Okręty Royal Navy, XVII-XIX w. (5)

Okręty Wojenne do 1905 roku

Moderatorzy: crolick, Marmik

Krzysztof Gerlach
Posty: 4475
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Diligent – francuski bryg 16-działowy zbudowany w okresie od sierpnia 1799 do 26.09.1801 w Hawrze przez firmę Thibaudier, zwodowany 25.06.1800. Projektant Pierre-Alexandre-Laurent Forfait. Nośność 164 tony, wyporność 349-373 tony, wymiary: 27,93 x 8,45 x 4,22 m. Załoga: do 125. Uzbrojenie: 16 x 4-f; od października 1805: 14 x 6-f i 2 haubice 36-f. Wyszedł z Hawru 7.01.1802 by zawieźć na Ocean Indyjski wiadomość o zawarciu pokoju (w Amiens). Przebywał tam do 1804. Wysłany 21.01.1805 z Ile de France do Lorient, gdzie dotarł 17.04.1805. Remontowany w październiku 1805 w Lorient. Na początku 1806 przybył do Cayenne, 26.03.1806 do portu Gwadelupy. Zdobyty przez Anglików 28.05.1806 bez oddania jednego strzału (po trzydniowej ucieczce wyczerpana francuska załoga odmówiła walki) w pobliżu Gwadelupy i wcielony do Royal Navy bez zmiany nazwy jako bryg 16-działowy. Wymiary: 93’6” x 28’2” x 7’3”, tonaż 317 ton. Załoga: 95. Uzbrojenie: 2 x 6-f i 14 karonad 24-f. W aktywnej służbie pod brytyjską banderą od maja 1806 na Jamajce. Przemianowany na Prudente w październiku 1806, a potem na Wolf we wrześniu 1807. Do 1808 na wodach Jamajki. Po przybyciu do Plymouth 21.07.1808 odstawiony do rezerwy. Rozebrany w czerwcu 1811.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Nowak Krzysztof
Posty: 2316
Rejestracja: 2004-08-26, 21:03
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: Nowak Krzysztof »

Witam, dziękuję za odpowiedź.
Bardzo proszę o opis danych i losów okrętu OBSERVATEUR (zdobyty 1806).
Pozdrowienia, Krzysztof Nowak.
Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6801
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Post autor: AvM »

Ja bym moze przy okazji RN.

Bylo kilk przypadkow podarowania zaglowych okretow przez RN,

Czy w Londynie zbudowano 54 dzialowa fregate SUREIAH (takze SUREYAH)
Podobno znaczy to "Prezent". Byl to prezent od RN ?

Zatopiona jak nizej:
She was sunk at Navarino battle on 20.10.27 when engaged with the French frigate
SIRENE and ships TRIDENT and SCIPION damaged cut her cables to escape the fire
and drifted ashore where was destroyed later.

Podobnie 52 dzialowa IHSANIA z Londonu 1823 ?

Tu mam gdzies notatke ze byl to statek ktory przywiopzdl "prezenty" dla British Museum i zostal w Londynie przebudowany czy tez uzbrojony. A dzialo to sie juz w czasie powstania greckiego.

She was escorted in 1823 during voyage from England to Alexandria by
two Algerian frigates and a schooner to avoid capture by the Greek insurants.
Commanded by Ibranian Pasha she took part at the Navario battle, where engaged
by the French SIRENE and ships TRIDENT and SCIPION drifted out of line burning
and almost immediately blew up.
Awatar użytkownika
Janusz Kluska
Posty: 1160
Rejestracja: 2006-05-14, 20:44
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post autor: Janusz Kluska »

Panie Krzysztofie dziękuje za odpowiedź.
Poproszę o podanie różnic pomiedzy danymi projektowymi a rzeczywistymi fregat typu Apollo: Apollo (16.08.1799), Blanche (02.10.1800), Euryalus (060.06.1803), Leda (09.11.1809).

Mam tez pytanie odnośnie ile okrętów miała i mogła mieć brytyjska eskadra śródziemnomorska.
Jaki status miała sama eskadra w ramach Floty Brytyjskiej.
Zdaję sobie sprawę że główną rzeczą było to, czy toczyła się aktualnie wojna czy był pokój ew. rozejm. Ale jaki wpływ na to miały na przykład kto aktualnie nią dowodził, czy zależało to od układów w Admiralicji, koneksji, rangi admiralskiej itd.
Czy eskadrę przypisywano danemu admirałowi, czy na odwrót admirał dostawał taką eskadrę. Czy może dowodzenie taką eskadrą traktowano jako szczebel w karierze danego admirała?

