: 2009-11-10, 14:31
Ja też ostatnio znalazłem bardzo ciekawy film o WTC 7 na YouTube.
http://video.google.com/videoplay?docid ... 0229593250
http://video.google.com/videoplay?docid ... 0229593250
Takich filmów się nie puszcza w żadnej tutejszej stacji telewizyjnej.Piotr S. pisze:Ryszardzie ten film Trzecia wieża leciał dwa razy na TVN-ie ,czy w Australi był puszczany oficjalnie w tv ?
To prawie jak w ZSRRRyszardL pisze:Takich filmów się nie puszcza w żadnej tutejszej stacji telewizyjnej.Piotr S. pisze:Ryszardzie ten film Trzecia wieża leciał dwa razy na TVN-ie ,czy w Australi był puszczany oficjalnie w tv ?
Nie uchodzi
No, niezupełnie, jak w ZSRR. Wszystko odbywa się raczej w białych rękawiczkach. Jest więcej finezji w działaniu.Piotr S. pisze:To prawie jak w ZSRRRyszardL pisze:Takich filmów się nie puszcza w żadnej tutejszej stacji telewizyjnej.Piotr S. pisze:Ryszardzie ten film Trzecia wieża leciał dwa razy na TVN-ie ,czy w Australi był puszczany oficjalnie w tv ?
Nie uchodzi
Dzień bez teorii spiskowej to dzień stracony... Ech...RyszardL pisze:Przypisywanie ben Ladenowi ataku 911 jest kłamstwem, które zyskało status prawdy i jest bardzo niezdrowo i niebezpiecznie kwestionować ten "fakt historyczny".
Eeee... Na co dzień, nie ma czasu na żadne teorie. A tak po prawdzie, to co mi za różnica. Kto ja jestem - rano zadaję sobie pytanie, i od razu odpowiadam sobie samemu - wesoły poddany JKM i jej sukcesorów. Po rannym goleniu jestem - ogolony wesoły poddany.pothkan pisze:Dzień bez teorii spiskowej to dzień stracony... Ech...RyszardL pisze:Przypisywanie ben Ladenowi ataku 911 jest kłamstwem, które zyskało status prawdy i jest bardzo niezdrowo i niebezpiecznie kwestionować ten "fakt historyczny".
Tego akurat można wam pozazdrościć. Głowa państwa ponad wszelkimi podziałami, a do tego rezydująca jakieś 15000 km dalejRyszardL pisze:wesoły poddany JKM i jej sukcesorów. Po rannym goleniu jestem - ogolony wesoły poddany
To prawda. Rezyduje dość daleko i chwała Bogu. Na miejscu nominuje się królewskich gubernatorów federalnych i stanowych, których potem zatwierdza, albo nie, Elżbieta II. Ciekawe jest to, że większość zdecydowanie chce takiego układu i ani przez myśl nie przechodzi, żeby to zmienić. Ruch republikański nie ma praktycznie szans. Mógłby mieć większe, ale onegdaj premier liberałów, John Howard, zaproponował wybór prezydenta przez parlament i to się nie spodobało. Ruch republikański obstawał za powszechnymi wyborami, na to znowu nie chcieli przystać w Canberze i tak sprawa przyschła na całe lata.pothkan pisze:Tego akurat można wam pozazdrościć. Głowa państwa ponad wszelkimi podziałami, a do tego rezydująca jakieś 15000 km dalejRyszardL pisze:wesoły poddany JKM i jej sukcesorów. Po rannym goleniu jestem - ogolony wesoły poddany
Wicher pisze:No, ale to idzie z Waszego budżetu a nie, na szczęście, z budżetu UK
Monarchia (taka jak brytyjska) to świetna sprawa. Tyle ile sama korzyści w postaci bilonu generuje przy wydatkach państwowych na nią to nic tylko przyklasnąć!
Rocznie, z budżetu UK na rodzinę królewska idzie 7,9 mln funtów*. A teraz uwaga - po przeliczeniu, rocznie, na obsługę całego urzędy Prezydenta RP (pałac, kancelaria, rezydencje itd itp) idzie ... 38,7 mln funtów
Bogatym krajem jesteśmy widać
* Jest to kwota przeznaczana tylko z corocznego budżetu państwa. Nie doliczałem do tego wpływów z korzystania przez zwykłych śmiertelników z posiadłości królewskich, polowań na terenach królewskich, przychodów bezpośrednich od firm wydobywczych z korzystania z akwenów morskich UK, które dożywotnio są przypisane Królowej/Królowi. Circa, rocznie, monarchia brytyjska operuje budżetem rzędu 210 mln funtów.