Okręty Royal Navy, XVII-XIX w. (5)

Okręty Wojenne do 1905 roku

Moderatorzy: crolick, Marmik

Krzysztof Gerlach
Posty: 4475
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Rolla – amerykański (wg starszych opracowań francuski) statek handlowy zatrzymany przez Anglików 21.02.1806 w pobliżu Przylądka Dobrej Nadziei i kupiony przez kmdr. Pophama dla Royal Navy. Używany bez zmiany nazwy, w charakterze brygu 10-działowego. Wymiary: 80’4” x 21’0” x 11’1”, tonaż 152 tony. Uzbrojenie; 2 x 6-f i 8 karonad 18-f. W aktywnej służbie pod brytyjską banderą od grudnia 1812, wziął udział w ekspedycji argentyńskiej. Potem służył na wodach kanału La Manche i Morzu Północnym. W 1809 brał udział w ekspedycji holenderskiej. Sprzedany 24.03.1810.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Awatar użytkownika
Janusz Kluska
Posty: 1160
Rejestracja: 2006-05-14, 20:44
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post autor: Janusz Kluska »

Panie Krzysztofie dziękuję za odpowiedź.
Poproszę o dane kolejnych fregat typu Apollo: Barossa (21.10.1812), Creole (01.05.1813), Galatea (31.08.1810), Dartmouth (28.08.1813) oraz Hotspur (13.10.1810).
Pozdrawiam Janusz.
Krzysztof Gerlach
Posty: 4475
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Dane rzeczywiste kolejnych fregat typu Apollo:
Barrosa (nie Barossa) - 145’0” x 38’3” x 13’3,5”, tonaż 947 ton. Uzbrojenie: na pokładzie głównym 26 x 18-f, na rufowym 12 karonad 32-f, na dziobowym 2 x 9-f i 2 karonady 32-f.
Creole - 144’11” x 38’3,875” x 13’3”, tonaż 949 ton. Uzbrojenie jw.
Galatea - 145’0” x 38’3” x 13’3”, tonaż 947 ton. Uzbrojenie jw.
Dartmouth - 145’0,5” x 38’4” x 13’3”, tonaż 952 ton. Uzbrojenie jw.
Hotspur – 145’0” x 38’4” x 13’3,5”, tonaż 952 tony. Uzbrojenie jw.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Nowak Krzysztof
Posty: 2316
Rejestracja: 2004-08-26, 21:03
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: Nowak Krzysztof »

Witam, dziękuję za odpowiedź.
Bardzo proszę o opis danych i losów brygu FLYING FISH (zdobyty 1807).
Panie Krzysztofie, mam opis takiego pryzu: ADVENTURE PRIZE Hoy 25 BM 38 x 12½ ft. French, captured 1693. Made a pitch boat 1695. Sold 1698. Co to było "pitch boat" ?
Pozdrowienia, Krzysztof Nowak.
Krzysztof Gerlach
Posty: 4475
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Flying Fish – pierwotnie 14-działowy duński bryg Flyvende Fiske (Flyvende Fisk), zbudowany w okresie 1788-1795 w Kopenhadze, zwodowany 12.02.1789. Projektant Ernst Stibolt. Zabrany przez Anglików po zdobyciu Kopenhagi w 1807, przyprowadzony do Chatham 12.11.1807. Wymiary: 77’3” x 25’9,5” x 10’0”, tonaż 213 ton. Rozważano przemianowanie go na Venture, ale do tego nie doszło, a ostatecznie pomysł ten zarzucono w 1809. Nigdy nie wprowadzono tego okrętu do aktywnej służby pod brytyjską banderą, ani nawet nie wyposażono. Przestał sobie w Chatham aż do sprzedaży 13.06.1811.

Pitch boat to jednostka przeznaczona do gotowania smoły używanej na gorąco przy uszczelnianiu den okrętów, np. podczas karenażu.

Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Awatar użytkownika
Janusz Kluska
Posty: 1160
Rejestracja: 2006-05-14, 20:44
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post autor: Janusz Kluska »

Panie Krzysztofie dziękuję za odpowiedź.
Poproszę o dane pozostałych fregat typu Apollo: Brillant (28.12.1814), Havannah (26.03.1811), Magicienne (08.08.1812), Maidstone (18.10.1811), Pallas (13.04.1818), Stag (26.09.1812) oraz Tartar (06.04.1814).
Pozdrawiam Janusz.
Krzysztof Gerlach
Posty: 4475
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Dane rzeczywiste kolejnych fregat typu Apollo:
Brilliant (nie Brillant) - 145’6,6” x 38’3,5” x 13’3”, tonaż 954 tony. Uzbrojenie: na pokładzie głównym 26 x 18-f, na rufowym 12 karonad 32-f, na dziobowym 2 x 9-f i 2 karonady 32-f.
Havannah - 145’0,5” x 38’3,25” x 13’3,75”, tonaż 949 ton. Uzbrojenie jw.
Magicienne - 145’2” x 38’3,5” x 13’3”, tonaż 949 ton. Uzbrojenie jw.
Maidstone - 145’0” x 38’3” x 13’3,5”, tonaż 947 ton. Uzbrojenie jw.
Pallas – 145’5” x 38’3” x 13’3”, tonaż 951 ton. Uzbrojenie jw.
Stag – 145’0” x 38’3” x 13’3,5”, tonaż 947 ton. Uzbrojenie jw.
Tartar - 145’2” x 38’3,25” x 13’3”, tonaż 949 ton. Uzbrojenie jw.
Powiedziawszy A, powiedziałem też B. Jednak proszę nie liczyć, że będę wypisywał takie dane dla kolejnych serii fregat. Te minimalne różnice w wymiarach tłumaczą oczywiście, dlaczego okręty tego samego typu charakteryzowały się drobnymi różnicami w tonażach. Lecz zapewniam Pana, że odchylenia rzędu jednej ósmej cala nie miały NAJMNIEJSZEGO wpływu na własności żeglarskie okrętów, na ich uzbrojenie, załogę, pojemność ładowni czy w ogóle na cokolwiek, poza ceną płaconą stoczni. Jedynym interesującym aspektem rzeczywistych wymiarów fregat typu Apollo, na który najwyraźniej nikt nie zwrócił uwagi - a tylko on jest wart wzmianki i zastanowienia się nad przyczynami – to zupełnie nienormalne gabaryty fregaty Malacca.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Nowak Krzysztof
Posty: 2316
Rejestracja: 2004-08-26, 21:03
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: Nowak Krzysztof »

Witam ponownie, Panie Krzysztofie, fregata Malacca była już wspominana.
"Malacca należała do tego typu [Apollo] tylko nominalnie, bowiem zbudowano ją z różnych gatunków drewna i miała znacznie większe wymiary."
MALACCA (pierwotnie nazywała się PENANG) zbudowana w Penang, Malaje, zamówiona 19.02.1807, budowa rozpoczęta 02.1808, wodowana 06.1809. 11.08.1810 przejęta przez Royal Navy. Ukończona w Woolwich 28.10.1810. 03.1816 rozebrana.
Jeśli można, co to znaczy "z różnych gatunków drewna" ? oraz jaka była historia powstania tego okrętu ?
Pozdrowienia, Krzysztof Nowak.
Krzysztof Gerlach
Posty: 4475
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Panie Krzysztofie,
Fregatę nazywającą się ostatecznie Malacca miano zbudować z birmańskiego teku. Na skutek rozmaitych perypetii organizacyjnych, zaopatrzeniowych, finansowych i politycznych skonstruowano ją jednak z mieszaniny wszystkich azjatyckich gatunków, jakie tylko dotarły na Prince of Wales Island, w tym również bardzo kiepskich. Historia jej długiej budowy - w gruncie rzeczy nielegalnej! - jest niezwykle skomplikowana (wpłynęły na nią także zmiany ekip rządowych oraz poglądów politycznych w Londynie) i fascynująca. Ponieważ jednak w trakcie zbierania materiałów do swojej książki o drewnie szkutniczym natrafiłem na masę ciekawych informacji na ten temat, być może zaowocuje to specjalnym artykułem. Póki mi taki zamiar nie przejdzie :-) , wstrzymam się z ujawnianiem szczegółów.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Nowak Krzysztof
Posty: 2316
Rejestracja: 2004-08-26, 21:03
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: Nowak Krzysztof »

Witam, dziękuję za odpowiedź, czekam na artykuł :)
Bardzo proszę o opis danych i losów okrętu AMITY (zakupiony 1804).
Panie Krzysztofie, w drugiej połowie XVII wieku marynarka angielska wzbogaciła się o znaczną liczbę małych okrętów zdobytych na Holendrach, w tym jednostki nazywane "flyboat" oraz "dogger". Czy są jakieś polskie słowa dla ich nazwania ? Albo, jak by Pan je nazwał, pisząc o nich po polsku ?
Pozdrowienia, Krzysztof Nowak.
Krzysztof Gerlach
Posty: 4475
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Amity – pierwotnie szmaka rybacka, wynajęta w 20.04.1804 dla pełnienia roli tendra na kotwicowisku Downs, potem kupiona w tym samym roku i przekształcona w brander o tonażu 56 ton. Brander ten użyto w nieudanym ataku na francuską flotyllę inwazyjną w Boulogne w nocy 2/3.10.1804. Wszedł do akcji jako ostatni, doholowany blisko francuskich jednostek i puszczony tuż przy pramie Ville de Mayence. Zaraz po pierwszej nad ranem eksplodował blisko swego celu, nie wyrządzając jednak żadnych szkód.

Z owymi „flyboat” i „dogger” jest tak jak z powyższą „smack”, spolszczoną do szmaki. W tych czasach nie mieliśmy ani polskiej floty, ani polskiego słownictwa morskiego. Kiedy to ostatnie się pojawiło, nie było już takich okrętów (chociaż nazwy czasem pozostały, zmieniwszy znaczenie). W podobnych przypadkach, ja staram się o nich nie pisać wcale :lol: . Jeśli już muszę, szukam w polskiej literaturze marynistycznej wcześniejszych prób spolszczenia i konsekwentnie powtarzam, ponieważ tylko powtórki dają szansę na zadomowienie się terminu na stałe.
W książkach Mariana Mickiewicza „Z dziejów żeglugi” z 1971 r., Przemysława Smolarka „Dawne żaglowce” z 1963 r. oraz encyklopedii „Okręty i żegluga” z 1977 r. użyto terminu „szmaka”.
Jan Stanisławski (wielki słownik angielsko-polski z 1977 r.) użył do przetłumaczenia terminu „flyboat” spolszczenia „flibot”.
Takoż i ja czynię.
Ponieważ rybacka jednostka „dogger” związana jest frazeologicznie z ławicą Dogger Bank, która u nas nosi słowiańsko brzmiącą nazwę Dogger Bank, więc dla mnie taka łódź to dogger. Zwłaszcza że słowo to funkcjonuje w tej postaci całkowicie legalnie w naszym języku, aczkolwiek na oznaczenie epoki geologicznej.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Nowak Krzysztof
Posty: 2316
Rejestracja: 2004-08-26, 21:03
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: Nowak Krzysztof »

Witam, dziękuję za odpowiedź.
Bardzo proszę o opis danych i losów okrętu MARY (zakupiony 1807).
Pozdrowienia, Krzysztof Nowak.
Awatar użytkownika
Janusz Kluska
Posty: 1160
Rejestracja: 2006-05-14, 20:44
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post autor: Janusz Kluska »

Panie Krzysztofie dziękuję za serię opisów fregat Apollo.
Poproszę o podanie różnic pomiędzy fregatami typów: Blonde i Seringapatam (pojedyncze jednostki), Druid (7jed) a Andromeda (5jed).
Na pierwszy rzut oka to są niewielkie różnice w tonażu, wymiary i uzbrojenie "chyba" takie same.
Pozdrawiam Janusz.
Krzysztof Gerlach
Posty: 4475
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Mary kupiony w 1807 – nie znam takiej jednostki.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Krzysztof Gerlach
Posty: 4475
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Z wymienionych wszystkie – poza Blonde – należały na dobrą sprawę do tego samego typu, więc rzeczywiście były bardzo podobne. Seringapatam zbudowano wg planów opracowanych na podstawie linii francuskiej fregaty Président, zdobytej przez Anglików w 1806. Nie znaczy to bynajmniej, że była jej kopią, ale podobieństwo występowało spore, zwłaszcza w zakresie kształtu wręgów. Okręty tzw. typu Druid były następnymi typu Seringapatam, lecz podczas budowy nakazano ukończyć je wg nieco zmodyfikowanych planów (dodano 1,5 stopy na długości, odjęto 9 cali na głębokości w stosunku do pierwotnego projektu), stąd wyróżnianie. Wszystkie spisywały się daleko poniżej oczekiwań, więc zdesperowany Urząd Marynarki zwrócił się z prośbą o pomoc do Roberta Seppingsa. Ten polecił zmienić aranżację platform i zbiorników na wodę w ładowni, dla lepszego rozłożenia ciężarów, przywrócił owe 9 cali z głębokości, a przede wszystkim dodał stopę szerokości. Okręty zbudowane zgodnie z tą trzecią wersją planów nazwano tzw. typem Andromeda (albo Seahorse), ale naprawdę wciąż chodziło o typ Seringapatam. Standardowe uzbrojenie wszystkich fregat 46-działowych z 18-funtówkami na głównym pokładzie było wówczas takie samo, jednak żaglowce te służyły długo, weszły w okres instalowania na pokładach dział haubicznych, więc uzbrojenie z czasem mocno odbiegło od tego planowanego czy zainstalowanego na początku. Najciekawsze jest zresztą, że spora grupa spośród omawianych jednostek dostała już okrągłą rufę Seppingsa, zatem naprawdę różniły się zewnętrznie OGROMNIE, mimo pozornej zbieżności danych tabelkowych.
Natomiast fregatę Blonde zbudowano w oparciu o nieco powiększony projekt typu Euryalus (tj. Apollo). Oznacza to, że NIE BYŁA W NICZYM PODOBNA do grupy Seringapatam i nawet wymiary identyczne do tysięcznej części milimetra nie mogłyby tego zmienić.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Nowak Krzysztof
Posty: 2316
Rejestracja: 2004-08-26, 21:03
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: Nowak Krzysztof »

Witam, oczywiście pomyliłem nazwę :
Bardzo proszę o opis danych i losów brygu MARIA (zakupiony 1807).
Panie Krzysztofie, jeśli można, bardzo proszę o opis okoliczności utraty fregaty Manilla (11.09.1809) oraz (do kompletu) jej wymiary rzeczywiste (bo jakoś umknęły parę dni temu :) ).
Pozdrowienia, Krzysztof Nowak.
ODPOWIEDZ