Tadeusz Klimczyk, Grand Fleet 1914-1919
Tadeusz Klimczyk, Grand Fleet 1914-1919
Nie możemy. Kazali ekonomiczne,więc jest BOG.
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Waldemar Łysiak
Tadeusz Klimczyk, Grand Fleet 1914-1919
Nabyte drogą kupna. Czekam na dostawę.
Tadeusz Klimczyk, Grand Fleet 1914-1919
Sprawdzałem właśnie na Allegro, jeszcze nie maTadeusz Klimczyk pisze: ↑ Jest już u mnie, lada dzień pojawi się na stronie wydawnictwa.
Tadeusz Klimczyk, Grand Fleet 1914-1919
Żona mi zakupiła.
Będzie czekała aż wrócę.
Będzie czekała aż wrócę.
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Waldemar Łysiak
-
- Posty: 1247
- Rejestracja: 2004-04-05, 09:06
- Lokalizacja: Sopot
Tadeusz Klimczyk, Grand Fleet 1914-1919
Będzie czekała i żona, i książka
Tadeusz Klimczyk, Grand Fleet 1914-1919
Pierwsze wrażenia "na gorąco" po otrzymaniu książki: poręczny format, dobry papier i twarda okładka. Rzut oka na kilkanaście fragmentów pozwala na stwierdzenie, że jest to pozycja warta każdej wydanej na nią złotówki.
Tadeusz Klimczyk, Grand Fleet 1914-1919
Wyjąłem wczoraj z paczkomatu. Zacząłem czytać od końca, na razie super.
Tadeusz Klimczyk, Grand Fleet 1914-1919
Też dostałem , pierwsze wrażenia b. dobre , niestety mapki gdzie obszary wodne są w ciemnym kolorze są bardzo słabo czytelne:(
Tadeusz Klimczyk, Grand Fleet 1914-1919
Też to zauważyliśmy.
Link do pobrania PDF na stronie książki: https://www.tetragon.com.pl/produkt/tad ... 919-tom-1/
Bezpośredni:
https://www.tetragon.com.pl/wp-content/ ... -small.pdf
Tadeusz Klimczyk, Grand Fleet 1914-1919
dzieki za reakcjeTzaw1 pisze: ↑Też to zauważyliśmy.
Link do pobrania PDF na stronie książki: https://www.tetragon.com.pl/produkt/tad ... 919-tom-1/
Bezpośredni:
https://www.tetragon.com.pl/wp-content/ ... -small.pdf
Tadeusz Klimczyk, Grand Fleet 1914-1919
Właśnie przejrzałem.
Z czytaniem poczekam. Zabiorę ją na następy rejs. Ma morzu mam czas i spokój i tam najlepiej mi się czyta.
A mapy może i nie idealne ale moim zdaniem niepotrzebnie histeryzujecie. Da się wykumać o co się rozchodzi.
Z czytaniem poczekam. Zabiorę ją na następy rejs. Ma morzu mam czas i spokój i tam najlepiej mi się czyta.
A mapy może i nie idealne ale moim zdaniem niepotrzebnie histeryzujecie. Da się wykumać o co się rozchodzi.
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Waldemar Łysiak
Tadeusz Klimczyk, Grand Fleet 1914-1919
Właśnie otrzymałem książkę. Na razie przeglądnąłem, za czytanie zabiorę się po wyjeździe (który planuję za dwa dni) - będę miał co czytać poza domem. Ale "na gorąco" - książkę pisał ktoś, kto wie co pisze i zna się na rzeczy. W przypadku Tadka to nie nowina, ale uwaga ta nie musi dotyczyć każdego autora - więc piszę. Książka sprawia bardzo dobre wrażenie pod względem merytorycznym. Gdy przeczytam, to może napiszę coś więcej, choć I wojna to nie jest moja bajka.
Tak na gorąco. W pewnym fragmencie jest mowa o poczuciu wyższości Brytyjczyków nad innymi nacjami, jeśli chodzi o ocenę swej wartości bojowej na morzu. To prawda, ale tak gwoli ciekawostki, to swego czasu czytałem brytyjskie raporty gdzieś z ok. 1900 roku z ćwiczeń francuskiej floty śródziemnomorskiej. I wychodziło z nich, że byli pełni uznania dla Francuzów. W pewnym miejscu przeczytałem nawet konkluzję, że gdyby doszło do wojny, to w pierwszym uderzeniu mogliby pokonać brytyjską eskadrę śródziemnomorską, gdyby natychmiast nie dostała posiłków. Oczywiście nie było wątpliwości kto ostatecznie wygra, ale z tych raportów widać było wyraźnie obawę, że w przypadku konfliktu byłyby z Francuzami duże problemy.
