Rosja-Gruzja

czyli hobby, kultura, sztuka, wścieklizna i w ogóle offtopic...

Moderator: nicpon

Awatar użytkownika
Boruta
Posty: 702
Rejestracja: 2004-06-13, 22:09
Lokalizacja: Cosmopolis Sopot, Sarmatia
Kontakt:

Post autor: Boruta »

Baltic pisze:
Drogi Boruto. Nie zasłaniam się swoim wykształceniem. Napisałeś, że nie wiem o czym piszę. Więc dałem Ci taką odpowiedź.
I podtrzymuje, że nie wiesz o czym piszesz. albo udajesz, ze nie wiesz. Kazdy naród, ma prawo decydować o swoim losie. Podałem Ci przykład dotyczący naszego kraju i Twojego miasta. Twoje studia nic do tego nie mają, podobnie jak nie trzeba studiowac historii by znać podstawy historii swojego kraju.
Zwróciłeś, ale nie podałeś argumentów, więc Twoje twierdzenie jest funta kłaków warte. Jedynym podobieństwem jest negatywne zachowanie Rosji.
Przeciez to jest właśnie argument. Jak się z nim nie zgadzasz, to zacznij gardłować, żeby oddać zawłaszczone ziemie Rosji, Niemcom i Austrii.
"Dobro i zło nie istnieją, tak jak życie i śmierć. Jest tylko działanie. Walka"
- baron von Ungern-Sternberg, d-ca Azjatyckiej Dywizji Konnej
Awatar użytkownika
Baltic
Posty: 561
Rejestracja: 2006-01-04, 10:26
Lokalizacja: Toruń

Post autor: Baltic »

Boruta pisze:I podtrzymuje, że nie wiesz o czym piszesz. albo udajesz, ze nie wiesz. Kazdy naród, ma prawo decydować o swoim losie. Podałem Ci przykład dotyczący naszego kraju i Twojego miasta. Twoje studia nic do tego nie mają, podobnie jak nie trzeba studiowac historii by znać podstawy historii swojego kraju.
Dalej brniesz w tą ślepą uliczkę. Politolog to analityk polityczny. Nie każdy nim może być, bo trzeba mieć podstawy. To samo chodzi o historyków. Politolodzy są często doradcami polityków, bo politycy podejmując decyzję muszą mieć większe pojęcie o problemie. To jest właśnie geopolityka.Nawet przywódcy mocarstw korzystają z ich pomocy. A jeśli chodzi o Ośrodek Studiów Wschodnich. Tam pracują w większości politolodzy. Zachód i USA zazdroszą nam takiej instytucji. Często o niej mówi się "biały wywiad". Tylko prawdziwi eksperci tam mogą pracować, ludzie z podstawami, a nie pierwszy lepszy "ktoś".
Boruta pisze:Kazdy naród, ma prawo decydować o swoim losie.
Boruta pisze:Należy do siebie.
Cały czas błędnie sądzisz, że Osetia Południowa to samodzielny podmiot. Najprostszy przykład to władza w tym regionie. Czy należy ona do Osetyńców? Otóż nie.

Przywódca Eduard Kokojty, prezydent Osetii Południowej jest sterowany z Moskwy.
Przysłany z Moskwy Wasilij Luniew , południowo osetyjski minister obrony to były komisarz wojskowy armii rosyjskiej w obwodu permskiego na Syberii.
Przysłany z Moskwy Anatolij Baranow, szef osetyńskiego KGB to były szef Federalnej Służby Bezpieczeństwa rosyjskiej republiki Mordowa.
Przysłany z Moskwy Michaił Mindzajew, Minister Spraw Wewnętrznych Osetii Południowej to były szef MSW Osetii Północnej należącej Do Federacji Rosyjskiej.

To są tylko przykłady "z górnej półki". W rzeczywistości jest ich więcej. Tam rządzi Rosja czy Ci się to podoba czy nie. Takie są fakty i zaprzeczyć temu nie możesz.

Boruta pisze:Przeciez to jest właśnie argument. Jak się z nim nie zgadzasz, to zacznij gardłować, żeby oddać zawłaszczone ziemie Rosji, Niemcom i Austrii.
Podaj jakiś przykład i wyjaśnij go, bo na razie nie bronisz swojej tezy.

