Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

czyli hobby, kultura, sztuka, wścieklizna i w ogóle offtopic...

Moderator: nicpon

Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4479
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

Post autor: SmokEustachy »

Radeckij pisze: 2021-06-22, 22:04
szafran pisze: 2021-06-22, 20:52 Ciągle czekam na odpowiedź dlaczego zaszczepieni (wkrótce potrójną dawką) czują strach przed tymi niezaszczepionymi?
1. Zadaj debilne pytanie (debilne, bo temat 3. dawki pfizera ucichł - póki co obecne dwie dawki są równie skuteczne wobec delty, jak wobec alfy).
Do jesieni....
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4479
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

Post autor: pothkan »

szafran pisze: 2021-06-22, 20:52Ciągle czekam na odpowiedź dlaczego zaszczepieni (wkrótce potrójną dawką) czują strach przed tymi niezaszczepionymi?
Ja takowego nie czuję. Raczej wkurzenie, bo dzięki niezaszczepionym wirus nadal będzie kursował i mutował, w efekcie dłużej potrwa powrót do przedpandemicznej rzeczywistości, no i pewnie (choć to najmniejszy problem) trzeba się będzie fatygować po kolejne booster-dawki.

Przy okazji raporcik - druga dawka dwa tygodnie temu, nie obyło się znowu bez organizacyjnego bajzlu, termin mi przesuwali trzy razy (w obrębie kilku dni), a i miejsce się zmieniło - i ostatecznie musiałem się poturlać do Sopotów. Samopoczucie w sumie lepsze niż po pierwszej dawce, choć ból ręki silniejszy (na 2-3 dzień po).

PS. Nie żebym coś sugerował, ale ciekawe: https://www.reuters.com/world/asia-paci ... 021-06-21/
póki co obecne dwie dawki są równie skuteczne wobec delty, jak wobec alfy
Wygląda na to że wobec Delty są mniej skuteczne, ale minimalnie - różnice w zakresie 95 vs 90%. Ale niestety to może źle prognozować, jeśli wariantów będzie coraz więcej.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4479
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

Post autor: SmokEustachy »

pothkan pisze: 2021-06-23, 00:42
szafran pisze: 2021-06-22, 20:52Ciągle czekam na odpowiedź dlaczego zaszczepieni (wkrótce potrójną dawką) czują strach przed tymi niezaszczepionymi?
Ja takowego nie czuję. Raczej wkurzenie, bo dzięki niezaszczepionym wirus nadal będzie kursował i mutował, /..../
Gdzie jest info, że szczepionka zatrzymuje roznoszenie wirusa?
Awatar użytkownika
Gregski
Posty: 964
Rejestracja: 2006-01-27, 21:47
Lokalizacja: Na Kociewiu albo na morzu

Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

Post autor: Gregski »

Wczoraj dostałem Johnsona "drive thru" pod Ikeą w Gdańsku. Nawet nieźle to zorganizowali.
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Franek Wichura
Posty: 538
Rejestracja: 2021-06-02, 12:36

Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

Post autor: Franek Wichura »

pothkan pisze: 2021-06-23, 00:42 Raczej wkurzenie, bo dzięki niezaszczepionym wirus nadal będzie kursował i mutował, w efekcie dłużej potrwa powrót do przedpandemicznej rzeczywistości, no i pewnie (choć to najmniejszy problem) trzeba się będzie fatygować po kolejne booster-dawki.

Wygląda na to że wobec Delty są mniej skuteczne, ale minimalnie - różnice w zakresie 95 vs 90%. Ale niestety to może źle prognozować, jeśli wariantów będzie coraz więcej.
Mozesz zaszczepic w Polsce 100% od pierwszego niemowlaka do ostatniego dziadka a wirus i tak bedzie mutowal - w Afryce, Azji, Brazyli a potem przyjdzie do Europy jak wszytkie inne ktore juz przyszly - na poczatku czerwca w Europie bylo ca 40 % zaszczepionych minimum pierwsza dawka - w Afryce 2% - mieszka tam 1.3 miliarda ludzi - wirus ma gdzie mutowac i bedzie mial jeszcze dlugo.

