller than conventional passive towed arrays and the frequencies used for passive submarine detection are lower than the LFAS frequencies, resulting in reduced bearing resolution and accuracy compared to dedicated passive systems.
To też da się poprawić w pewnym stopniu programowo ale TASS jako system pasywny nadal będzie dominował.

Grulgor my po prostu patrzymy na to na innych poziomach. Dla mnie kwestia tego czy SMART ma sens czy nie będzie go miał wynika z tego w jakim systemie systemów on będzie działał. Nie na poziomie taktycznym, gdzie będzie ewentualnie użyty jeśli spełnione zostaną warunki do wystarczająco skutecznego użycia tej broni. SMART nie jest celem sam w sobie i nie może istnieć w próżni. To jest tylko końcowy element w długim łańcuchu. Na skalę o jakiej pisałeś nie ma nawet szans na jego zastosowanie. Nie przy obecnym stanie techniki. Lub nie przy obecnym efektorze w rakietotorpedzie. To co napisał SiSi ma znacznie większe prawdopodobieństwo.
Piotr S.
Posty: 2289
Rejestracja: 2006-05-24, 18:48

Re: Z życia flot.

Post autor: Piotr S. »

Wielka Brytania podpisała kontrakt z Ukrainą na budowę szybkich kutrów rakietowych typu Barzan, z których pierwsze dwa mają zostać zbudowane w Wielkiej Brytanii, a sześć pozostałych w jednej ze stoczni ukraińskich . https://www.defence24.pl/brytyjczycy-od ... i-wojennej
Grulgor
Posty: 225
Rejestracja: 2020-03-03, 18:04

Re: Z życia flot.

Post autor: Grulgor »

Wojciech Łabuć pisze:Grulgor "agresywna matematyka" to modelowanie na poziomie całego systemu. To czym będzie się wspierało działania po stworzeniu systemu to jedno ale jak sam pisałeś zanim ktoś to zrobi to wyliczane są szanse, itp. Tego nie robisz w "Wader" tylko "agresywną matematyką", która nota bene jest wspierana programowaniem również. Oczywiście na pewnym etapie na pewno da się to podpiąć pod "Wader" i testować.
jeśli dobrze pamiętam, Indie są na liście użytkowników Wader. Jeśli tak, to więcej niż pewne użyli tego narzędzia do tych kalkulacji, bo widzisz Wader zawiera w sobie tą matematykę i nie potrzeba tego robić od nowa, od zera. Zerknij na broszurę tego programu. Jak nie Wader to mogą mieć swój własny program.
Wojciech Łabuć pisze:Co do podanych cen to nie chciałem mieć znów zarzucane, że kurczowo trzymam się jednej kategorii więc masz i system multistatyczny jak i topowy system pasywny TASS. To nie jest tanie i jeszcze trochę tanie nie będzie.
w tamtym poście podałeś nieprawidłowy przykład (mylisz i mieszasz różne rzeczy). Sprawdź dobrze czym jest typ 2076.
Wojciech Łabuć pisze:I jescze odnośnie trybu pasywnego w LFAS i jego precyzji:

Although Low Frequency Active Sonar (LFAS) is considered one of the best means of detection and localization of a submarine in shallow water, the use of an active system is not always possible for tactical reasons. It is therefore interesting to include a passive mode in these systems by using the receiving array as a passive array. However, those arrays are smaller than conventional passive towed arrays and the frequencies used for passive submarine detection are lower than the LFAS frequencies, resulting in reduced bearing resolution and accuracy compared to dedicated passive systems.
Pasywny modół 'acive receive' jest krótki w porównaniu z klasyczną anteną typowego sonaru pasywnego bo jego docelowa rola jest inna. W konsekwencji prowadząc dozór pasywny takim sonarem (który w tej sytuacji sonar nie funkcjonuje jako L-FAS) uzyskasz niższą dokładność namiaru niż uzyskują klasyczne sonary pasywne, co wynika z długości sekcji akustycznej i ilości elementów. Ale jeżeli zamawiający wymaga wyższej dokładności w szumonamierzaniu, to urządzenie zostaje doposażone w długą sekcję pasywną, jak np. w brytyjskim 2087
Wojciech Łabuć pisze:Grulgor my po prostu patrzymy na to na innych poziomach. Dla mnie kwestia tego czy SMART ma sens czy nie będzie go miał wynika z tego w jakim systemie systemów on będzie działał. Nie na poziomie taktycznym, gdzie będzie ewentualnie użyty jeśli spełnione zostaną warunki do wystarczająco skutecznego użycia tej broni.
Zgadzam się w pełni i proponuję jako kokluzję tego wątku.
Waldek K
Posty: 2028
Rejestracja: 2004-01-30, 10:16
Lokalizacja: Szałsza

Re: Z życia flot.

