Uzbrojenie antyrosyjskie

czyli hobby, kultura, sztuka, wścieklizna i w ogóle offtopic...

Moderator: nicpon

Piotr S.
Posty: 2355
Rejestracja: 2006-05-24, 18:48

Uzbrojenie antyrosyjskie

Post autor: Piotr S. »

Według Reutersa bydgoski Nitro-Chem jest jedyną fabryka produkująca trotyl w Europie i USA
https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/sw ... a544&ei=57
Aż wierzyć mi się nie chce , po za tym jak to możliwe ,że to jedyna taka fabryka na terenie Europy i USA .Jak można było do takiej sytuacji dopuścić ?
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6567
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Uzbrojenie antyrosyjskie

Post autor: Peperon »

Wyjaśnienie może być łatwiejsze, niż sądzisz.
Inne fabryki nie produkują już trotylu, tylko silniejsze środki wybuchowe...
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
Grzechu
Posty: 1644
Rejestracja: 2004-06-29, 16:05
Lokalizacja: Kwidzyn (Powiśle)

Uzbrojenie antyrosyjskie

Post autor: Grzechu »

Gdyby kogoś interesowało, to tutaj jest ów raport:
https://www.reuters.com/investigates/sp ... artillery/
Republika marzeń...
Awatar użytkownika
peceed
Posty: 1248
Rejestracja: 2019-09-12, 16:25

Uzbrojenie antyrosyjskie

Post autor: peceed »

Swoją drogą cena trotylu wynosiła coś 4-5 dolarów za kg (Amerykanie to cwaniaki podpisując kontrakt na dostawy tuż przed wojna i zwyżką cen).
Jeśli pocisk 155 mm ma w sobie 5.5 kg materiału wybuchowego i kosztuje 3-5 tys. USD+ powiedzmy 8 tys. za PGK, po prostu nie opłaca się go elaborować tak tanim materiałem wybuchowym. HMX będzie kosztował 550 dolarów (100 dolarów za kg) dając znacznie silniejszy wybuch, czyli niejako zwiększając efektywność kosztową całości. Trotyl nadaje się na wypełnianie jakichś ciężkich niskokosztowych dronów kamikadze w styku V-1.
Notabene ciekawe jaki byłby koszt współcześnie wybudowanego V-1. Licząc inflację dolara i kurs marki 2.5 z okresu wojny wychodzi że 5000 RM to obecnie 220 tys. USD.
Za te pieniądze na pewno da się wybudować lepszy odpowiednik.
Zamiast silnika pulsacyjnego - strumieniowy i prędkość na poziomie 2.4 Ma (optimum dla efektywności), pułap 12-15 km.
Silnik strumieniowy powinien być tańszy w produkcji od pulsacyjnego, a do tego ma znacznie lepsze spalanie specyficzne, co zwiększa zasięg.
Należy zdekolonializować Azję Północną.
Speedy
Posty: 563
Rejestracja: 2004-07-23, 15:24
Lokalizacja: Wawa

Uzbrojenie antyrosyjskie

Post autor: Speedy »

peceed pisze: Swoją drogą cena trotylu wynosiła coś 4-5 dolarów za kg (Amerykanie to cwaniaki podpisując kontrakt na dostawy tuż przed wojna i zwyżką cen).
Jeśli pocisk 155 mm ma w sobie 5.5 kg materiału wybuchowego i kosztuje 3-5 tys. USD+ powiedzmy 8 tys. za PGK, po prostu nie opłaca się go elaborować tak tanim materiałem wybuchowym. HMX będzie kosztował 550 dolarów (100 dolarów za kg) dając znacznie silniejszy wybuch, czyli niejako zwiększając efektywność kosztową całości.
Gwoli ścisłości, nowoczesne wydłużone pociski tego kalibru zawierają jednak większy ładunek wyb. niż napisałeś. Np. amerykański M795 - 10,8 kg. Francuski OE 56/69 - 8,9 kg. Brytyjski (europejski) L15 aż 11,2 kg.