Wygląda na to że wobec Delty są mniej skuteczne, ale minimalnie - różnice w zakresie 95 vs 90% - szczepionka nie chroni przed zachorowaniem - "skutecznosc" na poziomie 90% oznacza "ochrone przed ciezkim przebiegiem choroby" - ludzie zaszczepieni dwoma dawkami tez choruja.
szafran
Posty: 2195
Rejestracja: 2007-05-25, 19:27
Lokalizacja: Sopot

Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

Post autor: szafran »

pothkan pisze: 2021-06-23, 00:42
Ja takowego nie czuję. Raczej wkurzenie, bo dzięki niezaszczepionym wirus nadal będzie kursował i mutował, w efekcie dłużej potrwa powrót do przedpandemicznej rzeczywistości, no i pewnie (choć to najmniejszy problem) trzeba się będzie fatygować po kolejne booster-dawki.

Zaszczepieni nie przenoszą wirusa? Można jechać do Indii, UK jak się ma szczepionkę i nic się nie przywlecze?
cieciwa
Posty: 106
Rejestracja: 2004-09-21, 13:03

Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

Post autor: cieciwa »

@Radeckij, nie do końca te tłumaczenia 'zaszczepionych' są bardzo mętne.
Nie żebym przypominał, czyjś post - nie pamiętam już czyj - mówiący o efektach szczepień i ich wpływie na noszenie maseczki...
Ale konkluzja byłą taka, że szczepienie nie ma żadnego wpływu na noszenie maseczki, bo czy jesteś zaszczepiony, czy nie to maseczkę i tak musisz nosić.

Ale to tak OT.


@pothkan, a ja czuję naciski, na to żebym się zaszczepił.
Problemy jakie podnoszę są pomijane, a jak je drążę dalej to jestem wywalany ...
Więc wybacz ...
Tadeusz Klimczyk
Posty: 1169
Rejestracja: 2004-04-05, 09:06
Lokalizacja: Sopot

Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

Post autor: Tadeusz Klimczyk »

Zaszczepieni nie przenoszą wirusa?
W kółko zadajesz te same pytania i nie zwracasz uwagi na to, że otrzymałeś już na na nie odpowiedzi. No więc powstaje pytanie czy - jak w tym kawale o juhasie - zadajesz pytania, żeby się czegoś dowiedzieć, czy też wykrzykujesz światu pytaniami swoje protesty, bo odpowiedzi miałeś już wdrukowane, zanim powstały pytania ?
szafran
Posty: 2195
Rejestracja: 2007-05-25, 19:27
Lokalizacja: Sopot

Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

Post autor: szafran »

Propaganda to nie odpowiedź. Szczególnie ta powielana przez aktyw partyjny.
Awatar użytkownika
Gregski
Posty: 964
Rejestracja: 2006-01-27, 21:47
Lokalizacja: Na Kociewiu albo na morzu

Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

Post autor: Gregski »

cieciwa pisze: 2021-06-23, 10:47 @Radeckij, nie do końca te tłumaczenia 'zaszczepionych' są bardzo mętne.
Nie żebym przypominał, czyjś post - nie pamiętam już czyj - mówiący o efektach szczepień i ich wpływie na noszenie maseczki...
Ale konkluzja byłą taka, że szczepienie nie ma żadnego wpływu na noszenie maseczki, bo czy jesteś zaszczepiony, czy nie to maseczkę i tak musisz nosić.

Ale to tak OT.


@pothkan, a ja czuję naciski, na to żebym się zaszczepił.
Problemy jakie podnoszę są pomijane, a jak je drążę dalej to jestem wywalany ...
Więc wybacz ...
Nie jestem Radeckij ale odpowiem za siebie.
Mam głęboko w dupie całe to głupie społeczeństwo i co kto myśli na temat szczepień.
Zaszczepiłem się dla siebie.
Po pierwsze to znacznie spada ryzyko zachorowania.
Po drugie ułatwia podróżowanie.
Ospa, polio, gruźlica, cholera i wiele innych chorób zostało wyeliminowanych albo mocno ograniczonych dzięki szczepionkom. I to jest fakt historyczny.
Jako marynarz od lat regularnie szczepie się na różne tropikalne choroby, bo po pierwsze taki jest wymóg, a po drugie nierobienie tego byłoby kompletną głupotą. Nie widzę więc powodu by na to cholerstwo się nie zaszczepić.
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
marek8
Posty: 1940
Rejestracja: 2011-07-01, 12:22

Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

Post autor: marek8 »

Tyle, że szczepionka szczepionce nie równa (technologicznie) i to jest trochę tak jakby porównywać ze sobą żaglowiec z nowoczesnym parowcem ;) - i jedno i drugie to "statek" ale jakaż praktyczna różnica...
W obecnym przypadku mamy do czynienia z po prostu innymi technologiami oddziaływania na układ immunologiczny niż dziesiątki wcześniejszych szczepionek - to naprawdę coś zupełnie innego - z założenia lepszego ale bez całościowych i kompleksowych badań takiej "nowości" może być różnie.
Pierwsza część wymaganych przepisami naprawdę całościowych wyników badań "na ludziach" to przełom sierpnia-września - podziwiam zamiłowanie do ryzyka ludzi chcących sami na sobie przetestować nowe medyczne produkty i technologie :diabel: .
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4479
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

Post autor: SmokEustachy »

Gregski pisze: 2021-06-23, 11:36
cieciwa pisze: 2021-06-23, 10:47 @Radeckij, nie do końca te tłumaczenia 'zaszczepionych' są bardzo mętne.
Nie żebym przypominał, czyjś post - nie pamiętam już czyj - mówiący o efektach szczepień i ich wpływie na noszenie maseczki...
Ale konkluzja byłą taka, że szczepienie nie ma żadnego wpływu na noszenie maseczki, bo czy jesteś zaszczepiony, czy nie to maseczkę i tak musisz nosić.

Ale to tak OT.


@pothkan, a ja czuję naciski, na to żebym się zaszczepił.
Problemy jakie podnoszę są pomijane, a jak je drążę dalej to jestem wywalany ...
Więc wybacz ...
Nie jestem Radeckij ale odpowiem za siebie.
Mam głęboko w dupie całe to głupie społeczeństwo i co kto myśli na temat szczepień.
Zaszczepiłem się dla siebie.
Po pierwsze to znacznie spada ryzyko zachorowania.
Po drugie ułatwia podróżowanie.
Ospa, polio, gruźlica, cholera i wiele innych chorób zostało wyeliminowanych albo mocno ograniczonych dzięki szczepionkom. I to jest fakt historyczny.
Jako marynarz od lat regularnie szczepie się na różne tropikalne choroby, bo po pierwsze taki jest wymóg, a po drugie nierobienie tego byłoby kompletną głupotą. Nie widzę więc powodu by na to cholerstwo się nie zaszczepić.
Grypa nie została.
A jakby tak substancję nazywać bardziej precyzyjnie substancją?
Awatar użytkownika
Radeckij
Posty: 186
Rejestracja: 2006-02-05, 16:03
Lokalizacja: Tęczoburg

Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

Post autor: Radeckij »

