Strona 83 z 387

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

: 2012-03-30, 12:10
autor: Marmik
Mój dziadek zwykł mówić "Srali muchy będzie wiosna..."

Ta flota to po części flota ochrony wybrzeża, a nie obrony wybrzeża, ale nie ma co zgłębiać jej "szczegółów", bo za rok czy dwa będzie wyglądać inaczej.

Przy całej niekonsekwencji decydentów ja tu widzę tylko jeden plus tzn. ktoś zdecydował się w końcu na jakiś wariant, ale nie jestem do końca przekonany, co do słuszności podstawowych założeń. Już samo to, że eksploatację wszystkich 207P planuje się zakończyć dopiero 2022 r., a ostatnich 207-mek (D i M) aż za 14 lat :shock:. A przecież sami napisali, że:
Marynarka Wojenna posiada 41 okrętów bojowych, z czego zaledwie 13 to okręty
uderzeniowe, a więc takie, które dzięki posiadanemu uzbrojeniu zdolne są do
wykonania bezpośredniego ataku na wybrane cele przeciwnika. Pozostałe okręty
w tej grupie, to jednostki trałowo-minowe i transportowo-minowe, które nie
stanowią o potencjale uderzeniowym floty wojennej.
Pytam więc, po co - z całym szacunkiem dla służących tam marynarzy - utrzymywać tę flotę i to jeszcze tak długo? Po to by "przejadać" kolejne pieniądze podatnika? Po to byśmy nadal mieli największą na świecie liczbę trałowców na kilometr wybrzeża? W 2020 roku MW w zasadzie powinna się nazywać M...MCM...W. Popatrzcie sobie na te piękne wykresy i zobaczcie jak w tym właśnie roku będzie wyglądać struktura (później zrobię Wam to w Excelu).

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

: 2012-03-30, 12:43
autor: Orlik
Przy całej niekonsekwencji decydentów ja tu widzę tylko jeden plus tzn. ktoś zdecydował się w końcu na jakiś wariant, ale nie jestem do końca przekonany, co do słuszności podstawowych założeń.
Ale tylko przy założeniu, że decydenci wiedzieli, czego chcieli, a teraz wiedzą, na co się zdecydowali.
Z kolei gen. dywizji Anatol Wojtan, szef Zarządu Planowania Strategicznego Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, ocenił, iż wbrew różnym pogłoskom, po wycofaniu dużych okrętów MW będzie mogła nadal należycie współpracować z Sojuszem Północnoatlantyckim (NATO).
- Wykonywaliśmy i pod tym kątem szczegółowe analizy - powiedział. - Zapewniam, że polskie okręty nadal będą mogły wypływać dużo dalej niż tylko na Bałtyk.
Dalej niż na Bałtyk to można wypłynąć choćby na tratwie. Tylko co z tego? :roll:

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

: 2012-03-30, 16:35
autor: Marmik
Marmik pisze:W 2020 roku MW w zasadzie powinna się nazywać M...MCM...W. Popatrzcie sobie na te piękne wykresy i zobaczcie jak w tym właśnie roku będzie wyglądać struktura (później zrobię Wam to w Excelu).
Posłużyłem się prostą metodą tzn. tam gdzie zaznaczono wycofanie w konkretnym roku tam odejmowałem w konkretnym roku. Tam gdzie tego nie zrobiono odejmowałem w roku, w którym wskazywano stan 0. Wejście do służby podawałem w ostatnim roku okresu (o ile nie zaznaczono inaczej), a to i tak chyba zbyt optymistyczne zważywszy na strukturę tej koncepcji i nasze wieloletnie tradycje.

Lotnictwo, drobnicę i bezzałogowce itp. roboczo pominąłem, więc proszę mieć to na uwadze.

Skróty umownych grup klas oznaczają: DOB - duże nawodne okręty bojowe, MOB - małe nawodne okręty bojowe, OOP - okręty podwodne, OPM - okręty przeciwminowe, OTrM+X-Man - Lubliny i Czernicki, ORR - okręty rozpoznawcze.