Nie zawsze opłaca się stosować najsilniejszy możliwy materiał wybuchowy. W przypadku głowic bojowych o fragmentacji naturalnej - a do takich należy ogromna większość pocisków art. - prędkość początkowa odłamka jest co prawda wprost proporcjonalna do prędkości detonacji m.w. ale średnia masa odłamka wprost przeciwnie. Stosując silny m.w. a więc o wielkiej prędkości detonacji można z łatwością uzyskać efekt sproszkowania skorupy, powstania bardzo drobnych odłamków, których wysoka prędkość pocz. na nic się nie zda bo i tak zaraz ją wytracą i promień rażenia wyjdzie mizerny.

"Rewolucja" wdrażana przez USArmy od 10 lat polega na wprowadzeniu IMX-ów (Insensitive Munitions eXplosives, materiał wybuchowy do amunicji niskowrażliwej). Są to z grubsza kompozycje oparte o nitrotriazolon (NTO), dinitroanizol (DNAN) i nitroguanidynę (NGu). Np. IMX-101 optymalizowany właśnie do pocisków art. 155 mm i podobnych to 43,5% DNAN, 36,8% NGu i 19,7% NTO. To jest spore osiągnięcie inżynierii chemicznej i technologii m.w., materiał ten ma wszystkie cechy TNT, podobną siłę wybuchu, podobne własności użytkowe (można go bezpiecznie np. stapiać i odlewać ładunki), a zarazem znacznie niższą wrażliwość od i tak mało wrażliwego TNT na ogień, uderzenie (np. trafienie pociskiem) czy bliski wybuch innego m.w. itp. W 2013 USArmy szacowała koszt zamówienia TNT do elaboracji amunicji na 6$ za funt, zaś IMX-101 na 8$ za funt.
Pozdro
Speedy
Awatar użytkownika
peceed
Posty: 1248
Rejestracja: 2019-09-12, 16:25

Uzbrojenie antyrosyjskie

Post autor: peceed »

Speedy pisze: W 2013 USArmy szacowała koszt zamówienia TNT do elaboracji amunicji na 6$ za funt
Co pokazuje że Nitrochem został... wiadomo co.
Speedy pisze: "Rewolucja" wdrażana przez USArmy od 10 lat polega na wprowadzeniu IMX-ów (Insensitive Munitions eXplosives, materiał wybuchowy do amunicji niskowrażliwej)
Tak. Przypomniało mi się że czytałem o tym (wtedy "newsa".
Speedy pisze: Nie zawsze opłaca się stosować najsilniejszy możliwy materiał wybuchowy. W przypadku głowic bojowych o fragmentacji naturalnej - a do takich należy ogromna większość pocisków art. - prędkość początkowa odłamka jest co prawda wprost proporcjonalna do prędkości detonacji m.w. ale średnia masa odłamka wprost przeciwnie.
Jeśli "wprost" przeciwnie to wielkiej różnicy nie będzie.
Można też używać karbowania (czyli wymuszać fragmentację), a wydaje mi się że dałoby się wprowadzić jakąś otulinę z wolniejszego materiału wybuchowego czy wręcz plastiku aby osłonić metal przed tym kruszącym działaniem fali uderzeniowej.
Speedy pisze: Gwoli ścisłości, nowoczesne wydłużone pociski tego kalibru zawierają jednak większy ładunek wyb. niż napisałeś. Np. amerykański M795 - 10,8 kg. Francuski OE 56/69 - 8,9 kg. Brytyjski (europejski) L15 aż 11,2 kg.
Ech, niestety przeczytałem ostatnio tabelkę porównującą z amunicją moździerzową 120 mm i tam było bardzo niskie wypełnienie - może aby moździerze nie wyglądały tak słabo.
Warto jeszcze zauważyć, że jak porówna się TNT z HMX uwzględniając różnicę gęstości, to różnica jest prawie dwukrotna (1.97x).
Dodatkowo mamy przecież pociski Minengeschoss które dawały radę z wypełnieniem 25% bez jakichś problemów z proszkowaniem.
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Zupełnie na marginesie - uważam że warto by się zainteresować pociskami z amunicją magnezową (HE), której bardzo drobne odłamki szybko spalałyby się w powietrzu.
Idea jest taka, aby je stosować przeciwko dronom ale by nie stanowiła zagrożenia dla oddziałów piechoty nawet w przypadku bliskiej detonacji.
Lekkość pocisku umożliwiałaby jego wystrzeliwanie z moździerzy samobieżnych z bardzo dużą prędkością (ok. 800 m/s i 7.6 kg w przypadku Kraba), a więc porządną balistyką trochę lepszą od 30x113mm. Zamiast serii pocisków rozscalanych można przywalić jedną pigułą z zapalnikiem zbliżeniowym, a idealnie system miałby naprowadzanie korygowane.
Idealnie byłoby stosować produkcję za pomocą odlewania, co dawałoby absolutnie tanie rozwiązanie antydronowe - zamiast zapalnika zbliżeniowego można zastosować odpalanie zdalne (laser określa odległość od celu z wystarczającą precyzją), przez co całość mogłaby uzyskać koszt drona przy zasięgu skutecznym 3 km i więcej.
To moja propozycja jak zwiększyć funkcjonalność dla platformy bojowej RAK (mam nawet lepszą, bardziej chwytliwą nazwę od "moździerza" ;) )
Należy zdekolonializować Azję Północną.
Speedy
Posty: 563
Rejestracja: 2004-07-23, 15:24
Lokalizacja: Wawa

