Strona 2 z 4
: 2006-08-07, 15:18
autor: Tzaw1
Maciej pisze:Tego co spłonął w oparach wodoru nad NY
Tyle że to był Hindenburg

: 2006-08-07, 16:16
autor: RyszardL
Tyle że to był Hindenburg
Do tej nazwy, Hindenburg, to Niemcy szczęścia nie mieli. Jeden się zatopił, jeden spłonął, a podobno była też przepowiednia, że Niemcy na zawsze stracą Prusy Wschodnie, jeżeli trumna ze szczątkami Hindenburga zostanie wywieziona z tego terenu.
wrak Grafa Zeppelina na płn. od Rozewia
: 2006-08-07, 16:44
autor: Andrzej J.
Sterowiec
Graf Zeppelin został złomowany za Hitlera, w II połowie lat 30. (czy są gdzieś foty rozbiórki?). W Lakehurst spłonął półbliźniaczy
Hindenburg, tak jak piszą Tzwa1 i RyszardL. Lakehurst leży w sąsiednim stanie New Jersey. Czy sterowiec płonął nad NY - jest niemożliwe, bo zapalił się podczas lądowania, a więc już w NJ.
W o prawdziwym dla nas
Grafie Zeppelinie w ostatnich dwóch tygodniavh było sporo informacji w prasie codziennej, dosyć rzeczowo, w oparciu o dobre publikacje Groenera, Breyera, chociaż chyba bez książki GZ Uwe Israela z wyd. Koehlers. Nikt z publicystów jednak nie czytał Kuzina i Litynskiego z MSIO 1/2004, gdzie jest pełny opis prób

: 2006-08-07, 17:10
autor: Tzaw1
: 2006-08-08, 13:56
autor: Andrzej J.
Tak, bo to jest przedruk z tego "Tajfuna" - Kuzin był profesorem w Akademii WMF w Petersburgu (Leningradzie), zaś Lityński to obok Osincewa drugi redaktor prowadzący "Tajfuna" (podobno wymieniali się funkcjami).
: 2006-08-09, 01:19
autor: Andrzej J.
Cóś jest w ostatnim "Newsweeku" z 13.08 = nr 32 - obejrzyjcie w kiosku przed ewtl. nabyciem
: 2006-08-09, 01:28
autor: Andrzej J.
RyszardL pisze:Tyle że to był Hindenburg
Do tej nazwy, Hindenburg, to Niemcy szczęścia nie mieli. Jeden się zatopił, jeden spłonął, a podobno była też przepowiednia, że Niemcy na zawsze stracą Prusy Wschodnie, jeżeli trumna ze szczątkami Hindenburga zostanie wywieziona z tego terenu.
Statek pasażerski Hindenburg z 1914/1924 też Niemcom diabli wzięli jako Columbusa samozatopionego w 1939 przed Brytyjczykami (patrz Leks w MSIO 2/03 = 40, lub inna literatura), lodołamacz z 1915 (patrz Groener t.6 s.69/70) zatonął w 1918. Pech, pech, pech
: 2006-08-09, 10:13
autor: Marciano
Ale za to krążownik liniowy pływał w latach 1916-19 i został zatopiony dopiero dopiero w Scapa Flow
: 2006-08-09, 11:03
autor: Andrzej J.
Dopiero?
Taki piękny, i tak krótko. A był równoważnikiem "czasowym" Renowna czy ostatnich Kongo, które przetrwały do 1944-45.
Czekajmy lepiej na relacje z kilku wypraw, które szykują się do zwiedzania wraka Grafa Zeppelina, mogą być ciekawe foty skali uszkodzeń zadanych przez Sowietów.
We wspomnianym "Newsweeku" powaliło mnie zdania z tytułu i podtytułu, a raczej leadu (wprowadzenia boldem):
Nikomu niepotrzebny lotniskowiec.
Miał być dumą III Rzeszy, a okazał się uciążliwą góra stali. Nawet Rosjanie po przejęciu GZ woleli go zniszczyć, niz mieć w swej flocie.
A ustalenia alianckie i rozliczanie się z kasacji zdobycznych wraków to pies? Weźmy dla przykładu historię rozbiórki niezwodowanych kadłubów wielkich torpedowców w Elblągu - pisał o tym Jerzy Rożanowski w "Budownictwie Okrętowym" jakieś 20 lat temu.
A w ogóle prośba do MOD-a, aby połączył ten temat z Graf?? gęstym od faktów, które tutaj odkrywamy.
Nie mógł być wyładowany sekcjami U-bootów typu XXI, bo te powstawały w stoczniach nad Zatoką Gdanska - Schichau, Danziger Werft i Deutsche Werke Gotenhafen.
: 2006-08-09, 11:44
autor: pothkan
Andrzej J. pisze:Dopiero?
Taki piękny, i tak krótko. A był równoważnikiem "czasowym" Renowna czy ostatnich Kongo, które przetrwały do 1944-45.
A niektórym udało się nawet dłużej - rok starsze RIVADAVIA i MORENO dotrwały do 1956...
: 2006-08-09, 11:54
autor: Andrzej J.
Myślałem tylko o krążownikach liniowych, bo to takie rzadkie (ktoś tu na forum i "Militariach XX wieku" pisał o rączych antylopach, zwinnych kotach itd.). A Rivadavia i Moreno prochu nie wąchały i mogły dotrwać choćby do końca świata i dzień dłużej jak mówi Owsiak.
: 2006-08-09, 13:36
autor: karol
Ciekawe są rozważania niemieckie nad... sensem wydobycia lotniskowca z dna Bałtyku. Hmm przyznam, że nieco mnie zaskakują, bo padają stwierdzenia, że raczej to nierealne w tej chwili, gdyż budżet federalny jest zbyt napięty! Powiedzcie, czy pozwolono by Im na wyciągnięcie lotniskowca?

