Swoją drogą to zachwycamy się jak 155 mm kasuje czołgi bezpośrednimi a nawet bliskimi trafieniami a tu eksplozja kilkunastu-kilkudziesięciu pocisków 125 mm ma niby czołgowi zbytnio nie zaczkodzić. Nie widzę tego.
Koreańskie zakupy.
Moderator: nicpon
Koreańskie zakupy.
-Panie Kapitanie! Toniemy!
-Jak nie Wy, to kto?
-Jak nie Wy, to kto?
- SmokEustachy
- Posty: 4481
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
Koreańskie zakupy.
Agencja Uzbrojenia podpisała z konsorcjum PGZ-WWR umowę ramową na dostawy elementów wsparcia i zabezpieczenia (http://m.in. pojazdy, począwszy od 4x4, na 8x8 kończąc) na potrzeby systemu uzbrojenia artylerii rakietowej dalekiego (M142 i K239):
Koreańskie zakupy.
Mechanizm automatycznego ładowania armaty skomplikowałoby to w przerażającym stopniu. Chyba że postulujesz rezygnację z niego na rzecz ręcznego ładowania. Na świecie jest to szeroko stosowane. Ale w przypadku rosyjskiej armaty 125 mm byłoby mocną komplikacją.peceed pisze: ↑ Jak ostatnio pisałem można połączyć magazyn pod wieżą z magazynem w niszy wieży, w najnowszej konecepcji w lekko zmodyfikowanej karuzeli składowane byłyby 42-44 ładunki miotające, a pociski poszłyby do niszy. W ten sposób eksplozja pocisków nie zapali ładunków miotających (i być może odwrotnie).
Nie zgodzę się z tobą. 80 mm nie zapewnia pełnej odporności na ogień szybkostrzelnych działek kal. ok. 30 mm stanowiących najczęstsze uzbrojenie BWP. Na polu walki jest ich wiele i nie można uznać za nieprawdopodobne, że taki cel nagle pojawi się z boku. 200 mm zabezpiecza przed takimi pociskami (może kal. 50-60 mm dałby radę, zwłaszcza z nowoczesną amunicją; a może i to nie).
Bynajmniej nie. Jeśli nie nastąpi wtórny wybuch, załoga trafionego czołgu z reguły wychodzi cało. Poza osobami, które znalazły się bezpośrednio na drodze pocisku czy odłamka. Problem w tym, że nawet drobne gorące odłamki, które u ludzi spowodowałyby lekkie obrażenia, w kontakcie z amunicją bezłuskową (łuska jest z papieru nitrocelulozowego nasyconego TNT) są w stanie ją podpalić.
Dodano po 8 minutach 10 sekundach:
Jeśli dojdzie do detonacji amunicji, co z jakichś powodów ostatnio często się widzi, klapy nic nie pomogą.peceed pisze: ↑ Wieża nie wystartuje, bo ma klapy wydmuchowe. Tam gdzie operuje armata i autloader, pomiędzy członkami załogi jest puste miejsce z klapą w suficie, do tego dochodzi opcjonalna klapa w podłodze. Zresztą wieża w T-72 wylatuje tylko wtedy jak eksplodują pociski, a przy samych ładunkach wystarczają otworzone włazy załogi.
W T-72 zdarza się zerwanie wieży również po wybuchu samych ładunków miotających, bez detonacji, aczkolwiek faktycznie, tylko czasami. To tak tylko gwoli ścisłości.
Faktem jest jednak, że stan wielu z tych wraków Leo2 ewidentnie świadczył o detonacji w magazynie kadłubowym.
Pozdro
Speedy
Speedy
Koreańskie zakupy.
Nie przesadzajmy z tym "nie zaszkodzeniem" - taki czołg w najlepszym wypadku zostałby wyłączony z walki. Rzecz dotyczy bardziej przetrwania załogi.Swoją drogą to zachwycamy się jak 155 mm kasuje czołgi bezpośrednimi a nawet bliskimi trafieniami a tu eksplozja kilkunastu-kilkudziesięciu pocisków 125 mm ma niby czołgowi zbytnio nie zaczkodzić.
Co zaś do owego bezpośredniego trafienia poc. 155mm. Nie mienię się tu być fachowcem, ale tak na zdrowy rozsądek, to jest to jednak coś zupełnie innego.
1) Energia kinetyczna pocisku - to tez swoje robi. Gdzieś widziałem filmik z ostrzału transporterów opancerzonych z 32 funtowej armaty gładkolufowej odprzodowej (z XVIII wieku) - został zniszczony samym uderzeniem pocisku (może poważnie uszkodzony - nie pamiętam dokładnie). A pocisk z takiej armaty wylatuje z prędkością jakieś 400-450 m/sek.
