UE do poprawki?

czyli hobby, kultura, sztuka, wścieklizna i w ogóle offtopic...

Moderator: nicpon

Awatar użytkownika
peceed
Posty: 1280
Rejestracja: 2019-09-12, 16:25

Re: UE do poprawki?

Post autor: peceed »

Wojciech Łabuć pisze: 2022-03-13, 06:41 Jakby jedna kurwa przygadywała innej, że ta druga daje dupy.
Życie.
SmokEustachy pisze: 2022-03-13, 03:22 Ten co zakładał był zatem w najlepszym razie idiotą. W świetle wypowiedzi Lecha Kaczyńskiego i memoriałów Kaczora i ogólnie spojrzenia na całokształt Rosji.
I zepsuty zegarek pokazuje prawidłowy czas 2 razy na dobę. W tym przypadku ciężko wykluczyć analogiczny przypadek ;)

Dodano po 3 minutach 39 sekundach:
Tadeusz Klimczyk pisze: 2022-03-13, 09:07 Postanowienia zabezpieczające jak to w sprawie w Turowie służą przymuszeniu stron do rozpoczęcia rozmów i do osiągnięcia kompromisu. Nie chodzi w nich o ich wykonanie tylko o ustanowienie "momentu" do nakładania kar. To jest taka konstrukcja prawna, niezbyt często stosowana bo trudno o idiotów, którzy zamiast prowadzić rozmowy z Czechami i się jakoś dogadać przez cztery lata milcza wyniośle by na koniec pod presją kar zostać uznać naruszenie transgranicznej procedury środowiskowej.
Sąd nie jest od tego aby zmuszać strony do dogadywania się przystawiając pistolet do głowy, tylko od rozstrzygania sporów.
Czesi ostro lecieli w kule i spotkałem się z krytyką postępowania strony czeskiej nawet wśród samych Czechów.
Należy zdekolonializować Azję Północną.
Tadeusz Klimczyk
Posty: 1310
Rejestracja: 2004-04-05, 09:06
Lokalizacja: Sopot

Re: UE do poprawki?

Post autor: Tadeusz Klimczyk »

Nie Ty jesteś od ustalania od czego jest sąd tylko procedury unijne, które przyjęliśmy jako swoje. Zwykły obywatel nie musi wiedzieć jak to działa, ale na poziomie rządowym chyba jednak wypadałoby.

Dodano po 58 minutach 5 sekundach:
Proxedury takie jak ta zabezieczaja członków Unii od chuligaństwa prawnego, takiego jakie nagminnie stosuje narodowo- socjalistyczny rząd PiS. Wyobraź sobie sytuację odwrotną. Niemiecka kopalnia wegla brunatnego rozszerza wydobycie i ignoruje obowiązkowe uzgodnienia środowiskowe z Polską. Polska domaga się zastosowania prawa, Niemcy z wyższością milczą. I co Polska zrobi ? Wojnę Niemcom wypowie ? Po to właśnie jest ta procedura z postępowaniem zabezpieczającym, by chronić słabszą strone sporu, czyli tą, ktora twierdzi, że poniosła szkodę. Natomiast uruchomienie jej nie orzesądza o tym kto ma racje. Penalizuje jedynie tego, kto nie chce na ten temat rozmawiać.
Napoleon
Posty: 4656
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Re: UE do poprawki?

Post autor: Napoleon »

