Morza Statki (?)...
-
- Posty: 181
- Rejestracja: 2005-01-07, 13:05
Mistrzu, dla Ciebie nie ma zadań nie do wykonania!...
...i dla mnie też! Powiem Ci, że kiedyś opisałem dla "Encyklopedii Poloniki" TITANICA na połowie strony A-4, i miało to sens!
Sprawa z MORZEM polegała na tym, że nikt tam się nie rozwodził o hermetycznych szczegółach na temat np. grubości pancerza na rufie czy dziobie, ale nie brakło tam fantastycznych opisów i naprawdę dobrych czasami zdjęć. Moje "książki", te napisane od łapki [kto to dziisiaj jeszcze robi??] pełne są właśnie zdjęć z MORZA, ale treść jest już MOJA. Morze to było pismo w którym w cenie były różne "trivia"; jeśli nie szło napisać dokładnie o napędzie lotniskowca - pisało się o tym, ile on ma pokładów, ile km korytarzy i ile posiłków wydają w ciągu dnia jego kambuzy.
Dla mnie mila morska, węzeł i rejestrowa tona to są wciąż pojęcia. I wiem, co oznacza określenie, że Mary zasuwała kiedyś przez Ocean Atlantycki z prędkością trzydziestu dwóch "knotów", potrafię Ją sobie taką wyobrazić. Tłumaczyłem cały Conradowy TAJFUN i zauważyłem przy tej okazji, że jeden z poprzednich tłumaczy bez sensu zastosował tam w pewnym miejscu... dzisiejsze stupensowe funty szterlingi (zamiast ówczesnych z szylingami i 240 pensami). Kto tak robi, ludzie kochani!! Jako jeden z niewielu wiem też, co znaczy w TAJFUNIE, że "temperatura doszła do 117 stopni". W ŻADNYM przekładzie nie ma słowa przypisu, że chodzi o stopnie Fahrenheita, a POWINNO być, bo w przeciwnym razie to byłoby tam piekło!
...Co zaś do autorowania w MSiO - owszem, przesłałem Markowi T parę swoich prac, w tym starych [kalendarium QUEEN MARY, cudowną opowieść o historii niemieckich flot przetłumaczoną z mojej Małej Książki o Marynarce Wojennej, czy rzecz o DegezeTERESIE], ale oni tam widać wolą po dawnemu chińskie torpedowce liczyć!
P/s Do diabła z chińskimi torpedowcami, jeśli okręt nie jest co najmniej krążownikiem - to dziękuję, ale to drobnica niewarta mojego czasu!
Sprawa z MORZEM polegała na tym, że nikt tam się nie rozwodził o hermetycznych szczegółach na temat np. grubości pancerza na rufie czy dziobie, ale nie brakło tam fantastycznych opisów i naprawdę dobrych czasami zdjęć. Moje "książki", te napisane od łapki [kto to dziisiaj jeszcze robi??] pełne są właśnie zdjęć z MORZA, ale treść jest już MOJA. Morze to było pismo w którym w cenie były różne "trivia"; jeśli nie szło napisać dokładnie o napędzie lotniskowca - pisało się o tym, ile on ma pokładów, ile km korytarzy i ile posiłków wydają w ciągu dnia jego kambuzy.
Dla mnie mila morska, węzeł i rejestrowa tona to są wciąż pojęcia. I wiem, co oznacza określenie, że Mary zasuwała kiedyś przez Ocean Atlantycki z prędkością trzydziestu dwóch "knotów", potrafię Ją sobie taką wyobrazić. Tłumaczyłem cały Conradowy TAJFUN i zauważyłem przy tej okazji, że jeden z poprzednich tłumaczy bez sensu zastosował tam w pewnym miejscu... dzisiejsze stupensowe funty szterlingi (zamiast ówczesnych z szylingami i 240 pensami). Kto tak robi, ludzie kochani!! Jako jeden z niewielu wiem też, co znaczy w TAJFUNIE, że "temperatura doszła do 117 stopni". W ŻADNYM przekładzie nie ma słowa przypisu, że chodzi o stopnie Fahrenheita, a POWINNO być, bo w przeciwnym razie to byłoby tam piekło!
...Co zaś do autorowania w MSiO - owszem, przesłałem Markowi T parę swoich prac, w tym starych [kalendarium QUEEN MARY, cudowną opowieść o historii niemieckich flot przetłumaczoną z mojej Małej Książki o Marynarce Wojennej, czy rzecz o DegezeTERESIE], ale oni tam widać wolą po dawnemu chińskie torpedowce liczyć!
P/s Do diabła z chińskimi torpedowcami, jeśli okręt nie jest co najmniej krążownikiem - to dziękuję, ale to drobnica niewarta mojego czasu!
