https://www.onet.pl/informacje/onetwiad ... j,79cfc278
Tak na serio to ani USA nie mają jakiego geopolitycznego interesu, aby robić sobie z Iranu wroga ani Iran nie ma jakigoś geopolitycznego interesu, aby mieć za wroga USA. Proszę zwrocić uwagę, że terroryści, którzy atakują naszą cywilizację to w 100% sunnici. Z tego powodu umieszczenie Iranu na Osi Zła było szcztym głupoty. Cały ten konflikt wynika tylko z przesłanek ideologicznych i typowego dla demokracji podporządkowania polityki zagranicznej polityce wewnętrznej i własnej opinii publicznej. Wróg też jest potrzebny.
Irańskie okręty na Atlantyku.
- Edward Teach
- Posty: 804
- Rejestracja: 2006-09-22, 23:13
- Lokalizacja: Gdańsk
Irańskie okręty na Atlantyku.
Edward Teach www.pdf-model.pl
- Marek-1969
- Posty: 429
- Rejestracja: 2009-07-18, 21:12
- Lokalizacja: Bytom
Re: Irańskie okręty na Atlantyku.
Ale kompletne zidiocenie dziennikarzy w samym tylko tytule poraża. I oczywiście nikt nie zauważa pytajników na koniec tytułu . A całe pokolenie wyrabia sobie opinię z samego tytułu.
Re: Irańskie okręty na Atlantyku.
Artykuł rzeczywiście próbuje na siłę robić sensację, ale podejrzliwość USA wobec Iranu jest jak najbardziej uzasadniona. Trudno też powiedzieć, że nie ma szyickiego terroryzmu, bo np. Hezbollah, kontrolowany przez Iran, jest szyicki. W Europie, z tego co się orientuję, placówki/organizacje powiązane z hezbollahem mile widziane nie są. I słusznie.
Iran jest absolutnie nieprzewidywalny - i to jest z nim główny problem. Jest powiązany z terroryzmem. I jeśli nawet chwilowo ów szyicki terroryzm jest uśpiony dla Europy, to nie znaczy, że go nie ma. No i pojawia się kwestia irańskiej broni jądrowej... Tu akurat trzeba rozmawiać i głupio zrobiono zrywając porozumienie z Iranem. Tym bardziej, że Iran zdawał się to porozumienie respektować. Ale to już jest odrębny temat.
Iran jest absolutnie nieprzewidywalny - i to jest z nim główny problem. Jest powiązany z terroryzmem. I jeśli nawet chwilowo ów szyicki terroryzm jest uśpiony dla Europy, to nie znaczy, że go nie ma. No i pojawia się kwestia irańskiej broni jądrowej... Tu akurat trzeba rozmawiać i głupio zrobiono zrywając porozumienie z Iranem. Tym bardziej, że Iran zdawał się to porozumienie respektować. Ale to już jest odrębny temat.
To trochę tak, jakby piasek na pustynię zwozić... Niby wiadomo, że Maduro ma problemy ze swoimi rafineriami, ale mimo wszystko.Iranian Warship Could Be Bringing Millions of Gallons of Fuel to Venezuela
- Edward Teach
- Posty: 804
- Rejestracja: 2006-09-22, 23:13
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Irańskie okręty na Atlantyku.
Sprawa nie jest taka oczywista. Wenezuela ma dużo ropy, ale jest to ropa kiepskiej jakości, bardzo ciężka w przetwarzaniu. W czasach kiedy ropy było mało, Wenezuela była ważnym eksporterem ropy. Dzisiaj kiedy USA ma ropę łupkową, nikt nie kupuje ropy od Wenezueli. Między innymi z tego wynika obecny kryzys ekonomiczny w Wenezueli. Kryzys jest tak poważny, że chyba z milion Wenezuelczyków w uciekło do sąsiedniej Kolumbii gdzie jak wiadomo nie jest szczególnie bogato.
Co do benzyny. Ropy nie nalejesz do baku samochodu. O ile się orientuje Wenezuela nie ma rafinerii, która mogłaby przerobić jej własną ropę.
Edward Teach www.pdf-model.pl
Re: Irańskie okręty na Atlantyku.
Prawda, ale o tym właśnie wspomniałem. Tym nie mniej, wygląda to jak wygląda. Takie skojarzenie.O ile się orientuje Wenezuela nie ma rafinerii, która mogłaby przerobić jej własną ropę.