Pozdrawiam Janusz.
Krzysztof Gerlach
Posty: 4475
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Observateur - francuski bryg 16-działowy zbudowany w okresie od lipca 1799 do kwietnia 1802 w Hawrze przez firmę Thibaudier, zwodowany 25.06.1800. Projektant Pierre-Alexandre-Laurent Forfait. Nośność 164 tony, wyporność 349-373 tony, wymiary: 27,93 x 8,45 x 4,22 m. Załoga: 105. Uzbrojenie: 16 x 4-f; od 1803: 16 x 6-f; od 1805: 14 x 4-f i 4 angielskie karonady 12-f. Wyszedł z Hawru 20.05.1802 ku Nowej Fundlandii dla ochrony tamtejszych łowisk, wrócił do Brestu 4.10.1802. Od stycznia do kwietnia 1803 odbył rejs z Brestu do San Domingo i z powrotem. W latach 1803-1805 stacjonował w Ferrol, w 1805 w Kadyksie. W lutym 1805 wysłany z Kadyksu na Teneryfę, do Cayenne; w maju 1806 poszedł na Bermudy. W drodze powrotnej zdobyty przez Anglików 9.06.1806 w pobliżu Bermudów i wcielony do Royal Navy bez zmiany nazwy jako bryg/slup 16-działowy. Wymiary: 90’6” x 28’0” x 7’6”, tonaż 303 tony. Załoga: 95. Uzbrojenie: 2 x 6-f i 14 karonad 24-f. W aktywnej służbie pod brytyjską banderą od 1806 w Halifaxie, działał też na wodach Indii Zach. W 1810 przybył do Anglii, odstawiony do rezerwy w Deptford 4.11.1800. Sprzedany 1.09.1814.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Krzysztof Gerlach
Posty: 4475
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Apollo – dane projektowe: 145’0” x 38’2” x 13’3”, tonaż 944 tony. Uzbrojenie: na pokładzie głównym 26 x 18-f, na rufowym 4 x 9-f i 8 karonad 32-f, na dziobowym 4 x 9-f i 2 karonady 32-f.

Dane rzeczywiste:
Apollo - 145’0” x 38’4” x 13’3”, tonaż 956 ton. Uzbrojenie: na pokładzie głównym 26 x 18-f, na rufowym 2 x 9-f i 10 karonad 32-f, na dziobowym 2 x 9-f i 4 karonady 32-f.
Blanche - 145’1” x 38’3,75” x 13’3”, tonaż 951 ton. Uzbrojenie: na pokładzie głównym 26 x 18-f, na rufowym 8 x 9-f i 4 karonady 32-f, na dziobowym 2 x 9-f i 4 karonady 32-f.
Euryalus - 145’2” x 38’2,25” x 13’3”, tonaż 946 ton. Uzbrojenie: na pokładzie głównym 26 x 18-f, na rufowym 2 x 9-f i 10 karonad 32-f, na dziobowym 2 x 9-f i 4 karonady 32-f.
Leda - 145’0” x 38’3” x 13’3”, tonaż 947 ton. Uzbrojenie: na pokładzie głównym 26 x 18-f, na rufowym 2 x 9-f i 10 karonad 32-f, na dziobowym 2 x 9-f i 4 karonady 32-f.