Ostatnio zmieniony 2005-06-23, 12:43 przez W M Wachniewski, łącznie zmieniany 1 raz.
Secretary to Mr Davy Jones
Re: Morza Statki (?)...
Do wykonania, ale po warunkiem zastosowania metody "na Gronera" (znaczki, strzałku, ikonki) ... czyli dla niewprawionego oka nieczytelnej... Sam mam kłopoty z czytaniem takich teksto-tabelek...Tadeusz Klimczyk pisze:... i zwykle niesamowicie ściśniętym artykułom problemowym, opisujacym jakiś typ historycznego okrętu. JM zwykle nakazywał zmieszczenie sie na 5 stronach standartowego maszynopisu czyli po 1.800 znaków - zadanie nie do wykonania !
Pan WMW ciagle sie denerwuje z powodu torpedowcow chinskich.
I to w odniesienu do MSiO, gdzie ze wzgledow chyba braku wiedzy
nic o flocie chinskiej nie bylo. Olender mapisal cos dla OW, ale
specjalista od okretow to on nie jest.
Nie jest tez welkim specjalista pan WMW, mimo wielkich inicjaliow.
Ponosza go nerwy ze nie chce go redakcja MSiO, chyba Malinowski
do OW tez go nie chce. Zreszta prosze popatrzyc tu , co Pan WMW
dostarcza. Nie obrazajac wodolejstwo, a z obiecanej historii Ustki
ani nic. Jak ze Polska krazownikow prawie nie miala, nie mowiac
o pancernikach, pisanie o nich jest po prostu przepisywaniam.
Podobnie wielkie liniowce. Nie wiem aby Pan WMW wniosl cos
nowego. Wychwala MORZE bo go tam niechcacy wposcili.
Ja tam dalej licze torpedowce chinskie. Jest to praca oryginalna
zarowno w znaczeniu ciekawa, jak i opierajaca sie na badaniach
wlasnych. I nie dziwie sie ze wszystzkim podobaja sie OW i MSiO
jedne z najlepszych czasopism na SWIECIE.
AvM
I to w odniesienu do MSiO, gdzie ze wzgledow chyba braku wiedzy
nic o flocie chinskiej nie bylo. Olender mapisal cos dla OW, ale
specjalista od okretow to on nie jest.
Nie jest tez welkim specjalista pan WMW, mimo wielkich inicjaliow.
Ponosza go nerwy ze nie chce go redakcja MSiO, chyba Malinowski
do OW tez go nie chce. Zreszta prosze popatrzyc tu , co Pan WMW
dostarcza. Nie obrazajac wodolejstwo, a z obiecanej historii Ustki
ani nic. Jak ze Polska krazownikow prawie nie miala, nie mowiac
o pancernikach, pisanie o nich jest po prostu przepisywaniam.
Podobnie wielkie liniowce. Nie wiem aby Pan WMW wniosl cos
nowego. Wychwala MORZE bo go tam niechcacy wposcili.
Ja tam dalej licze torpedowce chinskie. Jest to praca oryginalna
zarowno w znaczeniu ciekawa, jak i opierajaca sie na badaniach
wlasnych. I nie dziwie sie ze wszystzkim podobaja sie OW i MSiO
jedne z najlepszych czasopism na SWIECIE.
AvM
Ja tam też lubię chińskie torpedowce... Argentyńskie, brazylijskie, tureckie, włoskie, niemieckie, austriackie, norweskie, szwedzkie, duńskie, japońskie i rosyjskie zresztą też...
A w nawiązaniu do tonu dyskusji w tym poście, to jedna wielka prośba do naszych szanownych załogantów... Więcej spokoju ducha i wracamy do kwestii merytorycznych. Jak dotąd (z jednym wyjątkiem, na szczęście w czasie przeszłym) udawało się nam tu na FOW utrzymywać nastrój merytoryczny, bez przytyków, prywatnych potyczek i połajanek. Było, jest i mam nadzieję pozostanie to tradycją tego miejsca.
A w nawiązaniu do tonu dyskusji w tym poście, to jedna wielka prośba do naszych szanownych załogantów... Więcej spokoju ducha i wracamy do kwestii merytorycznych. Jak dotąd (z jednym wyjątkiem, na szczęście w czasie przeszłym) udawało się nam tu na FOW utrzymywać nastrój merytoryczny, bez przytyków, prywatnych potyczek i połajanek. Było, jest i mam nadzieję pozostanie to tradycją tego miejsca.
A ja tam dalej nie lubię chinskich torpedowców bo...
...jak mówiłem - to dla mnie trochę za drobne...
Pozostałe moje opinie również podtrzymuję, bo oglądam i to dokładnie każdy numer, to i owo zdarza mi się czytać, jeden rocznik nawet zebrałem. Na wszystkie nie miałbym u siebie miejsca, bo na okrętach świat się bynajmniej nie kończy.
Str_Wr prosto z dna
Pozostałe moje opinie również podtrzymuję, bo oglądam i to dokładnie każdy numer, to i owo zdarza mi się czytać, jeden rocznik nawet zebrałem. Na wszystkie nie miałbym u siebie miejsca, bo na okrętach świat się bynajmniej nie kończy.
Str_Wr prosto z dna
Zgadzam się całkowicie z treścią wpisu FDT.
A wracając do tematu MSiO, to chciałbym zapytać, czy są możliwe jakieś przedruki ze starych „Mórz”
W moim przypadku chodzi mi na przykład o cykl poświęcony uzbrojeniu. Mam większość skanów wraz z opisami, ale fajnie by było mieć całość od nowa z uwagi na wysoką technikę poligraficzną i jakość papieru.
Pozdrawiam
Ryszard
A wracając do tematu MSiO, to chciałbym zapytać, czy są możliwe jakieś przedruki ze starych „Mórz”
W moim przypadku chodzi mi na przykład o cykl poświęcony uzbrojeniu. Mam większość skanów wraz z opisami, ale fajnie by było mieć całość od nowa z uwagi na wysoką technikę poligraficzną i jakość papieru.
Pozdrawiam
Ryszard
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
-
- Posty: 14
- Rejestracja: 2005-06-23, 12:09
- Lokalizacja: Bytom
Witam wszystkich Forumowiczów. W imieniu redakcji tarnogórskich "Okrętów Wojennych" pozwalam sobie przytoczyć naszą odpowiedź na napisany przez p. Wachniewskiego w obraźliwym tonie post.
Jesteśmy stałymi czytelnikami przeróżnych opinii wyrażanych na łamach "Forum Okrętów Wojennych". Jak sama nazwa wskazuje, jest to forum publiczne, czyli tak jak gazeta czytane przez ogół ludzi. Spośród nich znależliśmy jedną, autorstwa Pana M.W Wachniewskiego, którą poniżej dosłownie przytaczamy:
"Ową przełożoną Historię niemieckich flot przesłałem kiedyś Okrętom Wojennym, to wiesz, co mi te głąby odpisały? Że to niemiecki punkt widzenia i że artykuł powinien zostać poddany edycji. Żaden matoł nie zauważył, że przypadkiem ma przed sobą dosłowy przekład, a zarazem wspaniały kawał doskonałej niemieckiej morskiej propagandy, bo ta była naprawdę bardzo dobra. Diabli mnie na nich porwali, więc postanowiłem zapomnieć o istnieniu tych prowincjuszy z zaścianka, dla których pojęcie "Europa" chyba jeszcze długo nic nie będzie znaczyć [ich internetowy adres z hukiem wyleciał z mojej poczty!!!"
W oczywisty sposób zostały naruszone nasze dobra osobiste. W związku z tym wzywamy autora powyższych słów do oficjalnych przeprosin na łamach Forum w ciągu 48 godzi. Po tym terminie będziemy dochodzić naszych praw na drodze sądowej.
Jarosław Malinowski
Jesteśmy stałymi czytelnikami przeróżnych opinii wyrażanych na łamach "Forum Okrętów Wojennych". Jak sama nazwa wskazuje, jest to forum publiczne, czyli tak jak gazeta czytane przez ogół ludzi. Spośród nich znależliśmy jedną, autorstwa Pana M.W Wachniewskiego, którą poniżej dosłownie przytaczamy:
"Ową przełożoną Historię niemieckich flot przesłałem kiedyś Okrętom Wojennym, to wiesz, co mi te głąby odpisały? Że to niemiecki punkt widzenia i że artykuł powinien zostać poddany edycji. Żaden matoł nie zauważył, że przypadkiem ma przed sobą dosłowy przekład, a zarazem wspaniały kawał doskonałej niemieckiej morskiej propagandy, bo ta była naprawdę bardzo dobra. Diabli mnie na nich porwali, więc postanowiłem zapomnieć o istnieniu tych prowincjuszy z zaścianka, dla których pojęcie "Europa" chyba jeszcze długo nic nie będzie znaczyć [ich internetowy adres z hukiem wyleciał z mojej poczty!!!"
W oczywisty sposób zostały naruszone nasze dobra osobiste. W związku z tym wzywamy autora powyższych słów do oficjalnych przeprosin na łamach Forum w ciągu 48 godzi. Po tym terminie będziemy dochodzić naszych praw na drodze sądowej.
Jarosław Malinowski
-
- Posty: 14
- Rejestracja: 2005-06-23, 12:09
- Lokalizacja: Bytom
Witam wszystkich Forumowiczów. W imieniu redakcji tarnogórskich "Okrętów Wojennych" pozwalam sobie przytoczyć naszą odpowiedź na napisany przez p. Wachniewskiego w obraźliwym tonie post.
