Napoleon pisze: ↑
No właśnie dyskutujemy o nim, bo już go nie ma (od niedawna! - to ważne).
No nie.
Ja na ten temat nie dyskutowałem.
Ja dyskutowałem o tym, że tu i teraz są takie tematy gdzie osiągnięcie kompromisu jest niemożliwe.
Aborcja była tylko przykładem.
Napoleon pisze: ↑
Prawdopodobne, choć nie przesądzone.
No to chociaż my powoli dochodzimy do kompromisu.
Napoleon pisze: ↑
I nawet gdyby, jak piszesz, urzędnicy mieli to robić, to byłoby to lepsze rozwiązanie niż zgoda na publikowanie kłamstw.
Czyli marzy ci się PRL.
Mnie nie.
Wystarczy, że aktualnie rządząca partia trzyma media publiczne. Gdyby kontrolowała wszelkie inne środki przekazu to obudzłbym się znowu w PRL-u.
Dodano po 9 minutach 34 sekundach:
Napoleon pisze: ↑
W polityce informacyjnej kłamstwo jest naruszeniem swego rodzaju wolności odbiorców.
A o tym co jest kłamstwem a co nie będą decydowali funkcjonariusze delegowani przez jakiegoś Ziobrę albo Żurka?
Zawsze zastanawiałem się jak to jest, że strona "liberalna" ma taki pociąg do zakazywania, nakazywania i kontrolowania.
Napoleon pisze: ↑
To co napisałem nie powinno więc nikogo zaskakiwać. I na pewno nie jest argumentem przeciw demokracji.
Tere fere kuku!
Napisałeś wprost, że przeciętny człowiek jest za głupi by samemu decydować. Trzeba mu powiedzieć na kogo ma głosować.
Czy mnie to dziwi?
Nie.
Od dawna zauważyłem, że dla was demokracja jest wtedy gdy wy wygrywacie.
Gdy wygrywa strona przeciwna to jest to jej upadek.
Dodano po 1 minucie 8 sekundach:
Dobra Zmiana pisze: ↑
"Upadek patriarchatu nie będzie łagodnym omdleniem".
Gdzie takie fajne rzeczy można przeczytać?
Dodano po 1 minucie 9 sekundach:
Dobra Zmiana pisze: ↑
Nie bronisz wcale życia, bronisz tysiącletniej uzurpacji, zniewolenia i uprzedmiotowienia kobiet.
A to jest twoje autorskie czy też gdzieś przeczytane?