Uzbrojenie antyrosyjskie

Post autor: Speedy »

Hej
peceed pisze: Można też używać karbowania (czyli wymuszać fragmentację),
Można, ale raczej się tego zbyt powszechnie nie praktykuje. Pociski artyleryjskie tego rodzaju narażone są na działanie ogromnych sił (ciśnienie w lufie, przyspieszenie przy wystrzale i przy uderzeniu w przeszkodę) i muszą mieć dość solidną skorupę. Osłabianie jej przez takie nacinanie to ryzykowny krok. Inne z kolei metody, wprowadzenie jakiejś matrycy z gotowymi odłamkami to zmniejszenie ilości m.w. w pocisku. Czasem się to robi (amunicja plot.), ale nie jest to bardzo rozpowszechnione rozwiązanie. Pocisk art. o jakim tu mowa ma być przede wszystkim tani i prosty w produkcji, bez zbytecznych komplikacji.
peceed pisze: a wydaje mi się że dałoby się wprowadzić jakąś otulinę z wolniejszego materiału wybuchowego czy wręcz plastiku aby osłonić metal przed tym kruszącym działaniem fali uderzeniowej.
:) albo jeszcze prościej, zastosować m.w. o nieco mniejszej prędkości detonacji. Efekt będzie ten sam.

