Koreańskie zakupy.

czyli hobby, kultura, sztuka, wścieklizna i w ogóle offtopic...

Moderator: nicpon

Napoleon
Posty: 4007
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Koreańskie zakupy.

Post autor: Napoleon »

Może się mylę ale chyba Caracale można było doprowadzić pomyślnie do końca, gdyby tylko Jaśnie wtedy Panujące PO zechciała się miłościwie pospieszyć o te marne 6 miesięcy i dopiąć sprawę jeszcze za swojej kadencji a nie zostawiać sprawę "do oceny" następcom ?...
Masz Marku8 specyficzny, powiedziałbym "dobrozmianowy" sposób myślenia.
Oczywiście, że wtedy zakup Caracali byłby pewniejszy (choć 100 % pewności by nadal nie było). Tylko o czym Ty piszesz?! W normalnym państwie zakłada się, że różnice polityczne różnicami politycznymi, ale jest pewna kontynuacja działań według cywilizowanych zasad. Pacta sund servanda. Oczywiście byli ludzie, także w PO, którzy przewidywali to co będzie (jak PiS będzie sprawował władzę). Ale większość uważała, że pewne podstawowe zasady zostaną zachowane. Może to i było naiwne, tak samo jak pozostawienie PiS zrobienia przetargu na częstotliwości czy rozdzielenie wpływów z zysku NBP (niby tylko zysk księgowy, ale da się na tej podstawie zwiększyć wydatki), ale tak się w cywilizowanych państwach postępuje. Ja rozumiem Marku8, że uważasz to za frajerstwo? Kto uczciwie podchodzi do tego co robi i zakłada dobrą wolę drugich, także w zakresie przestrzegania zasad, to frajer? Cóż...
...bo przecież zniesiona została nielegalnie i w dodatku jeszcze przez złych Rosjan...
Nawet jak się próbuje kpić, to jednak jakiejś wiedzy trzeba, a i logika się przydaje... :?
Pańszczyznę znoszono na ziemiach polskich gdy byliśmy pod zaborami - w każdym zaborze kiedy indziej. Co więcej, po odzyskaniu niepodległości, do czasu zastąpienia prawa państw zaborczych własnym, te respektowano. Respektowano też stan zastany. Stąd to co piszesz nie ma sensu, nawet jako kpina. Znów widać natomiast "dobrozmianowy" sposób myślenia.
Ale jak się wydaje kogoś zgubiła prosta pycha i przekonanie o pewności zwycięstwa...
Znów brak podstawowej logiki. Jeśli już, to taki zarzut mógłby być sformowany wobec wyborów prezydenckich 2015 (choć też byłby nieprawdziwy, bo tu nie "pycha" zadecydowała tylko co innego). Ale jak się przegrało wybory prezydenckie to pisanie o jakiejś "pysze" przed wyborami parlamentarnymi, które miały być za niecałe pół roku, to absurd. Brak logiki i zdrowego rozsądku.
Zresztą, występowało wówczas "zmęczenie" rządami PO (szczególnie po dwóch falach kryzysu gospodarczego). Tak samo jak teraz występuje zmęczenie rządami PiS. Różnica jest tylko taka, że PiS budując autorytaryzm stworzył cobie "betonowy elektorat", gdyż kierował się kompletnie innymi priorytetami niż wszystkie wcześniejsze rządy demokratyczne. Więc stoi lepiej. Ale rządzenie "zużywa" partie i polityków. To naturalny proces. Obserwowaliśmy go w 2015 roku i obserwujemy teraz.
