Strażnicy świętej emigracji

Dokumenty, książki, artykuły prasowe, internetowe, ikonografia, filmy...

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
Grom
Posty: 405
Rejestracja: 2008-03-12, 00:15

Post autor: Grom »

Grzegorzu, ależ IPMS ma stronę internetową.
http://www.sikorskimuseum.co.uk/
Awatar użytkownika
G. Cz.
Posty: 183
Rejestracja: 2008-04-03, 09:32

Post autor: G. Cz. »

Grom pisze:Grzegorzu, ależ IPMS ma stronę internetową.
http://www.sikorskimuseum.co.uk/
Tak, znam to coś. To podpada pod tak zwaną wizytówkę. I nic więcej z tym się zrobić nie da.

;)
Awatar użytkownika
Grom
Posty: 405
Rejestracja: 2008-03-12, 00:15

Post autor: Grom »

pothkan pisze:Znaczy co? Roślinki? :?
Tylko sygnatury i krótki ogólnikowy opis zawartości.
G.C.z. pisze:To podpada pod tak zwaną wizytówkę. I nic więcej z tym się zrobić nie da.
No da się. Tylko kwestią otwartą pozostaje zdanie IPMS.
skrzypol1
Posty: 9
Rejestracja: 2008-09-15, 23:27
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: skrzypol1 »

Witam,

Chciałbym wrócić jeszcze do tematu IPMS i jego dalszych losów. Dyskusja jaka przetoczyła się przez niektóre fora historyczna (szczególnie na FOW – Forum Okrętów Wojennych) była rozgrzana do granic wytrzymałości serwerów. Głosy były bardzo różne – począwszy od takich aby pogonić obecne władze instytutu, po broniące jego dalszego istnienia w obecnej formie i w obecnej lokalizacji.

Wydaje mi się, że Rzeczypospolita nie powinna zostawić tego tematu i spróbować wypracować jakąś formę współpracy z IPMS, zarówno pod względem naukowo-badawczym (pomoc archiwalna, sprzętowa, digitalizacja zbiorów), jak i finansowym (dotacje).

Można stwierdzić, że IPMS jest wielce zasłużoną instytucją w polskiej historiografii i jego zasługi do 1989 r. są niezaprzeczalne. Natomiast wydaje mi się, że obecnych czasach – 20 lata po obaleniu komuny – najwyższy czas wypracować jakąś formułę dalszego istnienia.

Pokolenie wojenne i ich potomkowie – najbardziej emocjonalnie związani z Instytutem - niestety już powoli odchodzą i kiedyś Instytut stanie przed pytaniem CO DALEJ???

Moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem byłoby: sfinansowanie np. za pośrednictwem grantu Komitetu Badań Naukowych zbiorów archiwalnych Instytutu. Kolejnym krokiem powinno być otworzenie w Polsce czegoś w rodzaju filii Instytut, która to udostępniałaby swoje zbiory badaczom w Polsce. W przypadku chęci otrzymania kopii dokumentacji w Polsce byłyby one odpłatne. Może warto rozważyć dla tej filii formuły organizacji pożytku publicznego, tak aby mogła dutki zbierać.

Dla londyńskiej części Instytutu – chociażby ze względu na siedzibę w centrum Londynu – można by znaleźć formułę propagatora polskiej historii na zachodzie.

Zastanawiam się ile miłośnicy historii wojskowości, a w szczególności PSZnZ tracą w wyniku utrudnionego (ze względów finansowych) dostępu do zasobów archiwalnych IPMS.

Zastanawiam się jakie perełki znajdują się jeszcze w archiwach IPMS. Podam tylko następujący przykład:
kolega GROM z forum FOW w poście z dnia 7 września 2008 r. napisał:

W samym IPMS miałem takie unikaty w ręku, że aż strach było tego dotykać. Weźmy na to chociażby rozkazy dla okrętów podwodnych. Leży to to w teczce i kupie papierzysk Wilka. Nikt nigdy by się nie zorientował, że coś takiego tam w ogóle było. Nawet mimo tego, że to nie mi przyszło oznajmić światu po prawie 70 latach, że jednak ocalał ostatni komplet. Że są, mamy w końcu prawdziwe źródło, a nie Pertkowe dywagacje
Jeżeli chodzi o dyskusję o statusie, to może się mylę, ale czy w Londynie nie ma jakiegoś odpowiednika naszego rejestru sądowego, gdzie należałoby sprawdzić dokumenty źródłowe IPMS??? To jest najprostsza droga.