Odpowiesz na te pytania?

1.Jeżeli sądzisz, że Osetia Południowa jest własnością Osetyńców to podaj jakiś argument.
2. Jakie są cele strategiczne Rosji dotyczące Kaukazu?
3.Czy Osetyńcy z Północy rzeczywiście są zadowoleni z przynależności Do Rosji?
4.Dlaczego Osetyńcy z Północy i Południa nie dążą do stworzenia jednego państwa?
5. Dlaczego Rosja nadała Osetyńcom z Południa rosyjskie obywatelstwo?
6. Co Rosja robiła aby rozwiązać nabrzmiały problem?
jefe de la maquina
Posty: 787
Rejestracja: 2007-10-27, 00:01

Post autor: jefe de la maquina »

Interesujaca dyskusja, a przy tym nie pozbawiona duzego ladunku emocji i zaangazowania dysputantow. :-)
Niestety nikt nie zwrocil uwagi na ekonomiczny aspekt tego konfliktu i wyrazne cele geopolityczne, ktore zaczynaja sie pojawiac w miare ujawniania wiecej informacji.
Putinowska polityka uzywania doplywu gazu i ropy jako karty przetargowej w grze politycznej. Budowa rurociagu BP, laczacego zasoby ropy i gazu z Morza Kaspijskiego przez tereny Gruzji i Turcji z ominieciem rurociagow rosyjskich z Europa, bylo wyzwaniem dla rosyjskiej dominacji. Rurociag byl bombardowany ale nie tak by go trafic. BYlo to raczej ostrzezenie (dla amerykanskich inwestorow i...... politykow).
Podaje link do ciekawego artykulu na ten temat, ktory otworzy oczy co niektorym i pokaze walka jaka prowadza Amerykanie z Rosjanami by nie dopuscic do uzaleznienia Europy od rosyjskich rurociagow:
http://www.reportonbusiness.com/servlet ... iness/home

Jefe
Awatar użytkownika
Boruta
Posty: 702
Rejestracja: 2004-06-13, 22:09
Lokalizacja: Cosmopolis Sopot, Sarmatia
Kontakt:

Post autor: Boruta »

Baltic pisze:
Dalej brniesz w tą ślepą uliczkę. Politolog to analityk polityczny. Nie każdy nim może być, bo trzeba mieć podstawy. To samo chodzi o historyków. Politolodzy są często doradcami polityków, bo politycy podejmując decyzję muszą mieć większe pojęcie o problemie. To jest właśnie geopolityka.Nawet przywódcy mocarstw korzystają z ich pomocy. A jeśli chodzi o Ośrodek Studiów Wschodnich. Tam pracują w większości politolodzy. Zachód i USA zazdroszą nam takiej instytucji. Często o niej mówi się "biały wywiad". Tylko prawdziwi eksperci tam mogą pracować, ludzie z podstawami, a nie pierwszy lepszy "ktoś".
Nie chciałem się wypowiadać, ale skoro nalegasz. Politologia to jedno wielkie nic. Lipa. Wylęgarnia ludzi którzy nic nie wiedzą i na niczym się nie znaja. Jak ktoś u nas uważał, ze na historii ma za duzo do nauki, to sie na politologie przenosił.

Cały czas błędnie sądzisz, że Osetia Południowa to samodzielny podmiot. Najprostszy przykład to władza w tym regionie. Czy należy ona do Osetyńców? Otóż nie.
Czy Ksiestwo Warszawskie było samodzielnym podmiotem? Zastanów sie czemu Polacy poparli franuska dominacje, zamiast zaborców.
Tam rządzi Rosja czy Ci się to podoba czy nie. Takie są fakty i zaprzeczyć temu nie możesz.
A tu rządzi USA. A za Ksiestwa Warszawskiego Francja. To nie powód do restytucji zaborów.