I tego drobiazgu nie zmienią dowolne błędy PIS
Oczywiście. Wiele jest powodów tego, że Kaczyński może przysłowiowo po pijaku przejechać (gdyby miał prawo jazdy) zakonnicę w ciąży na pasach i nic by z tego nie wynikło. Raz dlatego, że część ludzi chce autorytarnego państwa (świadomie lub nie). I każdy kto takie taki model państwa prezentuje będzie miał ich poparcie bez względu na to co by robił. Dwa, bo do wielu ludzi przemawia populizm - proponowanie prostych rozwiązań tam gdzie ich nie ma. Trzy, bo wielu ludzi swego czasu głosowało np. na PO a potem dało się przekona że to "złodzieje", "aferzyści" i że można rządzić lepiej. Teraz przekonali się, że tak nie jest. Co oznacza, że dali zrobić z siebie durniów. Tyle, że nigdy się do tego nie przyznają. A świadomość, że tak łatwo dali się wpuścić w maliny sprawia, że są źli.. na ową PO (lub inne ugrupowanie na które wcześniej głosowali) - bo przecież nie będą źli na siebie i nie przyznają przed sobą, że są głupcami! To mechanizm zbadany i znany w polityce od dekad. Dlatego m.in. potrzebny jest Hołownia (gdyby tylko był rozsądniejszy...) czy Trzecia Droga.
...ja byłem ciekaw na czym Ty zbudowałeś swoją wiedzę...
Znów ten zdrowy rozsądek Marmik. Każe mi on sądzić, że 40-letni śmigłowiec, który przeżył już to co przeżyć miał, powinien zostać wymieniony na nowy. Masz tu jakieś wątpliwości? Jasne, że można go remontować. Ale to półśrodek i to tylko tymczasowy. Tak czy siak trzeba kupić coś nowego - masz wątpliwości? I to jest punkt wyjścia do mego rozumowania. Utwierdziłem się w nim zaś czytając to co przeczytałem, a czego teraz szukać mi się nie che tylko dla zaspokojenia twojej ciekawości. Jeśli naprawdę będziesz chciał, znajdziesz na ten temat dużo materiałów, bo sporo o tym pisano (i nadal się pisze).
wydaje Ci się, że serwisowanie starego śmigłowca jest z założenia kosztowniejsze niż serwisowanie nowego śmigłowca
:?: A gdzie tak twierdzę? Kupując drogi samochód jedną z przyczyn jest to, że chcę mieć wóz bezawaryjny. Godzę się z tym, że części będą droższe niż gdybym kupił jakiegoś rzęcha, przeglądy też będą droższe, będę musiał używać droższy olej itd. Ale jest ogromna szansa, że będę jeździł bezawaryjnie - co jest tu najważniejsze. I za to jestem gotów zapłacić więcej, bo samochód jest z mojego punktu widzenia po to by nim jeździć a nie by stał u mechanika. Ze śmigłowcami jest tak samo. Po co mi tańszy samochód, którym będę jeździł tylko okazyjnie, bo cały czas będzie się psuł? Liczy się nie tylko wysokość ceny, ale relacja cena/zysk. Mogę zapłacić więcej, jeśli za to więcej będę miał. Nie ma sensu płacić nawet mało, jeśli za to będę miał bardzo mało (nie tyle ile bym chciał).
Znów Marmik wracamy do tego zdrowego rozsądku...
ale dlatego łatwiej było decyzję polityczną podpierać argumentacją już bardziej specjalistyczną
Widzę nowy wątek. Gdyż żadnej argumentacji "specjalistycznej" na temat uwalenia umowy na Caracale nie zauważyłem.
mechanizm wyparcia
:?:

Wracając zaś do Marka8
które zaowocują drastycznymi cięciami w wydatkach socjalnych i skokowymi wzrostami danin publicznych
Zawsze jest coś za coś. W przypadku PiS nastąpił wzrost wydatków socjalnych ale spadek wydatków na usługi publiczne. Opodatkowanie też wzrosło, paradoksalnie (podatki nie sprowadzają się do PIT). Kolosalnie wzrosło też zadłużenie i koszty jego obsługi. Czy winni tym wydatkom będą ci, którzy dług bez potrzeby zwiększyli, czy ci, którzy będą musieli go spłacać? Znając twe "dobrozmianowe" spojrzenie prezentowane wcześniej, obawiam się, że dla Ciebie winnymi nie są ci, którzy długi bez potrzeby zaciągają, tylko ci, którzy muszą je jakoś spłacić i z tego tytułu coś muszą ciąć lub podatki zwiększać - czy mam rację?
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4953
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Koreańskie zakupy.

Post autor: Marmik »

Napoleon pisze: 2023-08-09, 14:45
wydaje Ci się, że serwisowanie starego śmigłowca jest z założenia kosztowniejsze niż serwisowanie nowego śmigłowca
:?: A gdzie tak twierdzę?
Nigdzie nie twierdzisz. Tobie się po prostu wydaje :hmmm: . Zresztą jak zawsze, więc wielkiego zaskoczenia tu nie ma :zdrowie: .
Napoleon pisze: 2023-08-09, 14:45Ze śmigłowcami jest tak samo.
Aha :glaszcze: :zdziwko: Ten wpis dużo wyjaśnia co do Twojego sposobu myślenia o analogiach.
peach.jpg
peach.jpg (6.34 KiB) Przejrzano 768 razy
Napoleon pisze: 2023-08-09, 14:45
...ja byłem ciekaw na czym Ty zbudowałeś swoją wiedzę...
Znów ten zdrowy rozsądek Marmik. [...] bla bla bla
Nie pytałem o zdrowy rozsądek czy o to co mi, czy komukolwiek się wyjadę, tylko o bagaż Twojej wiedzy i doświadczeń... bo deklarowałeś że dużo czytałeś :lol: .
Napoleon pisze: 2023-08-09, 14:45
ale dlatego łatwiej było decyzję polityczną podpierać argumentacją już bardziej specjalistyczną
Widzę nowy wątek. Gdyż żadnej argumentacji "specjalistycznej" na temat uwalenia umowy na Caracale nie zauważyłem.
Może właśnie dlatego pytałem o to na czym zbudowałeś swoją wiedzę :clever: .
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
marek8
Posty: 1940
Rejestracja: 2011-07-01, 12:22

Koreańskie zakupy.

Post autor: marek8 »

O ile pamiętam tzw. teza dotyczyła rzekomego braku po stronie obecnie rządzących pomysłu na kampanię? Obawiam się jednak, że cel niemal idealny w postaci obarczonego sporym bagażem wygodnych medialnie kontrowersyjnych posunięć byłego szefa rządu wystarczy im z naddatkiem do dowolnego rozegrania kampanii.
Nie zgodzisz się, że z takim naciskiem na Donalda jako lokomotywę wszystkiego i długo długo nic ktoś tu mocno ryzykuje? ;)
Bo o ile można się zgodzić z pewnym zmęczeniem najróżniejszymi aferami wizerunkiem rządu to obawiam się, że jest pewna bardzo istotna różnica w postaci nadziei co poniektórych na pozytywną zmianę, która miała miejsce w 2015 roku w miejsce której obecnie mamy jedynie perspektywę wieców, rozliczeń i może nawet i nieźle brzmiących pomysłów, co do których jednak chyba niemal nikt nie wierzy, że na serio będą realizowane. Nie wierzy albowiem osoba ich głównego promotora nie raz już dowiodła, że potrafi od tak zmienić zdanie i z tego czy tamtego się rakiem wycofać...
Nie wydaje mi się aby obecnie poza nadzieją na jakieś niedookreślone "rozliczenia" ktoś wierzył w sprawną, efektywną ekipę, która pod przewodnictwem wracającego szefa rządu nie zafunduje przecież niczego innego niż próba większej czy mniejszej reanimacji dawnych "złotych czasów" połączona z mrożeniem aktywności państwa gdzie się tylko da... I wszystko to jeszcze bezczelnie opakowane w wielkie i mądre słowa "odpowiedzialności" za państwo...z którą to sobie tezą możnaby co nieco podyskutować.
Chyba ktoś wreszcie powinien "odbrązowić" na czym w istocie polegał "sukces" braku w kraju większych odprysków kryzysu z 2008 roku.
Co do bycia frajerem politycznym w kontekście realizacji kontraktu zbrojeniowego to przyznam, że tak o tym do tej pory nie pomyślałem ale jeżeli mamy kwestię oceniać na płaszczyźnie skuteczności politycznej, która wbrew Twoim i tobie podobnym wielbicelom najróżniejszych dziwnych i mocno abstrakcyjnych teorii stanowiła i stanowi istotny element skuteczności rządzenia to chyba ująłeś to bardzo trafnie. W każdym razie gdybym to ja był MON-em nie dopuściłbym do tego aby ktoś miał czas majstrować przy kontrakcie akurat na takim etapie, gdzie kuriozalnie łatwo go unieważnić (To istotna uwaga - nie wiem czy naprawdę rozumiesz dlaczego oddanie jednego z istotnych elementów kontraktu w ręce opozycji wręcz zapraszało do takich działań - było nie było są znane przykłady podobnie sportolonych kontrkatów, które prawie wszędzie kończyły się "werdyktem demokracji". Ktoś tu się wykazał się nie tyle wiarą w mechanizmy demokracji, które co są warte w praktyce dowiodły ostatnie wybory prezydenckie w USA, co po prostu jakąś dziecinnością - ciekawe czy naprawdę przypadkową...
I teraz mamy super perspektywę... I tak źle i tak niedobrze... ;(
Co do kwestii pańszczyzny zaś to prosiłbym o odrobinę refleksji i nie uleganie emocjom dziecka - nie chodziło to o rzeczywiste jej legalizowanie ale tylko o wskazanie jak proste jest zrobienie z Donalda kolejnego Kijowskiego i to nawet bez potrzeby jakichkolwiek rzeczywistych przewin czy grzechów - wystarczy dobre hasło, na które bynajmniej nie ma on monopolu... tylko, że skierowane przeciwko niemu - ot tytułem przykładu może jedno jego własnego autorstwa z minimalną zmianą: "Nie wierzcie Donaldowi"... :clever:
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6410
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Koreańskie zakupy.