Jak się wszystko starannie zaplanuje, to na trochę mocniejszy ład. można sobie pozwolić. Rosjanie np. jeśli wierzyć reklamom i informacjom w katalogach powszechnie elaborują pociski takim czymś A-IX-2 (heksogen z proszkiem aluminiowym, a więc materiał o raczej dużej prędkości det.). I jakoś im się to spina. Ale ich akurat pociski 152 mm nie są takie ekstremalne o jakich tu mowa (3OF45 zawiera 7,8 kg m.w.). No i zdecydowanie nie jest to niskowrażliwy m.w.
peceed pisze: przeczytałem ostatnio tabelkę porównującą z amunicją moździerzową 120 mm i tam było bardzo niskie wypełnienie - może aby moździerze nie wyglądały tak słabo.
Wiesz, tak ogólnie jest bardzo szeroka gama pocisków, nowszych i starszych, z większym lub mniejszym ładunkiem wyb. Z twojego wpisu odniosłem jednak wrażenie, że masz na myśli nowoczesne pociski, produkowane współcześnie w krajach rozwiniętych. Stąd mój komentarz. Oczywiście, że wciąż jeszcze jest np. dość rozpowszechniony stary pocisk 155 mm M107 i jego klony i licencje - a on zawiera 6,62 kg TNT (lub 6,99 kg mieszaniny B, RDX/TNT 60/40).
peceed pisze: Warto jeszcze zauważyć, że jak porówna się TNT z HMX uwzględniając różnicę gęstości, to różnica jest prawie dwukrotna (1.97x).
Tu cię nie rozumiem, sorry. Różnica w gęstości jest, ale nie dwukrotna. TNT w postaci użytkowej ma gdzieś w granicach 1,6 g/cm3, HMX jakieś 1,9 (dla czystego kryształu te gęstości są w obu przypadkach większe, ale proporcja między nimi jest podobna).
peceed pisze: Dodatkowo mamy przecież pociski Minengeschoss które dawały radę z wypełnieniem 25% bez jakichś problemów z proszkowaniem.
He, ale to była bardzo specyficzna amunicja, opracowana pod kątem zwalczania samolotów. Wszelkie odłamki i proszkowanie autorzy mieli bardzo głęboko w ****, zależało im tylko i wyłącznie na jak najmocniejszym działaniu fali uderzeniowej na konstrukcję płatowca. W okresie powojennym nikt jednak jakoś szeroko nie podjął niemieckiego pomysłu, powstawały raczej normalne pociski burzące, nie tak już ekstremalne.
peceed pisze: Zupełnie na marginesie - uważam że warto by się zainteresować pociskami z amunicją magnezową (HE), której bardzo drobne odłamki szybko spalałyby się w powietrzu.
Idea jest taka, aby je stosować przeciwko dronom ale by nie stanowiła zagrożenia dla oddziałów piechoty nawet w przypadku bliskiej detonacji.
Lekkość pocisku umożliwiałaby jego wystrzeliwanie z moździerzy samobieżnych z bardzo dużą prędkością (ok. 800 m/s i 7.6 kg w przypadku Kraba),
Zrobienie pocisku ze stopu magnezowego, który wytrzymałby wystrzelenie z normalnej broni (np. z taką prędkością jak tam podałeś) uważam w pierwszym przybliżeniu za niewykonalne. W drugim wymagałoby to jakiejś niezwykłej kombinacji, którą trudno mi sobie w tej chwili realnie wyobrazić.
Efekt jakiego oczekujesz, "znikające odłamki", byłby prawdopodobnie do uzyskania w inny, prostszy chyba sposób: przez dobranie na skorupę pocisku odpowiedniego gatunku stali (jakiegoś takiego którego się normalnie nie używa, bo ma tendencję do generowania zbyt drobnych odłamków) i zastosowanie odpowiednio silnego m.w. w rodzaju proponowanego przez ciebie wcześniej HMX czy jakiejś jego mieszaniny. Przy wybuchu powstanie masa drobnych odłamków efektywnie rażących z bardzo bliskiej odległości i bardzo szybko wytracających energię, tak że już na niewielkim dystansie przestaną być niebezpieczne.
Pozdro
Speedy
Awatar użytkownika
peceed
Posty: 1248
Rejestracja: 2019-09-12, 16:25

Uzbrojenie antyrosyjskie

Post autor: peceed »