Moje najpoważniejsze wątpliwości budzi okres pomiędzy czerwonymi pionowymi liniami, który można chyba nazwać okresem przejadania funduszy przy ogólnym potencjale obronnym na morzu bliskim zeru (na plus tylko nowy OP, pytanie ile będzie osiągał gotowość do działań?). Ja rozumiem, że okres przejściowy musi być, ale są pewne granice. Zresztą... życie i tak to szybko zweryfikuje. Tyle, że efekty tej "ciężkiej pracy analityków" da się zweryfikować dosłownie w kwadrans i wskazać wszystkie słabe punkty. A najsłabszym punktem jest to, że nadal nie wiadomo dlaczego akurat właśnie tak ma wyglądać MW.

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

: 2012-04-01, 02:16
autor: Marmik
Jeśli już się bawimy (dobre słowo) w kolejne koncepcje to nieco lepiej, szybciej i inaczej.

Wartość tego co wypłodziłem pewnie zerowa :P , ale jak dla mnie ma to ręce i nogi, a efekt końcowy zbliżyłem do tego co panowie z SG (czyli nadal bez odpowiedzi: Po co?). Dwuletnie okresy pomiędzy wycofywaniem grup trałowców pozwalają rozsądnie prowadzić gospodarkę zasobami ludzkimi (ograniczyć szkolenie nowych kadr i stopniowo przesuwać z okretów zaplanowanych do wycofania na okręty utrzymywane w służbie) i uniknąć sytuacji, że trzeba odesłać ludzi na bruk (wiem, że budżet MON to nie Caritas, ale to i tak lepiej niż ściąć wszystkie okręty dopiero za 10 lat), a także da się czas AMW na znalezienie nabywcy (i tak ten czas zmarnuje) choćby za symboliczna opłatą, bo pozwoli to uniknąć kosztów utylizacji (obawiam się, że niebagatelnych).

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

: 2012-04-01, 15:34
autor: Marek-1969
gdyby tzw. władze byłby odrobine uczciwe ( takich sami sobie wybraliśmy ) to zaproponowały by likwidacje PMW i resztkę zadań , raczej policyjnych niż militarnych , przekazały by straży granicznej.

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

: 2012-04-11, 09:40
autor: Waldek K
Taki tekst:http://www.naszdziennik.pl/index.php?da ... d=po37.txt
Pisane jak pisane. Nie potrafię zweryfikować, czy R. Sikorski jest rzeczywiście aż tak zainteresowany MW, ale zaciekawił mnie ten fragment:
Co ciekawe, Sikorski zaoferował szefowi MON pomoc w rozmowach z potencjalnymi partnerami z państw sojuszniczych, m.in. ze Szwedami, którzy wrócili do programu budowy łodzi podwodnych A-26 i złożyli Polsce propozycję uczestnictwa w projekcie. Taka współpraca miałaby dać Marynarce Wojennej przy okazji mniejsze korwety. W ocenie szefa dyplomacji, dopiero zbudowanie takiej "bazy" (w ciągu kilkunastu lat) pozwoliłoby na myślenie o budowie lub kupnie jednostek typu fregata czy korweta.
Czy ktoś wie, kiedy to mogło mieć miejsce? Tzn. czy w ostatnich tygodniach, czy jeszcze za poprzedniego mon-a? Sprawdziłem, rzeczywiście Szwedzi zamówili dwie jednostki typu A26, a budowa pierwszego ma się rozpocząć jeszcze w tym roku.

Realnie i poważnie: czy to może znaczyć cokolwiek więcej ponad kurtuazję i oczywiście próbę ominięcia przetargu? Czy my, tzn. nasza baza naukowo-przemysłowa mogłaby cokolwiek wnieść do tak zaawansowanego projektu? No i czy to dobry pomysł na pozyskanie okrętu podwodnego w sytuacji kiedy jesteśmy "pod ścianą" i jakiekolwiek opóźnienia w budowie (bardzo prawdopodobne w niesprawdzonym sprzęcie i pewne jeśli będziemy w tym "maczać palce") zostawią nas wogóle bez o.p.?