Brytyjska marynarka wojenna posyłała na różne morza i oceany tyle okrętów i w składzie takich zespołów, jakie były doraźnie potrzebne i możliwe. Nie kierowano się przy tym żadnymi związkami, koneksjami czy rangami (tzn. nie miały one związku z liczbą okrętów, bo o każdej osobie na „posadzie” decydowały oczywiście koneksje). Morze Śródziemne zawsze było ważnym akwenem dla handlu i polityki brytyjskiej, więc poza okresami, gdy zostali do tego zmuszeni okolicznościami, Brytyjczycy dbali o silną eskadrę na tych wodach. Nie miała ona żadnego osobnego statusu w Royal Navy, tak jak nie miały ich Flota Kanału, Flota Ameryki Północnej i Indii Zach., flota Ameryki Południowej czy flota Indii Wsch. Były to po prostu zespoły o danej chwilowej sile, składzie i dowódcy, działające na ściśle określonym geograficznie obszarze. Ich wydzielenie organizacyjne miało doraźny charakter i w każdej chwili Admiralicja mogła rozkazać, aby dany okręt przeszedł z jednej eskadry do drugiej. Oczywiście admirał dostawał taką eskadrę, jaką Admiralicja uznała za stosowną do okoliczności. Jeśli miał dar przekonywania i wpływy, mógł wyperswadować drobne zmiany. Pewne modyfikacje „należały” mu się zresztą zwyczajowo – zwykle sam sobie wybierał okręt flagowy i często mogła to być nawet jednostka, która wcześniej w skład danej floty nie wchodziła. Jednak wszystko to były drobiazgi, a ogólnie zestawienie okrętów wynikało z potrzeb i możliwości, bez związku z osobą dowodzącego. Rzecz jasna naczelny dowódca na danych wodach składał regularnie raporty, a one wpływały w poważnym stopniu na ocenę sytuacji przez Admiralicję.
Formalnie dowodzenie żadną z tych wydzielonych eskadr nie było szczeblem w karierze, ponieważ admirałowie awansowali na wyższe stopnie w miarę umierania poprzedników w tych rangach, nawet jeśli tylko dłubali w nosie. Ale faktycznie dowodzenie eskadrą Morza Śródziemnego miało ogromny wpływ na prestiż, finanse (czytaj fortuny), wpływy, znajomości, możliwość protegowania innych (zwłaszcza na nepotyzm uważany za całkowicie naturalny system awansowania młodszych oficerów), zdobywanie tytułów szlacheckich, orderów itp. Naczelny dowódca w tym rejonie ponosił gigantyczną odpowiedzialność nie tylko militarną, ale przede wszystkim polityczną, dyplomatyczną, nawet gospodarczą, więc jeśli rząd był z niego zadowolony, przyznawał mu stosowne gratyfikacje. Bycie naczelnym dowódcą na odległych wodach w czasie wojny przynosiło też wielkie pieniądze z wszystkich pryzów zdobywanych przez podwładnych, także wtedy, gdy admirał z tymi zdobyczami nie miał nic wspólnego i w ogóle o nich nie słyszał – procent mu się należał z racji prawa. Admirał siedzący w kraju mógł tylko marzyć o takiej forsie. Jak już wspomniałem, samo dowodzenie nie miało żadnego wpływu na awans, ale mogło mieć bardzo znaczący na otrzymywanie dalszych dowództw na podobnych stanowiskach, czyli dobra koniunktura napędzała następną, a marazm kazał tkwić w marazmie. Dlatego niektórzy kontradmirałowie i wiceadmirałowie dowodzący Flotą Śródziemnomorską dochrapywali się najwyższych odznaczeń, tytułów i zbili fortuny, umierając jednak przed dalszymi awansami, podczas gdy mniej aktywni (i mniej wpływowi) tkwiąc w kraju w dobrym zdrowiu doczekiwali się stopni Admirałów Floty, kiedy już ze starości nie odróżniali bakburty od sterburty.

Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Krzysztof Gerlach
Posty: 4475
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Krzysztof Gerlach »

„Prezenty” Royal Navy.
Nie chcę twierdzić, że w historiach tych nie ma jakiegoś źdźbła prawdy, ale są wysoce podejrzane przynajmniej co do ścisłości.
Royal Navy nie miała tego typu osobowości prawnej, która pozwalałaby jej rozdawać prezenty, a już zwłaszcza w postaci okrętów. Takie jednostki mogły być prezentem rządu brytyjskiego czy (formalnie) monarchy. W okresie powstania greckiego rząd Wielkiej Brytanii mógł sobie sympatyzować z kim chciał, ale nacisk opinii publicznej był tak wielki, że o jawnym budowaniu fregat dla Egiptu nie mogło być mowy. Życiorysy byłych fregat wojennych Royal Navy również nie wskazują raczej na to, by jakakolwiek z nich trafiła po sprzedaży do Egiptu.
Oczywiście dało się zawsze wybudować jakiś żaglowiec w stoczni prywatnej jako rzekomo handlowy, a potem przezbroić na wojenny, lecz wtedy trudno mówić o oficjalnym prezencie na szczeblu „państwowym”, zaś w latach 1820. nawet taka droga budowy nie przedstawiała się dla Muhammada Alego łatwo. Ilustruje to przykład pewnej firmy brytyjskiej handlującej w Egipcie. Jej przedstawiciel zdołał w 1821 namówić rząd brytyjski do wydania zezwolenia na obicie w Anglii dna egipskiej fregaty miedzią (Egipcjanie nie mieli możliwości zrobienia takiej rzeczy u siebie), jednak już wyposażenia jej w nowoczesne działa kategorycznie odmówiono. Firma zrobiła przekręt (o którym rząd bez żadnej wątpliwości wiedział), przesyłając armaty na transportowcu do Algierii, gdzie owa fregata „pobrała” je sobie w 1822 w drodze z Wielkiej Brytanii do Egiptu. Tym niemniej trudno przy okazji szwindli mówić o „prezentach”.
Anglia nie miała najmniejszego powodu, by robić WÓWCZAS (bo mogło też chodzić o znacznie wcześniejsze lata) jakiekolwiek prezenty dla Muhammada – rozszerzał wypływy Francji na Bliskim Wschodzie, było już jasne, że jego ambicje niedługo zagrożą Turcji, którą Anglicy chcieli widzieć jako zaporę dla Rosji, zabronił kupowania brytyjskich towarów przez zwykłych obywateli, zaś brytyjska opinia publiczna widziała w nim tureckiego wasala w czasie, gdy Turcy wyrzynali (z wzajemnością oczywiście) Greków.
Krzysztof Gerlach
Awatar użytkownika
Janusz Kluska
Posty: 1160
Rejestracja: 2006-05-14, 20:44
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post autor: Janusz Kluska »

