Strona 8 z 14

: 2005-04-24, 14:48
autor: crolick
Zgadzam sie. Szkoda sie produkowac. Jak ktos nie rozroznia pytania od osadu...

: 2005-04-24, 14:52
autor: mac
Dokładnie, i ma problemy ze znalezieniem odpowiedzi na własne pytania....

: 2005-04-24, 16:13
autor: mac
A co inni piszą o Unrugu np. :

"Od sierpnia 1939 roku kontradmirał Józef Unrug ze swoim sztabem dowodził siłami lądowymi i flotą z Helu. Nierówna walka mimo bohaterstwa nie mogła skończyć się powodzeniem. Hel bronił się 31 dni. Skapitulował
2 października.

Dla kontradmirała Józefa Unruga rozpoczęła się 6-cio letnia tułaczka po niemieckich obozach jenieckich. Zachowanie się kontradmirała Józefa Unruga w niewoli stworzyło dookoła jego osoby legendę. Niezłomny patriota, rycerski, podkreślający wbrew wszelkim okolicznościom narodowy polski honor i godność zyskał wielki szacunek współtowarzyszy niewoli i podziw wrogów"


"Był jednym z tych dowódców, którym Bóg powierzył honor Polaków w dniach tragicznej próby. Hel broniony przez podległych Admirałowi marynarzy skapitulował dopiero 2 października, jako ostatni punkt oporu armii polskiej w 1939 roku. Ale z polskim wybrzeżem i budową Polski Morskiej był Józef Unrug związany przez cały okres II Rzeczypospolitej. Na stanowisko dowódcy obrony Wybrzeża powołano Admirała w 1938 roku. "


Przy czym należy dodac że patryjotą nie staję się człowiek ruszający jadaczką a ten co robi czynem co też się stało z adm Unrugiem, bo tak go określono po jego czynach. Dzisiaj nie jeden rusza jadaczką, ale nie zmnieni historii, na szczęście.............

: 2005-04-24, 16:20
autor: crolick
A Mjr. Sucharski tez wielkim patriota byl?!

: 2005-04-24, 16:20
autor: Ksenofont
jareksk pisze:Mam dziwne wrażenie - może się mylę, iż zarzuty Ksenofonta - to zaniechanie czegokolwiek przez Unruga bodaj do 11.09..
Inna rzecz, iż dla mnie te pytania nie są zarzucane. Broniąc Unruga tłumaczyć się nie zamierzam. Niech padną zarzuty, a nie pytania. Odmawiam odpowiedzi. I co ? Gdzie konkrety ?
Panowie!
Przecież ja nikogo ani nie oskarżam, ani niczego nie zarzucam, ani nawet nie próbuję osądzać! Zadałem pytanie, - "co robił Unrug na przełomie sierpnia i września?"
- BO COOOOO!!!!? - padła odpowiedź ;-)
- No bo mam pewne wątpliwości dotyczące jego dowodzenia - odpowiedziałem
- KONKRETY!!! - zażądali Forumowicze.
No to je pokazałem.
Moglibyście uważniej czytać posty?!
Ja nikogo nie oskarżam, tylko się zastanawiam. Jedyne poważne pytanie, które postawiłem, brzmi: "Gdzie przebywał i co robił Józef Unrug w początku września 1939 roku?" I na to pytanie żaden z Was nie jest mi w stanie odpowiedzieć.
Jedyne co mi piszecie to to, że "ciężko było" i impertynencje Maca.
Wiem, że ciężko było - dziesięć lat poświęciłem na to, żeby dowiedzieć się jak bardzo ciężko było w Wojsku Polskim lat trzydziestych. Ale po dziesięciu latach nadal nie wiem, gdzie przebywał i co robił Józef Unrug w początku września 1939 roku?. Przykro mi, że tym pytaniem zbudziłem demony.
Na całe szczęście to Wasze demony, nie moje...
Pozdrawiam
Ksenofont

P.S.
mac pisze:Jasne, Unrug jest winien całej klęski, Pertka to już kompletnie należy skazac pośmiertnie za otumanianie, pozrywac wszystkie portrety Unruga z instytucji MW, a czemu: bo Ksenofont wie lepiej co się stało w 1939 i ma absolutne prawo osądzania, przy czym nie przyjmuje niczego z zewnątrz. Po prostu szkoda się produkowac.
Czy ja napisałem cokolwiek o winie Unruga? Zarzuciłem coś Pertkowi? Chcę zrywać portrety Unruga? Czy powiedziałem że wiem lepiej co się działo w 1939 roku. Czy ja w ogóle osądzam?