Nie mam wątpliwości, że zbiory przekazane na własność Instytutu są jego własnością, ale jakaś część zbiorów stanowią zapewne depozyty złożone na przechowanie w IPMS. Za przykład niech posłużą sprawy związane ze sztandarami 4 jednostek: 10. Pułku Dragonów, 17. LBS, 16. LBS i 12. Pułku Ułanów Podolskich. Swoje tezy opieram na zapisach znajdujących w monografiach tych jednostek. I tak:

1) 12. Pułk Ułanów – na stronie 337 monografii pułkowej (Wydanie Ossolineum 1991) jest następujący zapis „10 czerwca 1947 r. zarządzeniem Rządu R.P. wszystkie sztandary oddziałów polskich na Zachodzie zostały złożone w Instytucie Polskim i Muzeum im. Gen. Sikorskiego w Londynie, gdzie oczekiwać będą powrotu do prawdziwie wolnej i niepodległej Ojczyzny”

2) 17. Lwowski Batalion Strzelców San Angelo (Londyn 1984) na stronie 159 jest fotografia Aktu nadania i ufundowania sztandaru batalionu, w którym to m.in. czytamy: Sztandar ten oddajemy na czasowe przechowanie do Instytutu i Muzeum im. Gen. Sikorskiego w Londynie. Wierzymy, że wróci do Wolnej Polski i spocznie obok innych dumnych sztandarów Wojska Polskiego, by dać świadectwo prawdzie o walkach 17. L.B.S.”.
Natomiast na stronie 160 jest fotografia innego interesującego dokumentu, a mianowicie Aktu przekazania Sztandaru, w którym to czytamy: „W dniu 14 maja 1972 r. w obecności Generalnego Inspektora PSZ gen. dyw. S. Kopańskiego przekazano Sztandar 17 Lwowskiego Batalionu Strzelców do Instytutu i Muzeum im. Gen. Sikorskiego w Londynie na przechowanie do czasu, aż będzie mógł wrócić do Wolnej Polski”. Akt przekazania został podpisany w imieniu IPMS przez jego dyrektora kmdr. B. Wrońskiego.

3) 16. Lwoski Batalion Strzelców (Londyn 1970) na stronie 199 w Akcie Przyjęcia i Nadania Sztandaru jest następujący zapis: „Do czasu pobytu na obczyźnie oddajemy Sztandar pod opiekę Instytutowi Polskiemu i Muzeum im. Generała Sikorskiego w Londynie”,

4) Eugeniusz Piotr Nowak „10. Pułk Dragonów”, t. 1, Kraków2005 – na stronie 12-13 możemy znaleźć następujący zapis: "Po złożeniu sztandarów każdy dowódca oddziału otrzymał z rąk dyrektora Instytutu ppłk. Borkowskiego ozdobny, dwujęzyczny akt przyjęcia sztandaru o następującej treści: „Na mocy Dekretu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 27 czerwca 1945 i na podstawie zarządzeń Naczelnych Władz Polskich Sił Zbrojnych poza granicami Kraju
Major Marian Kochanowski
Dowódca 10-go Pułku Dragonów
Złożył w dniu 10-go lipca 1947
Sztandar Pułku
W Sali Rycerskiej Instytutu Historycznego Imienia Generała Sikorskiego,
W imieniu Instytutu Sztandar przyjęli Prezes Rady Earl of Elgin and Kincardine oraz Prezes Zarządu Profesor Stanisław Stroński i oświadczyli, że będą Sztandar ten przechowywali w należytej pieczy i postąpią z nim zgodnie z Władzami, które zarządziły złożenie go w Instytucie”.