Post autor: Waldek K »

Piotr S. pisze:Wielka Brytania podpisała kontrakt z Ukrainą na budowę szybkich kutrów rakietowych typu Barzan, z których pierwsze dwa mają zostać zbudowane w Wielkiej Brytanii, a sześć pozostałych w jednej ze stoczni ukraińskich . https://www.defence24.pl/brytyjczycy-od ... i-wojennej
Jak na razie to tylko umowę intencyjną na jakieś małe jednostki rakietowe, których specyfikacja dopiero będzie przedmiotem osobnych ustaleń. Ale bardzo dobrze niech budują.
„Przed wydaniem ogromnych pieniędzy na obronę, trzeba stworzyć dla ludzi taki poziom życia, którego sami będą chcieć bronić.”
– Carl Gustaf Mannerheim
Piotr S.
Posty: 2289
Rejestracja: 2006-05-24, 18:48

Re: Z życia flot.

Post autor: Piotr S. »

14 października w stoczni Mitsubishi Heavy Industries w Kobe odbyła się uroczystość chrztu i wodowania okrętu podwodnego JS Taigei – jest to prototyp nowej generacji konwencjonalnych jednostek budowanych dla Morskich Sił Samooborny Japonii. W stosunku do ostatnich okrętów typu Sōryū oficjalna wyporność nawodna ma oscylować w granicach 3000 ton (około 100 ton więcej niż poprzedni typ), zachowano takie same wymiary kadłuba i zastosowano baterie litowo-jonowe. Dodatkowo pozostawiono sześć wyrzutni kalibru 533 mm, a uzbrojenie ma składać się z ciężkich torped Typ 18, Typ 89 oraz kierowanych pocisków przeciwokrętowych UGM-84 Harpoon. https://zbiam.pl/japonczycy-woduja-prot ... wego-typu/
Piotr S.
Posty: 2289
Rejestracja: 2006-05-24, 18:48

Re: Z życia flot.

Post autor: Piotr S. »

14 października w Punkcie BazMesta (numer burtowy 31) i Struma (33) to eksniderlandzkie niszczyciele min typu Alkmaar, znanego szerzej jako Tripartite. Maasluis (M856) i Hellevoetsluis (M859) do 2011 r. służyły pod banderą Koninklijke Marine. Po ich wycofaniu oba zakonserwowano i wystawiono na sprzedaż wraz z parą innych, co było efektem cięć w budżecie haskiego resortu obrony.owania w Warnie podniesiono bandery Sił Morskich Republiki Bułgarii na niszczycielach min Mesta i Struma https://zbiam.pl/bulgaria-wzmacnia-sily-przeciwminowe/
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4062
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Re: Z życia flot.

Post autor: karol »

To trochę, jak z naszymi Ostergotlandami, okręty pod midlife upgrades.
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Piotr S.
Posty: 2289
Rejestracja: 2006-05-24, 18:48

Re: Z życia flot.

Post autor: Piotr S. »

„Bezzałogowa łódź szpiegowska” odnaleziona przy bazie brytyjskich boomerów https://www.defence24.pl/bezzalogowa-lo ... h-boomerow ciekawe czyja ?
AdrianM
Posty: 2823
Rejestracja: 2018-03-14, 18:34

Re: Z życia flot.

Post autor: AdrianM »

Teraz to już z pewnością niczyja. Jest to niebywała zaleta bezzałogowych jednostek.
oskarm
Posty: 1417
Rejestracja: 2012-08-30, 18:23

Re: Z życia flot.

Post autor: oskarm »

Z drugiej strony okazja do przebadania mozliwosci przeciwnika.
AdrianM
Posty: 2823
Rejestracja: 2018-03-14, 18:34

Re: Z życia flot.

Post autor: AdrianM »

oskarm pisze:Z drugiej strony okazja do przebadania mozliwosci przeciwnika.
Takie macanki i obczajki. Więcej pewnie wywiad przebada niż da się wyciągnąć z tego typu akcji. Coś tam się dzieje mimo wszystko, jedni i drudzy podsyłają sobie bezzałogowce.
AdrianM
Posty: 2823
Rejestracja: 2018-03-14, 18:34

Re: Z życia flot.

Post autor: AdrianM »

A przy okazji oficjalnie Absalony fregatami ZOP:

https://zbiam.pl/absalony-staly-sie-fregatami/

Ciekawe co faktycznie zdecydowało o zmianie przeznaczenia. Z jednej strony widocznie koncepcja małej floty musiała borykać się z porblemami krótkiej kołdry. Zmiana w światowej polityce i niechęć do wojen postkolonialnych. W sumie dobra decyzja w moment zrobiło im się więcej fregat ;) Dwa smiglowce do zadań ZOP to zawsze lepiej niż jeden więc z pewnością spory atut.
ODPOWIEDZ