2) Fala uderzeniowa rozkłada się zupełnie inaczej. W czołgu idzie do góry.
3) Nie jest powiedziane, że eksplodują pociski. Rzecz może się ograniczyć do ładunków miotających.
Jeśli piszę coś nie tak, zakładam, że ktoś mnie poprawi.
może kal. 50-60 mm dałby radę, zwłaszcza z nowoczesną amunicją; a może i to nie
Czy pocisk kalibru 50-60mm przebiłby pancerz 200mm?! Trudno jest mi w to uwierzyć. Ale może "myślę staro" (moja wiedza w zakresie możliwości amunicji kończy się w zasadzie na początku XX wieku ).
Z tego co czytałem na ten temat wynikałoby, że załogi, dla własnej wygody, nie zamykały zagród dzielących wnętrze wieży od magazyny w jej tylnej części (to jest to co miałem na myśli gdy pisałem wcześniej o zachowaniu "zasad BHP" na polu walki). Więc fala uderzeniowa poszła częściowo do wnętrza wozu, co mogło spowodować eksplozję amunicji w kadłubie.Faktem jest jednak, że stan wielu z tych wraków Leo2 ewidentnie świadczył o detonacji w magazynie kadłubowym
Koreańskie zakupy.
Brytyjska 6-funtówka z czasów II wojny miała przebijalność w okolicach 100 mm dla pancerza pionowego na odległość 500 metrów.
Przy nowoczesnych pociskach 200 mm mogłoby być możliwe. W Izraelu zrobiono pod koniec lat 70-tych zaawansowaną armatę 60 mm (była proponowana połowie lat 90-tych Polsce, jako uzbrojenie BWP), nie weszła do produkcji na szerszą skalę, ale opracowano pociski APFDS o zdaje się imponującej przebijalności, niestety, nie mam pod ręką danych, a nie udało mi się na szybko znaleźć.
Koreańskie zakupy.
Nie kwestionuję, po prostu się dziwię. Przebijalność pocisku kalibru 57 mm rzędu 100mm stali jestem w stanie sobie jakoś przyswoić/wyobrazić, ale 200! To jednak bardzo dużo.
- SmokEustachy
- Posty: 4481
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
Koreańskie zakupy.
Na typową rosyjską amunicję wystarcza. Jeśli dostaną ciężki penetrator, to owszem. Ale nikt już nie puszcza golasów - nieeksplodujące kasety z era stanowią dodatkowe upancerzenie. Do tego trzeba być blisko i pod dobrym kątem.
Pancerz boczny może też być penetrowany z przodu pod dużym kątem, więc owszem, pewna przewaga grubszego opancerzenia jest ale odporność wciąż jest poprawiana przez te kasety z ERA.
Ostatnio zmieniony 2022-11-10, 15:44 przez peceed, łącznie zmieniany 1 raz.
-Panie Kapitanie! Toniemy!
-Jak nie Wy, to kto?
-Jak nie Wy, to kto?
Koreańskie zakupy.
Akceptowalnie, poziomem wyjściowym jest "2x" - połączenie dwóch mechanizmów ładowania, z których jeden wykonuję połowę roboty automatu z T-72. Zysk w postaci wsadzenia 42 pocisków gotowych do szybkiego użycia i stosunkowo dobrze izolowanych jest wystarczająco duży. Dodatkowym zyskiem jest bardzo szybkie przeładowanie amunicji.
To nie automat determinuje koszty czołgu, a bardzo podnosi jego skuteczność.
-Panie Kapitanie! Toniemy!
-Jak nie Wy, to kto?
-Jak nie Wy, to kto?
- SmokEustachy
- Posty: 4481
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
Koreańskie zakupy.
Ostatnio zmieniony 2022-11-13, 18:33 przez SmokEustachy, łącznie zmieniany 1 raz.
Koreańskie zakupy.
A tu dalej o wszystkim tylko nie na temat.
Wracając do wątku. Umowa wykonowacza na K239. Dla prostoty 218 sztuk za 3.55mld USD.
https://milmag.pl/pierwsza-umowa-wykona ... la-polski/
Wg. rzecznika AU pozostałe 80 szt. wynikające z umowy ramowej ma być wykonane już w całości przez PPO. Termin dostaw 2023-27. Czekamy na umowę na Himarsy, których powinno być jakieś 200szt. wg. ostatnich planów.
‐----------------------
Pojawiają się już przecieki jakoby Korea miała zapewnić finansowanie budowy EJ w 49%. Zapowiada się ciekawa dekada jeśli chodzi o energetykę.