Post autor: Peperon »

peceed pisze: Zwłaszcza do którego mamy przeszkolonych mechaników i logistykę.
Koszt obsługi bieżącej nie polega na szkoleniu mechaników. To wlicza się w koszty nabycia śmigłowców.
Prawdziwe koszty obsługi ukryte są w czasie, który każdy z mechaników musi poświęcić na wykonanie czynności obsługowych przy maszynie oraz w kosztach nabycia części zamiennych. Przy starych maszynach koszt nabycia takowych rośnie, a samo zdobycie części się komplikuje. Zwłaszcza elektroniki, która starzeje się najszybciej.
Pomijam oczywiście taki popularny chwyt, jak kanibalizacja którejś z maszyn danego typu.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4953
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Koreańskie zakupy.

Post autor: Marmik »

Peperon pisze:
Zwłaszcza do którego mamy przeszkolonych mechaników i logistykę.
Koszt obsługi bieżącej nie polega na szkoleniu mechaników. To wlicza się w koszty nabycia śmigłowców.
A tu już są i nabyte śmigłowce i nabyte umiejętności. Po prostu się je wykorzystuje.
Peperon pisze: Prawdziwe koszty obsługi ukryte są w czasie, który każdy z mechaników musi poświęcić na wykonanie czynności obsługowych przy maszynie oraz w kosztach nabycia części zamiennych. Przy starych maszynach koszt nabycia takowych rośnie, a samo zdobycie części się komplikuje. Zwłaszcza elektroniki, która starzeje się najszybciej.
Co do czasu pracy to trzeba byłoby to dowieść, podobnie co do ceny części. Jedynie dostępność części jest (a już na pewno teraz jest) bezdyskusyjnie po stronie konstrukcji nowych.
Peperon pisze: Pomijam oczywiście taki popularny chwyt, jak kanibalizacja którejś z maszyn danego typu.
U schyłku eksploatacji to nic strasznego. Nie trzeba będzie w niedalekiej przyszłości tych części utylizować tylko się je zużyje. Fajnie nie?
Śmigłowiec SAR to nie naszpikowany elektroniką ASW.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
marek8
Posty: 1940
Rejestracja: 2011-07-01, 12:22

Koreańskie zakupy.

Post autor: marek8 »

Niestety ale chyba nie doceniacie menadżerskich macherów, szukających gdzie się da okazji - kiedyś będące w standardzie przy dużym kontrakcie zagwarantowanie dostępności części zamiennych przez określony okres czasu zastąpione zostało mnogością wielu dziwnych konstrukcji umownych, w których np. producent jedynie gwarantuje możliwość ich zamówienia w określonym czasie ale po bardzo złożonych mechanizmach ustalania zarówno samej ceny jak i terminu realizacji takiej dostawy. co może - i prowadzi - do wielu sytuacji znanych na Zachodzie... Kanibalizacja zazwyczaj jest wtedy jedyną dostępną opcją. EOT
Napoleon
Posty: 4007
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Koreańskie zakupy.

Post autor: Napoleon »

