Która część portu w Gdyni jest pod kontrolą Chińczyków i na czym ta kontrola polega ?
Zwrot przez prawą burtę.
Moderator: nicpon
-
Tadeusz Klimczyk
- Posty: 1375
- Rejestracja: 2004-04-05, 09:06
- Lokalizacja: Sopot
Zwrot przez prawą burtę.
Zwrot przez prawą burtę.
AvM
Słowo "wrogiem" jest za mocne, ale prawda, że Niemcy (mimo frontu antyputinowskiego krajów NATO, zresztą nie wszyscy politycy niemieccy są wobec Putina radykalni, bo części nadal marzyłaby się kiedyś gospodarcza współpraca z Rosją) szczególnie gospodarczo będą chcieli nas "ogrywać", gdzie tylko się da. Zwłaszcza jak spróbujemy coś rozwinąć, co uznają za mocno konkurencyjne dla siebie.
Dodano po 1 minucie 59 sekundach:
Dodano po 5 minutach 22 sekundach:
Słowo "wrogiem" jest za mocne, ale prawda, że Niemcy (mimo frontu antyputinowskiego krajów NATO, zresztą nie wszyscy politycy niemieccy są wobec Putina radykalni, bo części nadal marzyłaby się kiedyś gospodarcza współpraca z Rosją) szczególnie gospodarczo będą chcieli nas "ogrywać", gdzie tylko się da. Zwłaszcza jak spróbujemy coś rozwinąć, co uznają za mocno konkurencyjne dla siebie.
Dodano po 1 minucie 59 sekundach:
A co było niedawno z tym ważnym transportem i wyładunkiem okrętu NATO w sierpniu? Pisali o tym, jak Chińczycy robili z tym utrudnienia.Tadeusz Klimczyk pisze: ↑ Która część portu w Gdyni jest pod kontrolą Chińczyków i na czym ta kontrola polega ?
Dodano po 5 minutach 22 sekundach:
Otóż nie moje. Politycy PiS to ambasadorowi wytknęli.
Zwrot przez prawą burtę.
Czyli gdzie? Gdzie to Niemcy (jako Niemcy) mają niby nas "ogrywać"? I w jaki sposób?...ale prawda, że Niemcy (mimo frontu antyputinowskiego krajów NATO, zresztą nie wszyscy politycy niemieccy są wobec Putina radykalni, bo części nadal marzyłaby się kiedyś gospodarcza współpraca z Rosją) szczególnie gospodarczo będą chcieli nas "ogrywać", gdzie tylko się da
Rozumiem też, że to "ogrywanie" wynika z tego, że jesteśmy Polską (Polakami)?
-
Tadeusz Klimczyk
- Posty: 1375
- Rejestracja: 2004-04-05, 09:06
- Lokalizacja: Sopot
Zwrot przez prawą burtę.
Masz manierę uciekania od pytań i rozmydlania spraw. Odpowiedz na pytanie - która część portu została oddana pod kontrolę Chińczykom i na czym polega ta kontrola ? Czy to jest za trudne pytanie ?tom pisze: ↑A co było niedawno z tym ważnym transportem i wyładunkiem okrętu NATO w sierpniu? Pisali o tym, jak Chińczycy robili z tym utrudnienia.Tadeusz Klimczyk pisze: ↑ Która część portu w Gdyni jest pod kontrolą Chińczyków i na czym ta kontrola polega ?
Zwrot przez prawą burtę.
Każdy o tej przeszłej sprawie może znaleźć w necie i poczytać sobie sam. I jak się na Chińczyków za to oburzano.Tadeusz Klimczyk pisze: ↑2025-11-18, 14:29Masz manierę uciekania od pytań i rozmydlania spraw. Odpowiedz na pytanie - która część portu została oddana pod kontrolę Chińczykom i na czym polega ta kontrola ? Czy to jest za trudne pytanie ?tom pisze: ↑A co było niedawno z tym ważnym transportem i wyładunkiem okrętu NATO w sierpniu? Pisali o tym, jak Chińczycy robili z tym utrudnienia.Tadeusz Klimczyk pisze: ↑ Która część portu w Gdyni jest pod kontrolą Chińczyków i na czym ta kontrola polega ?
"Terminal kontenerowy Gdynia Container Terminal, ważna część portu w Gdyni, jest kontrolowany przez chińską spółkę Hutchison Port Holdings". Ta się zaczynają artykuły o tym...
-
Dobra Zmiana
- Posty: 194
- Rejestracja: 2022-10-17, 11:56
Zwrot przez prawą burtę.