Nie znam się na współczesnych o.p., więc pytanie do znawców: czy A26 może prezentować ten sam poziom technologiczny, co typ 212/214 i Scorpene?

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

: 2012-04-11, 11:35
autor: Adam
Taka współpraca miałaby dać Marynarce Wojennej przy okazji mniejsze korwety. .
Czyżby realnych kształtów nabierała idea by HMS Göteborg i HMS Kalmar trafiły pod polską banderę?
Waldek K pisze: Czy ktoś wie, kiedy to mogło mieć miejsce? Tzn. czy w ostatnich tygodniach, czy jeszcze za poprzedniego mon-a? Sprawdziłem, rzeczywiście Szwedzi zamówili dwie jednostki typu A26, a budowa pierwszego ma się rozpocząć jeszcze w tym roku.

Nie znam się na współczesnych o.p., więc pytanie do znawców: czy A26 może prezentować ten sam poziom technologiczny, co typ 212/214 i Scorpene?
Szwedzkie op to zawsze była czołówka, co najmniej porównywalna, jeśli nie przewyższające konstrukcje niemieckie. Przynajmniej w kategorii op budowanych na Bałtyk, bo z okrętami dla Australijczyków chyba im nie wyszło.

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

: 2012-04-11, 12:48
autor: Waldek K
Adamie, właśnie ten fragment o zakupie korwet nasunął mi przypuszczenie, że cała sprawa może być już stara i nieaktualna, wszak nasi te Göteborgi (u Szwedów to korwety) to tak ze dwa lata temu oglądali i już wówczas nic z tego nie wyniknęło. Więc może i z tym A26 to nieaktualne?

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

: 2012-04-12, 09:24
autor: Waldek K
Za stroną MON http://www.mon.gov.pl/pl/artykul/12733
11.04. Warszawa. Projekt koncepcji rozwoju Marynarki Wojennej był tematem dzisiejszego posiedzenia Sejmowej Komisji Obrony Narodowej, w którym uczestniczył minister Tomasz Siemoniak.

Posiedzenie rozpoczęła prezentacja przedstawiająca posłom projekt koncepcji rozwoju Marynarki Wojennej. Stan obecny oraz prognozy dotyczące morskiego rodzaju sił zbrojnych przedstawił szef Zarządu Planowania Strategicznego SG WP gen. dyw. Anatol Wojtan. „Projekt koncepcji został opracowany przez Sztab Generalny Wojska Polskiego przy znacznym współudziale oficerów Dowództwa Marynarki Wojennej” – poinformował zastępca szefa SG WP wiceadm. Waldemar Głuszko.

Minister Tomasz Siemoniak w swoim wystąpieniu podkreślił, że projekt koncepcji rozwoju Marynarki Wojennej powstał w wyniku wielotygodniowych analiz oraz założeń finansowych gwarantujących średnioroczne nakłady na morski rodzaj sił zbrojnych w wysokości około 0,9 mld zł. Zauważył, że prace nad ostateczną formą projektu potrwają do września, kiedy to zapadną decyzje dotyczące modernizacji na lata 2013-2022. „Zależy nam na tym, aby koncepcja rozwoju Marynarki Wojennej uzyskała szeroką aprobatę polityczną oraz publiczną” – dodał.

Odpowiadając na pytania posłów szef MON podkreślał stabilność finansowania resortu zagwarantowaną w wysokości 1,95% PKB oraz chęć szerokiej dyskusji na temat założeń projektu koncepcji rozwoju Marynarki Wojennej. Odnosząc się do sugestii dotyczących Stoczni Marynarki Wojennej zauważył, że „nic nie zwalnia ministra obrony narodowej z odpowiedzialności za utrzymanie w Polsce zdolności modernizacyjnych i remontowych”. Zaznaczył jednak, że nie można modernizować w nieskończoność starego sprzętu, należy kupić nowy. Dodał, że projekt nie uwzględnia jedynie roli morskiego rodzaju sił zbrojnych w bezpośredniej obronie kraju, ale również bierze pod uwagę oczekiwania sojusznicze NATO.

