
Takie fregaty powinny być elementem niezaleznego elementu obrony podobnego do dawnych koncepcji skandynawskich pancerników obrony wybrzeża, które wbrew opacznie u nas rozumianym koncepcjom bynajmniej nie miały służyć do walk z pancernikami...
Jak ich tam nie dorwiemy to niechybnie przegramy
nie wiem czy to dobre porównanie (Polska-Izrael) nawet ze względu na położenie geopolityczne. Nie znam się na tym, więc nie będę wymyślał - ktoś inny może wypowie się szerzej. Natomiast w 39-tym nie mieliśmy na własnym terytorium wschodniej i zachodniej flanki złożonej z komponentów sił sojuszniczych, nie było też takiej jak dziś ciągłej współpracy militarnej.marek8 pisze: ↑2021-03-16, 21:08 Czy dla przykładu Izrael od tak dla kaprysu buduje samodzielność i niezależność swoich kluczowych systemów od karmiącego i dającego mu życie USA bez powodu? Jak to porównać z naszą "otwartością"? i głęboką "wiarą". A co wtedy gdy jak w 1790 czy 1939 sojusznik będzie miał inne priorytety? Znowu będziecie płakać jak to Nato nas "zdradziło"?![]()
Co do fregat to padło teżNa lata 2024 i 27 przewidziano dostawy okrętów rozpoznania radioelektronicznego Delfin, w 2024 r. marynarka ma otrzymać okręt ratowniczy Ratownik, w 2026 r. zbiornikowiec paliwowy Supply, w 2027 r. okręt wsparcia Bałtyk. Na lata 2025-27 zakłada się przekazanie dwóch jednostek hydrograficznych, a w latach 2024 i 30 marynarze mają otrzymać pływające jednostki demagnetyzacyjne
Dodał, że Miecznik ma być zdolny do zwalczania zagrożeń balistycznych, podobnie jak systemy Wisła i Narew na lądzie.
Bo zabrakło lotniskowca na koniec. Wtedy szyscy parsklibymy śmiechem i byłby koniec rozważań. W sumie ten obecny plan i daty czym się właściwie różni od tego z 2013? Przesuneło się wszystko równo o te 8 lat. Przecież tak można budować w.nieskończoność.