Co ciekawe, około 1904 roku te tony uznania opadły (choć lekceważenia nie było). Tak na dobrą sprawę, gdyby prześledzić "polityczne losy" francuskiej floty, to można by tu znaleźć wyjaśnienie... Ale to już inna sprawa.
Edit. Czytam. Jestem w trakcie. Ale już mogę stwierdzić, że nic lepszego na temat działań na morzu podczas pierwszej wojny światowej nigdy nie czytałem! Doskonała książka.
Czekam z niecierpliwością na drugi tom!!!
Tak na gorąco. W pewnym fragmencie jest mowa o poczuciu wyższości Brytyjczyków nad innymi nacjami, jeśli chodzi o ocenę swej wartości bojowej na morzu. To prawda, ale tak gwoli ciekawostki, to swego czasu czytałem brytyjskie raporty gdzieś z ok. 1900 roku z ćwiczeń francuskiej floty śródziemnomorskiej. I wychodziło z nich, że byli pełni uznania dla Francuzów. W pewnym miejscu przeczytałem nawet konkluzję, że gdyby doszło do wojny, to w pierwszym uderzeniu mogliby pokonać brytyjską eskadrę śródziemnomorską, gdyby natychmiast nie dostała posiłków. Oczywiście nie było wątpliwości kto ostatecznie wygra, ale z tych raportów widać było wyraźnie obawę, że w przypadku konfliktu byłyby z Francuzami duże problemy.
Co ciekawe, około 1904 roku te tony uznania opadły (choć lekceważenia nie było). Tak na dobrą sprawę, gdyby prześledzić "polityczne losy" francuskiej floty, to można by tu znaleźć wyjaśnienie... Ale to już inna sprawa.
Edit. Czytam. Jestem w trakcie. Ale już mogę stwierdzić, że nic lepszego na temat działań na morzu podczas pierwszej wojny światowej nigdy nie czytałem! Doskonała książka.
Czekam z niecierpliwością na drugi tom!!!
Tadeusz Klimczyk, Grand Fleet 1914-1919
Tak jak napisałem powyżej, znakomita książka. Bardzo dokładnie omawia temat. I co według mnie jest jej wielką zaletą, to to, że autor starannie wyjaśnia wszelkie niuanse i tło takich czy innych decyzji, wydarzeń, planów itd. Mamy więc np. już wstęp do bitwy jutlandzkiej, gdy przedstawia propozycje Jellicoe'a dot.zmiany dotychczasowej taktyki Grand Fleet, przedłożone Admiralicji gdy obejmował stanowisko. Co np. wyjaśnia w jakimś sensie zachowanie admirała w końcowej fazie bitwy. Niby wiadomo dlaczego postąpił tak jak postąpił, ale... I tak ze wszystkim. Nie wiem jak w przypadku innych osób (różne bywają gusta) ale mnie taka konwencja książki bardzo odpowiada. Opisać fakty potrafi prawie każdy jeśli się przyłoży. Wyjaśnić co i jak i dlaczego, już niekoniecznie. Do tego trzeba "siedzieć w temacie" bardzo głęboko i mieć talent. Tadkowi to wyszło bardzo dobrze. Ma zresztą talent do pisania o rzeczach o których niby wszyscy już wszystko wiedzą, ale w taki sposób, że przedstawi je w "świeżej" formule.
Z niecierpliwością czekam na tom drugi. W końcu tam będzie bitwa jutlandzka... A opis bitwy pod Helgolandem czy na Dogger Bank daje przedsmak tego, jak może wyglądać opis tej największej w historii batalii pancerników. Tak tylko trochę się zastanawiam, jak autor zmieści 3 lata wojny w jednym tomie? Niby pod koniec aż tak dużo się nie działo (choć też by można dyskutować) a pisanie wprowadzenia, omawianie genezy itd. zawsze zajmuje relatywnie dużo miejsca, ale mimo wszystko. Tak więc czekam!
Kiedy to powinno się stać?
Z niecierpliwością czekam na tom drugi. W końcu tam będzie bitwa jutlandzka... A opis bitwy pod Helgolandem czy na Dogger Bank daje przedsmak tego, jak może wyglądać opis tej największej w historii batalii pancerników. Tak tylko trochę się zastanawiam, jak autor zmieści 3 lata wojny w jednym tomie? Niby pod koniec aż tak dużo się nie działo (choć też by można dyskutować) a pisanie wprowadzenia, omawianie genezy itd. zawsze zajmuje relatywnie dużo miejsca, ale mimo wszystko. Tak więc czekam!
Kiedy to powinno się stać?
Tadeusz Klimczyk, Grand Fleet 1914-1919
350 lat temu powstalo "Pieklo na Ziemi " - zajrzyj do Perth w Zachodniej Australii !!!
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
Tadeusz Klimczyk, Grand Fleet 1914-1919
No i wpadka na stronie 419 ,kto nie sprawdził Bluchera ?