Podaj jakiś przykład i wyjaśnij go, bo na razie nie bronisz swojej tezy.
Jaki przykład? Przykładem jest Polska. Przykładem sa Bałtrowie wolący III Rzesze od ZSRS, czy Żydzi wrecz odwrotnie.
Odpowiesz na te pytania?
Ty odpowiedz na jedno. Czy chcesz restytucji zaborów? Po to wynika z Twojego popierania gruzińskiej napasci na Osetyńców.
I przestań na kazdym kroku powtarać Rosja, Rosja. Rosja ma swoje intresy, które sa oddzielną sprawą. To, że je forsuje to rzecz naturalna. Sytuacja jest analogiczna Bałtów, III Rzeszy i ZSRS. I niechęć do Rosji/III Rzeszy, nie zmienia faktu, ze dla Osetyńców/Bałtów zagrozeniem jest Gruzja/ZSRS i nie majac szans na samodzielne przetrwanie wola już Rosję/III Rzeszę.
"Dobro i zło nie istnieją, tak jak życie i śmierć. Jest tylko działanie. Walka"
- baron von Ungern-Sternberg, d-ca Azjatyckiej Dywizji Konnej
Awatar użytkownika
Baltic
Posty: 561
Rejestracja: 2006-01-04, 10:26
Lokalizacja: Toruń

Post autor: Baltic »

Boruta pisze:Nie chciałem się wypowiadać, ale skoro nalegasz. Politologia to jedno wielkie nic. Lipa. Wylęgarnia ludzi którzy nic nie wiedzą i na niczym się nie znaja. Jak ktoś u nas uważał, ze na historii ma za duzo do nauki, to sie na politologie przenosił.
Człowieku weź na wstrzymanie, bo masz gorączkę. Ci ludzie, którzy wg Ciebie nic nie umieją są doradcami Busha, Putina, Merkel, Sarkozy`ego. Wpływają na świat. Jesteś dziennikarzem. Chyba nie wiesz ,że politolodzy to często dziennikarze. Ale ja tutaj nie piszę o politologach piszących w gazetach, ale o takich, którzy znaczą więcej.Do nich też to odnosisz. A poza tym obrażasz takich politologów jak Zbigniew Brzeziński, doradca do spraw bezpieczeństwa prezydenta Cartera. To jeden z tych najsłynniejszych. Twój poziom jest bardzo niski obrażając innych.
Boruta pisze:Czy Ksiestwo Warszawskie było samodzielnym podmiotem? Zastanów sie czemu Polacy poparli franuska dominacje, zamiast zaborców.
To każdy wie. Ale nie możesz tego przyrównać do Osetii Południowej. Polacy walczyli o niepodległość. Nie nadawano Polakom obywatelstwa francuskiego pod groźbą odmowy. A tak właśnie robili Rosjanie wobec Osetyńców z Południa. Paszporty, które otrzymali uprawniają ich do podróży zagranicznych, ale nie mogą poruszać się po Federacji Rosyjskiej, gdyż nie są to paszporty wewnętrzne. Jednym słowem mówiąc są to obywatele drugiej kategorii. Jeżeli odmówili przyjęcia obywatelstwa rosyjskiego to tracili świadczenia socjalne (a trzeba pamiętać, że jest tam bieda i duże bezrobocie). Osetyńcy wcale nie popierają przyłączenia do Rosji. To Rosja pragnie przyłączyć ją do siebie.

