Forum Okrętów Wojennych

to o Rokicie miało być osobno, a tak jakoś poszło... razem

karolk pisze:eine sekunde bitte fdt, PO twierdziła tak owszem o koalicji tylko wtedy, gdy sondaże, najbardziej oszukańczy sposób wywierania nacisku na opinie publiczną, dawały jej wiekszośc sejmową i prezydenturę, a PiS byłby przyjemnym dodatkiem do straszenia Niemców i UE, ze może być ciut gorzej, a gdy okazało się, że Polacy nie ufają dawnej UW, wyszło szydło z worka, brak programu, brak pomysłu no i... brak elementarnej odpowiedzialności, co tam u nich robi Rokita!!! to jedyny facet z jajami w tym towarzystwie wzajemnego nieudacznikostwa

Po kolei, bo gadasz jak Michał Kamiński po amfetaminie...

1. Nie lubisz sondaży, kiedy pokazują PROGNOZY nieprzychylne dla twoich ulubieńców... spoko, ze mną jest tak samo... tylko pamiętaj, że sondaż to taka specyficzna bitch, która nie pokazuje rzeczywistości stanu umysłów, ale tylko to, co zapytana osoba CHCE powiedzieć w danej chwili. Kobiety też mówią nie a chwilę potem jęczą z rozkoszy... Ja wiem, że chlopcy sfrustrowani długim oczekiwaniem na wadze widzieli w tych sondażach spisek określonych sił liberalnych... ja widzę w tym brak profesjonalizmu tychże OBOP-ów, które skompromitowały się totalnie. Co prawda mógłbym widzieć w tym spisek kaczej prawicy, ktora usypiała elektorat PO mobilizując jednocześnie swój, ale... nie lubię się ośmieszać.

2. Wg ciebie Po chciała koalicji, tylko wtedy kiedy wydawało się im, że będą silniejszą stroną... Nawet gdyby tak było jak mówisz, to szopka z "negocjacjami koalicyjnymi" pokazała tylko tyle, że PiS miał dokładnie takie same plany... czyli deklarowana przez obie strony troska o Polskę to była taka sama ściema w przypadku PiS jak i PO. Remis.

3. Powiadasz, że okazało się, iż Polacy nie ufają dawnej UW (czytaj PO)... ależ Pan mówi oczywistą nieprawdę (ulubione dicit Kamińskiego, Dorna i Jarka) Na PO głosowało ponad 20% tych którzy poszli do wyborów a na PiS ok 30%. 50% w ogóle nie poszło i pokazało że NIE UFA NIKOMU włączając PO i PiS... i to są prawdziwi zwycięzcy tych wyborów a przegranymi są PO, PiS i inni zasiadający w Sejmie. PiS wbrew powszechnie powielanym enuncjacjom NIE WYGRAL tych wyborów, bo wybory to wygrywa się wtedy kiedy zdobywa się ponad 50% głosów i bez oglądania się na resztę można sformować rząd.

4. Brak pomysłu powiadasz... i tu zgoda. Brak pomysłu na SKUTECZNĄ kampanię wyborczą co jest OCZYWISTYM grzechem politycznym. Brak programu powiadasz, a ja spytam czy PiS miał jakis program? I zaraz sam sobie odpowiem, TAK miał! Program PiS to był jest i będzie wyłącznie program wyborczy. Do realizacji toto się nie nadaje bo się matematycznie nie domyka w ramach konstrukcji myślowej zwanej bilansem wpływów i wydatkow. Chcesz walczyć z matematyką?

5. A co do Rokity, to uważam, że ten Pan to może sobie iść do PiS, bo tak ze swoim ideologiczno-erystycznym zacietrzewieniem to się wspaniale odnajdzie... Wraz z "Mr 0" tworzyli świetną i skuteczną parę (brak sarkazmu) w Komisji Rywina.