Speedy pisze: albo jeszcze prościej, zastosować m.w. o nieco mniejszej prędkości detonacji. Efekt będzie ten sam.
No raczej nie. Na logikę to jednak dwukrotnie mocniejsza energia wybuchu daje duże pole manewru dla różnych nawet pasywnych spowalniaczy.
Speedy pisze: Oczywiście, że wciąż jeszcze jest np. dość rozpowszechniony stary pocisk 155 mm M107 i jego klony i licencje - a on zawiera 6,62 kg TNT (lub 6,99 kg mieszaniny B, RDX/TNT 60/40).
To bydle miałem na myśli, a 5.5 kg wzięło mi się z podwajania wypełnienia typowych pocisków 120 mm, około dwukrotnie lżejszych od 155 mm.
Speedy pisze: Tu cię nie rozumiem, sorry. Różnica w gęstości jest, ale nie dwukrotna.
To iloczyn gęstości i RE. Czyli o ile silniejszy wybuch dostaniemy z elaborowania tej samej skorupy. A finalnie cięższy pocisk ma też większy zasięg, czyli jest dodatkowa zaleta.
Zastanawiam się jedynie czy na przykład słabszy materiał o większym deficycie tlenowym nie będzie skuteczniejszy w niszczeniu pomieszczeń zamkniętych dopalając MW, i tak chyba musi działać proszek aluminiowy.
Speedy pisze: W okresie powojennym nikt jednak jakoś szeroko nie podjął niemieckiego pomysłu, powstawały raczej normalne pociski burzące, nie tak już ekstremalne.
30x113 ma pociski z takim wypełnieniem.
Speedy pisze: Zrobienie pocisku ze stopu magnezowego, który wytrzymałby wystrzelenie z normalnej broni (np. z taką prędkością jak tam podałeś) uważam w pierwszym przybliżeniu za niewykonalne. W drugim wymagałoby to jakiejś niezwykłej kombinacji, którą trudno mi sobie w tej chwili realnie wyobrazić.
Ale magnez ma przecież znacznie większą wytrzymałość właściwą (na jednostkę masy) od stali, a to masa skorupy jest źródłem sił niszczących. Dlatego jest materiałem przyszłości. Owszem musi jeszcze "dźwigać" wypełnienie z MW, ale wciąż powinien mieć odpowiedni zapas wytrzymałości. Przy czym musi wytrzymać tylko 250 MPa z Raka, a nie 365 Mpa z Kraba, dlatego widzę szansę na to, że udałoby się tworzyć funkcjonalne pociski. Magnez ma dla mnie podstawową wartość dzięki swojej lekkości, to on zapewni odpowiednią prędkość wylotową dla pocisków zachowujących pełen ładunek materiału wybuchowego. Zanikanie odłamków jawi się jako bonus, przy już mniejsza gęstość proporcjonalnie zmniejszy promień rażenia nawet bez intensywnego spalania się w locie które jednak jest pożądane.

Promień rażenia nie musi być wielki, bo przecież chodzi o zastąpienie amunicji rozscalanej przeciwko drobnym celom. Właściwie to dałoby się zagwarantować trafianie z dokładnością poniżej pół metra na 2 km dla celów nieruchomych, a ekstrapolacja położenia drona w ciągu kilku sekund nie powinna dawać niedokładności większych niż parę metrów. Już promień rażenia 3 metrów byłby ok, a raczej na pewno osiągnie więcej.
Taki pojedynczy strzał powinien zastąpić całą serię rozscalanych pocisków 30 mm, przypuszczalnie taniej.
Widzę jeszcze opcję, że zmielona skorupa po wydostaniu się z chmury gazów po wybuchu mogłaby zachować się jak bomba paliwowo-powietrzna, dokładając 3 razy tyle energii na jednostkę masy co hexogen, co może być ciekawe przeciwko innym celom niż powietrzne. Przy czym zastanawiam się czy nawet przy sproszkowaniu skorupy nie przetransferowałaby ona energii kinetycznej wybuchu będąc czymś w rodzaju "proszkowego frontu fali uderzeniowej".
Należy zdekolonializować Azję Północną.
Awatar użytkownika
peceed
Posty: 1248
Rejestracja: 2019-09-12, 16:25

Uzbrojenie antyrosyjskie

Post autor: peceed »