Boruta pisze:A tu rządzi USA. A za Ksiestwa Warszawskiego Francja. To nie powód do restytucji zaborów.
Człowieku gdzie Twój rozum i rozsądek. Czy nam coś siłą amerykanie narzucili tak jak Rosjanie Osetyńcom paszporty.
Boruta pisze:Jaki przykład? Przykładem jest Polska. Przykładem sa Bałtrowie wolący III Rzesze od ZSRS, czy Żydzi wrecz odwrotnie.
Pomimo podanych przeze mnie tak mocnych argumentów Ty uważasz, że Rosja to wybawiciel Osetyńców. Wybacz ale każdy kto czyta Twoje posty zrobi takie oczy :o . Nie podajesz kompletnie argumentów.
Boruta pisze:Ty odpowiedz na jedno. Czy chcesz restytucji zaborów? Po to wynika z Twojego popierania gruzińskiej napasci na Osetyńców..
Zgodnie z prawem międzynarodowym Polskie Ziemie są Polskie, tak Gruzińskie Ziemie są Gruzińskie. I każdy na swoich ziemiach może wprowadzać swój porządek. I Rosji nic do tego. Inaczej mówiąc Rosja wchodząc na tereny gruzińskie stała się agresorem. Tak jak to było 17 IX 1939 roku mówiąc, że broni swoich obywateli. To samo zrobiła teraz.
Boruta pisze:I przestań na kazdym kroku powtarać Rosja, Rosja. Rosja ma swoje intresy, które sa oddzielną sprawą. To, że je forsuje to rzecz naturalna...
Jeżeli uwazasz, że forsowanie swoich interesów na obcych ziemiach przez FR za pomocą gąsienic i luf armatnich to oddzielna i naturalna :o sprawa, to znaczy, że zatrzymałeś się gdzieś w latach wojny afgańskiej.
Boruta pisze:Sytuacja jest analogiczna Bałtów, III Rzeszy i ZSRS. I niechęć do Rosji/III Rzeszy, nie zmienia faktu, ze dla Osetyńców/Bałtów zagrozeniem jest Gruzja/ZSRS i nie majac szans na samodzielne przetrwanie wola już Rosję/III Rzeszę.
Ależ się uśmiałem. Gdyby tam nie stacjonowały wojska rosyjskie nazywające się "pokojowymi" ale siły ONZ, gdyby rzeczywiście osetyńscy politycy byli Osetyńcami a nie Rosjanami, to byś miał rację. A tak to bańka mydlana.
PiterNZ
Posty: 285
Rejestracja: 2005-10-29, 22:07
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: PiterNZ »

Boruta pisze:Nie chciałem się wypowiadać, ale skoro nalegasz. Politologia to jedno wielkie nic. Lipa. Wylęgarnia ludzi którzy nic nie wiedzą i na niczym się nie znaja. Jak ktoś u nas uważał, ze na historii ma za duzo do nauki, to sie na politologie przenosił.
?
Dziennikarze w takim razie różnią się od politologów jedynie tym, że dużo więcej zarabiają. Jest ich dużo więcej i mają się za lepszych od innych :)

Oczywiście kompetentni też są ale to wyjątkowo nieliczni.
Awatar użytkownika
Boruta
Posty: 702
Rejestracja: 2004-06-13, 22:09
Lokalizacja: Cosmopolis Sopot, Sarmatia
Kontakt:

Post autor: Boruta »

Baltic pisze:
Człowieku weź na wstrzymanie, bo masz gorączkę. Ci ludzie, którzy wg Ciebie nic nie umieją są doradcami Busha, Putina, Merkel, Sarkozy`ego. Wpływają na świat. Jesteś dziennikarzem. Chyba nie wiesz ,że politolodzy to często dziennikarze. Ale ja tutaj nie piszę o politologach piszących w gazetach, ale o takich, którzy znaczą więcej.Do nich też to odnosisz. A poza tym obrażasz takich politologów jak Zbigniew Brzeziński, doradca do spraw bezpieczeństwa prezydenta Cartera. To jeden z tych najsłynniejszych. Twój poziom jest bardzo niski obrażając innych.
drogie dziecko (przepraszam, ale jak dorosły sie nie zachowujesz), nikogo nie obrażam, wyraziłem swoja opinie. Tak, do takich też się odnoszę. Zbig Brzezinski jako autorytet? Wolne żarty. Ci doradcy to zazwyczaj nieudacznicy nie majacy o niczym pojecia, którym udało sie załapac na ciepłe rzadowe posadki.
To każdy wie. Ale nie możesz tego przyrównać do Osetii Południowej. Polacy walczyli o niepodległość.
Nie było żadnej niepodległosci. Nawet na politologii minimum wiedzy historycznej powinni Wam wpoić.
Czy nam coś siłą amerykanie narzucili tak jak Rosjanie Osetyńcom paszporty.
Ostatnio tarczę.
Pomimo podanych przeze mnie tak mocnych argumentów Ty uważasz, że Rosja to wybawiciel Osetyńców. Wybacz ale każdy kto czyta Twoje posty zrobi takie oczy . Nie podajesz kompletnie argumentów.
Nie podałes żadnych argumentów, bo takowe nie istnieją.
Zgodnie z prawem międzynarodowym Polskie Ziemie są Polskie, tak Gruzińskie Ziemie są Gruzińskie. I każdy na swoich ziemiach może wprowadzać swój porządek. I Rosji nic do tego. Inaczej mówiąc Rosja wchodząc na tereny gruzińskie stała się agresorem. Tak jak to było 17 IX 1939 roku mówiąc, że broni swoich obywateli. To samo zrobiła teraz.
Zgodnie z "prawem miedzynarodowym" ziemie Rzeczpospolitej zostały rozgrabione. Poczytaj sobie np o Kongresie Wiedeńskim panie politolog.
Jeżeli uwazasz, że forsowanie swoich interesów na obcych ziemiach przez FR za pomocą gąsienic i luf armatnich to oddzielna i naturalna sprawa, to znaczy, że zatrzymałeś się gdzieś w latach wojny afgańskiej.
No, tej ostatniej. Z Amerykanami i ich wasalami forsujacymi swoje interesy za pomocą gąsienic i luf armatnich. :D
Ależ się uśmiałem. Gdyby tam nie stacjonowały wojska rosyjskie nazywające się "pokojowymi" ale siły ONZ, gdyby rzeczywiście osetyńscy politycy byli Osetyńcami a nie Rosjanami, to byś miał rację. A tak to bańka mydlana.
Poucz sie troche historii i sprawdź kto stacjonował w krajach bałtyckich.
"Dobro i zło nie istnieją, tak jak życie i śmierć. Jest tylko działanie. Walka"
- baron von Ungern-Sternberg, d-ca Azjatyckiej Dywizji Konnej
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4062
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Post autor: karol »

