Tanczacy Admiral i inne historie

[MacGreg]

Następna opowieść.
Tym razem z tych mniej poważnych

[wpk]

Bunga-Bunga, czyli szok dla skostniałych Angoli - idę oglądać.

[Peperon]

Odcinek bardzo fajny i na luzie. Zapewne byłby jeszcze lepszy, gdyby nie było przebitek dźwięku na łączeniach wątków. Ale to chyba wynikało z pośpiechu przy montażu, a nie braków merytorycznych.
Muszę przyznać, że o de Vere Cole'u usłyszałem pierwszy raz, ale wzbudził mój szacunek. Jak napisałem pod filmem miał jaja, żeby zadzierać z Royal Navy.
W sumie trochę szkoda mi ośmieszonych oficerów z Dreadnought'a. Zostali ukarani podwójnie: raz, że ośmieszeni, a dwa złamane zostały ich kariery. Kto wie, może były w nich zadatki na dobrych (wybitnych) admirałów. A wojna była za pasem...
Masz możliwość przybliżenia ich sylwetek ?

[MacGreg]

Tak. Biję się w piersi i proszę o przebaczenie.
Tuż przed samym opublikowaniem mojego nowego filmu, już po załadowaniu go na Youtube,
wyświetlił się komunikat że wystąpił tzw "Copyright Claim " - problem z prawami autorskimi do dwóch króciutkich fragmentów archiwalnych filmów.W pośpiechu wymieniłem szybko kwestionowane filmy - mowa tu o około 20 sekundowych sekwencjach.
Podczas wymiany musiało się coś poprzestawiać
Po tej operacji nie sprawdziłem ponownie całego materiału.
I taki poszedł w świat.
Gdyby chcieć to poprawić, musiałbym usunąć caly film, zmontować na nowo i ponownie opublikować.
Trudno - stało się i za to przepraszam.
To się już więcej nie powtórzy.

[Aleksander]

Nie ma co się przejmować drobnymi potknięciami technicznymi; znakomita całość filmu z nawiązką to rekompensuje.
Zastanowił mnie daleko posunięty takt dowcipnisiów, którzy nie zgodzili się na salwę armatnią. Zachowali się. I jednak czasy się zmieniły. Dziś wszyscy chcą "iść na maxa".

[Peperon]

Tak. Biję się w piersi i proszę o przebaczenie...

Znowu nie przesadzaj z tymi przeprosinami. Nic wielkiego się nie stało. Większość pewnie nawet nie zauważyła albo po prostu olała problem. Tym bardziej, że miało to miejsce raptem w trzech, czy czterech miejscach i zaraz wchodziły filmiki z epoki. Chciałem tylko pomóc...

...nie zgodzili się na salwę armatnią. Zachowali się. I jednak czasy się zmieniły. Dziś wszyscy chcą "iść na maxa".

Sam chciałbym usłyszeć "na żywo" salut z takich armat. Niestety na morzach już takich nie ma...

[MacGreg]

Witam,
W końcu udało mi się przygotowac nowe video.
Długie - prawie 50 ninut.
Nie wiem dlaczego, ale przygotowanie długich filmow zajmuje mi więcej czasu, aniżeli krótkich.
Przyjemnego oglądania.
https://youtu.be/YkZbLac-f0k

Dodano po 2 minutach 33 sekundach:
Zapomniałem o takiej mozliwosci ogladania:

[cochise]

[Napoleon]

Dobre!
Tak nawiasem, ale to nie jest absolutnie jakiś zarzut wobec autora, nie wiem dlaczego na zamieszczonej ilustracji, przedstawia się wybuch torpedy w sytuacji gdy okręt już tonie - to znaczy już został trafiony. A jak został trafiony i tonie, to znaczy, że ta fontanna wody u jego burty ma się nijak do logiki. No ale to tak tylko mnie naszło...
A sam filmik -

[cochise]

po prawdzie nie powinno być i kutra

[wpk]

Licentia poetica.

[MacGreg]

Najnowszy odcinek Morskich Opowieści - Zapraszam.

[Gregski]

Nie omieszkam obejrzeć. Jesteśmy właśnie na stoczy i mamy dostęp do lądowego Internetu więc wieczorami nadrabiam zaległości.
Twój odcinek o "Szent Istvan" bardzo dobry.
Może coś o Bogumilu Novotnym i rajdzie na Porto Corsini?

[crolick]

Dwa ostatnie odcinki bardzo ciekawe

[Napoleon]

Jestem pod wrażeniem tego odcinka. Forma i treść połączona, jak na mój gust, idealnie. Pomysł z tym gościem mówiącym po włosku, znakomity i zabawny. Co by tu nie pisać Gregski, masz talent do tego co robisz.
Przy okazji dowiedziałem się, że Włosi nie płynęli na pojeździe okrakiem tylko obok niego - przyznam, nie wiedziałem o tym.

Tak czy inaczej jednak -

[wpk]

Ale to nie Gregski jest autorem...