Chrystianizacja ziem polskich

czyli hobby, kultura, sztuka, wścieklizna i w ogóle offtopic...

Moderator: nicpon

Napoleon
Posty: 4008
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Chrystianizacja ziem polskich

Post autor: Napoleon »

Schrystianizowali się po czym ?
Raczej zostali schrystianizowani - po podboju.
Chrystianizacja przed owym podbojem mogła ich niejako uratować. Aczkolwiek potrzebna tu był kolejny warunek (jak wspominasz Tadek) - stworzenie własnego państwa ze scentralizowana władzą (jak na ówczesne rzecz jasna warunki), coś jak to miało miejsce w Polsce. Bez tego była możliwa tylko chrystianizacja oddolna, a to musiałaby trwać długo (co mogło nie zapobiec podbojowi) i była bardzo mało prawdopodobna. Gdyby jednak Połabianom/Wieletom udało się stworzyć silne państwo z władzą centralną, która zdecydowałaby się odgórnie przyjąć chrzest, mogli przetrwać wpisując się w ówczesny system feudalny. Tak jak to się stało z Polską. Bez tego szans na przetrwanie nie mieli. Aby jakiś byt polityczny mógł funkcjonować w ówczesnej chrześcijańskiej Europie, musiał być chrześcijański. To był wymóg praktyczny związany z ówczesną feudalną organizacją polityczną naszego kontynentu.
Ostatnio zmieniony 2023-06-20, 00:32 przez Napoleon, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Gregski
Posty: 985
Rejestracja: 2006-01-27, 21:47
Lokalizacja: Na Kociewiu albo na morzu

Chrystianizacja ziem polskich

Post autor: Gregski »

Dokładnie tak.
Najlepiej gdyby przyjęli chrześcijaństwo gdy współpracowali z Frankami przeciwko Sądom. Niemcy jako tacy jeszcze nie istnieli. Wtedy mieli szansę na stworzenie silnego państwu włączonego w europejski system feudalny.
Zamiast tego Raciborowi zachciało się wiary przodków i w połowie XII w ramach krucjat połabskich ich zaorano.
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4953
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Chrystianizacja ziem polskich

Post autor: Marmik »

Jak zwykle niewiele wiadomo o przyczynach, ale tzw. krucjata połabska tak jakby nie tyle była chęcią schrystianizowania na siłę Słowian połabskich, co próbą wyklamkowania się z feudałów niemieckich z II wyprawy krzyżowej. Kto by chciał zasuwać tysiące kilometrów z wizją, że już stamtąd nie wróci (co zresztą było faktem dla tych, którzy jednak poszli i źle skończyli pod Doryleum)? Tak co by Eugeniuszowi III można było powiedzieć, że my owszem, że chcielibyśmy i że w ogóle, ale mamy tu mnóstwo swoich pogan i do Ziemi Świętej akurat nie możem. A że te lokalne ziemie były bogate to nawet chętnie wyprawić się chciano. Jakby o krzewienie wiary tu chodziło a nie o łupy to czy wyprawiono się też na chrześcijański już wówczas Szczecin (?).
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Awatar użytkownika
Gregski
Posty: 985
Rejestracja: 2006-01-27, 21:47
Lokalizacja: Na Kociewiu albo na morzu

Chrystianizacja ziem polskich

Post autor: Gregski »

Tylko że Szczecin był zbyt słabym księstewkiem by mógł przetrwać.
Czyli jak napisałem. Za mało i za późno.
Chrześcijaństwo dawało wtedy w Europie szansę przetrwania ale nie dawało gwarancji. Do tego potrzebna była jeszcze okrzepła scentralizowana władza wsparta wydajną administracją. To też Kościół pomagał zapewnić.

Natomiast nie przyjęcie chrześcijaństwa dawało gwarancję upadku.
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Napoleon
Posty: 4008
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Chrystianizacja ziem polskich

Post autor: Napoleon »

Chrześcijaństwo dawało wtedy w Europie szansę przetrwania ale nie dawało gwarancji.
Nic nigdy nie daje gwarancji. Natomiast szansę dawało, moim zdaniem, bardzo dużą. Przetrwania, niekoniecznie suwerenności (przynajmniej rozumianej tak jak teraz). Ale zgodzę się, że musiałby to być byt, który zmieściłby się w "feudalnym formacie" jaki wtedy funkcjonował. Schrystianizowany władca jakiegoś, do niedawna, pogańskiego kraiku, mógł prosił o opiekę możnego protektora. Złożyć mu hołd i stać się jego wasalem. Zachowałby władzę w swym kraiku, i co całkiem sporą, zyskałby święty spokój (na tyle na ile, ale jednak), a wszystko to za ograniczoną cenę. Patrząc z perspektywy czasu, to byłby niezły interes. Dla wszystkich.
Natomiast nie przyjęcie chrześcijaństwa dawało gwarancję upadku.
Zgoda.
Ostatnio zmieniony 2023-06-23, 10:50 przez Napoleon, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Gregski
Posty: 985
Rejestracja: 2006-01-27, 21:47
Lokalizacja: Na Kociewiu albo na morzu

Chrystianizacja ziem polskich

Post autor: Gregski »

Napoleon pisze: Zachowałby władzę w swym kraiku
No wiesz, gdyby na Połabiu znalazła się dynastia wystarczająco przebojowa. Tak jak w Czechach, u Polan czy w Kijowie to powstały byt polityczny miałby taki potencjał, że trudno by go było nazwać "kraikiem". A gdyby chrystianizacja nastąpiła podczas kontaktów Obodrytów z Frankami to dziś pewnie mapa Europy wyglądałaby zgoła inaczej.
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
ODPOWIEDZ