Takie liczby na szybko znalazłem: "Chińczycy" = 550 m nabrzeża, 20 ha (1/3 powierzchni mniej niż ma zatrudniająca mnie firma), łączna długość nabrzeży przeładunkowych w Gdyni = 11 000 m, powierzchnia lądowa 621 ha.
Może sprawdź definicję słowa "kontrola", zanim cokolwiek napiszesz i kolejny raz wyjdziesz na...hmmm, wiedzącego, że gdzieś dzwonią, ale nie za bardzo gdzie i wyciągającego z tego wnioski podobne do tego z braku flag u ciebie w mieście, tom. Dobrze chociaż, że kogoś nie opluwasz...
Może sprawdź definicję słowa "kontrola", zanim cokolwiek napiszesz i kolejny raz wyjdziesz na...hmmm, wiedzącego, że gdzieś dzwonią, ale nie za bardzo gdzie i wyciągającego z tego wnioski podobne do tego z braku flag u ciebie w mieście, tom. Dobrze chociaż, że kogoś nie opluwasz...
-
Tadeusz Klimczyk
- Posty: 1375
- Rejestracja: 2004-04-05, 09:06
- Lokalizacja: Sopot
Zwrot przez prawą burtę.
No widzisz, jak się postarasz to umiesz.
Napisałeś: "jak można było dopuścić w przeszłości do tego, że część portu w Gdyni znalazła pod kontrolą Chińczyków?"
Otóż jest to kłamstwo, żadna część portu nie znalazła się "pod kontrolą" tylko Hutchinson kupił ten teren od Stoczni Gdynia SA i za własne pieniądze wybudował nowy terminal w miejscu, gdzie żadnego portu nie było. Kupił normalnie, w przetargu zwiększając dwukrotnie przepustowość kontenerów w porcie w Gdyni. Hutchinson był w 2005 siódmym największym operatorem terminali kontenerowych świata. Miał terminale w Hamburgu, Rotterdamie, UK i nigdzie się ich nikt nie boi, bo świat operatorów terminalowych tak właśnie wygląda. Port hamburski ma udziały tylko w jednym terminalu w Hamburgu, reszta to międzynarodowe konglomeraty spółek operatorskich. Tak jest wszędzie na świecie, tylko w Polsce marzy się prawicy PRL i państwowe władztwo nad wszystkim.
W 2024 roku rząd PO wpisał GCT na listę obiektów strategicznych, gwarantując państwu korzystanie z tej infrastruktury w stanach wyższej konieczności. Patriotom z PiS się nie chciało, bo kradli w tym czasie ile wlezie.
Hutchinson jest prywatną spółką z Hong Kongu, zarejestrowaną na Kajmanach i istniejącą od 1950 r. Pisanie "pod kontrolą Chińczyków" jest grubym nadużyciem. To nie jest firma, gdzie siedzą w zarządzie sekretarze partyjni. I widać było przy okazji niedawnej sprzedaży ich terminali na świecie jak bardzo postawili się Chińczykom z CHRL. Poczytaj sobie.
Incydent z 2023 r. został rozdmuchany przez kilku głupawych dziennikarzy i szukających wszędzie sensacji równie głupawych internautów. Terminale kontenerowe są zwykle bardzo zajęte, szczególnie około weekendu. Na GCT nie było okienka na rozładunek, więc statek poszedł na inne nabrzeże w Gdyni i rozładował sprzęt bez żadnego problemu. Pisanie od zablokowaniu wyładunku przez "Chińczyków" jest infantylne i raczej z gatunku "jak sobie mały Kaziu wyobraża pracę portu". Zarząd i pracownicy operacyjni GCT to Polacy, więc to Polacy zrobili Ci tą krzywdę.
Ale Cię uspokoję. W tej chwili trwają prace finalizacyjne nad przejęciem GCT przez spółkę zarejestrowaną w Genewie, która niedawno kupiła pakiet kontrolny w porcie w Hamburgu. Będziesz wreszcie zadowolony bez tych strasznych Chińczyków.
Napisałeś: "jak można było dopuścić w przeszłości do tego, że część portu w Gdyni znalazła pod kontrolą Chińczyków?"