Piszesz, że Niemcy nie uzależniły się od rosyjskich nośników energii...
Nie zrozumieliśmy się. Niemcy były na dobrej drodze do tego, ale rzeczywistość pokazuje, że choć pewien stopień tego uzależnienia jest, to nie jest on jakiś kolosalny i da się to odwrócić. W zasadzie to już w tej chwili mogliby przestać kupować rosyjską ropę a może i gaz (choć tego do końca nie byłbym pewny), ale to by ich dużo kosztowało. Moim zdaniem jednak w stosunkowo krótkim okresie czasu będą w stanie zdywersyfikować dostawy surowców energetycznych.
Postępowali nierozsądnie, dostali nauczkę. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Lepiej późno niż wcale.
Dokończę wątek Wojciecha. W niektórych segmentach rynku węglowego Polska jest w 100 % uzależniona od dostaw z Rosji.
Dokładnie. Choć nie wiem czy w 100 %. ale na pewno w baaardzo dużym stopniu.
Sąd nie jest od tego aby zmuszać strony do dogadywania się przystawiając pistolet do głowy, tylko od rozstrzygania sporów.
:?: W postępowaniu cywilno-prawnym, z tego co się orientuję, sądy zazwyczaj na początek dążą do mediacji. To jest m.in. zadanie sądu.
Czesi ostro lecieli w kule...
Oj, można by tu dyskutować kto w te "kule" leciał bardziej. W pewnych kwestiach strona czeska "koloryzowała", z tego co się orientuję, ale to, że sprawy przybrały taki obrót jaki przybrały, jest już ewidentnie naszą winą. Ale to, że za rządów PiS nie mamy dyplomacji to już dawno wszystkim wiadomo... Jak się jest niekompetentnym i nieodpowiedzialnym w tym co się robi, to potem się ma to co ma.
Awatar użytkownika
Gregski
Posty: 1639
Rejestracja: 2006-01-27, 21:47
Lokalizacja: Na Kociewiu albo na morzu

Re: UE do poprawki?

Post autor: Gregski »

Mimo wszystkich Waszych zaklec te niewdzieczne Ukraince nie oskarzaja Polski tylko wiodace i postepowe Niemcy.
https://wydarzenia.interia.pl/raporty/r ... Id,5891537
Co za niewdziecznosc i brak wyczucia!
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Wojciech Łabuć
Posty: 572
Rejestracja: 2020-04-15, 12:17

Re: UE do poprawki?

Post autor: Wojciech Łabuć »

Ukraina oskarża co jakiś czas wszystkich. Bo obecnie to jest w ich interesie. Odnośnie tego, że Niemcy zbyt bardzo ustępowali Rosji to sami Niemcy to obecnie przyznali. Jednak jakby nie patrzeć to Ukraina chce do Unii i to jest jeden z powodów rosyjskiej agresji. Co chyba jasno też stawia kwestię tego czy ta Unia taka zła jest i czy kierunek w jakim zmierza jest równie zły.
Awatar użytkownika
peceed
Posty: 1280
Rejestracja: 2019-09-12, 16:25

Re: UE do poprawki?

Post autor: peceed »

Wojciech Łabuć pisze: 2022-03-14, 06:40 Ukraina oskarża co jakiś czas wszystkich. Bo obecnie to jest w ich interesie. Odnośnie tego, że Niemcy zbyt bardzo ustępowali Rosji to sami Niemcy to obecnie przyznali. Jednak jakby nie patrzeć to Ukraina chce do Unii i to jest jeden z powodów rosyjskiej agresji. Co chyba jasno też stawia kwestię tego czy ta Unia taka zła jest i czy kierunek w jakim zmierza jest równie zły.
Jeśli porównamy opcje Ukrainy do "sowieckiej alternatywy" to praktycznie wszystko jest lepsze.
Ukraina jest trochę zindoktrynowana "polskimi drogami", a do tego wejdzie do innej Unii niż ta z którą rozpoczynaliśmy proces integracji.
Jednakże nie mylmy krytyki kierunku w którym zmierza Unia z hasłami w stylu "unia jest zła", bo jako "obywatele" uni mamy prawo do jej krytyki i wpływania na kierunek i tempo jej zmian.
Należy zdekolonializować Azję Północną.
Napoleon
Posty: 4656
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Re: UE do poprawki?

Post autor: Napoleon »