O ile pamiętam tzw. teza dotyczyła rzekomego braku po stronie obecnie rządzących pomysłu na kampanię?
PiS pomysły ma. I to wiele. Rzecz w tym, że nie za bardzo "chwytają". Co za bardzo nie powinno dziwić, bo rządzenie "zużywa". W 2015 roku "zużyta" była PO, teraz jest "zużyty" PiS. Różnica jest tylko taka, że partia budująca ustrój autorytarny ma większe możliwości w budowaniu sobie "betonowego" elektoratu. Co PiS przez 8 lat wykorzystał i co teraz daje mu lekka przewagę.
Nie zgodzisz się, że z takim naciskiem na Donalda jako lokomotywę wszystkiego i długo długo nic ktoś tu mocno ryzykuje?
Prawda. Póki co jednak, priorytetem jest odsunięcie PiS od władzy i przywrócenie demokracji (utrwalenie jej). A tak się składa, że to PO jest największą partią opozycyjną. Więc na niej spoczywa największy ciężar tego zadania. Jeśli zostanie zrealizowany a niebezpieczeństwo wprowadzenia w Polsce autorytaryzmu odsunięte/zminimalizowane (co najmniej), to w kolejnych wyborach może sobie przegrywać. Nic się nie stanie - będzie rządzić kto inny. Obecnie główny problem to spór ustrojowy - czy Polska będzie demokracją czy państwem autorytarnym. To implikuje kolejne kwestie (np. jesteśmy czy nie w UE, mamy wolny rynek czy nie itd.).
w postaci nadziei co poniektórych na pozytywną zmianę, która miała miejsce w 2015 roku
W 2015 roku nastąpiła zła zmiana - zmieniło się wszystko na gorsze. To co mamy teraz to efekt powolnego procesu, który zaczął się właśnie po wyborach w 2015 roku.
albowiem osoba ich głównego promotora nie raz już dowiodła, że potrafi od tak zmienić zdanie i z tego czy tamtego się rakiem wycofać...
:?: To co piszesz, to "łyknieta" i przetrawiona propaganda "dobrozmianowa". Rządzenie polega także na tym, że nie realizuję się obietnic, których realizacja w danym momencie przyniesie więcej szkód niż pożytku. A przypomnę, że wkrótce po objęciu władzy przez PO/PSL rozpoczął się największy od 1929 roku kryzys światowy. Którego pierwszą falę rząd PO przetrwał - w 2011 roku wybory wygrał. Czyli to, że nie zrealizowano wszystkiego wtedy nie przeszkadzało aż tak bardzo. Poza tym, PO rządziło w koalicji, co oznacza kompromisy.
Nie wydaje mi się aby obecnie poza nadzieją na jakieś niedookreślone "rozliczenia" ktoś wierzył w sprawną, efektywną ekipę...
KAŻDA ekipa przed 2015 była sprawniejsza od obecnej. W tej chwili jedyna zmiana na gorsze to rząd koalicyjny PiS/Konfederacja. Choć może i on będzie lepszy, bo długo nie potrwa. Ale może znacznie więcej zepsuć i wyrządzić krzywd. Rozliczenie rządzących jest zaś niezbędne. Choćby jako przykład dla tych, którym w przyszłości wpadłoby do głowy zmieniać bezprawnie ustrój. Bo elektorat, który jest gotów się zgodzić na zmianę ustroju na niedemokratyczny jest. Więc i politycy, którzy by to chcieli wykorzystać, się znajdą. Ukaranie tych, którzy nadużywają obecnie władzy (i nie chodzi tu tylko o nadużycia gospodarcze/finansowe) jest elementem owego minimalizowania tego z czym mamy do czynienia teraz (a o czym wspominałem już powyżej).
Chyba ktoś wreszcie powinien "odbrązowić" na czym w istocie polegał "sukces" braku w kraju większych odprysków kryzysu z 2008 roku.
Jeśli nie chcesz przyjąć tego sukcesu (autentycznego) do wiadomości, a wiele wskazuje, że nie chcesz, to ja Ci tego nie wytłumaczę. Na końcu zamieszam wykres, choć nie liczę, że to Cię do czegokolwiek przekona.
Co do kwestii pańszczyzny zaś to prosiłbym o odrobinę refleksji i nie uleganie emocjom dziecka...
A ja prosiłbym o czytanie tego co piszę - nawet jeśli próbuje się z czegoś drwić, to należy mieć jakąś wiedzę i stosować ją w miarę logicznie. Bo inaczej wychodzą głupoty świadczące o autorze.
Nie pytałem o zdrowy rozsądek
Marmik, tu nie chodzi o to o co pytałeś lub o co nie pytałeś. Tu chodzi o to, że odnoszę wrażenie iż Ci tego zdrowego rozsądku brakuje. I na to próbuję zwrócić uwagę. Tylko tyle i aż tyle.
Załączniki
PKB 1996-2017.png
PKB 1996-2017.png (122.07 KiB) Przejrzano 742 razy
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4953
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Koreańskie zakupy.

