Strona 2 z 5
					
				
				: 2004-02-26, 10:19
				autor: wpk
				karol pisze:dottore tam podkładają bomby pod turystów, więc mowy nie ma... 
  
Ale jak Cię wrzuci taka do wody to w ciepłej przeżyjesz (dla potomności czy dla rekinów - nieistotne 

 ).
karol pisze:ponadto nie było tam praktycznie czego oglądać, 
Szczególnie jak temu kto miałby oglądać na wstępie urywało głowę razem z oczami i lornetą...
karol pisze:wiele huku, skuteczność zerowa i do tego te wszystkie dziwactwa ala big, very big, slow, very slow i fast, very fast, nic uporządkowanego... 
  
No ciężko jest nocą w pół godziny popojedynkować się w "uporządkowany" sposób (po bożemu? 

 ) na maksymalnym zasięgu. A skuteczność zerowa? Hiyei i Kirishima zostały odpędzone przez krążowniki i niszczyciele, w tym Hiyei skuteczniej...
karol pisze:typowe polskie piekiełko na tym "pacyficznym", czyli kto rano wstanie, ten rządzi, z tym mamy do czynienia na co dzień tutaj, w tym unijnym pięknym kraju...
Całkiem miłe piekiełko było też na Morzu Śródziemnym. To również be?
Podobnie jak Ty bardzo kocham UE ale to jest Forum Okrętów Wojennych (oraz pancerników 

 ).
 
			 
			
					
				
				: 2004-02-26, 10:25
				autor: karol
				ale pancernik to takie niekotowate zwierzątko z pancerzem i ogonkiem... 

 
			 
			
					
				
				: 2004-02-26, 10:28
				autor: Dr.
				Karol, mowimy o zamierzchlych czasach  
 
Poza tym mozna to czytac inaczej. Np. BigMac, FishMac, McRoyal  
 
Nie bylo czego ogladac?. A to "szykowales" sie na drugie wydanie bitwy Jutlandzkiej?  

 
			 
			
					
				
				: 2004-02-26, 10:28
				autor: wpk
				karol pisze:ale pancernik to takie niekotowate zwierzątko z pancerzem i ogonkiem... 

 
A może pancernik Potiomkin (Kniaź Potiomkin-Tawriczeskij) też?
 
			 
			
					
				
				: 2004-02-26, 12:02
				autor: karol
				kniaź to taki lokalny mafioso, nie... 

 
			 
			
					
				
				: 2004-02-26, 14:04
				autor: Gość
				No, panowie!
Jam jest miłośnik okrętów US Navy, choć nie tak egzaltowany jak NALA tu nieobecny, to jednak nie pozwolę pomijać milczeniem tak sławnych okrętów jak siódemka typu "New Orleans"!!! Wojna na Pacyfiku - może z uwagi na swoistą egzotyke dla Europejczyków - wydaje mi się o niebo bardziej interesująca od batalii na wodach europejskich.
Nie oznacza to, że będę z uporem maniaka twierdził, iż każdy okręt amerykański jest (był) najlepszy na świecie, nie oznacza to także, że dyskredytuję okręty innych nacji. Flota nr 2 dla mnie to Cesarska Flota a nr 3 Royal Navy. Ale każdy ma własny gust i każdy lubi to co lubi, nieprawdaż?
Jednak bojkot okrętów US Navy będę starał się zwalczać z całą zawziętością... :-x
			 
			
					
				
				: 2004-02-26, 14:21
				autor: MacGregor
				Nie zalogowawszy się wyszedłem na "Gościa". 
Aby nie było, że się ukrywam - jako autor powyższego wpisu.
Grzegorz Nowak pozdrawia! :?
			 
			
					
				
				: 2004-02-26, 14:31
				autor: karol
				
			 
			
					
				
				: 2004-02-26, 14:32
				autor: seawolf
				Panie Grzegorzu, ja tak nie w temacie troche - w jaki sposob wykonujesz swoje rysunki? tzn. jaki program, czy cus?
sa iscie genialne...  

 
			 
			
					
				
				: 2004-02-26, 14:33
				autor: karol
				
			 
			
					
				
				: 2004-02-26, 14:36
				autor: MacGregor
				A jakie rysunki? W modelach karonowych, czy w publikacjach?
Zresztą - nie przesadzajmy - jednym i drugim daleko do genialności...
Używam wyłącznie Corela 9.0, który uważam za doskonałe narzędzie dla potrzeb takich właśnie rysunków. Nie twierdze broń Boże, że AtoCAD jest gorszy. Każdy z tych programów ma swoje wady i zalety.
			 
			
					
				
				: 2004-02-26, 14:38
				autor: karol
				a free source?
			 
			
					
				
				: 2004-02-26, 14:39
				autor: MacGregor
				KK, wybacz mi szczerość, ale jesteś jedyną osobą na tym forum, z którą nie mam ochoty polemizować... Na żaden temat.
			 
			
					
				
				: 2004-02-26, 14:47
				autor: seawolf
				MacGregor pisze:A jakie rysunki? W modelach karonowych, czy w publikacjach?
Zresztą - nie przesadzajmy - jednym i drugim daleko do genialności...
Używam wyłącznie Corela 9.0, który uważam za doskonałe narzędzie dla potrzeb takich właśnie rysunków. Nie twierdze broń Boże, że AtoCAD jest gorszy. Każdy z tych programów ma swoje wady i zalety.
W publikacjach, modelarzem nie jestem, wiec nie mam takich Twoich rysunkow.
Te publikowane sa b. dobre, fajne tez sa Grotnika i Eickharda (jak to sie pisze?), breyerowskie za to takie....ubogie
Wiec Corel, szkoda ze wywalilem  
 
ok, powrot do tematu....
 
			 
			
					
				
				: 2004-02-26, 14:51
				autor: MacGregor
				Do niedawna używałem wyłącznie rapitografów ("Profile Morskie" itp...), ale to już historia. 
Tomek Grotnik znakomicie rysuje okręty współczesne, jednak sam sobie powinien zabronić rysowania okrętów do 1945 roku. Jego ostatniy rysunek w "MSiO" HMS "Exeter" woła o pomstę do nieba...
			 
			
					
				
				: 2004-02-26, 14:52
				autor: karol