Jeśli porównamy opcje Ukrainy do "sowieckiej alternatywy" to praktycznie wszystko jest lepsze.
Czyżby? Przecież nawet u nas prominentni politycy związani z władzą twierdzili o jakiejś "okupacji", próbie podporządkowania, ograniczania suwerenności, wręcz swego rodzaju agresji itp. Czyli co - kłamali?
Ukraina jest trochę zindoktrynowana "polskimi drogami", a do tego wejdzie do innej Unii niż ta z którą rozpoczynaliśmy proces integracji.
Wchodziliśmy do takiej samej UE w jakiej jesteśmy. Obowiązywały te same kierunki. Mogły zmienić się nieco pomysły na tempo zmian, tudzież szczegóły dyktowane bieżącą sytuacją (co naturalne) ale to wszystko. Co więcej, jeżeli coś się zmieniało, to za naszą aprobatą. Więc nie chrzańmy, że jesteśmy w jakiejś "innej" UE. Cały czas jesteśmy w tej samej. I Ukraińcy do takiej UE, jaka była 20 lat temu i obecnie, chcą dołączyć.
Nie będzie to dla nich łatwe, bo przyjęcie do Unii zależy nie tylko od politycznej dobrej woli - do końca tego chyba nie rozumieją a jeżeli nawet, to udają że nie rozumieją. Muszą osiągnąć pewne wskaźniki ekonomiczne, co będzie dla nich trudne, szczególnie po tej wojnie i po tym co ich czego (wydatki na zbrojenia będą priorytetowe). Więc nie sądzę by byli przyjęci "od ręki" (zobaczymy zresztą jak się skończy wojna - na jakich warunkach). W dłuższej perspektywie czasu jest to jednak realne. I będzie to dobre zarówno dla nich jak i dla nas.

A "polskie drogi" to tylko dla nich wzór jak optymalnie wykorzystać szanse. Bo zrobić to lepiej niż zrobiła Polska byłoby bardzo trudno.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4549
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Re: UE do poprawki?

Post autor: SmokEustachy »

AvM pisze: 2022-03-13, 01:06 /..../

Unia nie naklada "sankcji"

To Poslka wstapila do Unii.
jesli jedziesz na czerwonych swiatlach, czy pod prad, to dostajesz kare,
podobnie z Polska.
Jak wstępowaliśmy to obowiązywała narracja własnie taka: że tylko określone kwestie Unia reguluje, nasza konstytucja jest ponad, w innych sprawach mamy samodzielność. No to się zgodziliśmy w referendum, chociaż niektórzy wiedzieli, że to ściema. W związku z tym referendum jest nieważne i powinno być powtórzone.
Uzasadnienia unijne takie, ze Niemcy to jest herrenvolk i politycy mogą tam wybierać sędziów a my jesteśmy podludzie i nie mogą, nie pomagąją autorytetowi UE.
Zresztą za darmo nas nie przyjęli:

1. Możliwość łatwego drenażu wykwalifikowanej siły roboczej.
2. Nieograniczony dostęp do rynku zbytu.
3. Z każdego euro dla polski nawet 85 centów trafało z powrotem do Niemiec/innych krajów.

Przedstawione tu punkty są elementem doktryny wampira: UE jest niczym hrabia-wampir który bierze parobka do zamku, tam go karmi itp ale krew wysysa.
Wampiryczność UE jest sformułowana tu:
Niec nie stoji na przeszkodzioe by Polska, ktorej szie prawa i zasady Panstw Zachodu (Uurpy) nie podobaja
oposcila Unie. Rozumiem ze Polsce podobvaja sie tylko pieniazki i dostep do rynkow.
Właśnie nam się te zasady podobaja, to Unii się one nie podobają
Panuje tam przekonanie, że to co Putin osiąga czołgami oni osiągną świstkami TSUE

2.
Obrazek

3. Normalna procedura życiowa wskazuje, że w sytuacji kryzysu trzeba iść na ustępstwa. Np. najbardziej skompromitowanych sędziów się pozbyć, odpuścić mafią reprywatyzacyjna i ją poświęcić. Wy zaś nie. Sędziowie przeszli z PRL w szyku zwartym jako ostatnia linia obrony komuchów. Nawet jak coś to byli gwarantem, że nic się nie stanie. Vide prowadzenie procesu w sprawie 1970 roku czy tam któregoś.

Stali się oni zatem naturalnym sojusznikiem UE która zapewnia im bezkarność i likwidację sytuacji, w której nie tylko krewni i znajomi obecnych sędziów mogą być sędziami. Unia występuje tu przeciw standardom unijnym.

Dodano po 1 minucie 40 sekundach:
Napoleon pisze: 2022-03-14, 10:01 /.../


Wchodziliśmy do takiej samej UE w jakiej jesteśmy.
Tu to już kłamiesz świadomie.
Europaństwo miało być?
Wojciech Łabuć
Posty: 572
Rejestracja: 2020-04-15, 12:17

Re: UE do poprawki?

Post autor: Wojciech Łabuć »

Smoku a od początku a nawet prapoczątku to w jakim kierunku Unia szła? Jak można nadal uparcie twierdzić, że nie szło to w kierunku coraz głębszej federalizacji?

System sprawiedliwości w Polsce jest patologiczny ale to nie jest uzasadnienie dla jeszcze większej patologii w ramach jeszcze większego niszczenia tegoż systemu.

Oczywiście da się iść ścieżką Putina i Ławrowa i szczekać, że skoro wszyscy są przeciw nam to nie są przeciw nam. To nie demokracja ale jeśli dostajemy "do jaja" nie od polityków nawet ale od przedstawicieli innych wymiarów sprawiedliwości to wypadałoby przyjąć na klatę prawdę. No ale skoro da się uniewinnić niewinną osobę to musi być dobrze.
Napoleon
Posty: 4656
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Re: UE do poprawki?

Post autor: Napoleon »

Jak wstępowaliśmy to obowiązywała narracja własnie taka: że tylko określone kwestie Unia reguluje, nasza konstytucja jest ponad, w innych sprawach mamy samodzielność.
Dokładnie. Jak to ująłeś, "określone kwestie Unia reguluje". Np to, że członkowie UE przestrzegają zasad praworządności. W taki sposób w jaki chcą, ale przestrzegają. A co to jest praworządność dość jasno jest określone. To wymóg absolutnie niezbędny, gdyż UE zbudowana jest wokół wspólnego rynku a bez praworządności gospodarki rynkowej NIE MA. Decyduje bowiem nie rynek (obiektywnie istniejące mechanizmy rynkowe) tylko czyjeś widzi-mi-się. A to jest dla wspólnoty nie do przyjęcia. Koniec dyskusji.
Casus TVN ilustruje to aż nadto dobrze. Państwo (jego instytucje) przekraczają terminy bez uzasadnienia, ale nie ma to żadnego znaczenia. Dlaczego? Podejmowane są działania które w cywilizowanej demokracji nie miałyby prawa zaistnieć. A jak wspomniałem, to tylko najbardziej jaskrawy przykład. Są i inne rzeczy - np. cofnięcie dodatkowych godzin nauki j. ojczystego dla mniejszości niemieckiej. Innym mniejszościom nic nie zabrano, mniejszości niemieckiej tak. I to wszystko rozporządzeniem. To znów jaskrawy przykład braku praworządności. Dużo byłoby tu pisać.
Gdy pisaliśmy się do UE to gwarantowaliśmy, że takich numerów nie będzie. A są. Więc?
System sprawiedliwości w Polsce jest patologiczny
System sprawiedliwości w Polsce JEST obecnie patologiczny. Wcześniej nie był. Był niedoskonały i wadliwy, przede wszystkim w kontekście długości rozpoznawania spraw, ale nie miał nic wspólnego z patologią. Spatologizował się dopiero po 2015 roku.
Nigdy nie miałem dobrego zdania o prawnikach, ale obecnie muszę przyznać, że większość sędziów (i nie tylko) zachowuje się przyzwoicie. A na pewno stara się tak zachowywać.
No ale skoro da się uniewinnić niewinną osobę to musi być dobrze.
Jeżeli PiS porządzi dłużej, to zobaczymy jeszcze ciekawsze rzeczy. Ten numer z ułaskawieniem "niewinnego" będzie wtedy jeszcze wspominany z nostalgią...
1. Możliwość łatwego drenażu wykwalifikowanej siły roboczej.
2. Nieograniczony dostęp do rynku zbytu.
3. Z każdego euro dla polski nawet 85 centów trafało z powrotem do Niemiec/innych krajów.
Zastanawiam się o co Ci chodzi Smoku.
ad. 1) Sami domagaliśmy się możliwości podejmowania jak najszybciej pracy w krajach "starej" UE - czyż nie? Chcieli tego wszyscy. Więc w czym problem? Tak działa rynek. Nie wiedziałeś jak działa?
ad. 2) Rynek zbytu to nasz obecny rząd sam powiększa sztucznie podkręcając konsumpcję jak się tylko da i obiektywnie działając anty-inwestycyjnie. Poza tym, skoro jesteśmy we wspólnym rynku, to jakie Ty chcesz nakładać ograniczenia? Decyduje rynek - znów, nie wiesz na jakich zasadach działa wolny rynek? Przy czym skoro jest według Ciebie tak źle, to czemu po wstąpieniu do UE nasz wzrost gospodarczy nabrał jeszcze większego tempa?
ad. 3) Wygląda to tak, jakbyśmy to my dopłacali te 85 centów za każdego euro. W czym problem? Ja tu mam inne dane. Ale nawet gdyby, to co z tego? Mamy z tego infrastrukturę, usługi, sprzęt itd. Przy czym nic nie szkodzi na przeszkodzie by te pieniądze wydawać u siebie (przynajmniej większą ich część).

