jefe de la maquina pisze:Postawilem pytanie jaki byl strategiczny cel operacji Worek. I sie sypnelo.
Ksenio, wg wszystkich nie chodzilo tu o KI i Gdansk. JB autoratywnie stwierdzil, ze realizowano plan wojny z Niemcami, a nie puczu w Gdansku.
Czyli to, co twierdziłem od początku?
http://fow.aplus.pl/forum/viewtopic.php?p=84420#84420
Ustaliliśmy też (JB autorytatywnie ustalił), że plan "Interwencyjny" też istniał i był zbliżony:
http://fow.aplus.pl/forum/viewtopic.php?p=84523#84523
fdt pisze:crolick pisze:Bez sensu - nikt przy zdrowych zmysłach by się na klify wokół Gdyni nie pchał. Weszli by do portu nie wycierając butów i skończyła by się rozgryweczka.
Ale po co? Wczuj się w sytuacje niemieckiego dowódcy (odpowiedniego szczebla), który wystąpiłby z takim pomysłem i spróbuj uzasadnić potrzebę wtargnięcia do portu w Gdyni w istniejących uwarunkowaniach (z tymi 305 mm działami itp). Uzasadnij podjęcie takiego ryzyka vs korzyści... no i last but not least jakich środków byś potrzebował aby osiagnąć te korzyści ... plus oszacuj ryzyko ew. strat vs korzyści.
Fdt, nie statwiaj sytuacji na głowie!
Rozprawiając o polskich decyzjach musisz wczuć sie w sytuację polskich oficerów!
Twoim zadaniem jest ochrona portu w Gdyni!
Nie wiesz tego, że Niemcy to tchórzliwi idioci, trzęsący portkami przed nieistniejącymi działami.
Niezależnie od postawy wroga musisz spełnić swój obowiązek.
Broniąc Gdyni nie musisz być nawet geniuszem wojskowym.
Ot, wykonujesz wszystkie swoje obowiązki: stawiasz pola minowe, wysyłasz torpedowce (podwodne) na przedpole, szykujesz artylerię...
Standard!
karol pisze:Nieobecność dowódcy Floty na morzu podczas najwazniejszej akcji tej floty, nieuregulowanie dowodzenia 3 IX, co doprowadziło do zamieszania podczas pojedynku z k-trp niemieckimi, zwlekanie z wyznaczeniem nowych sektorów OP...
Przesadzasz nieco.
Nie, nie przesadzam!
Tak jak napisałem - nie ma jednoznacznej winy Unruga. Można jego postępowanie usprawiedliwiać. Le to nie zmieni sytuacji, że mógł dziaóac sprawniej!
SmokEustachy pisze:3. Cięg dalszy marxizmu: Unrug nie mógł przestawić OP samodzielnie, musiał mieć zgodę NW. Dlaczego? Bo NW zarezerwował tą decyzję dla siebie.
Słusznie podnosi Xeno, że było to idiotyczne.
Tvoje vnioski Zmoku są roovnie pretensjonalne, co Tvoja ortografia...
Wódz naczelny nie zajmuje się przestawianiem pojedynczych batalionów!
Od tego jest dowódca związku taktycznego - w tym przypadku Unrug!
(Co wiesz, bo wielokroć śmiałeś się ze Śmigłego, który według Ciebie zajmował się przestawianiem batalionów. )
Pozdrawiam
Ksenofont