Strona 2 z 2
: 2005-06-22, 16:07
autor: karolk
no i ta Królowa jest zrobiona jakby według Jego instrukcji, charmonijna sylwetka, stonowane i obszerne wnętrza i łagodna kolorystyka, więc co Jej brakuje?

: 2005-06-22, 16:59
autor: Maciej
Niestety nie jest!
W żadnym przypadku nie jest harmonijna jej sylwetka - ma "urodę" wagonu kolejki podmiejskiej. Oglądając ją odnosi się wrażenie... "niestabilności", a przynajmniej pewnego jej zachwiania ( ja tak mam... ) w tym wydłużonym i pozbawionym "przystanku dla oka" wagono-kadłubo-nadbudówce - i sądzę, że jest to podstawowy zarzut wobec statku o takim przeznaczeniu - chodzi mi o pewien "dyskomfort" psychiczny potencjalnego pasażera.
Chodzi mi po głowie nieodparte przekonanie, że projektanci architektury tej jednostki... zagubili się w jej ogromie. To co na kilkudziesięcio-centymetrowym rysunku mogło wydawać się "kształtne" w rzeczywistości wyszło "nijakie" - choć to moja opinia, z którą możesz się oczywiście nie zgadzać. Wszak o gustach się ponoć nie dyskutuje, ale skoro wywołałeś ten "problem"...
Pozdrawiam,
Maciej
: 2005-06-22, 17:02
autor: krzysiek
ej nie przesadzajcie już tak z tą
charmonią
Dla mnie ten statek jest jakiś taki bezbarwny. Ani ładny ani brzydki...
: 2005-06-22, 17:05
autor: Maciej
No tak... z tą charmonią to nas troche poniosło...
Pozdrawiam,
Maciej[/b]
: 2005-06-23, 07:07
autor: karolk
charmonia jest widoczna szczególnie w dalekich rzutach, jak spotkasz Królową na morzu i widocznośc bedzie wynosić 50 mil, to nie będziesz miał wątpliwości, kto zacz

dzisiaj niewiele okrętów pasażerskich ma tak ewidentnie widoczną tożsamość

: 2005-06-23, 08:54
autor: CIA
Aby oglądać swoją Królową z 50 mil musiałbyś wleźć na wysokość 578m

rocznice
: 2005-06-23, 09:07
autor: maw
kol.Wachniewski ma słusznego - co poniektórym się pomieszało cokolwiek troszku kto dla kogo jest i za czyje pienądze...[/quote]
: 2005-06-23, 09:47
autor: karolk
karolk pisze:charmonia jest widoczna szczególnie w dalekich rzutach,
jak spotkasz Królową na morzu i widocznośc bedzie wynosić 50 mil, to nie będziesz miał wątpliwości, kto zacz

