Tyle że to był HindenburgMaciej pisze:Tego co spłonął w oparach wodoru nad NY![]()
Lotniskowiec Graf Zeppelin
Do tej nazwy, Hindenburg, to Niemcy szczęścia nie mieli. Jeden się zatopił, jeden spłonął, a podobno była też przepowiednia, że Niemcy na zawsze stracą Prusy Wschodnie, jeżeli trumna ze szczątkami Hindenburga zostanie wywieziona z tego terenu.Tyle że to był Hindenburg
UWAGA!
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).
====================
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).
====================
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
-
- Posty: 1094
- Rejestracja: 2004-01-06, 02:19
- Lokalizacja: Gdańsk
wrak Grafa Zeppelina na płn. od Rozewia
Sterowiec Graf Zeppelin został złomowany za Hitlera, w II połowie lat 30. (czy są gdzieś foty rozbiórki?). W Lakehurst spłonął półbliźniaczy Hindenburg, tak jak piszą Tzwa1 i RyszardL. Lakehurst leży w sąsiednim stanie New Jersey. Czy sterowiec płonął nad NY - jest niemożliwe, bo zapalił się podczas lądowania, a więc już w NJ.
W o prawdziwym dla nas Grafie Zeppelinie w ostatnich dwóch tygodniavh było sporo informacji w prasie codziennej, dosyć rzeczowo, w oparciu o dobre publikacje Groenera, Breyera, chociaż chyba bez książki GZ Uwe Israela z wyd. Koehlers. Nikt z publicystów jednak nie czytał Kuzina i Litynskiego z MSIO 1/2004, gdzie jest pełny opis prób
W o prawdziwym dla nas Grafie Zeppelinie w ostatnich dwóch tygodniavh było sporo informacji w prasie codziennej, dosyć rzeczowo, w oparciu o dobre publikacje Groenera, Breyera, chociaż chyba bez książki GZ Uwe Israela z wyd. Koehlers. Nikt z publicystów jednak nie czytał Kuzina i Litynskiego z MSIO 1/2004, gdzie jest pełny opis prób

-
- Posty: 1094
- Rejestracja: 2004-01-06, 02:19
- Lokalizacja: Gdańsk
Tak, bo to jest przedruk z tego "Tajfuna" - Kuzin był profesorem w Akademii WMF w Petersburgu (Leningradzie), zaś Lityński to obok Osincewa drugi redaktor prowadzący "Tajfuna" (podobno wymieniali się funkcjami).
Ostatnio zmieniony 2006-08-09, 01:29 przez Andrzej J., łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 1094
- Rejestracja: 2004-01-06, 02:19
- Lokalizacja: Gdańsk
-
- Posty: 1094
- Rejestracja: 2004-01-06, 02:19
- Lokalizacja: Gdańsk
Statek pasażerski Hindenburg z 1914/1924 też Niemcom diabli wzięli jako Columbusa samozatopionego w 1939 przed Brytyjczykami (patrz Leks w MSIO 2/03 = 40, lub inna literatura), lodołamacz z 1915 (patrz Groener t.6 s.69/70) zatonął w 1918. Pech, pech, pechRyszardL pisze:Do tej nazwy, Hindenburg, to Niemcy szczęścia nie mieli. Jeden się zatopił, jeden spłonął, a podobno była też przepowiednia, że Niemcy na zawsze stracą Prusy Wschodnie, jeżeli trumna ze szczątkami Hindenburga zostanie wywieziona z tego terenu.Tyle że to był Hindenburg
-
- Posty: 1094
- Rejestracja: 2004-01-06, 02:19
- Lokalizacja: Gdańsk
Dopiero?
Taki piękny, i tak krótko. A był równoważnikiem "czasowym" Renowna czy ostatnich Kongo, które przetrwały do 1944-45.
Czekajmy lepiej na relacje z kilku wypraw, które szykują się do zwiedzania wraka Grafa Zeppelina, mogą być ciekawe foty skali uszkodzeń zadanych przez Sowietów.
We wspomnianym "Newsweeku" powaliło mnie zdania z tytułu i podtytułu, a raczej leadu (wprowadzenia boldem):
Nikomu niepotrzebny lotniskowiec.
Miał być dumą III Rzeszy, a okazał się uciążliwą góra stali. Nawet Rosjanie po przejęciu GZ woleli go zniszczyć, niz mieć w swej flocie.
A ustalenia alianckie i rozliczanie się z kasacji zdobycznych wraków to pies? Weźmy dla przykładu historię rozbiórki niezwodowanych kadłubów wielkich torpedowców w Elblągu - pisał o tym Jerzy Rożanowski w "Budownictwie Okrętowym" jakieś 20 lat temu.
A w ogóle prośba do MOD-a, aby połączył ten temat z Graf?? gęstym od faktów, które tutaj odkrywamy.
Nie mógł być wyładowany sekcjami U-bootów typu XXI, bo te powstawały w stoczniach nad Zatoką Gdanska - Schichau, Danziger Werft i Deutsche Werke Gotenhafen.
Taki piękny, i tak krótko. A był równoważnikiem "czasowym" Renowna czy ostatnich Kongo, które przetrwały do 1944-45.
Czekajmy lepiej na relacje z kilku wypraw, które szykują się do zwiedzania wraka Grafa Zeppelina, mogą być ciekawe foty skali uszkodzeń zadanych przez Sowietów.