Panie Krzysztofie dziękuję za interesującą odpowiedź w kwestii eskadry śródziemnomorskiej.
Czy znane są Panu daty, kiedy dowództwo nad eskadrą śródziemnomorską po śmierci admirała Nelsona obejmowali jej kolejni dowódcy: wiceadmirał Cuthbert Collingwood, real-admirał Edward Pellew, wice-admirał Harry Burrard-Neale oraz wice-admirał Henry Hotham. Kto dowodził pomiędzy nimi i w jakim okresie?

Poproszę o dane kolejnych fregat typu Apollo: Astrea (05.1810), Malacca (06.06.1809), Semiramis (25.07.1808), Theban (22.12.1809).

Pozdrawiam Janusz.
Krzysztof Gerlach
Posty: 4475
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Dowódcy eskadry śródziemnomorskiej po Nelsonie:
21.10.1805-3.03.1810: wiceadm. Cuthbert Collingwood
3.03.1810-28.04.1810 : wiceadm. Charles Purvis (tymczasowo) [w wielu książkach i na stronach internetowych znajdzie Pan błędną informację, że był to kontradm. George Martin]
28.04.1810-07.1810-21.04.1811: adm. Charles Cotton
21.04.1811-2.05.1814: wiceadm. Edward Pellew
2.05.1814-03.1815: kontradm. Charles V. Penrose
03.1815-04.1816: adm. Edward Pellew
1816-1818: kontradm. Charles V. Penrose
1818-1820: kontradm. (wiceadm. od 12.08.1819) Thomas F. Fremantle
1820-1823: wiceadm. Graham Moore
1823-1826: wiceadm. Harry Burrard Neale
1.11.1826-06.1828: wiceadm. Edward Codrington
06.1828-30.03.1831: wiceadm. Pulteney Malcolm
30.03.1831-3.05.1833: wiceadm. Henry Hotham

Dane rzeczywiste kolejnych fregat typu Apollo:
Astraea - 145’4” x 38’4,25” x 13’4”, tonaż 956 ton. Uzbrojenie: na pokładzie głównym 26 x 18-f, na rufowym 12 karonad 32-f, na dziobowym 2 x 9-f i 2 karonady 32-f.
Malacca - 151’11” x 38’8” x 13’2”, tonaż 989 ton. Uzbrojenie: na pokładzie głównym 26 x 18-f, na rufowym 12 karonad 32-f, na dziobowym 2 x 9-f i 2 karonady 32-f.
Semiramis - 145’0,625” x 38’2” x 13’3”, tonaż 944 tony. Uzbrojenie: na pokładzie głównym 26 x 18-f, na rufowym 12 karonad 32-f, na dziobowym 2 x 9-f i 2 karonady 32-f.
Theban - 144’10” x 38’5” x 13’4”, tonaż 954 tony. Uzbrojenie: na pokładzie głównym 26 x 18-f, na rufowym 12 karonad 32-f, na dziobowym 2 x 9-f i 2 karonady 32-f.

Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Nowak Krzysztof
Posty: 2316
Rejestracja: 2004-08-26, 21:03
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: Nowak Krzysztof »

Witam, dziękuję za odpowiedź.
Bardzo proszę o opis danych i losów kutra DIANA (zakupiony 1807).
Pozdrowienia, Krzysztof Nowak.
Krzysztof Gerlach
Posty: 4475
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Diana – bryg lub kuter 10-działowy, kupiony w 1807 w Indiach Wsch. i używany tam przez marynarkę wojenną, ale oficjalnie nie zarejestrowany w Royal Navy. Tonaż 150 ton. Uzbrojenie: 10 x 6-f. Załoga: 50. Po uporczywym pościgu stoczył zaciętą walkę 10.09.1809 z holenderskim brygiem 14-działowym w pobliżu wyspy Celebes i zdobył go na redzie Menado, dowodzony przez por. Williama Kempthorne (który 3.04.1811 otrzymał za to awans). W 1810 wycofany z eksploatacji na wyspie Rodriguez lub rozbił się tam w maju 1810.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Nowak Krzysztof
Posty: 2316
Rejestracja: 2004-08-26, 21:03
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: Nowak Krzysztof »

Witam, dziękuję za odpowiedź.
Bardzo proszę o opis danych i losów fregaty VENGEANCE (zdobyta 1800).
Pozdrowienia, Krzysztof Nowak.
Awatar użytkownika
Janusz Kluska
Posty: 1160
Rejestracja: 2006-05-14, 20:44
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post autor: Janusz Kluska »

Panie Krzysztofie dziękuję za odpowiedź.
Poproszę o dane kolejnych fregat typu Apollo: Beldivera (23.12.1809), Curacoa (23.09.1809), Manilla (11.09.1809), Owen Glendower (21.11.1808) oraz Saldanha (08.12.1809).
Pozdrawiam Janusz.
Krzysztof Gerlach
Posty: 4475
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Vengeance – francuska fregata klasy „de 24”, zbudowana w okresie marzec albo czerwiec 1793-kwiecień 1795 w Basse-Indre przez Jeana Baudet oraz braci Louisa i Antoine’a Crucy, zwodowana we wrześniu 1794 bądź 8.11.1794. Projektant Pierre Degay. Nośność 806 ton, wyporność 1556 ton, wymiary: 150’ (na LW) x 39’ x 19’10”. Załoga: 390. Uzbrojenie: na pokładzie głównym 28 x 24-f, na pokładach otwartych 20 x 12-f. Jednak wkrótce działa 24-funtowe z pokładu głównego zastąpiono 18-funtówkami, a 12-funtówki z pokładów otwartych – być może 8-funtówkami. W 1795 wysłana z ekspedycją ku Przylądkowi Dobrej Nadziei. W czerwcu 1795 była w bitwie pod Groix, na początku 1796 remontowana w Breście, od maja do września 1796 odbywała kampanię w Indiach Wschodnich. W 1797 służyła i walczyła u atlantyckich wybrzeży Francji, w lutym 1800 stoczyła słynną (czy osławioną) walkę z amerykańską fregatą Constellation w Indiach Zach., zdobyta 25.08.1800 przez Anglików w cieśninie Mona. Wcielona do Royal Navy bez zmiany nazwy, teoretycznie jako fregata 38-działowa o tonażu 1180 ton, ale faktycznie nigdy nie wprowadzona do aktywnej służby; wykorzystywano ją jako hulk na Jamajce. Na pokładzie głównym pozostawiono 28 x 18-f, wyżej nie nosiła żadnych dział. W 1801 została uszkodzona przy wejściu na mieliznę, po czym używana w Portsmouth w charakterze koszar przejściowych dla marynarzy z branek. Dalsze losy są różnie przedstawiane już w źródłach – rozebrana w 1803 albo używana jako więzienie jeszcze w okresie 1808-1814.
Krzysztof Gerlach
Krzysztof Gerlach
Posty: 4475
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Dane rzeczywiste kolejnych fregat typu Apollo:
Belvidera - 145’0,75” x 38’2,5” x 13’3”, tonaż 946 ton. Uzbrojenie: na pokładzie głównym 26 x 18-f, na rufowym 12 karonad 32-f, na dziobowym 2 x 9-f i 2 karonady 32-f.
Curacoa - 145’2” x 38’4” x 13’4”, tonaż 953 tony. Uzbrojenie jw.
Owen Glendower - 145’3” x 38’3,5” x 13’3”, tonaż 951 ton. Uzbrojenie jw.
Saldanha - 144’8” x 38’4,75” x 13’2,5”, tonaż 951 ton. Uzbrojenie jw.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Nowak Krzysztof
Posty: 2316
Rejestracja: 2004-08-26, 21:03
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: Nowak Krzysztof »

Witam, dziękuję za odpowiedź.
Bardzo proszę o opis danych i losów brygu ROLLA (zakupiony 1806).
Pozdrowienia, Krzysztof Nowak.
ODPOWIEDZ