Zastanawiam się Smoku, czy tobie nie przeszkadza po prostu rynek. Czy nie czujesz niechęci do UE, bo tak jak Kaczyński nie masz zaufania do obiektywnych mechanizmów i uważasz, że aby było dobrze to wszystko trzeba ręcznie regulować. Bo jak to było w "Samych swoich": "Sąd sądem a sprawiedliwość musi być po naszej stronie!". Czy nie tak? :wink:
Jeśli tak, to "twoja Polska" będzie wypisz wymaluj podobna do putinowskiej Rosji. Nie będziemy mieli broni atomowej, tylu surowców energetycznych, ale poza tym - wypisz wymaluj to samo. Nie dostrzegasz tego?

I jeszcze pytanie do Ciebie Smoku. Cały czas pojawia się wątek rozliczeń jakichś rzekomych "komuchów" itp. Że nie "rozliczono" (co by pod tym pojęciem nie rozumieć) tych czy owych. to ja się Ciebie pytam, co ma odpowiedzialność zbiorowa wspólnego z praworządnością i demokracją? I jakie to państwo zamierzaliśmy budować po 1989 roku - demokratyczne czy nie? Bo jeżeli chciałeś budować państwo demokratyczne (chyba, że nie?), to jak chciałeś to robić zaczynając od odpowiedzialności zbiorowej? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym? Podejrzewam, że nie. Ale możesz to zrobić teraz - chętnie bym usłyszał tu jakiś komentarz lub wyjaśnienie.
Awatar użytkownika
peceed
Posty: 1280
Rejestracja: 2019-09-12, 16:25

Re: UE do poprawki?

Post autor: peceed »

Pamiętam swoje rozmowy z kumplem z liceum (wtedy doktorantem ekonomii) komentujące przyjmowanie euro, że jest to wprowadzenie integracji politycznej tylnymi drzwiami, ale na zasadzie domniemań. Teraz wszyscy mogą udawać mądrych po fakcie jak to unia nieuchronnie szła w kierunku w którym jest, wtedy nie było to jasne nawet dla profesjonalistów.
Napoleon pisze: 2022-03-14, 15:48 Przy czym nic nie szkodzi na przeszkodzie by te pieniądze wydawać u siebie (przynajmniej większą ich część).
Tak samo można powiedzieć o imporcie niemieckich maszyn do Chin, tylko nikt biednych Chińczyków nie oświecił :P

Oświecę kolegę - w dziedzinie dużej budowlanki rynek polski jest skolonizowany i podzielony na kwazimonopolistyczne domeny/strefy wpływu.
Do tego drogi prezentują się pięknie, ale w wielu miejscach pod spodem nie ma tego co powinno być, więc ich trwałość już wkrótce nas zaskoczy.
Napoleon pisze: 2022-03-14, 15:48 System sprawiedliwości w Polsce JEST obecnie patologiczny. Wcześniej nie był. Był niedoskonały i wadliwy, przede wszystkim w kontekście długości rozpoznawania spraw, ale nie miał nic wspólnego z patologią. Spatologizował się dopiero po 2015 roku.
Mam 7 prawników w rodzinie, z czego 5 w zawodzie. Z ich opinii wynika, że nie dzieje się nic niepokojącego i tak naprawdę jest to problem rozdmuchany przez polityków. Patologią jest to jest to co było już przed 2015 roku i niestety trwa dalej.
Napoleon pisze: 2022-03-14, 10:01 A "polskie drogi" to tylko dla nich wzór jak optymalnie wykorzystać szanse. Bo zrobić to lepiej niż zrobiła Polska byłoby bardzo trudno.
Bez jaj. Mamy jeszcze "polskie akwaparki", "polskie ryneczki (kamienne patelnie solarne)", "polskie innowacyjne strony internetowe czyli jak ugryźć 10 milionów" itd. Z faktu że coś jest widoczne nie wynika jeszcze że jest potrzebne, wiele inwestycji pełni rolę "pomników środków unijnych" (+ 50% wkładu krajowego).
Należy zdekolonializować Azję Północną.
Napoleon
Posty: 4656
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Re: UE do poprawki?

