pothkan pisze:A propos 'Bondów' - zagadka Jedna z postaci pojawiających się w serii (w więcej niż jednym filmie) wg książki urodziła się w pewnej - dziś polskiej - miejscowości. Oczywiście, jest to informacja fikcyjna... Kto i gdzie?
Pff banał
Oczywiście chodzi o Stavro Blofelda, który jest Polakiem urodzonym w Gdyni w... 1908 roku
Z tego co pamiętam jest jeszcze w Thunderball jakiś doktorek z Warszawy co to narzeka, że Bond mu życia utrudnia czy coś takiego.
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Ksenofont pisze:(pierwsze Bondy nie były wcale "komediowe" - to głównie zasługa Moore'a)
Sam jesteś Moore
Przyjrzyj się dokładnie obsadzie
crolick pisze:
Ksenofont pisze:Dla mnie Casino Royale był najlepszym z Bondów.
Ale które! Były trzy
Swoją drogą oczywiście nie masz racji.
Jesteś powszechnie znany ze swojej arogancji, ale sugerowanie, że lepiej ode mnie wiesz, co mi się podoba - to już przesada...
X
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
Kseno, scena z Astonem mnie nie zaskoczyła, w sumie z mojej winy bo ją widziałem w trailerze. Ale naprawdę boli mnie niemozliwy w życiu realnym test łosia tego auta za pomoca małej bomby.
Jacek scena Ferrari 355 kontra Aston DB5 jest ładna, fajna i w ogóle. Tylko normalnie nawet jeśli za kółkiem Astona by siedział Kubica czy ktoś tam, a Ferrari prowadziłbyś Ty albo ja to zdążyłbyś kawę wypić i gazetę przeczytać zanim byś się spotkał z astonem na końcu trasy.
Ostatnio zmieniony 2008-11-27, 20:51 przez PawBur, łącznie zmieniany 1 raz.
Ale oni się tylko droczyli. Męski seksizm kontra żeński.
Mój ulubiony to "W Tajnej Służbie Jej Królewskiej Mości".
Ulubiony ze względu na fabułę i partnerkę Bonda, bo on sam jest do kitu.
Z aktorów zdecydowanie Sean Connery.
Kseno, scena z Astonem mnie nie zaskoczyła, w sumie z mojej winy bo ją widziałem w trailerze. Ale naprawdę boli mnie niemozliwy w życiu realnym test łosia tegio auta za pomoca małej bomby.
Jacek scena Ferrari 355 kontra Aston DB5 jest ładna, fajna i w ogóle. Tylko normalnie nawet jeśli za kółkiem Astona by siedział Kubica czy ktoś tam, a Ferrari prowadziłbyś Ty albo ja to zdążyłbyś kawę wypić i gazetę przeczytać zanim byś się spotkał z astonem na końcu trasy.
A to byl Aston .? A co w nim bylo takiego z astona?
Kseno, scena z Astonem mnie nie zaskoczyła, w sumie z mojej winy bo ją widziałem w trailerze. Ale naprawdę boli mnie niemozliwy w życiu realnym test łosia tegio auta za pomoca małej bomby.
Jacek scena Ferrari 355 kontra Aston DB5 jest ładna, fajna i w ogóle. Tylko normalnie nawet jeśli za kółkiem Astona by siedział Kubica czy ktoś tam, a Ferrari prowadziłbyś Ty albo ja to zdążyłbyś kawę wypić i gazetę przeczytać zanim byś się spotkał z astonem na końcu trasy.
A to byl Aston .? A co w nim bylo takiego z astona?
Wiesz co? Jakby udało Ci się sformułować to pytanie tak żeby inni zrozumieli, to chętnie odpowiem.
Ksenofont pisze:Jesteś powszechnie znany ze swojej arogancji, ale sugerowanie, że lepiej ode mnie wiesz, co mi się podoba - to już przesada...
Arogancki jesteś Ty, a nie ja, bo na delikatnie zwróconą uwagę, byś sprecyzował który film jest Twoim ulubionych odpowiadasz niegrzecznie i jeszcze zarzucasz mi coś czego nie powiedziałem. Polecam ponowną lekturę mojego postu i dla ułatwienia podaję opcję do wyboru:
a) Casino Royale [1954]
b) Casino Royale [1967]
c) Casino Royale [2006]
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Kseno, scena z Astonem mnie nie zaskoczyła, w sumie z mojej winy bo ją widziałem w trailerze. Ale naprawdę boli mnie niemozliwy w życiu realnym test łosia tegio auta za pomoca małej bomby.
Jacek scena Ferrari 355 kontra Aston DB5 jest ładna, fajna i w ogóle. Tylko normalnie nawet jeśli za kółkiem Astona by siedział Kubica czy ktoś tam, a Ferrari prowadziłbyś Ty albo ja to zdążyłbyś kawę wypić i gazetę przeczytać zanim byś się spotkał z astonem na końcu trasy.
A to byl Aston .? A co w nim bylo takiego z astona?
Wiesz co? Jakby udało Ci się sformułować to pytanie tak żeby inni zrozumieli, to chętnie odpowiem.
Przepraszam
Wiadomo jest ze bond to wszystko mial bondowe :
bondowy aston, bondowe BMW ,bondowy zegarek .
Aston martin dla bonda silnik turbina gazowa o mocy 2500 km
pali 100 na 100
skrzynie biegow po 10000 km sie wymienia sie na nowa
Ksenofont pisze:Jesteś powszechnie znany ze swojej arogancji, ale sugerowanie, że lepiej ode mnie wiesz, co mi się podoba - to już przesada...
Arogancki jesteś Ty, a nie ja, bo na delikatnie zwróconą uwagę, byś sprecyzował który film jest Twoim ulubionych odpowiadasz niegrzecznie i jeszcze zarzucasz mi coś czego nie powiedziałem. Polecam ponowną lekturę mojego postu i dla ułatwienia podaję opcję do wyboru:
a) Casino Royale [1954]
b) Casino Royale [1967]
c) Casino Royale [2006]
Pozostawię to Twojej domyślności
X
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...