Otóż jest to kłamstwo, żadna część portu nie znalazła się "pod kontrolą" tylko Hutchinson kupił ten teren od Stoczni Gdynia SA i za własne pieniądze wybudował nowy terminal w miejscu, gdzie żadnego portu nie było. Kupił normalnie, w przetargu zwiększając dwukrotnie przepustowość kontenerów w porcie w Gdyni. Hutchinson był w 2005 siódmym największym operatorem terminali kontenerowych świata. Miał terminale w Hamburgu, Rotterdamie, UK i nigdzie się ich nikt nie boi, bo świat operatorów terminalowych tak właśnie wygląda. Port hamburski ma udziały tylko w jednym terminalu w Hamburgu, reszta to międzynarodowe konglomeraty spółek operatorskich. Tak jest wszędzie na świecie, tylko w Polsce marzy się prawicy PRL i państwowe władztwo nad wszystkim.
W 2024 roku rząd PO wpisał GCT na listę obiektów strategicznych, gwarantując państwu korzystanie z tej infrastruktury w stanach wyższej konieczności. Patriotom z PiS się nie chciało, bo kradli w tym czasie ile wlezie.
Hutchinson jest prywatną spółką z Hong Kongu, zarejestrowaną na Kajmanach i istniejącą od 1950 r. Pisanie "pod kontrolą Chińczyków" jest grubym nadużyciem. To nie jest firma, gdzie siedzą w zarządzie sekretarze partyjni. I widać było przy okazji niedawnej sprzedaży ich terminali na świecie jak bardzo postawili się Chińczykom z CHRL. Poczytaj sobie.
Incydent z 2023 r. został rozdmuchany przez kilku głupawych dziennikarzy i szukających wszędzie sensacji równie głupawych internautów. Terminale kontenerowe są zwykle bardzo zajęte, szczególnie około weekendu. Na GCT nie było okienka na rozładunek, więc statek poszedł na inne nabrzeże w Gdyni i rozładował sprzęt bez żadnego problemu. Pisanie od zablokowaniu wyładunku przez "Chińczyków" jest infantylne i raczej z gatunku "jak sobie mały Kaziu wyobraża pracę portu". Zarząd i pracownicy operacyjni GCT to Polacy, więc to Polacy zrobili Ci tą krzywdę.
Ale Cię uspokoję. W tej chwili trwają prace finalizacyjne nad przejęciem GCT przez spółkę zarejestrowaną w Genewie, która niedawno kupiła pakiet kontrolny w porcie w Hamburgu. Będziesz wreszcie zadowolony bez tych strasznych Chińczyków.
Zwrot przez prawą burtę.
Jest jeszcze sprawa potrzeby ograniczenia (utrudnienia) możliwej działalności wrogiej agentury w portach. Bo że takie niebezpieczeństwo jest realne, to trudno nie przyznać. Ale nikt nie jest tak naiwny, by tych agentów szukać akurat tylko pomiędzy Chińczykami, bo to mogą być przedstawiciele różnych narodowości (Polaków nie pomijając). I jeśli już mamy sabotaże na liniach kolejowych prowadzących do granic Ukrainy, to trzeba kontrolować i rejony, gdzie mamy ważne rozładunki ( i przewózki) sprzętu dla wojska.
-
Dobra Zmiana
- Posty: 194
- Rejestracja: 2022-10-17, 11:56
Zwrot przez prawą burtę.
Panie Tadeuszu, szkoda czasu i klawiatury na ten beznadziejny przypadek. Tu czarno na białym, że - znów zresztą - tom-aszek nie wie o czym pisze, więc oczywiście "Jest jeszcze sprawa [...]"...Tadeusz Klimczyk pisze: ↑ [...] Będziesz wreszcie zadowolony bez tych strasznych Chińczyków.
Zwrot przez prawą burtę.
Za to wiem o czym pisałem, mówiąc o tym, że nie mamy odpowiedniego systemu weryfikacji wpuszczanych imigrantów (w odniesieniu do spraw takich jak przestępczość i szpiegostwo). I co się teraz okazało? Dwóch współpracujących ze służbami rosyjskimi Ukraińców zostało tu wpuszczonych (a jeden, jak się okazało miał wyrok za szpiegostwo na Ukrainie). Ale do nas i tak się "wcisnął", bo jakoś wtedy tej informacji o nim nasze służby nie miały. Zrobili co mieli zrobić ( na zlecenie swoich mocodawców) wysadzając tory i szybko się "zwinęli".
No i nie powinno być podejrzane, że takie gagatki nagle chcą przekraczać granicę w drugą stronę (z Polski na Białoruś?). Takie osoby powinny być sprawdzane znacznie staranniej. To świadczy o tym, że jest niedobrze (mamy kiepski ten system) i specjalistom od dywersji łatwo się w obie strony przemykać - jak na razie.