Jesteśmy stałymi czytelnikami przeróżnych opinii wyrażanych na łamach "Forum Okrętów Wojennych". Jak sama nazwa wskazuje, jest to forum publiczne, czyli tak jak gazeta czytane przez ogół ludzi. Spośród nich znależliśmy jedną, autorstwa Pana M.W Wachniewskiego, którą poniżej dosłownie przytaczamy:
"Ową przełożoną Historię niemieckich flot przesłałem kiedyś Okrętom Wojennym, to wiesz, co mi te głąby odpisały? Że to niemiecki punkt widzenia i że artykuł powinien zostać poddany edycji. Żaden matoł nie zauważył, że przypadkiem ma przed sobą dosłowy przekład, a zarazem wspaniały kawał doskonałej niemieckiej morskiej propagandy, bo ta była naprawdę bardzo dobra. Diabli mnie na nich porwali, więc postanowiłem zapomnieć o istnieniu tych prowincjuszy z zaścianka, dla których pojęcie "Europa" chyba jeszcze długo nic nie będzie znaczyć [ich internetowy adres z hukiem wyleciał z mojej poczty!!!"
W oczywisty sposób zostały naruszone nasze dobra osobiste. W związku z tym wzywamy autora powyższych słów do oficjalnych przeprosin na łamach Forum w ciągu 48 godzi. Po tym terminie będziemy dochodzić naszych praw na drodze sądowej.
Jarosław Malinowski
Jesteśmy stałymi czytelnikami przeróżnych opinii wyrażanych na łamach "Forum Okrętów Wojennych". Jak sama nazwa wskazuje, jest to forum publiczne, czyli tak jak gazeta czytane przez ogół ludzi. Spośród nich znależliśmy jedną, autorstwa Pana M.W Wachniewskiego, którą poniżej dosłownie przytaczamy:
"Ową przełożoną Historię niemieckich flot przesłałem kiedyś Okrętom Wojennym, to wiesz, co mi te głąby odpisały? Że to niemiecki punkt widzenia i że artykuł powinien zostać poddany edycji. Żaden matoł nie zauważył, że przypadkiem ma przed sobą dosłowy przekład, a zarazem wspaniały kawał doskonałej niemieckiej morskiej propagandy, bo ta była naprawdę bardzo dobra. Diabli mnie na nich porwali, więc postanowiłem zapomnieć o istnieniu tych prowincjuszy z zaścianka, dla których pojęcie "Europa" chyba jeszcze długo nic nie będzie znaczyć [ich internetowy adres z hukiem wyleciał z mojej poczty!!!"
W oczywisty sposób zostały naruszone nasze dobra osobiste. W związku z tym wzywamy autora powyższych słów do oficjalnych przeprosin na łamach Forum w ciągu 48 godzi. Po tym terminie będziemy dochodzić naszych praw na drodze sądowej.
Jarosław Malinowski
No tego to już za wiele panowie Malinowski i Wachniewski. Dajcie sobie obaj na uspokojenie, a jeżeli macie coś do siebie osobiście to wyjaśniajcie to sobie w "listach do redakcji", w TVP, w Radiu Maryja, w Strasburgu czy gdziekolwiek indziej. Proszę trzymać takie gierki personalno-sądowe z dala od FOW!
Nie, to sa dwie rozne osoby...dakoblue pisze:Michal Jarczyk=Jaroslaw Malinowski ?
FOW mam nadzieje tez czytaja prawnicy,robota lezy na ulicy wystarczy sie schylic
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Widać, że konflikt zażegnany, obrażeni czują się przeproszeni , czyli mogę ponowić sprawę przedruków ze starych „Mórz”
Pozwalam sobie zacytować jeszcze raz mój wpis
„A wracając do tematu MSiO, to chciałbym zapytać, czy są możliwe jakieś przedruki ze starych „Mórz”
W moim przypadku chodzi mi na przykład o cykl poświęcony uzbrojeniu. Mam większość skanów wraz z opisami, ale fajnie by było mieć całość od nowa z uwagi na wysoką technikę poligraficzną i jakość papieru.”
Pozdrawiam
Ryszard
Pozwalam sobie zacytować jeszcze raz mój wpis
„A wracając do tematu MSiO, to chciałbym zapytać, czy są możliwe jakieś przedruki ze starych „Mórz”
W moim przypadku chodzi mi na przykład o cykl poświęcony uzbrojeniu. Mam większość skanów wraz z opisami, ale fajnie by było mieć całość od nowa z uwagi na wysoką technikę poligraficzną i jakość papieru.”
Pozdrawiam
Ryszard
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles