Wniosek jest niekulturalny dlatego nie podawałem: jesteś pachołkiem Putina.
Smoku, zaczynam się o ciebie martwić. Byłeś ostatnio u lekarza?
Uchodźcy z Nibylandii na granicy polsko-białoruskiej to wyłącznie problem Białorusi i tyle w temacie.
Peceed, zaklinasz rzeczywistość. To był nasz problem. Nawiasem, głównie z powodu działań rządu, który zresztą ten problem chciał zaognić. Bo to dobrze działa na odbudowę poparcia. Nie udajmy, że czegoś nie ma jeżeli jest. Z tym, że jak wspomniałem, problem byłby mniejszy gdyby konsekwentnie stosowano procedury unijne. ale rząd nie był zainteresowany szybkim i sprawnym rozwiązaniem całej sprawy.
Nie akceptuję, ale skoro nie mogę nic z tym zrobić, to muszę z tym żyć.
Czyli akceptujesz. Bo jak widać - coś zrobić się da. Nie będzie to kosztować, jak wspomniałeś 50 gr. i zobaczymy jak będzie skuteczne. ale to kompletnie nie jest tak, że nie można z tym NIC zrobić - można. I się robi. Więc jeśli to kontestujesz, to jest tak jak napisałem na wstępie. A że możesz z tym żyć... Jedni mogą, inni nie. To już jest twój problem.
Znam motywację jednego z nich: "Jak nie pojadę, to nie będę mógł odwiedzić matki bo mnie sąsiedzi ukamieniują za unikanie walki".
Czyli motywację ma. Sąsiedzi, jak widzę, mają ją jeszcze większą. Źródła motywacji bywają różne.
Przy czym powiedzmy sobie szczerze, nikt by go pewno nie kamienował. To kwestia wstydu - byłoby mu wstyd, wypominano by mu to. Tak to działa. Działałyby tu jego wyrzuty sumienia. To nie sąsiedzi go zmuszają, ale jego własne wyrzuty sumienia.
Można Zełenskiego już teraz osądzać, ale z drugiej strony ostatecznie można wyjść na pajaca.
Wszystko może się zdarzyć. Ale "na pajaca" wyjść byłoby mu w tej chwili naprawdę trudno.
Odpowiadam koledze na niezadane pytanie: tak, wolę Ukraińców od Syryjczyków.
Czyli ulegasz stereotypom Peceed. Zabierasz głos nie mając pojęcia o czym piszesz. Nie jest istotne czy ktoś jest Ukraińcem czy Syryjczykiem czy Rosjaninem. Ważne jest jakim jest człowiekiem. Kwestie kulturowe mają niekiedy znaczenie, ale są do przezwyciężenia.
A co do realnej pomocy, to czy skierował kolega tych uchodźców do przejścia granicznego czy był zbyt zajęty krytyką służb na granicy?
Służby zachowywały się niewłaściwie bo dostały niewłaściwe rozkazy. Niektórych zaś, jak to w takich przypadkach, zaczęło na dodatek ponosić.
Tak nawiasem Peceed, czy wiesz jak nasze służby winne się zachowywać zgodnie z unijnymi zasadami? Jeśli nie wiesz, to się dowiedz. I zastanów, czy nie byłoby to rozwiązanie znacznie lepsze. bo efekt byłby taki, że na granicy nie byłoby tłumów (sztucznie poniekąd robionych), nikt by nie cierpiał, wszyscy dostaliby pomoc i w try miga większość znalazłaby się tam skąd wyjechała. Pominę już fakt, że cała operacja kosztowałaby wielokrotnie mniej niż ten nieszczęsny płot.
No, ale wtedy TV nie miałaby co pokazywać, a służby nie mogłyby się "bohatersko" zmagać z problemem które same władze wyolbrzymiły.