„Przedstawiony projekt modernizacji Marynarki Wojennej do roku 2030 wydaje się krokiem we właściwym kierunku. Należy mieć świadomość, że program ten jest swojego rodzaju "zejściem na Ziemię" do poziomu realiów gospodarczych Polski” - powiedział kończąc obrady przewodniczący Sejmowej Komisji Obrony Narodowej Stefan Niesiołowski

***

Zgodnie z założeniami projektu koncepcji, Marynarka Wojenna w 2030 roku będzie dysponowała:

siłami rażenia: 3 okrętami obrony wybrzeża, 3 okrętami podwodnymi, 3 okrętami patrolowymi, 6 śmigłowcami w wersji zwalczania okrętów podwodnych (ZOP) oraz Nadbrzeżnym Dywizjonem Rakietowym;
siłami przetrwania i ochrony wojsk: 3 okrętami walki minowej wraz z bezzałogowymi systemami poszukiwania i zwalczania min, 2 przeciwlotniczymi zestawami rakietowymi do osłony baz morskich,
siłami ratowniczymi: 2 okrętami ratowniczymi i 7 śmigłowcami ratownictwa morskiego;
siłami rozpoznawczymi: 2 okrętami rozpoznania radioelektronicznego z bezzałogowymi samolotami rozpoznawczymi oraz 10 samolotami patrolowo-rozpoznawczymi;
siłami wsparcia: okrętem wsparcia logistycznego, okrętem dowodzenia walką minową, okrętem hydrograficznym oraz pływającą stacją demagnetyzacyjną;
okrętem wsparcia operacyjnego.
Za WP http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title, ... caid=1e416
MON przedstawił posłom projekt koncepcji rozwoju Marynarki Wojennej

Pieniądze zaplanowane na modernizację Marynarki Wojennej, średnio 900 mln zł rocznie, mają realne oparcie w budżecie - zapewniał posłów z komisji obrony szef MON Tomasz Siemoniak. Resort przedstawił parlamentarzystom projekt koncepcji rozwoju MW.

Na posiedzeniu sejmowej komisji obrony narodowej przedstawiciele MON, Sztabu Generalnego Wojska Polskiego i dowództwa MW zaprezentowali zarys programu, który po raz pierwszy ujawniono na konferencji prasowej w Gdyni 29 marca. Zakłada on, że do 2030 r. w miejsce wycofywanych okrętów (których średnia wieku wynosi obecnie 28 lat) do MW zostaną wcielone trzy nowe okręty podwodne, trzy okręty obrony wybrzeża oraz okręt wsparcia operacyjnego. Siemoniak zachęcał wówczas do szerokiej dyskusji nad przyszłością marynarki.

- Założenie jest takie, że powinniśmy tę dyskusję zakończyć do września. We wrześniu będą zapadały decyzje co do planu modernizacji armii, aż do roku 2022 r. To jest czas na to, żeby się do tej koncepcji odnosić - powiedział Siemoniak.

W planie założono, że średnio co roku na rozwój MW przeznaczone będzie ok. 900 mln zł. Siemoniak zapewniał, że "ta kwota ma realne oparcie w budżecie na obronność", przy założeniu, że siły zbrojne, tak jak w 2012 r., będą miały budżet w wysokości 1,95 proc. PKB, z czego na modernizację przeznaczone zostanie ok. jednej czwartej.

Minister przyznał też, że główną obawą marynarzy jest to, czy ta koncepcja nie zostanie tylko na papierze. - Nie wystarczy, że tę koncepcję zatwierdzi ten czy inny minister. (...) Potrzeba szerokiej akceptacji państwa posłów, ale też i opinii publicznej do tego, żeby w takim horyzoncie do 2030 r. - gdzie będą się zmieniały rządy, ministrowie, dowódcy marynarki, szefowie Sztabu Generalnego - ten plan przeprowadzić - tłumaczył Siemoniak.