We wspomnianym "Newsweeku" powaliło mnie zdania z tytułu i podtytułu, a raczej leadu (wprowadzenia boldem):
Nikomu niepotrzebny lotniskowiec.
Miał być dumą III Rzeszy, a okazał się uciążliwą góra stali. Nawet Rosjanie po przejęciu GZ woleli go zniszczyć, niz mieć w swej flocie.
A ustalenia alianckie i rozliczanie się z kasacji zdobycznych wraków to pies? Weźmy dla przykładu historię rozbiórki niezwodowanych kadłubów wielkich torpedowców w Elblągu - pisał o tym Jerzy Rożanowski w "Budownictwie Okrętowym" jakieś 20 lat temu.
A w ogóle prośba do MOD-a, aby połączył ten temat z Graf?? gęstym od faktów, które tutaj odkrywamy.
Nie mógł być wyładowany sekcjami U-bootów typu XXI, bo te powstawały w stoczniach nad Zatoką Gdanska - Schichau, Danziger Werft i Deutsche Werke Gotenhafen.
Ostatnio zmieniony 2006-08-09, 11:50 przez Andrzej J., łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1094
- Rejestracja: 2004-01-06, 02:19
- Lokalizacja: Gdańsk
Ciekawe są rozważania niemieckie nad... sensem wydobycia lotniskowca z dna Bałtyku. Hmm przyznam, że nieco mnie zaskakują, bo padają stwierdzenia, że raczej to nierealne w tej chwili, gdyż budżet federalny jest zbyt napięty! Powiedzcie, czy pozwolono by Im na wyciągnięcie lotniskowca? 
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Hej
Hmm jak to pozwolono? Wrak leży chyba na wodach międzynarodowych, czy do jego wydobycia potrzebne jest jakieś pozwolenie? Jeśli tak to czyje? Właściciela? Ostatni właściciel, ZSRR, już nie istnieje, a w ogóle Rosjanie sami zatopili przecież Grafa, jako okręt-cel w ramach testów uzbrojenia...?karol pisze:Ciekawe są rozważania niemieckie nad... sensem wydobycia lotniskowca z dna Bałtyku. Hmm przyznam, że nieco mnie zaskakują, bo padają stwierdzenia, że raczej to nierealne w tej chwili, gdyż budżet federalny jest zbyt napięty! Powiedzcie, czy pozwolono by Im na wyciągnięcie lotniskowca?
Pozdro
Speedy
Speedy
Nie. Sprawa własności jest prosta [oto odpowiedź od prawnika z UM, za forum Odkrywcy]:Speedy pisze:Hej
Hmm jak to pozwolono? Wrak leży chyba na wodach międzynarodowych, czy do jego wydobycia potrzebne jest jakieś pozwolenie? Jeśli tak to czyje? Właściciela? Ostatni właściciel, ZSRR, już nie istnieje, a w ogóle Rosjanie sami zatopili przecież Grafa, jako okręt-cel w ramach testów uzbrojenia...?karol pisze:Ciekawe są rozważania niemieckie nad... sensem wydobycia lotniskowca z dna Bałtyku. Hmm przyznam, że nieco mnie zaskakują, bo padają stwierdzenia, że raczej to nierealne w tej chwili, gdyż budżet federalny jest zbyt napięty! Powiedzcie, czy pozwolono by Im na wyciągnięcie lotniskowca?
''Wrak lotniskowca został przekazany zgodnie z umowa międzynarodową Związkowi Radzieckiemu, który to został zatopiony (porzucony) w polskiej strefie ekonomicznej, czyli w momencie jego zatopienia strona Sowiecka utraciła do niego prawa.
Jako że okręt ten nie zatonął w czasie działań wojennych pod banderą niemiecką to nie podlega prawu morskiemu, które w takim przypadku stwierdza że wrak pozostaje własnością tej floty pod którą służył bez względu gdzie zatonął.''
Zatem kwestia jest zamknięta i wrak jest własnością RP - podnieść, odrestaurować i postawić pod banderą polską w Świnoujściu, niech Niemcom ślinka cieknie

Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
-
- Posty: 1094
- Rejestracja: 2004-01-06, 02:19
- Lokalizacja: Gdańsk
Crolick wrote
Zatem kwestia jest zamknięta i wrak jest własnością RP - podnieść, odrestaurować i postawić pod banderą polską w Świnoujściu, niech Niemcom ślinka cieknie.
A FOW & Stowarzyszenie Lastadia powołałyby firmę-córkę, która byłaby operatorem.
BTW - zapewne wiecie, ze sprawa uratowania desantowego ORP Grunwald dla Muzeum w Świnoujściu jest nieaktualna.
Zatem kwestia jest zamknięta i wrak jest własnością RP - podnieść, odrestaurować i postawić pod banderą polską w Świnoujściu, niech Niemcom ślinka cieknie.
A FOW & Stowarzyszenie Lastadia powołałyby firmę-córkę, która byłaby operatorem.
BTW - zapewne wiecie, ze sprawa uratowania desantowego ORP Grunwald dla Muzeum w Świnoujściu jest nieaktualna.
- Darth Stalin
- Posty: 1202
- Rejestracja: 2005-01-23, 23:35
- Lokalizacja: Płock