No i nie ja, a internauci piszą w wielu miejscach, że służby podporządkowane Tuskowi tak są zajęte politykami opozycji, że nadmiernie lekceważą tak niebezpieczne sprawy, jak szpiegostwo i sabotaż. Do Sikorskiego też o tym pisali (by tym się głównie zajęli, a nie pierdołami w stylu paszport Ziobry i raca Mentzena).
Tłumaczą się teraz, że nie dostali zdjęcia tego co miał wyrok na Ukrainie. Powinni mieć więcej - odciski palców takich osób, zwłaszcza tych z wyrokami. To jest pewniejsze, nawet jak zdjęcia nie ma, bo nie przejdzie wtedy numer z fałszywymi dokumentami, jakby sprawdzali i odciski.
No i nie powinno być podejrzane, że takie gagatki nagle chcą przekraczać granicę w drugą stronę (z Polski na Białoruś?). Takie osoby powinny być sprawdzane znacznie staranniej. To świadczy o tym, że jest niedobrze (mamy kiepski ten system) i specjalistom od dywersji łatwo się w obie strony przemykać - jak na razie.
No i nie ja, a internauci piszą w wielu miejscach, że służby podporządkowane Tuskowi tak są zajęte politykami opozycji, że nadmiernie lekceważą tak niebezpieczne sprawy, jak szpiegostwo i sabotaż. Do Sikorskiego też o tym pisali (by tym się głównie zajęli, a nie pierdołami w stylu paszport Ziobry i raca Mentzena).
Tłumaczą się teraz, że nie dostali zdjęcia tego co miał wyrok na Ukrainie. Powinni mieć więcej - odciski palców takich osób, zwłaszcza tych z wyrokami. To jest pewniejsze, nawet jak zdjęcia nie ma, bo nie przejdzie wtedy numer z fałszywymi dokumentami, jakby sprawdzali i odciski.
-
Tadeusz Klimczyk
- Posty: 1375
- Rejestracja: 2004-04-05, 09:06
- Lokalizacja: Sopot
Zwrot przez prawą burtę.
Nie mam żadnych złudzeń, że nieustanne przyłapywanie faceta na kłamstwach, oszczerstwach i braku wiedzy robi na nim jakiekolwiek wrażenie. Za 2 tygodnie znowu będzie paplał o chińskim terminalu i niemieckich wpływach. Tutaj mamy brak wstydu i poczucia żenady maskowany każdorazowym wtrętem o Tusku albo o Niemcach.Dobra Zmiana pisze: ↑2025-11-18, 18:21
Panie Tadeuszu, szkoda czasu i klawiatury na ten beznadziejny przypadek.
Natomiast warto nieustannie te kłamstwa prostować, szczególnie tam, gdzie jest potrzebna doza wiedzy branżowej. Z tego nieustannego obrzucania błotem zawsze się coś przylepia.
Zwrot przez prawą burtę.
W takich sytuacjach NIGDY nie szkoda czasu ani klawiatury! Pamiętajmy, że nieobecni racji nie mają. A prawda sama się nie obroni.Panie Tadeuszu, szkoda czasu i klawiatury na ten beznadziejny przypadek.
Zwrot przez prawą burtę.
A ja dziś przeczytałem to:
"Konfederacja Wolność i Niepodległość na początku roku usiłowała przeforsować przepisy, które nakładałaby obowiązek weryfikacji karalności cudzoziemców przy wjeździe do Polski i zakazu wpuszczania osób skazanych. Rządzący odrzucili propozycję Konfederacji
Politycy Konfederacji przypominają o tamtej decyzji, sugerując, że odrzucenie poprawki było błędem, który bezpośrednio wpłynął na bezpieczeństwo państwa. Zauważają, że gdyby wdrożyć ich propozycję do porządku prawnego, sabotażysta nie uzyskałby prawa wjazdu do Polski i najprawdopodobniej nie znalazłby się w pobliżu infrastruktury".
W innych miejscach piszą, że ponieważ Ukraina jeszcze nie jest w UE, to przepływ informacji jest gorszy. Ale jednak dane o tym skazanym jakieś były, skoro tłumaczono, że służbom brakowało zdjęcia. Tak czy siak cały ten system wymaga sporych usprawnień.
I to nie moje są komentarze dzisiaj (czytane w necie), że wystąpienia Sikorskiego z uwagami do prezydenta i nie tylko - mają w głównej mierze przykryć blamaż służb w rękach rządu i odwrócić uwagę od niego.
Na waszym miejscu bym tego nie lekceważył, bo polscy obywatele są dziś szczególnie uwrażliwieni na kwestie zapewnienia im bezpieczeństwa. I będą coraz bardziej (im bliżej wyborów) i w przypadku gdy wojna hybrydowa (a zwłaszcza szpiegostwo i sabotaże) się nasili.
Premier Tusk dopiero teraz doszedł z Ukraińcami do wniosku, że należy zacieśnić współpracę informacyjną w kwestii ujawnianych szpiegów i osób skazanych, a przecież było to konieczne dużo wcześniej. Od kiedy mamy wojnę hybrydową a Ukraińcy frontową? Dobre i to, że coś w tej kwestii może się wreszcie zmieni.
"Pokojowa" naiwność musi się w każdym razie skończyć. Wiadomo, że trudniej namierzyć takie osoby, które wcześniej nie zaliczyły nigdzie podobnych "występów gościnnych" jak ta obecna dywersja, ale na tym nie koniec. Służby Putina będą się starały nie tylko pozyskiwać Ukraińców u nas mieszkających, czy osoby wjeżdżające, ale zrobią i więcej - nawet mogą próbować przeciągnąć na swoją stronę wybranych polityków, urzędników, wojskowych i dziennikarzy (słynny wywiadowca Richard Sorge z II wś. był dziennikarzem). Tak więc należy również zbierać i przekazywać dane o osobach wyraźnie sympatyzujących z Rosją, nawet jeśli nie poszło jeszcze za tym konkretne działanie już ewidentnie dla nas szkodliwe.
"Konfederacja Wolność i Niepodległość na początku roku usiłowała przeforsować przepisy, które nakładałaby obowiązek weryfikacji karalności cudzoziemców przy wjeździe do Polski i zakazu wpuszczania osób skazanych. Rządzący odrzucili propozycję Konfederacji
Politycy Konfederacji przypominają o tamtej decyzji, sugerując, że odrzucenie poprawki było błędem, który bezpośrednio wpłynął na bezpieczeństwo państwa. Zauważają, że gdyby wdrożyć ich propozycję do porządku prawnego, sabotażysta nie uzyskałby prawa wjazdu do Polski i najprawdopodobniej nie znalazłby się w pobliżu infrastruktury".
W innych miejscach piszą, że ponieważ Ukraina jeszcze nie jest w UE, to przepływ informacji jest gorszy. Ale jednak dane o tym skazanym jakieś były, skoro tłumaczono, że służbom brakowało zdjęcia. Tak czy siak cały ten system wymaga sporych usprawnień.
I to nie moje są komentarze dzisiaj (czytane w necie), że wystąpienia Sikorskiego z uwagami do prezydenta i nie tylko - mają w głównej mierze przykryć blamaż służb w rękach rządu i odwrócić uwagę od niego.
Na waszym miejscu bym tego nie lekceważył, bo polscy obywatele są dziś szczególnie uwrażliwieni na kwestie zapewnienia im bezpieczeństwa. I będą coraz bardziej (im bliżej wyborów) i w przypadku gdy wojna hybrydowa (a zwłaszcza szpiegostwo i sabotaże) się nasili.
Premier Tusk dopiero teraz doszedł z Ukraińcami do wniosku, że należy zacieśnić współpracę informacyjną w kwestii ujawnianych szpiegów i osób skazanych, a przecież było to konieczne dużo wcześniej. Od kiedy mamy wojnę hybrydową a Ukraińcy frontową? Dobre i to, że coś w tej kwestii może się wreszcie zmieni.
"Pokojowa" naiwność musi się w każdym razie skończyć. Wiadomo, że trudniej namierzyć takie osoby, które wcześniej nie zaliczyły nigdzie podobnych "występów gościnnych" jak ta obecna dywersja, ale na tym nie koniec. Służby Putina będą się starały nie tylko pozyskiwać Ukraińców u nas mieszkających, czy osoby wjeżdżające, ale zrobią i więcej - nawet mogą próbować przeciągnąć na swoją stronę wybranych polityków, urzędników, wojskowych i dziennikarzy (słynny wywiadowca Richard Sorge z II wś. był dziennikarzem). Tak więc należy również zbierać i przekazywać dane o osobach wyraźnie sympatyzujących z Rosją, nawet jeśli nie poszło jeszcze za tym konkretne działanie już ewidentnie dla nas szkodliwe.