SmokEustachy pisze: 2021-06-23, 00:00 Do jesieni....
Której?
pothkan pisze: 2021-06-23, 00:42 Wygląda na to że wobec Delty są mniej skuteczne, ale minimalnie - różnice w zakresie 95 vs 90%. Ale niestety to może źle prognozować, jeśli wariantów będzie coraz więcej.
To ja powtórzę:
New analysis by PHE shows for the first time that 2 doses of COVID-19 vaccines are highly effective against hospitalisation from the Delta (B.1.617.2) variant.
The analysis suggests:
+the Pfizer-BioNTech vaccine is 96% effective against hospitalisation after 2 doses
+the Oxford-AstraZeneca vaccine is 92% effective against hospitalisation after 2 doses
These are comparable with vaccine effectiveness against hospitalisation from the Alpha variant.
za: https://www.gov.uk/government/news/vacc ... ta-variant
Gregski pisze: 2021-06-23, 06:20 Wczoraj dostałem Johnsona "drive thru" pod Ikeą w Gdańsku. Nawet nieźle to zorganizowali.
Sprawnie leci, co? Ja byłem na Górskiego w Gdyni, moja żona na Bitwy pod Płowcami w Sopocie. Wszędzie idzie szybko i sprawnie, w Sopocie oczywiście się popisują, i drukują od ręki "paszport covidowy" zaszczepionym...
cieciwa pisze: 2021-06-23, 10:47 @Radeckij, nie do końca te tłumaczenia 'zaszczepionych' są bardzo mętne.
Nie żebym przypominał, czyjś post - nie pamiętam już czyj - mówiący o efektach szczepień i ich wpływie na noszenie maseczki...
Ale konkluzja byłą taka, że szczepienie nie ma żadnego wpływu na noszenie maseczki, bo czy jesteś zaszczepiony, czy nie to maseczkę i tak musisz nosić.
Powiedz mi, czy oczekujesz absolutnie jednomyślnej linii i takich samych odpowiedzi? Bo to trochę tak wygląda.
Informacje o tym, że zaszczepieni muszą nosić maski, pochodzą z oficjalnych przekazów rządowych. Ale trzeba pamiętać, że nasze super-sprawne nowo-ładowane państwo nie radzi sobie z egzekwowaniem jednolitego dla wszystkich przepisu o maskach, a co będzie jak się go zróżnicuje?

Czy ja mogę też oczekiwać jednolitego przekazu od przeciwników szczepień, i wybraną wypowiedź wykorzystać jako łom do pastwienia się nad całością?
Bo widziałem jakieś wpisy o tym, że szczepionka zmienia DNA. A na własne uszy słyszałem typa, który głosił że wirus to syjonistyczny spisek, a szczepienia to sposób na wymordowanie Polaków wymyślony przez sztuczne inteligencje, żeby oddać nasz kraj w ręce... no wiadomo kogo. Bardzo to mętne i naciągane, rzekłbym.

Szczepienie zwiększa odporność przeciw chorobie, w szczególności zabezpiecza przed ciężkim przebiegiem. Co ciekawe, WSZYSCY moi znajomi, którzy przeszli zakażenie ciężko i przeżyli (a nie wszyscy mieli tyle szczęścia), dosłownie zapieprzali na szczepienie, mimo że szansa ponownego zachorowania była w ich przypadku niewielka. Z radością się szczepili, żeby uniknąć tego gówna drugi raz.
Tadeusz Klimczyk pisze: 2021-06-23, 10:50 W kółko zadajesz te same pytania i nie zwracasz uwagi na to, że otrzymałeś już na na nie odpowiedzi. No więc powstaje pytanie czy - jak w tym kawale o juhasie - zadajesz pytania, żeby się czegoś dowiedzieć, czy też wykrzykujesz światu pytaniami swoje protesty, bo odpowiedzi miałeś już wdrukowane, zanim powstały pytania ?
Tak został ułożony.
Gregski pisze: 2021-06-23, 11:36 Nie jestem Radeckij ale odpowiem za siebie.
Mam głęboko w dupie całe to głupie społeczeństwo i co kto myśli na temat szczepień.
Zaszczepiłem się dla siebie.
Po pierwsze to znacznie spada ryzyko zachorowania.
(...)
O, to to właśnie. Szczepię się dla siebie i dla swoich bliskich, za których jestem odpowiedzialny. Bo mam na utrzymaniu dzieciaki, i głupio byłoby zdechnąć z powodu strachu przed małym ałka w łapkę i temperaturką.
Róbmy swoje! Pewne jest to jedno, że
Róbmy swoje! Bo jeżeli ciut się chce,
Drobiazgów parę się uchowa: Kultura, sztuka, wolność słowa, Kochani
Róbmy swoje!
cieciwa
Posty: 106
Rejestracja: 2004-09-21, 13:03

Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

Post autor: cieciwa »

NO to ja też powiem ze SWOJEJ strony.
Też mam w głębokiej dupie społeczeństwo, świat i parę innych rzeczy, jeśli MNIE się coś stanie to NIKT się tym nie zainteresuje - dokładnie NIKT. Dlatego nie widzę powodu dla którego to JA mam narażać SWOJE życie/zdrowie bo KOMUŚ tak się wydaje ( na chwilę obecną - zaraz rozwinę).

Co do szczepionek, to tak są z nami od dłuższego czasu i mimo wszystko nie są tak wspaniałe jakby to chcieli ich 'piewcy'. Owszem znacząco zredukowały aktywność bardzo wielu chorób (różnych) tym niemniej jednak ich tryb powstawania był znacząco inny. Badania nad nimi trwały LATA, a nie kilka miesięcy jak w wypadku 'szczepionek na COVID'. Zresztą wszędzie gdzie zadawałem pytanie, to dostawałem odpowiedź (w punktach szczepień) że szczepionka nie chroni przed zarażeniem, a zapobiega ciężkiemu przechodzeniu choroby i znacząco zmniejsza (NIE LIKWIDUJE) szanse powikłań.

I teraz wracając do początku, na moje pytanie jakie mogą być ewentualne konsekwencje dla osoby z cukrzycą/nadciśnieniem - jedyną odpowiedź jaką słyszałem to to że w zasadzie niema powikłań.
Nawet na moją uwagę, że bardzo źle zniosłem szczepienie przeciwko grypie, 'lekarze' (osoby pracujące w takich mobilnych punktach szczepień - bo tam pytałem) zbywali to machnięciem ręki.
A ja naprawdę chciałbym spokojnie jeszcze pożyć i nie martwić się o to co będzie jak mój organizm źle zareaguje na szczepionkę. Zwłaszcza, że WIEM (przerabiałem kilkukrotnie) że jak mam temperaturę 39 stopni to należy wyp*** do szpitala bo to ostatni dzwonek - mając kiedyś ciężką anginę miałem temperaturę 38.2 i wezwany lekarz najpierw ochrzanił moją drugą połowę że zawraca służbie zdrowie głowę takimi pierdołami, a dopiero potem mnie zbadał i już mu do śmiech nie było ...
Dla mnie temperatura 39 stopni to tak jak dla przeciętnego człowieka 41 ....

Więc zanim wrzucicie wszystkich którzy się nie chcą szczepić do jednego 'worka' może czasem wypadało by się zastanowić przez moment 'dlaczego' ?
Awatar użytkownika
Gregski
Posty: 964
Rejestracja: 2006-01-27, 21:47
Lokalizacja: Na Kociewiu albo na morzu

Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

Post autor: Gregski »

marek8 pisze: 2021-06-23, 12:04 Tyle, że szczepionka szczepionce nie równa (technologicznie) i to jest trochę tak jakby porównywać ze sobą żaglowiec z nowoczesnym parowcem ;) - i jedno i drugie to "statek" ale jakaż praktyczna różnica...
W obecnym przypadku mamy do czynienia z po prostu innymi technologiami oddziaływania na układ immunologiczny niż dziesiątki wcześniejszych szczepionek - to naprawdę coś zupełnie innego - z założenia lepszego ale bez całościowych i kompleksowych badań takiej "nowości" może być różnie.
Pierwsza część wymaganych przepisami naprawdę całościowych wyników badań "na ludziach" to przełom sierpnia-września - podziwiam zamiłowanie do ryzyka ludzi chcących sami na sobie przetestować nowe medyczne produkty i technologie :diabel: .
Stary dowcip ale nie mogę się powstrzymać.
Marku, koń krowa i jeleń jedzą to samo. Jeleń sra suchymi bobkami, koń półmiękkimi "pączkami" a krowa wali półpłynne placki. Możesz to wytłumaczyć?
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
cieciwa
Posty: 106
Rejestracja: 2004-09-21, 13:03

Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

Post autor: cieciwa »

@Gregski, Ty tak poważnie czy robisz sobie jaja ?
Jak poważnie, to zapytam koleżankę z 'rolnika' i przepiszę Ci to co mi powie ..... :D

A tak naprawdę to ma coś wspólnego z trybem odżywiania się. (chyba - nie jestem pewien)
Ostatnio zmieniony 2021-06-23, 13:36 przez cieciwa, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