Speedy pisze: W drugim wymagałoby to jakiejś niezwykłej kombinacji, którą trudno mi sobie w tej chwili realnie wyobrazić.
Ok, już sobie przypomniałem dlaczego widzę szansę dla magnezu pomimo faktu, że najlepsze stopy mają ponad dwukrotnie mniejszą wytrzymałość od żeliwa. Otóż niemożność stworzenia takich pocisków mogłaby posłużyć jako dowód tego, że nie da się stworzyć pocisków ołowianych pracujących na wysokich ciśnieniach a te przecież działają.
(to taka fajna metoda pokazywania błędów w dowodach matematycznych - pokazuje się że w dowodzie można wymienić jeden obiekt na inny bo ma dokładnie takie same wykorzystywane w dowodzie własności, dla którego wiadomo (skądinąd) że twierdzenie jest fałszywe.)
Kluczowe bowiem są dwie sprawy:
(1) Gęstość magnezu jest identyczna jak materiału wybuchowego. To powoduje, że gradient ciśnienia w pocisku jest jednorodny, przez co można (i trzeba) zastosować płaską ściankę tylną pocisku i konstrukcja może mieć praktycznie walcowaty charakter.
(2) Jeśli skorupa pocisku będzie wystarczająco elastyczna (a magnez jest), to za utrzymanie pocisku "w miejscu" odpowiadać będzie lufa, a ta jak wiadomo musi wytrzymać ciśnienie robocze gazu z definicji.
Wystarczy zatem pokryć taki pocisk teflonem (minimalizujemy siły ścinające) i dopasować przekrój wypełnienia w taki sposób aby zminimalizować maksymalne naprężenia wewnątrz skorupy pocisku. Krytycznym momentem będzie opuszczenie pocisku przez lufę, należy zadbać by ciśnienie było wtedy mniejsze od maksymalnego, na szczęście pomaga fakt że to bardzo krótki proces i pocisk nie zdąży się rozwalić.
Kolejną "magiczną" własnością jest to, że magnez (będąc bardziej elastycznym od stali - do pewnego momentu) najlepiej współpracowałby z lufą przy swojej budowie cienkościennej, wystarczy jedynie aby wytrzymywał deformacje większe niż te którym podlega lufa pod ciśnieniem przy wystrzale aby przekazać naprężenia. Można zatem nie tylko stworzyć pociski które miałyby rekordowy współczynnik wypełnienia, ale jeszcze mogłyby mieć ciężki zapalnik z przodu stabilizujący lot.
Należy zdekolonializować Azję Północną.
Speedy
Posty: 563
Rejestracja: 2004-07-23, 15:24
Lokalizacja: Wawa

Uzbrojenie antyrosyjskie

Post autor: Speedy »

peceed pisze: Na logikę to jednak dwukrotnie mocniejsza energia wybuchu daje duże pole manewru dla różnych nawet pasywnych spowalniaczy.
No tak, ale jak się manifestuje ta większa energia wybuchu? Ano wytworzeniem potężnej fali uderzeniowej. Jak tę falę w jakiś sposób wyhamujesz czy wygasisz, to co będziesz miał z tej energii?
peceed pisze: Zastanawiam się jedynie czy na przykład słabszy materiał o większym deficycie tlenowym nie będzie skuteczniejszy w niszczeniu pomieszczeń zamkniętych dopalając MW, i tak chyba musi działać proszek aluminiowy.
Coś takiego faktycznie ma miejsce. Modny obecnie temat, amunicja termobaryczna to właśnie bardzo często materiał wyb. domieszkowany lub otoczony ogromną ilością proszku Al, nie 20% jak w typowych mieszaninach typu torpex ale 50% i więcej nawet. Dopala się on z powietrzem, nie z m.w. oczywiście i tak jakby przedłuża oddziaływanie fali uderzeniowej na cel.
peceed pisze: 30x113 ma pociski z takim wypełnieniem.
No tak, wczesne 30x113B (ADEN/DEFA) były takie "Minen". Ale potem i współcześnie już nie.
peceed pisze: Ale magnez ma przecież znacznie większą wytrzymałość właściwą (na jednostkę masy) od stali,
Coś jest jednak powodem, że nie ma takich pocisków. Może o to "na jednostkę masy" chodzi? Magnez ma mniejszą gęstość od stali, może trzeba by zrobić więc ścianki tak grube, że nie zostanie miejsca na m.w.?
peceed pisze: Przy czym zastanawiam się czy nawet przy sproszkowaniu skorupy nie przetransferowałaby ona energii kinetycznej wybuchu będąc czymś w rodzaju "proszkowego frontu fali uderzeniowej".
Jest takie coś jak DIME - Dense Inert Metal-filled Explosive m.w. wypełniony albo raczej teraz otoczony proszkiemnp. wolframowym. Ostatnio nawet nie takim całkiem proszkiem, powiedzmy 1 mm kulkami, Działa to tak jak mówisz, z bliska jak taran z iście kosmicznym efektem, a nie ma efektu odłamkowego z daleka i tych "colaterral dameges". Z tym że tego m.w. musi być raczej dużo, to jest sztuczka do bomb lotniczych raczej, nie pocisków art.

Dodano po 10 minutach 8 sekundach:
peceed pisze: nie da się stworzyć pocisków ołowianych pracujących na wysokich ciśnieniach a te przecież działają.
No przecież nie da się i nie działają? Nie ma ołowianych pocisków do dział (a o tym tu chyba dyskusja), były w XIX w. takie pomysły ale nie wysły. . A te do broni strzeleckiej mają ołowiany rdzeń w stalowym płaszczu platerowanym miedzią czy mosiądzem.
(tych dalszych punktów nie rozumiem, albo muszę jeszcze przemyśleć - nie bardzo ogarniam o co ci chodzi)
Pozdro
Speedy
Awatar użytkownika
peceed
Posty: 1248
Rejestracja: 2019-09-12, 16:25

Uzbrojenie antyrosyjskie

Post autor: peceed »

Speedy pisze: No tak, wczesne 30x113B (ADEN/DEFA) były takie "Minen". Ale potem i współcześnie już nie.
Bo skorupy samolotów zrobiły się twardsze, a i wymagany zasięg pocisków premiujący cięższe.
Speedy pisze: Jak tę falę w jakiś sposób wyhamujesz czy wygasisz, to co będziesz miał z tej energii?
Energię na rozpędzenie odłamków? Fala zostanie raczej odbita - zamiast piku wzrośnie średnie ciśnienie. Ostatecznie chcę mieć efekt jak w dwa razy większej ilości MW o mniejszej prędkości detonacji.
Speedy pisze: (tych dalszych punktów nie rozumiem, albo muszę jeszcze przemyśleć - nie bardzo ogarniam o co ci chodzi)
Bo to wciąż tylko dość luźne myśli. Wypełnienie przenoszące ciśnienie o tej samej gęstości pozwala uniknąć "wyboczeń ścianek do środka", ścianka pracuje w każdym miejscu na rozciąganie.

Bawiąc się dalej pomysłem - przy pełnym przekazaniu sił ciśnienia na lufę dla walca o długości 4 kalibrów średnie ciśnienie chwilowe działające na ścianki będzie wynosić połowę (bo maleje z "wysokością pocisku" jednostajnie do 0) chwilowego ciśnienia w lufie, przy powierzchni ścianek 8 razy większej od denka. Dla współczynnika tarcia stali o teflon 0.04 dostajemy straty na tarciu w lufie rzędu 8*0.04*1/2=16% pracy wykonanej przez gaz operujący na denku, reszta to energia kinetyczna pocisku. To o wiele za dużo.
Dlatego trzeba jednak przyjąć, że to sam pocisk będzie przenosił absolutną większość sił z naprężeń, a rolą lufy będzie wyłącznie "ubezpieczanie".
Mam wrażenie, że takie pociski z magnezu musiałyby korzystać ze specjalizowanych dział niskociśnieniowych.

Na szczęście bez kombinowania wciąż można zastosować klasyczny stalowy granat minowy. 500 m/s, 20 kg, 5 kg m.w. Może będzie wolniej lecieć, ale w końcu doleci dalej. Przy 12 strzałach na minutę pojedynczy kanał naprowadzania dawałby zasięg ponad 2 km, natomiast oceniając parametry paraboli pocisk pozwalałby atakować cele na wysokości 2.5 km w odległości 5 km - to prawie parametry manpadsów.