Szef MON mówił też, że ponieważ kupowanie nowych okrętów trwa latami, MW będzie musiała sobie poradzić z utrzymaniem wyszkolonych załóg, nawet jeśli obecne okręty zostaną wycofane albo też dodatkowo finansować utrzymanie jednostek, których nie powinno być w linii. Siemoniak powiedział, że dowódca marynarki został zobowiązany do przedstawienia koncepcji utrzymania marynarzy w służbie. Ocenił też, że odtworzenie utraconych załóg byłoby praktycznie niemożliwe.

Docelowa liczba marynarzy była jednym z wątków, które najczęściej przewijały się w pytaniach posłów. Zastępca szefa Sztabu Generalnego WP wiceadm. Waldemar Głuszko mówił jednak posłom, że na obecnym etapie jest za wcześnie, by odpowiedzieć szczegółowo.

Minister mówił też o programie korwety typu Gawron, który przerwano w lutym po 10 latach od rozpoczęcia budowy przez Stocznię Marynarki Wojennej w Gdyni. MON wydał na ten cel ponad 400 mln zł, a na dokończenie budowy i uzbrojenie - według szacunków - potrzeba było jeszcze co najmniej 1,1 mld zł. Obecnie resort zastanawia się, co zrobić z tym, co już wybudowano. - Mamy tutaj różne propozycje ze strony polskich stoczni i nie jest wykluczony taki, jak sądzę racjonalny, kierunek działania, że ten okręt nie w ramach pierwotnego programu Gawrona za jeszcze 1,1 mld zł, tylko za kwotę rzędu stu - stu kilkudziesięciu milionów złotych - tutaj kwotę mówię bardzo szacunkowo i ostrożnie - byłby przetworzony do okrętu patrolowego - powiedział Siemoniak. Dodał, że MW opracowuje wymagania dla takiego okrętu. Propozycje, jakie wpłynęły do MON, pochodzą ze Stoczni MW i Stoczni Remontowej Nauta w Gdyni.

Posłowie pytali także o udział polskiego przemysłu w budowie zaplanowanych okrętów. Zdaniem Siemoniaka polskie zakłady bez wątpienia mogą wybudować "wszystko poza największymi jednostkami". - Co do dużych jednostek - mam na myśli okręty obrony wybrzeża i okręty podwodne - tutaj jest znak zapytania - powiedział szef MON.

Wśród pytań posłów część dotyczyła też koncepcji budowy okrętów obrony wybrzeża; taka klasa jednostek dotychczas nie funkcjonowała w polskiej marynarce. Szef Zarządu Planowania Strategicznego SG WP gen. dyw. Anatol Wojtan tłumaczył, że pod tym pojęciem rozumiane są jednostki o wyporności 1200-2000 t, o długości ok. 100 m, uzbrojone w małokalibrowe działo, kierowane pociski rakietowe, rakiety przeciwlotnicze, bomby głębinowe, torpedy oraz posiadające lądowisko dla średnich śmigłowców. Wojtan podał jako przykład francuskie jednostki klasy Gowind oraz szwedzkie typu Visby (oba klasyfikowane jako korwety, choć mniejsze od Gawrona). Siemoniak zapewniał jednak posłów, że jest jeszcze kilka innych klas okrętów odpowiadające pomysłowi MON.

- Wreszcie ktoś się odważył powiedzieć całą prawdę o katastrofalnej sytuacji Marynarki Wojennej - komentował prezentację MON Jerzy Budnik (PO). Z kolei Michał Wojtkiewicz (PiS) podkreślał, że rozwój marynarki musi być powiązany z innymi rodzajami sił zbrojnych. - Mam takie przeczucie, że to, co dzisiaj było przedstawione idzie w dobrym kierunku, aczkolwiek nie możemy dyskutować, czy pięć czy dziesięć okrętów, bo nie mamy tutaj wiedzy - powiedział Wojtkiewicz.

Przewodniczący komisji Stefan Niesiołowski (PO) ocenił, że projekt modernizacji MW wydaje się krokiem we właściwym kierunku i jest "zejściem na ziemię" po uwzględnieniu realiów gospodarczych. Jego zdaniem jednak MW w 2030 r. będzie w stanie wykonywać zadania jedynie w ograniczony zakresie. - Przedstawiony plan modernizacji spycha Marynarkę Wojenną do poziomu niemalże pomocniczego rodzaju sił zbrojnych, co w obecnych warunkach geopolitycznych i gospodarczych, pomimo że na obecnym etapie wydaje się konieczne i uzasadnione, powinno być raz jeszcze rozważone - powiedział Niesiołowski.
Można by dodać: "znajdź 10 różnic" :wink:

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

: 2012-04-12, 09:43
autor: Waldek K
Tak mnie zastanawia charakterystyka OOW:
Szef Zarządu Planowania Strategicznego SG WP gen. dyw. Anatol Wojtan tłumaczył, że pod tym pojęciem rozumiane są jednostki o wyporności 1200-2000 t, o długości ok. 100 m, uzbrojone w małokalibrowe działo, kierowane pociski rakietowe, rakiety przeciwlotnicze, bomby głębinowe, torpedy oraz posiadające lądowisko dla średnich śmigłowców.
W czym to "coś" będzie inne od Gawrona? Chyba, że chodzi o to, że nie nazwiemy już tego korwetą, bo te są "be" no i oczywiście zapłacimy ponownie i komu innemu za licencję. :shock:

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

: 2012-04-12, 13:47
autor: Marmik
Jeżeli OOW będzie rósł w takim tempie (1000 ton i 10 m na miesiąc) to jest szansa, że we wrześniu dojdzie gabarytowo Absalona.

No cóż, przyznać się do błędu to trudna sztuka, ale po angielsku wycofać się z nieprzemyślanej, chlapniętej decyzji to już widzę da się. Oczywiście OOW nigdy nie będzie fregata, korwetą, bo decyzją rządu te słowa są zakazane i zarezerwowane co najwyżej dla flot żaglowych sprzed wieków. Skoro ma się czymś różnić od korwet to musi to być chyba ta armata małego kalibru (cokolwiek autor miał na myśli) zamiast armaty średniego kalibru, czyli pozbawienie okrętu najtańszego straszaka. Na całe szczęście mam poważne podejrzenia, że Autor sam nie do końca wiedział co na morzu jest małym kalibrem. No chyba, że już negocjują ceny (wolne żarty) na Sa'ar 5, które to faktycznie mają armatę małego kalibru (niby 76-kę można, ale bojowo to chyba tylko w teorii).
Prawda jest jednak taka, że amerykańska marketingowa nazwa klasy LCS znacznie bardziej różni się od korwety, niż nasze nieudolne naśladownictwo tegoż eufemizmu, czyli OOW.

Podano korwety Gowind i Visby (co ciekawe, ta znacznie poniżej dolnej granicy wyporności) - jakie to inne klasy miał na myśli Pan Minister?
Sigma
Baynunah (choć już zaczyna "odpadać", bo ma mniej niż 1200 ton co podano jako dolną granicę)
wspomniany Sa'ar 5
...

Tak czy owak, miała być rewolucja, a jest... retrospekcja.

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

: 2012-04-12, 16:20
autor: szafran
A kiedy jakiś admirał przedstawi plany odnośnie nowego czołgu dla WL i samolotu dla SP?

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

: 2012-04-12, 16:44
autor: Wicher
Ja pozytywy zauważam w tym, że nawet członkowie partii rządzącej zaczynają sceptycznie podchodzić do tego minimalistycznego planu i widzą potrzebę posiadania większej floty. To diametralna zmiana od tych wypowiedzi, które słyszeliśmy przy okazji gdy zamykano program Gawron.