Wprost przeciwnie - nie wiem nic o działalności Unruga we wrześniu 1939 roku - i jeno się zapytałem - po co ta ekscytacja?
X

: 2005-04-24, 16:41
autor: SmokEustachy
karolk pisze:to zanczy jak? zabronił walczyć? czy nie pozwolił na nieograniczoną wojnę?
Zabronil zmienic sektory

: 2005-04-24, 18:02
autor: Marek T
Ksenofont pisze:... Ale po dziesięciu latach nadal nie wiem, gdzie przebywał i co robił Józef Unrug w początku września 1939 roku ...
Co prawda bardziej mnie ineresował sprzęt, niż sprawy "ludzkie", ale mam wrażenie że w ogóle mało wiadomo na temat dowodzenia i przepływu informacji w PMW. Mało jest wiarygodnych relacji dotyczących teych spraw. Najważniejsze z nich - Steyer i Kłossowski - pisane były w stanie zgorzknienia i w chęci przypodobania się władzom.

: 2005-04-24, 19:05
autor: mac
Sprawa jest o tyle prosta Marku że wszystko dzialo się dośc szybko w/g ustalonych przed wojną planów, więc d-ca floty miał niełatwe zadanie korygowania tychże planów. Na pewno po pierwszych trzech dniach wojny d-ctwo floty przeżyło mały szok związany m. inn. panowaniem lotnictwa niemieckiego. Mówiąc prościej, ta szachownica była dla nas zbyt mała na wykonywanie konkretnych ruchów. Pozatym błędy wyszły dawniej, i to z samej góry, ale to inna bajka.

: 2005-04-24, 23:56
autor: Darth Stalin
Mac i Jareksk:

mimo wszystko przyłączam się do Ksenofonta:

nmadal nie znam żadnych konkretów na temat działalności (bądź jej braku) adm. Unruga w okresie, o którym wspomina.

Tak dla porównania wziąłem sobie z półki dwie książki dla porównania: pamiętniki Bradleya i Guderiana.
I w każdej z nich co stronę można sobie przeczytać: "w dniu... wydałem rozkaz... odbyłem naradę/odprawę z dowódcami... wizytowałem.... usunąłem z dowodzenia generała X.Y.... " - ergo: można znaleźć odpowiedź na pytania podobne do zadawanych przez Ksenofonta.

No to i ja się pytam:
Co dnia 1.09.1939 robił Unrug? Jaki rozkaz wydał? Z kim się spotkał, żeby omówić aktualną sytuację na podległym mu obszarze?
Co robił dnia 31.08 1939?
A co dnia 03.1939?

itd. itp.

Frazesy typu "bohatersko dowodził" to sobie można wsadzić do wspomnień co niektórych sowieckich generałów (a i to nie wszystkich).

Ja chcę odpowiedzi na pytanie: "Jakie czynności podejmował realizując proces dowodzenia? Kogoś wyznaczył? Awansował? usunął ze stanowiska? postawił przed sądem wojennym? (choćby Łomidze?)

Tudzież proszę o wyjaśnienie kwestii poruszonych przez KJsenofonta - a chociażby, dlaczego zamiast np. pogonić Frankowskiego za b**** na kółkach, to zabrał sie za organizowanie nowegom dowodzenia? Nie miał takiej władzy? Kompetencji? Czy moze chęci/zdolności?
O to się pyta X. i ja też.

Jeżeli Szanowni Koledzy wiedzą, to proszę o odpoweidź. Jeżeli nie - to proszę powiedzieć, że nie wiecie.

Acha, BTW cytowanych książek - do tego możnaby jeszcze dorzucić Kutrzeby "Wojnę bez walnej bitwy" (w tym opracowanie "Bitwa nad Bzurą") - tam też łatwo można znaleźć, co ów generał robił od końca sierpnia aż do kapitulacji Warszawy, jakie wydawał rozkazy, z kim i gdzie się spotykał/naradzał (a chociażby z Bortnowskim) - itd. itp.

My chcemy takich samych odpowiedzi o Unrugu.
Ni mniej ni więcej.

I tyle.

: 2005-04-25, 07:50
autor: karolk
Łomidze chcesz sądzić? a za co? że wykonał zapis RSO i usunął z pokładu okrętu minowego niebezpieczny ładunek? Ej Darth, coś Ci się nie tak ustawiło. Urung ma pecha, że tak powiem, bo nie napisał pamiętników, jak Guderiam, czy Kuzniecow ('Zwycięskim kursem', a jakże jak kto nie znał, polecam), ale faktem, mającym swoją wymowę, jest to, że dał Niemcom pstryczka w nos i na propozycje kapitulacji odpowiedział dopiero w październiku, tym samym okpiwając Blitzkrieg :) za to go cenię, jako szczery wielbiciel polskiego wysiłku morskiego. Zaś admirał znajdował się od końca sierpnia na stanowisku dowodzenia na Helu i tam dyrygował polską obroną, co wiążę się z mrówczą pracą sztabową, odprawami, decyzjami odnośnie zaopatrzenia, rekwizycji działek w porcie gdyńskim, sądów wojennych (ale nie Łomidze, tylko zbuntowanych dowódców oraz Ich oddziałów) i admirał nie zerwał jedności Kaszubów z Polską, za co mu chwała Darth. ZA TO, że polska dotkryna wojenna okazała się niezbyt nowoczesna w 1939 roku oskarżanie admirała, to tak jak mieć pretensje do dziecka, że płacze :)