Czy politologicznie patrząc, czy historycznie, faktem jest, że ludność Osetii Południowej jest zakładnikiem między potęgami, bo dla nich i Rosja i Gruzja to potęgi. Gdy jedni odejdą, wchodzą drudzy i na przemiennie, a czy to wpływa stabilizująco na życie tamtejszych ludzi? Widać na zdjęciach zniszczonych domostw, dlatego wydaje się, że albo ewakuować cywili i niech sobie tam poligony urządzają obie armie, albo wprowadzić faktyczny pokój.
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Saddam
Posty: 140
Rejestracja: 2006-05-03, 14:25

Post autor: Saddam »

Pokój z Moskwą, kiedy ta występuje z pozycji siły? Nie wierzę.

Wiadomo, że kto z ruskim carem raz się zwadził,

Ten już z nim na tej ziemi nie zgodzi się szczérze

I musi albo bić się, albo gnić w Sybirze.

Czy przez 200 prawie lat coś się zmieniło w obyczajach władców Kremla?
Awatar użytkownika
Baltic
Posty: 561
Rejestracja: 2006-01-04, 10:26
Lokalizacja: Toruń

Post autor: Baltic »

Boruta pisze:drogie dziecko (przepraszam, ale jak dorosły sie nie zachowujesz), nikogo nie obrażam, wyraziłem swoja opinie. Tak, do takich też się odnoszę. Zbig Brzezinski jako autorytet? Wolne żarty. Ci doradcy to zazwyczaj nieudacznicy nie majacy o niczym pojecia, którym udało sie załapac na ciepłe rzadowe posadki.
Po pierwsze doradcy nie są w rządzie, a opinia była obraźliwa (tak jak teraz). Po drugie Ty nawet nie wiesz co to politologia. Politykiem może zostać każdy nawet Ty, politologiem nie może zostać każdy, nawet Ty się do tego nie kwalifikujesz.
Boruta pisze:
Baltic pisze:To każdy wie. Ale nie możesz tego przyrównać do Osetii Południowej. Polacy walczyli o niepodległość.
Nie było żadnej niepodległosci. Nawet na politologii minimum wiedzy historycznej powinni Wam wpoić.
Napisałem, że Polacy walczyli o niepodległość, a Księstwo Warszawskie było jednym z kroków do jej odzyskania. Piszesz, że nie było żadnej niepodległości - tak tą sprawę widzieli wrogowie Polaków , czyli Rosjanie.
Boruta pisze:Ostatnio tarczę.


Widzę, że oglądasz rosyjskie telewizje. One nie są wiarygodne. O tarczę to sami prosiliśmy Amerykanów. Nie przeinaczaj faktów, jak to dotychczas robisz.
Boruta pisze:Nie podałes żadnych argumentów, bo takowe nie istnieją.


Już je podawałem ale Ty je ignorujesz, chociaż są one powszechnie znane. Wobec tego zbiorę je w jedno i dodam te, których wcześniej nie znałeś, ale to nie wszystkie.
1. Prawo międzynarodowe uznaje Osetię Południową za tereny Gruzji.
2. Społeczność międzynarodowa (w tym Rosja) uznała Osetię Południową za integralne tereny Gruzji.
3. Osetyncy z Południa sami zadeklarowali w 1996 roku, że zostają w Gruzji.
4.Rosyjskie siły "pokojowe" w Osetii Południowej, nie są nimi skoro tak jak w roku 2004 ostrzelały bez najmniejszych powodów gruzińską wioskę Tmaraszeni.
5.Rosyjskie siły "pokojowe" w Osetii Południowej, nie są nimi skoro wspierają osetyńskich separatystów bronią i pieniędzmi.
6.Wspólna Komisja Kontrolna, mająca być miejscem negocjacji jest torpedowana przez Rosjan.
7.Osetyńska polityka jest sterowana przez Moskwę.
8.Osetyńscy politycy to Rosjanie.
9.Obywatelstwo rosyjskie nadane Osetyncom z Południa było przymusowe pod groźbą odmowy.
10.Osetyńcy z Pólnocy, czyli Ci którzy mają prawdziwe obywatelstwo rosyjskie cały czas przeklinają Rosjan za masakrę w Biesłanie.

To Ty nie podałeś żadnych argumentów i nie możesz obalić moich. Zasłaniasz się historią Polski i państw nadbaltyckich, ale historia to nie argument. Argumentem są realne, teraźniejsze działania.

Boruta pisze:Zgodnie z "prawem miedzynarodowym" ziemie Rzeczpospolitej zostały rozgrabione. Poczytaj sobie np o Kongresie Wiedeńskim panie politolog.
To nawet niemowlak wie panie dziennikarz. Żyjesz Pan przeszłością. Świat się zmienił teraz są regulacje międzynarodowe, istnieje prawo międzynarodowe.
Boruta pisze:No, tej ostatniej. Z Amerykanami i ich wasalami forsujacymi swoje interesy za pomocą gąsienic i luf armatnich. :D
Jakbyś nie wiedział to informuje Cię, że Rosja pośrednio bierze udział w operacji w Afganistanie udostępniając korytarze powietrzne państwom NATO. Czyli wg. Twojego rozumowania Rosja to wasal Ameryki.
Boruta pisze:
Baltic pisze:Ależ się uśmiałem. Gdyby tam nie stacjonowały wojska rosyjskie nazywające się "pokojowymi" ale siły ONZ, gdyby rzeczywiście osetyńscy politycy byli Osetyńcami a nie Rosjanami, to byś miał rację. A tak to bańka mydlana.
Poucz sie troche historii i sprawdź kto stacjonował w krajach bałtyckich.
Pouczać to Ty możesz, ale swoje dzieci. Nie porównuj sytuacji państw nadbałtyckich z okresu II wojny światowej. Inna była wtedy sytuacja geopolityczna i istniały groźne reżimy totalitarne, które pragnęły rządzić innymi narodami. A teraz widać, że historia lubi się powtarzać. Rosja zajęłą Osetię Południową na poczatku lat 90-tych w sposób łagodniejszy niż zajęła Litwę, Łotwę, Estonię w roku 1940. Ale sposób sprawowania kontroli bardzo podobny. Wojsko kontroluje teren a i władza jest rosyjska.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4481
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

Baltic pisze:
Boruta pisze:Nie chciałem się wypowiadać, ale skoro nalegasz. Politologia to jedno wielkie nic. Lipa. Wylęgarnia ludzi którzy nic nie wiedzą i na niczym się nie znaja. Jak ktoś u nas uważał, ze na historii ma za duzo do nauki, to sie na politologie przenosił.
Człowieku weź na wstrzymanie, bo masz gorączkę. Ci ludzie, którzy wg Ciebie nic nie umieją są doradcami Busha, Putina, Merkel, Sarkozy`ego. Wpływają na świat. Jesteś dziennikarzem.
Ja co prawda jestem smokiem, ale uważam, że ma racje Boruta.
Politologowie to są goscie zupełnie oderwani od rzeczywistości
i nie umiejący nic przewidzieć.
Realne wydarzenia są dla nich zagadką.
A juz ZSRS/Rosja jest wielką klapa poznawczą.

2. Zacznijmy od tego: Są sobie Osetyńcy mieszkający w Osetii, kŧórzy nie chcą mieszkac w Gruzji. Co mają robić?
PiterNZ
Posty: 285
Rejestracja: 2005-10-29, 22:07
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: PiterNZ »

Baltic pisze:Już je podawałem ale Ty je ignorujesz, chociaż są one powszechnie znane. Wobec tego zbiorę je w jedno i dodam te, których wcześniej nie znałeś, ale to nie wszystkie.
1. Prawo międzynarodowe uznaje Osetię Południową za tereny Gruzji.
2. Społeczność międzynarodowa (w tym Rosja) uznała Osetię Południową za integralne tereny Gruzji.
3. Osetyncy z Południa sami zadeklarowali w 1996 roku, że zostają w Gruzji.
4.Rosyjskie siły "pokojowe" w Osetii Południowej, nie są nimi skoro tak jak w roku 2004 ostrzelały bez najmniejszych powodów gruzińską wioskę Tmaraszeni.
5.Rosyjskie siły "pokojowe" w Osetii Południowej, nie są nimi skoro wspierają osetyńskich separatystów bronią i pieniędzmi.
6.Wspólna Komisja Kontrolna, mająca być miejscem negocjacji jest torpedowana przez Rosjan.
7.Osetyńska polityka jest sterowana przez Moskwę.
8.Osetyńscy politycy to Rosjanie.
9.Obywatelstwo rosyjskie nadane Osetyncom z Południa było przymusowe pod groźbą odmowy.
10.Osetyńcy z Pólnocy, czyli Ci którzy mają prawdziwe obywatelstwo rosyjskie cały czas przeklinają Rosjan za masakrę w Biesłanie.
1. Ongiś Kosowo też było częścią Serbii a nie jest.
2. Społeczność międzynarodowa (w tym Polska jeżeli się nie mylę) uznała Kosowo za niezawisłe państwo.
3. Deklaracje można zmieniać. Nie ma wiecznych.
4. Sam fakt ostrzelania nie wpływa na zmianę statusu prawnego.
5. Rosyjskie siły "pokojowe" są nimi niezależnie od tego kogo wspierają ponieważ status ten wynika z mocy prawa. Analogicznie w Kosowie też można mieć wątpliwości kogo wspierają siły pokojowe.
6. Co to za pojęcie prawne "torpedowana"?
7. Zarzut stary jak świat zawsze wrogimi siłami ktoś steruje. Solidarnością USA, komunistami Moskwa itd.
8. Wszyscy i skąd wiesz?
9. Odmowy czego i skąd wiesz? A Polskie obywatelstwo to jak jest nadawane tak z ciekawości? :)
10. Skąd wiesz i ilu ich przeklina? Każdy polski rząd jest regularnie przeklinany przez miliony Polaków i co z tego?
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4953
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Post autor: Marmik »

To ja jeszcze dodam, że np.
1. Prawo międzynarodowe uznaje Wzgórza Golan za tereny Syrii, co wcale nie przeszkadza izraelskiej okupacji i jednostronnemu ogłoszeniu aneksji tychże.
2. Społeczność międzynarodowa (nie licząc dwóch tuzinów "republik bananowych") nie uznaje państwowości Republiki Chińskiej (czyli Tajwanu).
3. Społeczność miedzynarodowa, a więc w tym europejska (nie licząc Turcji) nie uznaje państwowości Tureckiej Republiki Cypru Północnego, ale... do UE nie została ona przyjęta czyli w pośredni sposób zaakceptowano formalnie podział Cypru.
Takich zagadnień można mnożyć, bo... "sąd sądem, ale sprawiedliwości musi być po naszej stronie". Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, a decyduje ten kto ma "dwa granaty w świąteczym ubraniu".
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Awatar użytkownika
Baltic
Posty: 561
Rejestracja: 2006-01-04, 10:26
Lokalizacja: Toruń

