Strona 69 z 274

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2015-06-10, 21:12
autor: Teller
Seth pisze:Ponieważ ma się to opierać na Gromie, to wydłużyłem go dzieląc kadłub na "sekcje" pomiędzy którymi dobuduję brakujące metry.
Ja myślałem, że on w ogóle jest planowany do budowy seryjnej w sekcjach, jak U-Booty XXI. (Np. Sekcja III -- WSK Świdnik, Sekcja V -- Bumar Łabędy, Sekcja VIII -- FSO Żerań, etc). :D :D

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2015-06-10, 21:23
autor: Kpt.G
No... to wtedy moglibyśmy sobie "pykać" Niszczyciele prawie jak Ford swoje T-eki. :-D
Jak nie Pancernikiem to Niszczycielami Go :D

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2015-06-10, 21:42
autor: Teller
Jak nie Pancernikiem to Niszczycielami Go
Czyli -- Nouvelle école polonaise. :lol:

Ten Bumar to przed wojną musiałby być w zagranicznej kooperacji, ale biorąc pod uwagę ówczesne nader dobre relacje min. Becka z p. Ribbentropem (gdzieś tak do połowy 1938 r.) :wink: , nie byłoby to wykluczone.

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2015-06-10, 21:48
autor: Peperon
Teller pisze:Ten Bumar to przed wojną musiałby być w zagranicznej kooperacji, ale biorąc pod uwagę ówczesne nader dobre relacje min. Becka z p. Ribbentropem (gdzieś tak do połowy 1938 r.) :wink: , nie byłoby to wykluczone.
Jak chcesz kooperować z Bumarem to i pewnie coś z Radwaru by się zmieściło. :diabel:

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2015-06-10, 21:49
autor: Kpt.G
Hmm A optyka z PCO? :-D

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2015-06-10, 22:13
autor: Teller
Peperon pisze:Jak chcesz kooperować z Bumarem to i pewnie coś z Radwaru by się zmieściło. :diabel:
Zasilanie mogłaby projektować Politechnika Wrocławska, zawsze mieli dobry wydział elektryczny. :D

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2015-06-10, 22:17
autor: Maciej
Ładnie dryfujecie, dziewczynki.. ;)

Pozdrawiam,
Maciej

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2015-06-10, 22:34
autor: Maciej3
Ja nawet w te 25 wystrzałów na minutę dla 5" L25 nie bardzo wierzę. Przez pół minuty, i owszem, ale nie przez całą minutę.
Ja widzę jeszcze inny problem.
Niech będzie, że w USA to same Pudziany skrzyżowane z Arnoldami żyją.
Mamy 25 strz/min to daje nam na strzał 2,4 sek.
Czyli, otwieramy zamek, wypada łuska, wsadzamy pocisk, poprawiamy łuską, zamykamy zamek, strzelamy.
Wszystko w 2,4 sek?
A zapomniałem, że strzał też nie trwa 0,0. Przecież jest odrzut i powrót do pozycji ładowania. Też trwa. Niech będzie 0,2, dobra nawet 0,1 sekundy, to na resztę zostaje 2,2 - 2,3 sek.
Super zgrana załoga parę strzałów tak odda, ale pełne 25????????
Niech się ręka omsknie o 0,1 sek i już jest duża różnica w szybkostrzelności. Tak to działa przy takich liczbach.

A Di Giuliam to w ogóle pisze o problemach wszędzie tylko nie w USA, choć ostatnio ( czyżby po moich pisaninach na forum navweaps? ) trochę zmiękł, ale nie do końca.
I problem polega na tym, że Amerykanie to swoje manuale piszą jakby tą broń chcieli sprzedać. np. dla Boforsów szybkostrzelność "do 180 strz/min" Niby prawda, ale ile realnie nie przy strzale poziomym nawet przy idealnie zgranych ładowaczach? Dla 5 C38 podają do 22 czy 25 strz/min ( znów "do" )