A tak zupełnie po psycholsku i brutalnie ad personam... to powiedzcie mi moi kochani załoganci... Jak można oddać władzę w Państwie w ręce faceta, który w wieku 56 lat mieszka z mamą i najbardziej ze wszystkiego lubi bawić się ze swoimi ukochanymi kotkami?

A bandażuje pazury tym kotom?

Apropo PiS nasunęło mi się kilka kolejnych wątpliwości:
1) Z tą moralnością to chyba coś nie tak a najlepszym przykładem jest Ludwik Dorn który mówi o standardach moralnych a wg. jednej z gazet (Superekspres bądź Fakt) oprócz żony ma również kochankę;
2) Zarzucanie politykom PO, że można 2 razy taniej było zbudować mosty jest mało wiarygodne w ustach tych którzy żadnego mostu nie zbudowali.
Jak zbudują to uwierzę.
3) Z tego szukałem to PiS jest z definicji przeciwne podatkowi liniowemu.

Podsumowując PiS lansowało wizję polityki solidarnej (moim zdaniem socjalnej) i właśnie w rządzie mniejszościowym będzie miało okazję pokazać czy miało rację.
Dlatego PO nie powinna wchodzic do rządu ponieważ prezentuje liberalną wizję gospodarki.

polityka solidarna wcale nie oznacza polityki socjalnej, tu akurat kazdy słyszy to, co chce! Problem polega na tym, ze polityka solidarna, to nic innego, jak... liberalny program gospodarczy i stworzenie zachęt do przedsiębiorczości. Tu akurat Milrek i PiS i PO proponują zasadniczo identyczne rozwiązanie, czyli te 18 punktów od biedaków, a róznica wynika tylko z tego, że PO tych nieco lepiej uposażonych za równych prawami podatkowymi do biedaków i też chce im dać 18 punktów. Zapominamy o jednym, obydwie partie są tego samego pnia, tylko PiS okazał się na tę chwilę bardziej stanowczy, dlatego FDT żal mi Jana Rokity, bo to równy gość nawet z Zerem u boku (lepiej być Zerem niż KLeszkiem Milerem-klasyk nie!) i On powinien dowodzić w tym państwie, bo ma tę no... charyzmę?

karolk pisze:polityka solidarna wcale nie oznacza polityki socjalnej, tu akurat kazdy słyszy to, co chce! Problem polega na tym, ze polityka solidarna, to nic innego, jak... liberalny program gospodarczy i stworzenie zachęt do przedsiębiorczości. Tu akurat Milrek i PiS i PO proponują zasadniczo identyczne rozwiązanie, czyli te 18 punktów od biedaków, a róznica wynika tylko z tego, że PO tych nieco lepiej uposażonych za równych prawami podatkowymi do biedaków i też chce im dać 18 punktów. Zapominamy o jednym, obydwie partie są tego samego pnia, tylko PiS okazał się na tę chwilę bardziej stanowczy, dlatego FDT żal mi Jana Rokity, bo to równy gość nawet z Zerem u boku (lepiej być Zerem niż KLeszkiem Milerem-klasyk nie!) i On powinien dowodzić w tym państwie, bo ma tę no... charyzmę?

1) Polityka socjalna nie musi oznaczać polityki socjalnej ale PiS obiecywał zwiększyć wydatki socjalne. Które żadnych zwiększonych wpływów nie spowodują a słyszałem, że są jedne z większych procentowo w Europie.
Poza tym przez całą kampanię właśnie PiS bardzo mocno przeciwstawiał politykę liberalną polityce solidarnej.
2) O rozwoju gospodarczym nie decydują Ci najbiedniejsi ale Ci najbardziej aktywni na których PiS nie stawia.
Dlatego moim zdaniem jeżeli nie będą promowani aktywni to żadnego wzrostu gospodarczego nie będzie. Preferowanie klasy robotniczej i zwalczanie kułaków juz było.
3) Solidarność powinna jak kiedyś powiedział Lech Wałęsa odejść do Muzeum. To był ruch który walczył m.in. o przywileje dla klasy robotniczej co miało może sens w PRL ale obecnie już żadnego.
Upadku komunizmu też nie spowodowali ponieważ system był tak nieefektywny gospodarczo, że nawet komuniści z ZSRR to dostrzegli i w całym obozie oddali władzę.
4) Jan Rokita przegrał i być może powinien odejść. Co do charyzmy to w kampanii wyborczej jej nie dostrzegłem a po wyniku widać ją jeszcze mniej.