: 2006-08-09, 13:59
autor: Speedy
Hej
karol pisze:Ciekawe są rozważania niemieckie nad... sensem wydobycia lotniskowca z dna Bałtyku. Hmm przyznam, że nieco mnie zaskakują, bo padają stwierdzenia, że raczej to nierealne w tej chwili, gdyż budżet federalny jest zbyt napięty! Powiedzcie, czy pozwolono by Im na wyciągnięcie lotniskowca?

Hmm jak to pozwolono? Wrak leży chyba na wodach międzynarodowych, czy do jego wydobycia potrzebne jest jakieś pozwolenie? Jeśli tak to czyje? Właściciela? Ostatni właściciel, ZSRR, już nie istnieje, a w ogóle Rosjanie sami zatopili przecież Grafa, jako okręt-cel w ramach testów uzbrojenia...?
: 2006-08-09, 15:05
autor: crolick
Speedy pisze:Hej
karol pisze:Ciekawe są rozważania niemieckie nad... sensem wydobycia lotniskowca z dna Bałtyku. Hmm przyznam, że nieco mnie zaskakują, bo padają stwierdzenia, że raczej to nierealne w tej chwili, gdyż budżet federalny jest zbyt napięty! Powiedzcie, czy pozwolono by Im na wyciągnięcie lotniskowca?

Hmm jak to pozwolono? Wrak leży chyba na wodach międzynarodowych, czy do jego wydobycia potrzebne jest jakieś pozwolenie? Jeśli tak to czyje? Właściciela? Ostatni właściciel, ZSRR, już nie istnieje, a w ogóle Rosjanie sami zatopili przecież Grafa, jako okręt-cel w ramach testów uzbrojenia...?
Nie. Sprawa własności jest prosta [oto odpowiedź od prawnika z UM, za forum Odkrywcy]:
''Wrak lotniskowca został przekazany zgodnie z umowa międzynarodową Związkowi Radzieckiemu, który to został zatopiony (porzucony) w polskiej strefie ekonomicznej, czyli w momencie jego zatopienia strona Sowiecka utraciła do niego prawa.
Jako że okręt ten nie zatonął w czasie działań wojennych pod banderą niemiecką to nie podlega prawu morskiemu, które w takim przypadku stwierdza że wrak pozostaje własnością tej floty pod którą służył bez względu gdzie zatonął.''
Zatem kwestia jest zamknięta i wrak jest własnością RP - podnieść, odrestaurować i postawić pod banderą polską w Świnoujściu, niech Niemcom ślinka cieknie

: 2006-08-09, 15:21
autor: Andrzej J.
Crolick wrote
Zatem kwestia jest zamknięta i wrak jest własnością RP - podnieść, odrestaurować i postawić pod banderą polską w Świnoujściu, niech Niemcom ślinka cieknie.
A FOW & Stowarzyszenie Lastadia powołałyby firmę-córkę, która byłaby operatorem.
BTW - zapewne wiecie, ze sprawa uratowania desantowego ORP Grunwald dla Muzeum w Świnoujściu jest nieaktualna.
: 2006-08-09, 16:13
autor: Darth Stalin
A co się stało - AMW opchnęła go na złom, jak zwykle?