Jednakże nic nie pobije myśliwskiego drona z napędem odrzutowym. Można coś takiego produkować w cenie poniżej 50 tyś. dolarów, i mógłby on być "taranowcem" - wykorzystywać do walki tnące ciężkie ostrze albo po prostu zarzucałby cel stalową siecią która obezwładniałaby śmigła każdego rodzaju.
Należy zdekolonializować Azję Północną.
greg_tank
Posty: 379
Rejestracja: 2021-05-21, 23:06

Uzbrojenie antyrosyjskie

Post autor: greg_tank »

Peperon pisze: Wyjaśnienie może być łatwiejsze, niż sądzisz.
Inne fabryki nie produkują już trotylu, tylko silniejsze środki wybuchowe...
Nitrochem bynajmniej tylko trotylu nie produkuje, a powszechne mocniejsze środki to bardzo często kombinacje trotylu z rozmaitymi dodatkami, wobec powyższego trotyl jest i tak niezbędny.
Natomiast, prasowe teksty o produkcji trotylu to raczej hasłowe odwołanie się do trotylu jako synonimu rozmaitych MW.

Nawet na swojej stronie dość fajnie to rozpisują:
https://nitrochem.com.pl/produkty/mater ... _oktogenu/
https://nitrochem.com.pl/produkty/mater ... heksogenu/
https://nitrochem.com.pl/produkty/mater ... /tritonal/
Franek Wichura
Posty: 574
Rejestracja: 2021-06-02, 12:36

Uzbrojenie antyrosyjskie

Post autor: Franek Wichura »

Czy jest gdzies w necie zestawienie ile uzbrojenia antyrosyjskiego przekazala na Ukraine Polska?
Czy jest gdzies w necie zestawienie ile systemow przeciwlotniczych dostala Ukraina?
Jesli na Ukrainie pojawia sie F-16 to lepiej bedzie je rozproszyc po wielu lotniskach na duzym obszarze (co raczej wyklucza silna obrone plot) czy tez starac sie stworzyc bezpieczna strefe z kilkoma 2-3 lotniskami w miare blisko siebie ale "dobrze" broniona przed napadem powietrznym? Jaka szanse ma Ukraina by obronic F-16 przed ruskim atakiem?
Awatar użytkownika
peceed
Posty: 1248
Rejestracja: 2019-09-12, 16:25

Uzbrojenie antyrosyjskie

Post autor: peceed »

Franek Wichura pisze: Jaka szanse ma Ukraina by obronic F-16 przed ruskim atakiem?
Bardzo nikłą. W praktyce można mówić tylko o operowaniu z zamaskowanych DOL-i, bo baza lotnicza może być blokowana amunicją kasetową,
minami klasycznymi, tzw. "minami przeciwśmigłowcowymi" na podejściu lub wzdłuż pasa.
Należy zdekolonializować Azję Północną.
greg_tank
Posty: 379
Rejestracja: 2021-05-21, 23:06

Uzbrojenie antyrosyjskie

Post autor: greg_tank »

Franek Wichura pisze: Czy jest gdzies w necie zestawienie ile uzbrojenia antyrosyjskiego przekazala na Ukraine Polska?
Czy jest gdzies w necie zestawienie ile systemow przeciwlotniczych dostala Ukraina?
Tak, tak.
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 5081
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Uzbrojenie antyrosyjskie

Post autor: Marmik »

peceed pisze: 2024-07-31, 18:37W praktyce można mówić tylko o operowaniu z zamaskowanych DOL-i, bo baza lotnicza może być blokowana...
Czy F-16 ma możliwość operowania z DOL? Chodzi o to, że nie wystaczy kawal ulicy. Nawet szwedzka koncpwcja DOL nie polegała na działaniu z dużej puli odcinków drogowych. DOLe na Ukrainie będą podobnie zagrożone jak lotniska, a operowanie z DOLów to jest wbrew pozorom niemałe wyzwanie logistyczne. To już nie są czasy jak w filmie "1941", że można sobie wylądować Curtisem P-40 koło stacji benzynowej, albo jeszcze samolot przykryć gałęziami ;).
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
ODPOWIEDZ