Post autor: Marmik »

Napoleon pisze: 2023-08-09, 21:16
Nie pytałem o zdrowy rozsądek
Marmik, tu nie chodzi o to o co pytałeś lub o co nie pytałeś. Tu chodzi o to, że odnoszę wrażenie iż Ci tego zdrowego rozsądku brakuje. I na to próbuję zwrócić uwagę. Tylko tyle i aż tyle.
Uwielbiam te Twoje komplementy. No i najważniejsze, że koniec końców jest jeden rozsądny kanapowy mędrzec. Jesteśmy uratowani! :aniol:
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Napoleon
Posty: 4007
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Koreańskie zakupy.

Post autor: Napoleon »

Uwielbiam te Twoje komplementy...
Przyjmuję twoje uwielbienie. Ale wolałbym, byś zastanowił się nad sobą - więcej będzie z tego pożytku (dla Ciebie). Ponieważ zauważyłem, że musisz mieć ostatnie słowo, zostawiam ci je.
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4953
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Koreańskie zakupy.

Post autor: Marmik »

Bardzo dziękuję. Nieczęsto zdarza się by ktoś o tak szerokiej, gazetowej wiedzy... w zasadzie na każdy możliwy temat i o wprost niewiarygodnym zdrowym rozsądku okraszonym talentem do lania wody (oraz innymi równie cennymi) czynił mi zaszczyt ostatniego słowa. Stąd muszę skorzystać i je piszę:
SŁOWO
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4481
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Koreańskie zakupy.

Post autor: SmokEustachy »

Zasadniczo do ofseta się dokłada i podnosi on cenę.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4481
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Koreańskie zakupy.

Post autor: SmokEustachy »

marek8 pisze: Może się mylę ale chyba Caracale można było doprowadzić pomyślnie do końca, gdyby tylko Jaśnie wtedy Panujące PO zechciała się miłościwie pospieszyć o te marne 6 miesięcy i dopiąć sprawę jeszcze za swojej kadencji a nie zostawiać sprawę "do oceny" następcom ?.../.../
Bali się podpisać ten wałek przed wyborami.
Napoleon
Posty: 4007
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Koreańskie zakupy.

Post autor: Napoleon »

Zasadniczo do ofseta się dokłada i podnosi on cenę.
Coś więcej może na ten temat? Szczególnie interesowałby mnie ten wątek o "dokładaniu"?
Bali się podpisać ten wałek przed wyborami.
:-) Poczytaj jak się robi przetargi. I jaką role odgrywają terminy.
Zastanawiam się, jak to się ma do tego co MON (?) robi teraz. Bo z tego co się orientuję, nikt nie wie na jakiej zasadzie kupujemy to uzbrojenie. Zastanawiam się, czy paru gości z rządu wzięło w łapę, czy okazali się głupcami za darmo? I sam nie wiem co by było gorsze.
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6410
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Koreańskie zakupy.

Post autor: Peperon »

Napoleon pisze: nikt nie wie na jakiej zasadzie kupujemy to uzbrojenie
Jak to na jakiej zasadzie ? Kupujemy na łapu capu, bo Ruscy się ruszyli i blady strach padł na miłościwie nam panujących.
To, że przespali poprzednich 6 lat, litościwie zmilczę...
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4481
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Koreańskie zakupy.

Post autor: SmokEustachy »

Peperon pisze:
Napoleon pisze: nikt nie wie na jakiej zasadzie kupujemy to uzbrojenie
Jak to na jakiej zasadzie ? Kupujemy na łapu capu, bo Ruscy się ruszyli i blady strach padł na miłościwie nam panujących.
To, że przespali poprzednich 6 lat, litościwie zmilczę...
Nie przespali, tylko ogarniali temat.
Wcześniejsze zakupy nie były możliwe, o przyczynach pisałem 5000 razy.
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6410
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Koreańskie zakupy.

Post autor: Peperon »

SmokEustachy pisze:
Peperon pisze:
Napoleon pisze: nikt nie wie na jakiej zasadzie kupujemy to uzbrojenie
Jak to na jakiej zasadzie ? Kupujemy na łapu capu, bo Ruscy się ruszyli i blady strach padł na miłościwie nam panujących.
To, że przespali poprzednich 6 lat, litościwie zmilczę...
Nie przespali, tylko ogarniali temat.
Wcześniejsze zakupy nie były możliwe, o przyczynach pisałem 5000 razy.
No oczywiście, nie przespali.
Zapomniałem, że Antek kupił dziesiątki Blackhawków, miliony dronów i OP z samolotami...
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
ODPOWIEDZ