Programy telewizyjne.

Dokumenty, książki, artykuły prasowe, internetowe, ikonografia, filmy...

Moderatorzy: crolick, Marmik

W M Wachniewski
Posty: 181
Rejestracja: 2005-01-07, 13:05

O właśnie. ORYGINAŁY, to jest to.

Post autor: W M Wachniewski »

A w ogóle, to należałoby się podobierać do sadła najpierw lokalnym kacykom i obsadom mediów, telewizji, radia [telewizjów i radiów!!!] i innych takich, a potem powywalać za burty wszystkie zasiedziałe matrony i starych pryków z mediów ogólnokrajowych. Mam tu też na myśli tzw. redakcje w wydawnictwach, w których glupie babska i jeszcze głupsi faceci nie wiem na co zwracają uwagę, tylko nie na właściwy przekaz myśli autora. Oczywiście już nie wspomnę o tym, że z reguły oni też pojęcia nie mają, o co biega na morzu czy w żegłudze - no i "dzięki" temu dostaliśmy kiedyś np. straszliwie skopany przekład dobrej francuskiej "Księgi Żaglowców"! To nie była pozycja dla Wydawnictwa "Twój Styl", bo one tam, te babsztyle takie i owakie, schrzaniły rzecz na pewno nie w moim stylu. Na głos słusznego oburzenia otrzymałem odpowiedź, że "książka nie jest dla specjalistów itp. itd." To co: to znaczy, że ma robić komuś mętlik w głowie?!!! Istny ślag człowieka trafia...
Secretary to Mr Davy Jones
W M Wachniewski
Posty: 181
Rejestracja: 2005-01-07, 13:05

Mam propozycję - przenieśmy temat do Marynistyki...

Post autor: W M Wachniewski »

...bo to o czym tu rozprawiamy tylko pośrednio dotyczy SAMYCH OKRĘTÓW.

Co do łodzi podwodnych - to jest termin przestarzały i nie wyobrażam sobie, żebyście akurat Wy, Panowie, ludzie w końcu oblatani w tematyce okrętowej nierzadko lepiej ode mnie - pozwalali sobie na używanie nazwy "łódź" w stosunku do okrętów o wypornościach lekko licząc krążowników, którymi nie poszłoby za łatwo powiosłować!

Co do atomowego napędu - to czegoś takiego, jak wiecie - NIE MA. Ów ATOMOWY napęd to zwykła siłownia turboparowa, której reaktor atomowy dostarcza jedynie pary, czyli w uproszczeniu - zastępuje kotłownię. Bo przecież, do czorta - REAKTOR NIE KRĘCI ŚRUBAMI, NO NIE??
Secretary to Mr Davy Jones
karolk

Post autor: karolk »

a właśnie kręci, bo dostarcza pary :)
karolk

Re: O właśnie. ORYGINAŁY, to jest to.

Post autor: karolk »

W M Wachniewski pisze:A w ogóle, to należałoby się podobierać do sadła najpierw lokalnym kacykom i obsadom mediów, telewizji, radia [telewizjów i radiów!!!] i innych takich, a potem powywalać za burty wszystkie zasiedziałe matrony i starych pryków z mediów ogólnokrajowych. Mam tu też na myśli tzw. redakcje w wydawnictwach, w których glupie babska i jeszcze głupsi faceci nie wiem na co zwracają uwagę, tylko nie na właściwy przekaz myśli autora. Oczywiście już nie wspomnę o tym, że z reguły oni też pojęcia nie mają, o co biega na morzu czy w żegłudze - no i "dzięki" temu dostaliśmy kiedyś np. straszliwie skopany przekład dobrej francuskiej "Księgi Żaglowców"! To nie była pozycja dla Wydawnictwa "Twój Styl", bo one tam, te babsztyle takie i owakie, schrzaniły rzecz na pewno nie w moim stylu. Na głos słusznego oburzenia otrzymałem odpowiedź, że "książka nie jest dla specjalistów itp. itd." To co: to znaczy, że ma robić komuś mętlik w głowie?!!! Istny ślag człowieka trafia...
kolega zwróci swoją uwagę na fakt, że we wspomnianej francuskiej szkole ludzie młodzi z pomysłami są unikalnym zjawiskiem :)
ODPOWIEDZ