Houston, Exeter, Perth... alternatywa

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
ms1981
Posty: 231
Rejestracja: 2004-04-08, 15:20
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: ms1981 »

widze ze ogolnie zostalo stierdzone ze najgorszym minusem samego Doormana bylo, ze mial pod soba okrety z pod roznej bandery. ale gdyby tak nie bylo? czyli posiada te same jednostki i tylko z amerykanska, angielska badz holenderska zaloga i zakladajac, ze one sa dobrze obeznane z tym,i okretami (tak jakby zawsze na nich plywaly). na ile to by zmienilo losy bitwy?
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4062
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Post autor: karol »

trudno powiedzieć, gdyż Tomcio Paluch miał pod komendą wyłącznie brytyjskie załogi i też przegrał, jest jeszcze kilka innych przykładów, nie :)
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Awatar użytkownika
ms1981
Posty: 231
Rejestracja: 2004-04-08, 15:20
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: ms1981 »

jasne, ale uproscmy sobie to zagadnienie, bo inaczej do niczego nie dojdziemy. wydaje mi sie ze autorowi pytania chodzilo, aby skupic sie na strategicznym problemie tej bitwy, a nie organizacyjnym.
Zulu Gula

Post autor: Zulu Gula »

karol pisze:sorki shigure, ale ten gość zrobił więcej, niz mógł.... :)
wiesz jemu duch samurajski nie był obcy, mimo, ze pochodził z Europy, Morki by sie ucieszył z mojej opinii... :)
Na pewno nie brakl wealeczności i dzielności.

No i trochę z samobójcy też faktycznie miał.
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4062
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Post autor: karol »

he he zulus, no wiesz, jakby tu, znasz przecież ich, sam jesteś wojownik ;)
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Awatar użytkownika
mcwatt
Posty: 929
Rejestracja: 2004-01-16, 09:32
Lokalizacja: St Helens

Post autor: mcwatt »

dashiki pisze:widze ze ogolnie zostalo stierdzone ze najgorszym minusem samego Doormana bylo, ze mial pod soba okrety z pod roznej bandery. ale gdyby tak nie bylo? czyli posiada te same jednostki i tylko z amerykanska, angielska badz holenderska zaloga i zakladajac, ze one sa dobrze obeznane z tym,i okretami (tak jakby zawsze na nich plywaly). na ile to by zmienilo losy bitwy?
Nie trzeba tak komplikować. Wystarczy założyć że zespół w takim samym składzie miał dopracowane techniki porozumiewania się i jest bardziej zgrany (więcej wspólnych ćwiczeń itp.). Czy zmieniło by to losy bitwy? Chyba nie, może Japończycy ponieśliby większe straty, albo opóźnili o kilka dni inwazję, ale raczej nic więcej... Poza tym panowanie w powietrzu - to jednak klucz do sukcesu.
Awatar użytkownika
ms1981
Posty: 231
Rejestracja: 2004-04-08, 15:20
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: ms1981 »

wlasnie o to mi chodzilo :)
shigure
Posty: 1242
Rejestracja: 2004-01-04, 21:35
Lokalizacja: szczecin

Post autor: shigure »

... jak pokazała nam historia starcia główną bolączką był brak porozumienia się , ale jak twierdzi macwatt niewielki miałoby to wpływ na to co było nieuniknione ...
Mielibyśmy może "wiecej wrażeń" ale koniec w wyniku przewagi lotniczej i nastawienia aliantów byłby taki sam - koniec imperium holenderskiego ...
a w tej sytuacji Doorman urasta na kształt Don Kichota ? ( w pozytywnym tego słowa znaczeniu ) ...
ODPOWIEDZ