Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...
Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...
No niestety. Pionty jeszcze się niby drugiego wydania dorobił z miesiąc temu, ale szusty i siudmy nie mają szans usmego tysz nie bydzie, z powodów dość oczywistych.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...
Pandemia, wojna, inflacja, koklusz, zgorzel gazowa i róża?
Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...
Nie.
Brak zapotrzebowania.
Brak zapotrzebowania.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie...
W sumie te co im "uwaga, uwaga... na pięcie rośnie"

Przez całom ksionszkę pszewijajom się ruszne ciekawe literufki, ale te wierze jakoź mi ótkfiły w muzkofnicy.

Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.