Wracając do wątku. Umowa wykonowacza na K239. Dla prostoty 218 sztuk za 3.55mld USD.
https://milmag.pl/pierwsza-umowa-wykona ... la-polski/
Wg. rzecznika AU pozostałe 80 szt. wynikające z umowy ramowej ma być wykonane już w całości przez PPO. Termin dostaw 2023-27. Czekamy na umowę na Himarsy, których powinno być jakieś 200szt. wg. ostatnich planów.
‐----------------------
Pojawiają się już przecieki jakoby Korea miała zapewnić finansowanie budowy EJ w 49%. Zapowiada się ciekawa dekada jeśli chodzi o energetykę.
Koreańskie zakupy.
Według mnie skoro było zapotrzebowanie na 500x6 rur, to już z naddatkiem zostało zapewnione przez 218x12 i tą odrobinę Himarsów co ją dostaniemy...
Dlatego jak dla mnie te ostatnie 80 sztuk Chunmoo nie powstanie.
Jakimś rozwiązaniem byłaby wymiana turbin w istniejących starych węglówkach - jak wydajność turbin wzrośnie z 30 do 40% to jeszcze będzie bonus.
Ostatnio zmieniony 2022-11-13, 02:44 przez peceed, łącznie zmieniany 1 raz.
-Panie Kapitanie! Toniemy!
-Jak nie Wy, to kto?
-Jak nie Wy, to kto?
Koreańskie zakupy.
Nie rozwiązuje to całości problemów.
1) Warto sprawdzić kalendarz zamykania kolejnych bloków węglowych
2) Ekonomię budowy nowych elektrowni węglowych
3) Zasoby i ekonomię krajowych złóż
- SmokEustachy
- Posty: 4481
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
Koreańskie zakupy.
Wykres bąbelkowy prezentujący wartości i stan realizacji najważniejszych programów modernizacji technicznej Sił Zbrojnych RP #PMT umieszczonych na osi czasu. (Dmitruk )
Koreańskie zakupy.
Pytanie, z czego za to zapłacimy. Ale, jak rozumiem, to według niektórych drobiazg?Umowa wykonowacza na K239. Dla prostoty 218 sztuk za 3.55mld USD.
Takie jeszcze jedno pytanie - czy rakiety do Chunmoo pasują do HIMARSów? I odwrotnie?
No i ile mamy do tego zamiaru kupić amunicji. Chunmoo podobno mamy produkować u siebie (?), a do wyrzutni amerykańskich? Z tego co słyszałem, to wystarczyłoby na 1-2 dni wojny, ale może czegoś nie wiem?
Nie sądzę, by ktokolwiek w MON myślał takimi kategoriami. Nie sądzę też, by ktokolwiek w ogóle myślał o problemie amunicji do tych wyrzutni, gdyby naprawdę wojna miała nam grozić. Nie sądzę też byśmy kupili tyle tych wyrzutni. A jeśli je kupimy, to pytanie - jakim kosztem (czyli, czego innego nie kupimy?).Według mnie skoro było zapotrzebowanie na 500x6 rur, to już z naddatkiem zostało zapewnione przez 218x12 i tą odrobinę Himarsów co ją dostaniemy...
Tak w ogóle, to nie sądzę by w MON ktokolwiek racjonalnie myślał.
Koreańskie zakupy.
Ciekawy przypadek członka załogi uciekającego po trafieniu w amunicję. To pokazuje że nie potrzeba aż tak wiele, aby uchronić załogę. Przy mało wrażliwej amunicji nawet detonacja pocisku nie zdetonuje reszty, a odpowiednie kapsuły dla załogantów powinny wystarczyć. Przy czym cenną i wrażliwą elektronikę można umieścić właśnie w tych kapsułach.
Z podatków. To są programy na wiele lat. Chwilową kumulację kosztów pokryjemy zadłużeniem.
Było w wątku kilka razy. Chunmoo może strzelać kontenerami z Himarsów, ale nie ma i nie będzie zintegrowanych amerykańśkich rakiet balistycznych.
To dla nich właśnie i innej przyszłościowej niezintegrowanej amunicji trzymamy himarsy.
Tej GPS o zasięgu 80 km - 26 tyś. sztuk z Korei. Docelowo pewnie będziemy cisnęli więcej w produkcji krajowej. Do tego na pewno zafundujemy sobie kasetówki inercyjne w dużych ilościach.
-Panie Kapitanie! Toniemy!
-Jak nie Wy, to kto?
-Jak nie Wy, to kto?