Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak
: 2022-01-13, 13:43
Uważamy że jak padniesz na koincydencję to będzie Twoja wina.
Warship Discussion Board
https://fow.pl/forum/
Zdaje się że nikt tu nie dyskutował ani nie podważał sensu szczepień. Dyskutowana jest retoryka i działania władz, nie tylko polskich ale i europejskich, dotycząca szczepionki. I wcale to nie dziwi skoro autorytety z tytułem prof. dr. opowiadają dyrdymały możliwe do zidentyfikowania przez każdego kto cokolwiek wyniósł z lekcji biologii w podstawówceNapoleon pisze: ↑2022-01-13, 13:20 Tak z ciekawości tylko zapytam (bo w dyskusję nie zamierzam, zgodnie z obietnicą wchodzić): jak rozumiem, po przytoczeniu tych wszystkich argumentów uważacie Panowie, że nie ma sensu się szczepić? Bo to bardziej zaszkodzić może niż pomóc? Marek8, Piotr.S., Smok, Marmik? Czy dobrze zrozumiałem?
Bo jeśli tak (?) to czy nie byłoby prościej napisać to wprost? Ktoś mi kiedyś zarzucał, że się rozpisuję, a tu n-stron wytopiliście, a można by wszystko zmieścić, jak mi się wydaje (ale pytam się by uzyskać pewność) w jednym zdaniu. Więc jak jest?![]()
Napoleon pisze: ↑2022-01-13, 13:20 Tak z ciekawości tylko zapytam (bo w dyskusję nie zamierzam, zgodnie z obietnicą wchodzić): jak rozumiem, po przytoczeniu tych wszystkich argumentów uważacie Panowie, że nie ma sensu się szczepić? Bo to bardziej zaszkodzić może niż pomóc? Marek8, Piotr.S., Smok, Marmik? Czy dobrze zrozumiałem?
Bo jeśli tak (?) to czy nie byłoby prościej napisać to wprost? Ktoś mi kiedyś zarzucał, że się rozpisuję, a tu n-stron wytopiliście, a można by wszystko zmieścić, jak mi się wydaje (ale pytam się by uzyskać pewność) w jednym zdaniu. Więc jak jest?![]()
Ja się boję że nie przeżyje 3 dawki jak mi będzie tak ciśnienia skakać i bóle w klatce piersiowej po zewnętrznej.jogi balboa pisze: ↑2022-01-13, 17:46 /.../
Zdaje się że nikt tu nie dyskutował ani nie podważał sensu szczepień. Dyskutowana jest retoryka i działania władz, nie tylko polskich ale i europejskich, dotycząca szczepionki. I wcale to nie dziwi skoro autorytety z tytułem prof. dr. opowiadają dyrdymały możliwe do zidentyfikowania przez każdego kto cokolwiek wyniósł z lekcji biologii w podstawówce![]()
Oczywiście, że nic nie rozumiem. Jakżebym mógł zrozumieć intencje tak mądrych mężów jak Wy Panowie. Dlatego proszę o wytłumaczenie. I krótką odpowiedź na pytanie: tak czy nie?Nic nie rozumiesz i nie zaczynajmy od nowa tłumaczenia Ci tego, bo i tak nie zrozumiesz.
Zdaje się że nikt tu nie dyskutował ani nie podważał sensu szczepień.
Właśnie dlatego nie zrozumiesz. Już sam fakt, że z takiej ilości informacji tu zapisanych na siedemdziesięciu stronach kompletnie nic nie możesz zrozumieć i wyciągasz swoje wnioski niczym mały Jaś w piaskownicy jest przerażający, więc nie ma sensu choćby próbować Ci czegokolwiek tłumaczyć. Przecież Ty nawet nie rozumiesz niektórych podstawowych pojęć. Wybacz, nie każdy ma misję bycia przedszkolanką.
I, jak widzę, odpowiedzi nie dostanę...Właśnie dlatego nie zrozumiesz.
Wybacz, nie każdy ma misję bycia przedszkolanką.
Mądrej głowie dość dwie słowie. Już co najmniej kilka, a może i nawet kilkanaście razy wyraźnie, otwartym tekstem napisałem Ci, że ŻADNEJ odpowiedzi nie dostaniesz i z jakiej przyczyny, a Ty nadal swoje. To jakiś masochizm? Polska jenzyk trudna jenzyk?
No ale przecież cały czas staram ci się wytłumaczyć, że lotność twej myśli przekracza moją zdolność pojmowania. Stąd proszę Cię o prostą i jasną odpowiedź: "tak" lub "nie".Mądrej głowie dość dwie słowie.
Ależ, ja zwracam się nie tylko do Ciebie. Choć oczywiście, takie przynajmniej odnoszę wrażenie, że Ty tu jesteś najmędrszym z mędrców. Więc byłoby znakomicie gdybyś odpowiedź mi dał. Ale opinia innych też mnie ciekawi. Tylko czy się doczekam? Tyle macie do powiedzenia a na proste pytanie nie umiecie odpowiedzieć? Nie wierzę!...że ŻADNEJ odpowiedzi nie dostaniesz...
Jaki plan?
Nie. Merytoryczne pytanie. Jak najbardziej związane z tematem. Po prostu przy tym słowotoku chciałbym znać opinie autora/autorów w rzeczonej sprawie. Bo się gubię (jak wspomniałem, lotność tych wypowiedzi a jednocześnie ich głębia przekracza zdolność pojmowania mego ograniczonego umysłu). To nie jest w żadnym wypadku trolling. Ale jak widzę, odpowiedzi się nie doczekam. Dziwne, ale tego się spodziewałem... Choć jakąś nadzieję miałem, że ktoś mi może jednak odpowie.No cóż, klasyczny trolling.