Post autor: Napoleon »

Pamiętam swoje rozmowy z kumplem z liceum (wtedy doktorantem ekonomii) komentujące przyjmowanie euro, że jest to wprowadzenie integracji politycznej tylnymi drzwiami, ale na zasadzie domniemań.
To element integracji. Ale ma on przyczyny wielowymiarowe. W historii bowiem wielokrotnie dochodziło do mniej lub bardziej świadomych prób tworzenia wspólnych rynków (od czasów antycznych). I ZAWSZE takim działaniom towarzyszyły ruchy w celu utworzenia unii monetarnej. W dobie pieniądza kruszcowego było to łatwiejsze i nie budziło takich kontrowersji, ale jednolity pieniądz jest naturalną konsekwencją tworzenia wspólnego rynku. To oczywista oczywistość, coś co przychodzi w sposób naturalny.

Tak nawiasem, nie mamy co dyskutować o przyjęciu lub nie euro, bo zgodziliśmy się euro przyjąć, tylko nie określiliśmy dokładnie kiedy. To był m.in. warunek przystąpienia do UE. Rezygnacja z niego to kolejny krok do polexitu. Bardzo realny krok, tak jak zakwestionowanie art. 2 traktatu lizbońskiego przez nasz "TK". My już UE opuszczamy, tylko mało kto to dostrzega.
Oświecę kolegę - w dziedzinie dużej budowlanki rynek polski jest skolonizowany i podzielony na kwazimonopolistyczne domeny/strefy wpływu.
Czyli co - wychodzimy z tej Unii? Bo jak rozumiem z kontekstu wypowiedzi, to wszystko wina UE? Lub Tuska, ale w tym przypadku chyba UE bardziej - czy tak?
Z ich opinii wynika, że nie dzieje się nic niepokojącego i tak naprawdę jest to problem rozdmuchany przez polityków.
A robią teraz kariery? Bo mam też trochę znajomych prawników i oni akurat są zrozpaczeni. Zresztą, znajomi prawnicy nie są mi tu potrzebni do wyrobienia sobie opinii. Rozumiem bowiem, że działania sadu dyscyplinarnego to jak najbardziej właściwe działanie. Organizowanie hejtu przez prawników "dobrozmianowych" na tych drugiego sortu też. Wydawanie przez "TK" orzeczeń na polityczne zamówienie także?
Widzisz, siedzę w polityce i także na dole widzę co się dzieje. Dwóch samorządowców np. popełnia błąd w oświadczeniu majątkowym (i to wiele lat wcześniej!). Oczywisty "czeski błąd". Ten "dobrozmianowy" nie ma problemów - sprawa zostaje błyskawicznie umorzona przez prokuraturę. Ten "drugiego sortu" już nie - sprawa ląduje w sądzie. Oczywiście gość popełnił błąd, ale go skorygował i nie miał on żadnego znaczenia (z prokuraturą współpracował) więc sąd odstępuje od wymierzenia kary z powodu niewielkiej szkodliwości społecznej czynu. Więc prokuratura składa odwołanie przeciągając sprawę w drugiej instancji do wyborów. Odpuszcza dopiero, gdy gość rezygnuje z kandydowania. Normalne? A to tylko JEDEN przykład z WIELU. Sam też miałem okazję spotkać się z podobną "praworządnością" (choć bezpośrednio sprawa mnie nie dotyczyła). Trzeba być osobą skrajnie naiwną, ślepą lub zakłamaną by twierdzić, że w obecnie w naszym systemie prawnym jest wszystko jak należy.
Pominę już to, że pod wpływem działań PiS największy wcześniejszy mankament naszego wymiaru sprawiedliwości, czyli czas rozpatrywania spraw, jeszcze bardziej się wydłużył. Ale jak rozumiem, twierdzisz że i to nieprawda? To tylko wymysł wrażych polityków?