W każdym razie PiS ma szansę zrealizować swój program. Przy sensownych ruchach PO powinno go popierać a przy złych blokować.
Polityka to biznes i teraz PiS ma szansę. Jak się nie uda powinien zejść ze sceny na zawsze.
Jeżeli PiS rozpęta atmosferę terroru to sam padnie za kilka lat jej ofiarą. A przy okazji być może sprawdzi się twierdzenie, że każda rewolucja pożera swoje dzieci. A że rozbudują aparat bezpieczeństwa będzie miał ich kto ścigać.

Co do sprawności w Warszawie polecam artykuł w Onecie:
Zastój na drodze - strona tytułowa.

Ciekawszy jest ostatni akapit:
Prace budowlane zazwyczaj postępują szybciej, gdy zleceniodawcą inwestycji nie jest Miasto, a prywatna firma. Fragment ul. Górczewskiej został zmodernizowany błyskawicznie. Za drogi dojazdowe i tunel płaciło powstające tam centrum handlowe. Dalszy odcinek nie został zmodernizowany do dziś.

Wnoszę z niego potwierdzenie tezy o większej sektora prywatnego od państwowego.

Ryszard

Interesujący pomysł na oszczędności budżetowe - utworzyć kolejne Ministerstwo.
Ciekawe jakie będą kolejne oszczędności.

kryminalista Lepper wicemarszałkiem, zdyskwalifikowany za doping sportowiec ministrem sportu, zaś facet który był skazany za odmowę służby wojskowej i slużył w obcej armii (czego prawo zabrania) szefem MONu.

Super

krzysiek pisze:kryminalista Lepper wicemarszałkiem, zdyskwalifikowany za doping sportowiec ministrem sportu, zaś facet który był skazany za odmowę służby wojskowej i slużył w obcej armii (czego prawo zabrania) szefem MONu.

Super

Jeden z ważniejszych ministrów który dużo wcześniej mówił o standardach moralnych publicznie został oskarżony przez znaną gazetę, że ma kochankę.
(Nie chodzi o to, że on ma ale o to, że sam ganił innych za coś takiego i publicznie uznał to za amoralne czyli taka podwójna moralność)

Wcześnie zaczęła się powtórka z SLD

akurat kochanki polityków nic mnie nie obchodza
to sprawy prywatne...

Dlaczego nie doszło do koalicji PO z PiS?

fdt pisze:A tak zupełnie po psycholsku i brutalnie ad personam... to powiedzcie mi moi kochani załoganci... Jak można oddać władzę w Państwie w ręce faceta, który w wieku 56 lat mieszka z mamą i najbardziej ze wszystkiego lubi bawić się ze swoimi ukochanymi kotkami?

Jesli taka jest wola wyborcow - to taki facet ma wladze miec. Chocby dla odmiany milej.

Na tym polega demokracja WC Kolego fdt.

fdt pisze:A tak zupełnie po psycholsku i brutalnie ad personam... to powiedzcie mi moi kochani załoganci... Jak można oddać władzę w Państwie w ręce faceta, który w wieku 56 lat mieszka z mamą i najbardziej ze wszystkiego lubi bawić się ze swoimi ukochanymi kotkami?

Jesli taka jest wola wyborcow - to taki facet ma wladze miec. Chocby dla odmiany milej.

Na tym polega demokracja WC Kolego fdt.