Chincyki trzymajom siem mocno...

Okręty Wojenne po 1945 roku

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
Gregski
Posty: 1239
Rejestracja: 2006-01-27, 21:47
Lokalizacja: Na Kociewiu albo na morzu

Chincyki trzymajom siem mocno...

Post autor: Gregski »

https://www.tvp.info/83577219/dania-zat ... na-baltyku

Fajnie ale po co Chińczycy mieliby pruć kable na Bałtyku?
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4113
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Chincyki trzymajom siem mocno...

Post autor: crolick »

Działania sojusznicze.
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Awatar użytkownika
Gregski
Posty: 1239
Rejestracja: 2006-01-27, 21:47
Lokalizacja: Na Kociewiu albo na morzu

Chincyki trzymajom siem mocno...

Post autor: Gregski »

Tylko co na takim cięciu kabla zyskują Chińczycy?
Chyba, że im aż tak zależy na wdzięczności Putina?
(W co wątpię)
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6539
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Chincyki trzymajom siem mocno...

Post autor: Peperon »

Myślę, że nie chodzi o wdzięczność czekisty, ale o zdobycie wiedzy ile można sobie pozwolić grając z Zachodem...
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4189
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Chincyki trzymajom siem mocno...

Post autor: karol »

Wygląda na to, że Chiny czują się pewnie wobec UE i wypowiedziały wojnę.
https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/po ... 5e3&ei=226
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Napoleon
Posty: 4240
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Chincyki trzymajom siem mocno...

Post autor: Napoleon »

Ja bym raczej powiedział, że to jest to wszystkiego po trochu. Chiny mają obecnie potężne własne problemy. Które można było przewidzieć najpóźniej już ćwierć wieku wcześniej, bo model gospodarczego rozwoju, jakie sobie wybrały, ma swe granice. Które właśnie są osiągane. A to co robi Xi, raczej przyśpiesza wynikłe z tego problemy niż je opóźnia lub łagodzi. Więc jeśli Trump ma zamiar iść na wojnę handlową z Chinami a UE mu sekundować (skądinąd słusznie, moim zdaniem jednym z nielicznych pozytywnych wpływów prezydentury Trumpa może być - choć nie musi - jego polityka wobec Chin), to Chiny niedługo znajdą się pod ścianą. Więc wiele do stracenia mieć nie będą. Sojusz z Rosją nabiera więc tu innego światła, dowiedzenie się na ile można sobie z UE "pograć" - też.
Ale tak czy inaczej, wbrew tytułowi wątku, w moim przekonaniu "Chińcyki trzymajom siem" coraz gorzej. Minus z tego taki, że Xi, "uciekając do przodu" może zdecydować się na jakiś szalony krok. Nie wiem co o tym sądzą inni. Ale dla mnie najniebezpieczniejszym miejscem na Ziemi jest w tej chwili Tajwan. Szanse na wybuch jakiejś wojny globalnej są małe. Ale jeśli gdzieś coś takiego ma wybuchnąć, to moim zdaniem właśnie tam. Dyktator postawiony pod murem może mieć naprawdę fatalne pomysły.
Ostatnio zmieniony 2024-11-26, 12:59 przez Napoleon, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Gregski
Posty: 1239
Rejestracja: 2006-01-27, 21:47
Lokalizacja: Na Kociewiu albo na morzu

Chincyki trzymajom siem mocno...

Post autor: Gregski »

Napoleon pisze: Minus z tego taki, że Xi, "uciekając do przodu" może zdecydować się na jakiś szalony krok.
Zgadzam się z Tobą w pełni.
Dodałbym jeszcze, że Xi (co za durne imię, z proszkiem do prania mi się kojarzy), no więc Xi się starzeje. A podstarzali dyktatorzy mogą być groźni. Szczególnie gdy chcą przejść do historii jako twórcy wielkich czynów.
Vide Władimir Władimirowicz.
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Napoleon
Posty: 4240
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Chincyki trzymajom siem mocno...

Post autor: Napoleon »

co za durne imię, z proszkiem do prania mi się kojarzy
Tu akurat można różnie - według upodobania.
W oficjalnej transkrypcji Hanyu pinyin, nazwisko chińskiego przywódcy brzmi: Xi Jinpin. Z tym, że ta transkrypcja wprowadzona została dopiero pod koniec lat 70 XX wieku.
W transkrypcji Wade'a-Gilesa (używanej chętnie przez Anglosasów i bardzo popularnej aż do końca wieku XX, stopniowo jednak wypierana była przez pinyin) nazwisko brzmiałoby: Hsi Chin-p'in (ta transkrypcja mnie pasuje najbardziej i zazwyczaj jej używam).
Jest jeszcze dość popularne w XIX wieku, a nawet do II wojny, transkrypcja EFEO (francuska), w której nazwisko przewodniczącego KPCh brzmiałoby: Si Tsin-p'ing (ewentualnie Hi Kin-p'ing).
A gdyby ktoś jeszcze chciał po rosyjsku, tu: Cи Цзинь-пин.
Jeszcze są inne, mniej popularne transkrypcje.
Awatar użytkownika
de Villars
Posty: 2230
Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Chincyki trzymajom siem mocno...

Post autor: de Villars »

Gregski pisze:
Napoleon pisze: Minus z tego taki, że Xi, "uciekając do przodu" może zdecydować się na jakiś szalony krok.
Zgadzam się z Tobą w pełni.
Dodałbym jeszcze, że Xi (co za durne imię, z proszkiem do prania mi się kojarzy), no więc Xi się starzeje. A podstarzali dyktatorzy mogą być groźni. Szczególnie gdy chcą przejść do historii jako twórcy wielkich czynów.
Vide Władimir Władimirowicz.
Ależ to forum upadło.
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
Napoleon
Posty: 4240
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Chincyki trzymajom siem mocno...

Post autor: Napoleon »

Ależ to forum upadło
:?:
Swoją drogą, oczekiwania zazwyczaj mijają się z rzeczywistością. Świat nie jest idealny :-(
Na pocieszenie dodam, że gdzie indziej bywa jeszcze gorzej.
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4507
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Chincyki trzymajom siem mocno...

Post autor: pothkan »

Gregski pisze: Dodałbym jeszcze, że Xi (co za durne imię, z proszkiem do prania mi się kojarzy)
To nazwisko...
ODPOWIEDZ