Zastanawiam się czy Ty naprawdę wierzysz w to co piszesz, czy jesteś takim cynikiem mającym innych za skończonych kretynów? Uznając, że pisząc takie kłamliwe głupoty można kogoś do nich przekonać.
Bez jaj.
Nie. Osiągnęliśmy niezaprzeczalny sukces podzielony na dwa etapy: reforma Balcerowicza i zrobienie, jak to wówczas mówiono, z "zupy rybnej" (gospodarki w wydaniu komunistycznym) z powrotem "akwarium" (czyli gospodarki rynkowej) i skoku związanego z wejściem do UE. Dokonaliśmy największego postępu ze wszystkich demoludów (trudno z tym polemizować bo o tym cyfry świadczą). Zrobiliśmy coś, z czego naprawdę powinniśmy być dumni. Co więcej, zbudowaliśmy całkiem sprawne i względnie dobrze funkcjonujące państwo (szczególnie jeżeli weźmiemy pod uwagę od czego zaczynaliśmy w 1989 roku). Zawsze jednak znajdą się idioci, którzy będą temu zaprzeczać. Głupców niestety jest u nas dostatek. Choć jak sądzę, cała ta narracja negująca nasze sukcesy jest autorstwa nie głupców lecz ludzi głupotę innych wykorzystujących.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4549
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Re: UE do poprawki?

Post autor: SmokEustachy »

Wojciech Łabuć pisze: 2022-03-14, 14:35 Smoku a od początku a nawet prapoczątku to w jakim kierunku Unia szła? Jak można nadal uparcie twierdzić, że nie szło to w kierunku coraz głębszej federalizacji?
Najpierw referendum zrób. Próby budowania państwa - ZSRE - nie mogą być realizowane na drodze zawłaszczania kompetencji. Ani czołgami też nie.
System sprawiedliwości w Polsce jest patologiczny ale to nie jest uzasadnienie dla jeszcze większej patologii w ramach jeszcze większego niszczenia tegoż systemu.

Oczywiście da się iść ścieżką Putina i Ławrowa i szczekać, że skoro wszyscy są przeciw nam to nie są przeciw nam. To nie demokracja ale jeśli dostajemy "do jaja" nie od polityków nawet ale od przedstawicieli innych wymiarów sprawiedliwości to wypadałoby przyjąć na klatę prawdę. No ale skoro da się uniewinnić niewinną osobę to musi być dobrze.
Putin i Ławrow mają za sobą Niemcy.

2. O praworządności: kompetencja praworządna musi być wpisana wprost w traktat i nie może być dointerpretowana rozszerzająco. Są elementy gdzie są zgodziliśmy i faktycznie Unia von der Leyen ma kompetencje i Trybunał Lenaertsa. A gdzie nie ma to nie ma. Nie może tak być że na podstawie preambuły sobie rozszerzają zakres działania.

Zwracam uwagę na Art. 2.

Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej.

który z kolei jest naszą bronią i daje nam możliwość kasowania wszelkich ustanowień unijnych.

AVM zatem pobłądził ciężko w swych tezach, które są niesłuszne.
Wojciech Łabuć
Posty: 572
Rejestracja: 2020-04-15, 12:17

Re: UE do poprawki?

Post autor: Wojciech Łabuć »

Najpierw referendum zrób. Próby budowania państwa - ZSRE - nie mogą być realizowane na drodze zawłaszczania kompetencji. Ani czołgami też nie.
Jakie referendum? Są wybory i wyborcy popierają tak rządy jak i członków parlamentu europejskiego. KONSEKWENTNIE! Twoje poglądy są niewielką opozycją, która nie ma szans na powodzenie.
Putin i Ławrow mają za sobą Niemcy.
Tylko w Twojej głowie. Interesy z Rosją u Niemców są przeszłością. Niemiecka reakcja tak ekonomiczna jak i militarna jest tak mocnym zaprzeczeniem tego co twierdzisz, że Twoja opinia jest po prostu Twoim i tylko Twoim wymysłem. Kompletnie oderwanym od tego co się teraz dzieje.