: 2005-04-25, 09:46
autor: crolick
karolk pisze:Łomidze chcesz sądzić? a za co? że wykonał zapis RSO i usunął z pokładu okrętu minowego niebezpieczny ładunek? Ej Darth, coś Ci się nie tak ustawiło. Urung ma pecha, że tak powiem, bo nie napisał pamiętników, jak Guderiam, czy Kuzniecow ('Zwycięskim kursem', a jakże jak kto nie znał, polecam), ale faktem, mającym swoją wymowę, jest to, że dał Niemcom pstryczka w nos i na propozycje kapitulacji odpowiedział dopiero w październiku, tym samym okpiwając Blitzkrieg :) za to go cenię, jako szczery wielbiciel polskiego wysiłku morskiego. Zaś admirał znajdował się od końca sierpnia na stanowisku dowodzenia na Helu i tam dyrygował polską obroną, co wiążę się z mrówczą pracą sztabową, odprawami, decyzjami odnośnie zaopatrzenia, rekwizycji działek w porcie gdyńskim, sądów wojennych (ale nie Łomidze, tylko buntowanych dowódców oraz Ich oddziałów) i admirał nie zerwał jedności Kaszubów z Polską, za co mu chwała Darth. ZA TO, że polska dotkryna wojenna okazała się niezbyt nowoczesna w 1939 roku oskarżanie admirała, to tak jak mieć pretensje do dziecka, że płacze :)
No wlasnie nie Karolu. Pytanie jest czy to on kierowal polska obrona czy moze w jego zastepstwie kto inny to robil, bo z jakis powodow von Unruh nie byl w stanie tego czynic...

: 2005-04-25, 10:54
autor: karolk
crolick litości, jak co.ś masz, to opublikuj, bo w tym sposobie tylko wpadamy w zacietrzewienie 8)

: 2005-04-25, 11:05
autor: Ksenofont
karolk pisze:crolick litości, jak coś masz, to opublikuj, bo w tym sposobie tylko wpadamy w zacietrzewienie 8)
Ale właśnie chodzi o to, że nic nie ma....
Nic nie wiadomo o pracach i czynnościach Unruga na przełomie sierpnia i września!
Nikt nic nie wie, ani Pertek, ani Rzepniewski, ani Borowiak. Niczego nie ma w dostępnych archiwach. Nie ma żadnych wspomnień, ani relacji opisujących aktywność Unruga, a te istniejące (chociażby Steyera) powtarzają slogany w rodzaju "Od sierpnia 1939 roku kontradmirał Józef Unrug ze swoim sztabem dowodził siłami lądowymi i flotą z Helu. Nierówna walka mimo bohaterstwa nie mogła skończyć się powodzeniem. Hel bronił się 31 dni. Skapitulował 2 października."
Ale w jaki sposób dowodził? Co robił? Jakie rozkazy wydawał?
X

: 2005-04-25, 11:05
autor: mac
Ceolick, przeczytaj choćby pierwsze karty "Wielkich dni małej floty" to się dowiesz kto dowodził. Co niektórzy uparli się że że Unrug źle dowodził, a ja ciągle piszę że wykonywał plany na wypadek "W" i tylko korygował je w danym momencie. Nie można go krytykować za kardynalne błędy oszołoma Piłsudskiego i jego następcy.

: 2005-04-25, 11:36
autor: Maciej
mac pisze:...Nie można go krytykować za kardynalne błędy oszołoma Piłsudskiego i jego następcy.
Z całym szacunkiem macu, ale tym razem Ciebie ponosi...
Pisząc takie bezpardonowe stwierdzenia proszę o zastanowienie.
Ciebie i "pistolety".

Pozdrawiam,
Maciej

: 2005-04-25, 11:44
autor: mac
Nie piszę bez sensu. Można tu porównać coś co nazywano u Hitlera " Norweską paranoją" do tego że tak samo można powiedzieć o "paranoi ZSRR" Piłsudskiego. Można się łatwo domyśleć o co chodzi w kwestii MW.