Tak jak napisał Marmik - rośnie nam OOW. Niedługo się okaże, że przerośnie tę "wielką maszynę bojową" jaką miał być 621 ;) A tak serio to dla mnie sprawa jest już jasna, dlaczego zamknięto program Gawron a teraz się mówi o OOW o porównywalnej wielkości. Chodzi tylko i wyłącznie o SMW - MON chce jak najszybciej odciąć "od siebie" ten chory organizm, najlepiej bez żadnego ciężaru dla siebie - dlatego skasowano Gawrona. Jest on ofiarą sytuacji na linii SMW - MON. I coś czuję, że wyjdzie to na zdrowie dla MW.

A teraz trochę o czym innym - wszyscy się zastanawiają ja mają "wyglądać" OOW a nikt nie interesuje się okrętami patrolowymi. A naprawdę jest o czym rozmawiać. Ostatnio trochę poczytałem o aktualnych trendach i budowanych patrolowcach i widzę, że dużo się zmieniło. Okręt patrolowy to nie jest już tylko okręt uzbrojony w wkm czy armatę małokalibrową - to są np dobrze uzbrojone, uderzeniowe jednostki (w sam raz na zastąpienie Orkanów). Moim faworytem w tej klasie jest singapurski Fearless 75 w wersji multi-combat:
Obrazek
Zastanawiam się, czy nie byłoby najrozsądniej, aby na tym samym kadłubie nie oprzeć zarówno patrolowców jak i niszczycieli min, zamiast budować dwa różne typy. Idealnie moim zdaniem by było posiadanie trzech takich patrolowców jak Fearless w wersji z uzbrojenie p-okr, trzech w wersji p-minowej (bez lądowiska dla śmigłowca a w jego miejsce cała aparatura p-min.) oraz trzech w wersji zop. Dodajemy do tego 3 większe OOW i nasza flota zaczyna przedstawiać całkiem pokaźną i nowoczesną siłę.

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

: 2012-04-12, 19:15
autor: Marmik
Wicher pisze:A teraz trochę o czym innym - wszyscy się zastanawiają ja mają "wyglądać" OOW a nikt nie interesuje się okrętami patrolowymi. A naprawdę jest o czym rozmawiać. Ostatnio trochę poczytałem o aktualnych trendach i budowanych patrolowcach i widzę, że dużo się zmieniło. Okręt patrolowy to nie jest już tylko okręt uzbrojony w wkm czy armatę małokalibrową - to są np dobrze uzbrojone, uderzeniowe jednostki (w sam raz na zastąpienie Orkanów).
Z dziesięć razy już pisałem, że do grupy klas określanych "patrol forces" w NATO zalicza się też małe korwety, jak i ścigacze rakietowe itp. Samo użycie słowa "patrol" jest tu chyba odmiennie rozumiane niż w naszym języku. Właśnie dlatego myli się to co Polak rozumie jako okręt patrolowy z np. wielozadaniową korwetą, choć stosując tygiel językowy okaże się, że to to samo.
Ja mimo wszystko jestem zwolennikiem - jak to powiedziano w słynnej polskiej komedii - "nie mieszania dwóch różnych systemów walutowych" i pozostaniu przy klasycznym, a nie eufemistycznym znaczeniu słowa patrolowiec. Tak jak kiedyś naginano nazewnictwo by nieco uwypuklić "bojowość", tak dziś próbuje się zakamuflować ową "bojowość".

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

: 2012-04-12, 19:58
autor: domek
Waldek K pisze:Za stroną MON http://www.mon.gov.pl/pl/artykul/12733
[
Posłowie pytali także o udział polskiego przemysłu w budowie zaplanowanych okrętów. Zdaniem Siemoniaka polskie zakłady bez wątpienia mogą wybudować "wszystko poza największymi jednostkami".

To moze Pan minister zalatwi kilka torped dla orzelka .... co??? ... :lol: :lol: :lol:

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

: 2012-04-13, 09:03
autor: Waldek K
Co relacja, to nowe szczegóły...
http://www.polska-zbrojna.pl/index.php? ... Itemid=166
Okręt obrony wybrzeża czyli inna korweta
PDF Drukuj
Podczas prezentacji w sejmowej Komisji Obrony Narodowej 11 kwietnia projektu koncepcji przezbrojenia Marynarki Wojennej do 2030 roku minister obrony Tomasz Siemoniak powiedział, że okręty obrony wybrzeża (jest pomysł by pozyskać trzy takie jednostki) mają mieć wyporność „o klasę niższą od korwet”.
Poseł Waldemar Andzel (PiS) zarzucił lakonicznej definicji, że trudno z niej wywnioskować, co to będą za jednostki. „O potencjale okrętu świadczą jego wielkość i uzbrojenie. OOW może mieć i 200 i 2000 ton wyporności, tak jak przewidywano dla korwety Gawron”, wskazał
Wiceadmirał Waldemar Głuszko, zastępca szefa Sztabu Generalnego WP, uzupełnił ministra dodając, że OOW ma wykonywać zadania we wszystkich warunkach pogodowych w narodowej strefie odpowiedzialności MW i poza nią. „Dziś nie przesądzamy, czy będzie miał długość 90 czy 100 metrów”.
Najwięcej szczegółów podał generał dywizji Anatol Wojtan, artylerzysta i szef Zarządu Planowania Strategicznego SG WP. Według przedstawionego przez niego slajdu OOW powinien mieć wyporność 1200-2000 ton. „Badaliśmy średnioroczny stan Bałtyku – nie bez przyczyny przyjęliśmy taką wyporność. Przez około cztery miesiące w roku stan Bałtyku to 6-7 stopni Beauforta. Okręt mający mniej niż 1000 ton wyporności będzie miał problemy z operowaniem na nim”.
Cena okrętu będzie zależała od tego, jakie zamówimy uzbrojenie i wyposażenie. Powinien mieć on małokalibrowe działo, wyrzutnie pocisków rakietowych woda-woda do zwalczania innych okrętów na odległość do 100 kilometrów, wyrzutnie rakiet przeciwlotniczych, zrzutnie bomb głębinowych, wyrzutnie torped. Może też mieć lądowisko dla śmigłowców średniej wielkości. „Czyli taki okręt będzie miał wszystkie zdolności ofensywne na wodzie, pod wodą - do 10 kilometrów gdy celem będzie okręt podwodny i do wsparcia walki na brzegu. Będzie mógł zwalczać cele powietrzne w promieniu 25 kilometrów – wyposażenie go w oręż przeciwlotniczy pozwoli oddalić strefę zagrożenia w głąb morza”, poinformował generał.
OOW będzie mógł współpracować ze Strażą Graniczną w kontroli żeglugi i patrolowaniu torów wodnych. „Takie okręty inne państwa już mają, my nie odkrywany nieznanego”, powiedział generał odwołując się do przykładu szwedzkiej korwety Visby o długości 73 metrów i francuskiej korwety Gowind długiej na 93 metry. Minister Siemoniak zastrzegł, że oba przykłady zostały dobrane bez ukrytej tezy.
Generał Wojtan wskazał, że okręty, które sztabowcy z Warszawy i Gdyni analizowali, mają zdolności, które muszą mieć okręty do operacji sojuszniczych, zatem i OOW nie będą zdolne tylko do działania na Bałtyku.
Czwartek, 12.04.2012 22:27 artur_golawski
Wytłuszczenia moje.
Jak widać, gdy zaczyna się cokolwiek analizować, to dochodzi się do mądrych wniosków. Nauczka dla premiera: lepiej się nie odzywać za wcześnie...
Jak nic wychodzi im "Gawron-bis". Okręt nie będzie ani mniejszy, ani słabszy, ani tym bardziej tańszy. Będzie za to minimum 10 lat później. A i pewnie jeszcze powieli podstawowy mankament oryginalnego Gawrona, czyli brak hangaru.

Właściwie, skoro są już opracowane podstawowe założenia, to niech piszą SIWZ i IU może rozpisywać przetarg. Przecież nie ma czasu. :clever: