zagwozdka
zagwozdka
panowie dostalem mejla od pewnego amerykanca, co ma za sasiada polskiego emerytowanego sajlora i chce sweryfikowac jego opowiesci morskie. oto podane przez nadawce emaila fakty zapamietane przez sedziwego juz 85 latniego pana bernarda jurkiewicza:
- zatonal na polskim dd skodda 18 lub wrzesnia 1939 kolo norwegii od niemieckiej torpedy. rozbitkow podjali niemcy!! [sic!] przeniesli na jakas wyspe a nastepnie skierowali do stalagu...
no i fajno fajn, ja najpierw myslalem ze to nie polski okret, pozniej ze to grom i tu by 'wszystko' pasowalo gdyby nie fakt, ze pan ma dokument zatwierdzajacy zwolnieniego go ze stalagu... a skoro tak to wynikaloby z tego ze jednak byl na wichrze, ale przeciez nigdy polakow nie podnosili z wody niemcy
jakes pomysly co to moze byc, i z czym to mogl pomylic?!?
- zatonal na polskim dd skodda 18 lub wrzesnia 1939 kolo norwegii od niemieckiej torpedy. rozbitkow podjali niemcy!! [sic!] przeniesli na jakas wyspe a nastepnie skierowali do stalagu...
no i fajno fajn, ja najpierw myslalem ze to nie polski okret, pozniej ze to grom i tu by 'wszystko' pasowalo gdyby nie fakt, ze pan ma dokument zatwierdzajacy zwolnieniego go ze stalagu... a skoro tak to wynikaloby z tego ze jednak byl na wichrze, ale przeciez nigdy polakow nie podnosili z wody niemcy
jakes pomysly co to moze byc, i z czym to mogl pomylic?!?
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Jeśli to był marynarz floty handlowej to powinieni być w wydanym w nakładzie 100 egz. "Wykazie personelu zatrudnionego na statkach PMH", wydanego przed jakieś 20 laty. bodaj przez CMM. Redaktor był jakiś gośc emigrant chyba o nazwisku na "T" - Tannenbaum Taubman, czy jakoś tak. Może Marek T. będzie tę książkę pamiętał bo miał ją i Miciński i prof. Wieczorkiewicz.
A jeśli chodzi o zatopienia torpedowe, to przecież Rohwer w "U-boot-Erfloge" (jest też wydanie angielskie) podał każdy (przynajmniej ttak się twierdzi) przypadek wystrzelenia torpedy, nawet pudła. Tu wskazana pomoc Crolicka i Marek T.
Jeśli się w guglach wpisze "Bernard Jurkiewicz" to nic nie wyskakuje.
Ale mnie się wydaje, że to jakaś blaga Munnhausena.
Andrzej J.
A jeśli chodzi o zatopienia torpedowe, to przecież Rohwer w "U-boot-Erfloge" (jest też wydanie angielskie) podał każdy (przynajmniej ttak się twierdzi) przypadek wystrzelenia torpedy, nawet pudła. Tu wskazana pomoc Crolicka i Marek T.
Jeśli się w guglach wpisze "Bernard Jurkiewicz" to nic nie wyskakuje.
Ale mnie się wydaje, że to jakaś blaga Munnhausena.
Andrzej J.