dzisiaj niewiele okrętów pasażerskich ma tak ewidentnie widoczną tożsamość


a wysokość rzecz względna, fiordy niektóre nawet wyższe są

QM_2 jest brzydka...
: 2005-06-23, 14:10
autor: W M Wachniewski
...bo jest zbyt wielka i budowana już inaczej, niż była jej Poprzedniczka. A my tutaj (szczególnie ja) lubimy tę pierwszą i dlatego mnie diabli biorą na drugą. Ta druga nie ma w sobie NIC ze sławnej Starszej Pani... tylko sławne Imię jest szargane, bo kto widział taki grzmot i nagle Queen Mary. Jej Wysokość QM (1867-1953) w grobie się przewraca!... I jeszcze ta francuska stocznia - horror!!!
Rzecz jest poważniejsza: w ogóle wszystkie wycieczkowce są teraz "ładne"... na swój sposób. Niektóre z nich mi się nie podobają (de facto większość, bo przypomina to Bóg jeden wi co). I QM2 nie jest niestety wyjątkiem...
A w ogóle to radykalnie: może czas już zamknąć rozdział pt. Transatlantyki i nadać wycieczkowcom ICH charakter, bo teraz to one są takie, jak Morze i MSiO: Starej klasy już, a nowej jeszcze nie mają. Te wszystkie cytaty z TITANICa tu i tam już mi bokiem wyłażą, TITANIC zatonął ca. sto lat temu i DOBRA!! Mówiąc brutalnie, to sentymenty do starych czasów i statków z Atlantyku to chyba w tych naszych latkach PRZEŻYTEK![/b] Wycieczkowiec powinien być czymś innym również w stylistyce. Próbuje być, ale bez widocznego skutku, i dlatego powstają maszkary.
P/s w Milford Sound (koło Bluff, NZ) nawet Druga Mary będzie malutka, tak TAM JEST!
: 2005-06-23, 14:34
autor: RyszardL
Kolego W.M.
Ja nie to, żebym się chciał czepiać, albo być przekornym dla zasady, jak to się często zdarza, ale musze spytać.
Co się Tobie podoba w starej QM?
Ja tego pojąć nie mogę. Wielkie to było, ot co.
Kanciaste nadbudówki i całość bez wyrazu architektonicznego.
Natomiast obecna QM2, to już coś.
Budzi się w Tobie bunt, że nowy statek zbudowali Francuzi. A kto miał zbudować? Tylko oni mają odpowiedni dok do budowy takich statków no i w przeszłości zbudowali coś takiego, jak „Normandie” i „France”, czyli mają odpowiednie do tego kwalifikacje.
Pozdrawiam
Ryszard
: 2005-06-23, 14:50
autor: karolk
Rysiu nie przesadzaj, tu zadecydował rachunek do zapłacenia a nie doswiadczenia, to była robota ekonomiczna, a nie prestiżowa

: 2005-06-23, 14:57
autor: RyszardL
karolk pisze:Rysiu nie przesadzaj, tu zadecydował rachunek do zapłacenia a nie doswiadczenia, to była robota ekonomiczna, a nie prestiżowa

Karolku, mnie się tak wydaje, że gdyby Anglicy mogli zbudować taki statek, to chyba by go zbudowali. To jest, rzecz jasna, mój osobisty punkt widzenia, ale znając przysłowiową dumę Albionu, tak by się stało.
Wg mojego stanu wiedzy na dzisiaj, Anglicy nie mają stoczni, gdzie taki obiekt pływający mógłby powstać.
Nawet Niemcy budują dla nich statki, a tam koszty pracy także są wysokie.
Ryszard
: 2005-06-23, 15:18
autor: karolk
e tam, lotiskowce pobudowali, całkiem niezłe stadko

: 2005-06-23, 15:32
autor: RyszardL
karolk pisze:e tam, lotiskowce pobudowali, całkiem niezłe stadko

Karolku, raczysz sobie żartować z kolegi z antypodów.
Weź pod uwagę, proszę, rozmiary tych lotniskowców.
Takie konstrukcje, to nawet nasze stocznie są wstanie zbudować.
Pozdrawiam
Ryszard
: 2005-06-23, 15:41
autor: karolk
ani trochę nie żartuję, jak pobudowali te stadko, to zrobienie ciut większej jednostki nie jest
(chyba) problemem, zreszta Francuzi też Charles De Gaulle nie budowali w tej stoczni, co QM2

mozliwości więc raczej są ...
: 2005-06-23, 16:10
autor: RyszardL
karolk pisze:ani trochę nie żartuję, jak pobudowali te stadko, to zrobienie ciut większej jednostki nie jest
(chyba) problemem, zreszta Francuzi też Charles De Gaulle nie budowali w tej stoczni, co QM2

mozliwości więc raczej są ...
Karolku, wszystko się zgadza. Tylko powiedz mi, która stocznia w Anglii, wg Ciebie, mogła być zdolna opracować plany i zbudować taki statek?
Ta w Belfaście, Harland & Woolf, jeżeli dobrze pamiętam, jest jedną z większych, ale ciągle za mała na takie przedsięwzięcie.
Może jest jakaś inna, o której zwyczajnie nic nie wiem lub nie pamiętam
Pozdrawiam
Ryszard