Post autor: Baltic »

SmokEustachy pisze:Politologowie to są goscie zupełnie oderwani od rzeczywistości
i nie umiejący nic przewidzieć.
Realne wydarzenia są dla nich zagadką.
A juz ZSRS/Rosja jest wielką klapa poznawczą.
To prawda. Realne wydarzeni trudno przewidzieć. Ale przed politologiem stawiane są też inne zadania niż "wróżenie". A jeśli chodzi o ZSRR, to amerykańscy politolodzy mają wiele sukcesów. Ale tutaj odsyłam do fachowej lektury.
SmokEustachy pisze:2. Zacznijmy od tego: Są sobie Osetyńcy mieszkający w Osetii, kŧórzy nie chcą mieszkac w Gruzji. Co mają robić?
Przenieść się do Osetii Północnej należącej do Rosji.
PiterNZ pisze:1. Ongiś Kosowo też było częścią Serbii a nie jest.
2. Społeczność międzynarodowa (w tym Polska jeżeli się nie mylę) uznała Kosowo za niezawisłe państwo.
3. Deklaracje można zmieniać. Nie ma wiecznych.
4. Sam fakt ostrzelania nie wpływa na zmianę statusu prawnego.
5. Rosyjskie siły "pokojowe" są nimi niezależnie od tego kogo wspierają ponieważ status ten wynika z mocy prawa. Analogicznie w Kosowie też można mieć wątpliwości kogo wspierają siły pokojowe.
6. Co to za pojęcie prawne "torpedowana"?
7. Zarzut stary jak świat zawsze wrogimi siłami ktoś steruje. Solidarnością USA, komunistami Moskwa itd.
8. Wszyscy i skąd wiesz?
9. Odmowy czego i skąd wiesz? A Polskie obywatelstwo to jak jest nadawane tak z ciekawości?
10. Skąd wiesz i ilu ich przeklina? Każdy polski rząd jest regularnie przeklinany przez miliony Polaków i co z tego?
ad.1 i ad.2 - Serbowie sami strzelili sobe w stopę użądzając czystki etniczne na Albańczykach, którzy stanowią w Kosowie ponad 90% ludności.
ad.3 - zgadza sie.
ad.4 - czy siły pokojowe mogą ostrzelać ludność cywilną?
ad.5 - Status ten nie wynika z mocy prawa, ale z faktu, że w roku 1992 świat uznawał Kaukaz za strefę wpływów rosyjskich i Rosjanie mogli robić co chcieli.
ad.6 - w końcu jesteśmy na FOW.
ad.7 - Ale tutaj jest to bez krempacji.
ad.8 i 9. - te informacje są z OSW, ale możesz też poczytać streszczenie tego na http://www.kaukaz.pl/dzial-agresja/agre ... -obywateli
ad.10 - Nie mówmy o liczbach, ale o zachowaniu Osetyńców Północnych w stosunku do władzy rosyjskiej. Wymowne są zdjęcia i relacje reporterów.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4481
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

Zasadniczo politolog to powinien wiedzieć, że istnieją 2 zasady:
1. prawo państwa do zachowania integralności terytorialnej
2, prawo narodów do samostanowienia.

One są ze sobą sprzeczne dlatego u nich forsujemy zasadę 2 a u siebie 1. To jest elementarna zasada prowadzenia polityki. USA nie dadzą niepodległości Apaczom, Rosja Czeczenii, my Ślązakom, Ukraina Łemkom, Łemkowie Bojkom.
Jak Węgrzy przeforsowali Austro-Wegry to zaczęli cisnąć Horwatów, Słowaków, Siedmiogrodzian, Słoweńców itp.

Przykłady można mnożyc i mnożyć.
Anglia za Polską się opowiedziała, ale u siebie tępiła Irlandczyków,
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4481
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

Baltic pisze:/..../
SmokEustachy pisze:2. Zacznijmy od tego: Są sobie Osetyńcy mieszkający w Osetii, kŧórzy nie chcą mieszkac w Gruzji. Co mają robić?
Przenieść się do Osetii Północnej należącej do Rosji.
A może Gruzini przeniosą się na Madagaskar?
Zablokowany