Brytole dla odmiany zwykle ( ale nie zawsze dla większej konsekwencji ) pisali szybkostrzelność trwała. W efekcie mamy takie 5,25 strzelające 6 do 8 razy na minutę. Jak porównać z hamerykańską rewelacją, to dno i tragedia.
A tymczasem na własne gały widziałem filmik, który nie wyglądał na przyśpieszony, jak któryś z KGV wali z wieży 5,25, 3 sek przerwy, strzał, 3 sek przerwy strzał.a Potem kadr się urywa. Hura mamy dowód, że 5,25 miały szybkostrzelność "do 20 strz/min"

A jak poczytałem jak tam jakiś hamerykański niszczyciel strzelał przez 5 min, i podzieliłem ilość pocisków przez czas to mi wyszło coś ze 7/min...

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2015-06-10, 23:50
autor: tom
Maciej3 pisze:
Ja nawet w te 25 wystrzałów na minutę dla 5" L25 nie bardzo wierzę. Przez pół minuty, i owszem, ale nie przez całą minutę.

A jak poczytałem jak tam jakiś hamerykański niszczyciel strzelał przez 5 min, i podzieliłem ilość pocisków przez czas to mi wyszło coś ze 7/min...
I mnie się wydaje, że masz rację. Jeszcze raz zajrzałem do danych o walce naszego "Wichra" z "Maassami". Załoga "Wichra" miała artylerzystów uważanych za najlepiej wyszkolonych ze wszystkich naszych niszczycieli. W walce nakryli przeciwnika od razu i "ogień ciągły" kontynuowali 3,5 minuty. Wystrzelili około 100 pocisków. I wychodzi, że oddawali około 7 salw (z 4 armat) w ciągu minuty. I chyba szybciej obsługi armat z tamtego czasu nie dadzą rady (nieustannie przez kilka minut) strzelać.

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2015-06-11, 07:20
autor: esem
Dlatego w ocenie dział podniecanie się szybkostrzelnością czy zasięgiem uważam za onanizowanie się.
Niszczyciel (nawet w górnych wartościach tonażowych i nawet z radarami) nie jest ciekawą platformą strzelniczą. Ale napewno lepszą niż np. trałowiec.

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2015-06-11, 22:34
autor: karol
>>>

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2015-06-14, 22:06
autor: Teller
Maciej pisze:Ładnie dryfujecie, dziewczynki.. ;)
Czemu? Przedwojenny "euroniszczyciel" :D w kooperacji polsko-niemieckiej to też jest nasza fantazja okrętowa. Jak najbardziej... :D :D :D

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2015-06-14, 22:30
autor: Teller
W kwestii szybkostrzelności -- dla przykładu francuskie lawety przeciwlotnicze 100 mm Modele 1931 miały szybkostrzelność teoretyczną 16/min, praktyczną 10/min dla ostrzału okrętów (małe kąty podniesienia) i 6 - 7/min dla ostrzału samolotów (duże kąty podniesienia). Moim zdaniem wcale nie oznaczało to wadliwości lawety -- po prostu uczciwie podawano, co w teorii, a co w praktyce naprawdę można osiągnąć. Amerykanie rzeczywiście traktują dane swojej artylerii jako swoiste "reklamówki", a nie jako rzetelne informacje.

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2015-06-14, 22:31
autor: karol
>>>

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2015-06-14, 23:13
autor: Teller
Rzeczywiście, wyglądają zupełnie obiecująco... Po prostu wyszliśmy z projektu francuskiego; w istocie "euroniszczyciel" polsko-niemiecki byłby oparty na artylerii Kruppa i Rheinmetall, a nie Schneidera et Cie, czy Hotchkissa. Ewentualnie dowaliłoby się coś ze Skody.

Tudzież z Radomia. Jak powszechnie wiadomo, radomski Mauser nie klekotał. :D

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2015-06-15, 20:21
autor: ALF
Te dane z szybkostrzelnością to wypisz wymaluj dane spalania z współczesnych autek - teoretyczna, uzyskana laboratoryjnie ;)
A swoją drogą wiecie jakie były dwa podstawowe ćwiczenia naszych obsług 152,4 w brygadzie? Rzucanie ogonami i bieganie dookoła habet z pociskami :)