Co do prawa to nasze prawo nie jest ani nadrzędne ani podrzędne ale zgodne z prawem unijnym. Albo zgodnie z tym na co zgodziliśmy się w momencie wstępowania do Unii. Wprowadzanie praw niezgodnych i wyrwanie naszego systemu prawnego z unijnego systemu jest de facto wyjściem z Unii. Nie Unia tu coś złego robi tylko nasze matołki płyną pod prąd. I gówno im, za przeproszeniem, z tego wyjdzie. Ale wielu łyka tępą propagandę i cieszy się z zawracania Wisły kijkiem. Choćbyś się Smoku napinał po zjedzeniu tony szpinaku to postawa polskiego rządu jest idiotyczną wiarą w "wielkość" za którą nie stoi nic. Unia przetoczy się przez to jak walec.
Awatar użytkownika
Grzechu
Posty: 1658
Rejestracja: 2004-06-29, 16:05
Lokalizacja: Kwidzyn (Powiśle)

Re: UE do poprawki?

Post autor: Grzechu »

SmokEustachy pisze: 2022-03-14, 20:59Zwracam uwagę na Art. 2.

Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej.

który z kolei jest naszą bronią i daje nam możliwość kasowania wszelkich ustanowień unijnych.
Mam wrażenie, że Konstytucję doczytałeś do góra 10 artykułu.
Bo potem było albo za długie, albo za trudne.

Zacytuj teraz jeszcze art. 91 Konstytucji i wskaż, ze szczególnym uwzględnieniem ust. 2, w którym miejscu jest niezgodny z art. 2, szczególnie na okoliczność możliwości [cyt.] "kasowania wszelkich ustanowień unijnych" pod pretekstem - jak zgaduję - nieurzeczywistniania zasad sprawiedliwości społecznej lub - co gorsza - godzenia w demokratyczny i prawny ustrój państwa.
A może zechcesz wykazać, że art. 2 jest "ważniejszy" od art. 91?
Republika marzeń...
Napoleon
Posty: 4656
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Re: UE do poprawki?

Post autor: Napoleon »

Nie Unia tu coś złego robi tylko nasze matołki płyną pod prąd. I gówno im, za przeproszeniem, z tego wyjdzie.
I tu, niestety, byłbym ostrożny z takimi sformułowaniami. Bo może im wyjść - polexit. Nasze - Polaków - przywiązanie do UE jest powszechne, ale płytkie. Stosowna propaganda połączona z serią takich czy innych konkretnych działań mających zohydzić UE w oczach wyborców (PIS, reszta nie ma znaczenia) może przynieść skutek. Przypomnę, że do opuszczenia przez nas UE wystarczy jedna nocka - decyzje podejmuje parlament. Teraz się tego nie opłaca robić, ale w przyszłości, i to wcale nie odległej - kto wie. Konflikt rządu PiS z UE jest naturalny i oczywisty. Nie da się go zlikwidować. Więc jeżeli PiS pozostanie przy władzy, polexit staje się całkiem realną sprawą.
Myślę, że z polexitem to tak trochę jak z wojną ukraińsko-rosyjską. Putin gromadził te wojska na granicy i gromadził. Wszyscy się temu przyglądali i przyglądali. Jak się tyle wojsk na granicy gromadzi, to raczej po to by dokonać inwazji. Ale to się nie mieściło w głowie większości ludzi. Bo powodu nie ma, potrzebne nie jest, nie jest też racjonalne. Więc to musi być blef- uważano. Ale Putin jednak inwazji dokonał. Z polexitem jest to samo. On już pełza i to całkiem wyraźnie. Działania PiS są ewidentnie skierowane na opuszczenie UE, zamiary PiS zaś nie do pogodzenia z zasadami UE. Ale wszystkim (prawie) w głowie się nie mieści, że coś takiego moglibyśmy zrobić. Skoro jednak Putin mimo to zrobił, to dlaczego Kaczyński by nie miał? Ci panowie mają, jak mi się zdaje, bardzo podobny sposób myślenia.
Zablokowany