Więc powstaje pytanie, czy mamy już Wolną i Niepodległa, czy też nie. :papa:
[/quote]
Awatar użytkownika
Grom
Posty: 405
Rejestracja: 2008-03-12, 00:15

Post autor: Grom »

Bardzo przepraszam, a czy Szanowny Kolega Skrzypol uznaje dostęp do tych materiałów w Polsce za tańszy dla tych, którzy mieszkają za granicą ?Uważa Kolega, że my tutaj sypiamy na pieniądzach i w związku z tym powinniśmy latać do Polski ? Ja na ten przykład nie mogę wygospodarować wolnego na wyjazd do CAW. I co stoi na przeszkodzie by to co ocalało i było także tworzone na zachodzie, właśnie na tym zachodzie pozostało jako ikona polskości. Ponadto z tego co widzę, kursy walut lecą na łeb na szyję, relatywnie więc Koledzy w Polsce zarabiają więcej, czyli wyskok do Londynu pewnie wyjdzie taniej niż do Międyzdrojów na plażę. Wracając do ikony polskości to tylko jedno stoi na przeszkodzie, a zwie się to zawiść. Taka typowo polska wada, wyraziście widoczna dla tych co od polskiej, zawistnej rzeczywistości odwykli.
skrzypol1
Posty: 9
Rejestracja: 2008-09-15, 23:27
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: skrzypol1 »

Po pierwsze to zawistny nie jestem,
po drugie nie ma dla mnie problemu aby to pozostało to w Londynie i dlaej służyło to propagowaniu polskości.

Chciałem zwrócić uwagę na następujący fakt, że obie strony - Londyn i Warszawa (i znowu jak w DWS są te dwa miejsca) - powinny poszukać jakieś formuły wspóldziałania i powinno się zrobić wszystko, aby zbiory Instytutu:

a) zabezpieczyć w wersji elektronicznej (mikrofilmy, skany),
b) udostępniać te materiały polskim badaczom w Polsce - przypominam, że proponowałem formę czegoś na kształt filii.
c) rozstrzygnąć sprawę zbiorów szczególnie tych które zostały złożone w formie depozytów - patrz moja informacja o sztandarach. Myślę, że jeżeli coś zostało złożone jako depozyt do czasu odzyskania niepodległości powinno trafić do Polski zgodnie z wolą depozytariusza.

Jeżeli chodzi o wycieczki do Londynu i do Warszawy to właśnie komputeyzacja zbiorów i porządne inwentarze powinny przestać stanowić problem.

I jeszcze dwie kwestie jestem za tym aby IPMS dalej użyczał kopie odpłatnie - nawet po stworzeniu swojej filii w Polsce, tym bardziej, jak ktoś napisał na forum IOH, w IPMS kopie są tańsze niż w CAW-ie.

Ostatnia kwestia - myślę, że czas przestać unosić się honorem po jednej i drugiej stronie, tylko usiąść wspólnie do rozmów i uzgodnić wzajemne relacje pomiędzy Rządem RP a IPMS.

Jednym i drugim - czekając na monografię Instytutu - życzę jak najlepiej.
:)
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4481
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

pothkan pisze:Akta IPMS już dawno powinny trafić do kraju, najlepiej z podziałem pomiędzy AAN i CAW. I lepiej żeby się to stało prędzej niż póżniej, bo w londyńskiej pogodzie skwaśnieją do końca :?
Nie bo tam bajzel jest
skrzypol1
Posty: 9
Rejestracja: 2008-09-15, 23:27
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: skrzypol1 »

SmokEustachy pisze:
pothkan pisze:Akta IPMS już dawno powinny trafić do kraju, najlepiej z podziałem pomiędzy AAN i CAW. I lepiej żeby się to stało prędzej niż póżniej, bo w londyńskiej pogodzie skwaśnieją do końca :?
Nie bo tam bajzel jest
a gdzie jest ten bajzel w IPMS??? czy też w naszych archiwach krajowych???
Jurand
Posty: 1
Rejestracja: 2023-10-02, 22:59

Strażnicy świętej emigracji

Post autor: Jurand »

Tyle lat minęło i w IPMS nic się nie poprawiło a wręcz jest coraz gorzej Pan Edward Głowacki niestety już zmarł status zaginął a w Instytucie grasują bandziory które będą chcieli to sprzedać .
ODPOWIEDZ