Strona 2 z 2
: 2007-04-12, 00:05
autor: pothkan
Nie mam jeszcze najnowszego OW, jakoś empik nie po drodze ostatnio
Jak 1945 r., to w sumie nazwy imienne raczej wątpliwe. Bułgarzy "Żelezniakowa" nie przemianowali (1947-1949 we flocie), ale tam nie było różnicy alfabetu...
: 2007-04-12, 00:08
autor: crolick
pothkan pisze:Nie mam jeszcze najnowszego OW, jakoś empik nie po drodze ostatnio
Jak 1945 r., to w sumie nazwy imienne raczej wątpliwe. Bułgarzy "Żelezniakowa" nie przemianowali (1947-1949 we flocie), ale tam nie było różnicy alfabetu...
No i wracamy do ORP
Sławny 
: 2007-04-12, 00:16
autor: pothkan
W każdym razie rysuneczek fajny. Z ciekawości - ile ci to zajęło?
Pytam, bo sam jestem antytalenciem w tej kategorii...

: 2007-04-12, 00:25
autor: crolick
pothkan pisze:W każdym razie rysuneczek fajny. Z ciekawości - ile ci to zajęło?
Pracuję nad tym od 5 kwietnia, ale z doskoku, bo teraz mam niezły kocioł ze sprawozdaniem z doktoratu to i większość czasu siedzę nad papierzyskami i się produkuje

: 2007-04-12, 11:02
autor: Ksenofont
crolick pisze:teraz mam niezły kocioł ze sprawozdaniem z doktoratu to i większość czasu siedzę nad papierzyskami i się produkuje

Mi to zajmowało za każdym razem jakieś 5 minut - widać mają wobec Ciebie dużo większe wymagania...
Co do nazwy...
To jednak wybranoby raczej jakąś bezosobową.
Marceli Nowotko (szuja największa z całej paczki, chwała Bogu, że nie przeżył) mógł być nieodpowiedni politycznie...
Zresztą...
Jesienią 1945 roku to sowieckie władze w Polsce redukowały liczebność tzw. ludowego Wojska Polskiego. Kryzys był straszliwy, w najlepsze trwała wojna domowa w głębi kraju.
Nikt przy zdrowych zmysłach nie zajmowałby sie rozwijaniem floty, szczególnie, że to nie był jeszcze czas zimnej wojny!
Moim zdaniem to humbug.
X
: 2007-04-13, 00:18
autor: crolick
Ksenofont pisze:
Mi to zajmowało za każdym razem jakieś 5 minut - widać mają wobec Ciebie dużo większe wymagania...
To już Twoja brocha jak podchodzisz do kwestii naukowych. U mnie na podstawie postępów naukowych przyznawane jest co roku stypendium [nie ma tak dobrze jak na UW, że stypendium przez 4 lata i laba

], więc od sprawozdania wiele zależy
Ksenofont pisze:Co do nazwy...
To jednak wybranoby raczej jakąś bezosobową.
Marceli Nowotko (szuja największa z całej paczki, chwała Bogu, że nie przeżył) mógł być nieodpowiedni politycznie...
Eee tam, nieżywi zawsza są poprawni politycznie. Np taki Buczek, niby wzorowy komunista [nawet miał ulicę na wprost moich okien za PRL w W-wie] a tu się ostatnio dowiedziałem, że rzekomo był agentem policji politycznej...
Ksenofont pisze:Zresztą...
Jesienią 1945 roku to sowieckie władze w Polsce redukowały liczebność tzw. ludowego Wojska Polskiego. Kryzys był straszliwy, w najlepsze trwała wojna domowa w głębi kraju.
Nikt przy zdrowych zmysłach nie zajmowałby sie rozwijaniem floty, szczególnie, że to nie był jeszcze czas zimnej wojny!
Moim zdaniem to humbug.
12.X.1945 zwrócono Rumunii 2 k-tt i 1 op, więc może coś jest na rzeczy.
Może próbowano zrobić coś w rodzaju propagandy - patrzcie my już dajemy naszym sojusznikom okręty więc was już tu nie potrzebujemy...
: 2007-05-09, 19:42
autor: crolick
No i do rozwiązania zagadki
Sławnego nie trzeba było jechać do Rosji ani zaglądać do Archiwum Marynarki Wojennej

: 2007-06-05, 20:22
autor: crolick
: 2007-06-07, 11:27
autor: Ksenofont
crolick pisze:To już Twoja brocha jak podchodzisz do kwestii naukowych.
A fuj !
: 2007-06-07, 19:58
autor: karol
nie ma żadnej fotki, tylko strona reklamowa serwisu

: 2007-06-07, 20:19
autor: pothkan
U mnie działa. Być może w danym momencie było przekroczenie transferu, trzeba spróbować później.
: 2007-06-10, 20:48
autor: JB
W sierpniu 1947 roku do Moskwy udała sie delegacja bułgarska na czele z Georgi Dymitrowem, a w jej składzie znajdował się komandor Kirył Chałaczew, dowódca bułgarskiej MW. Na spotkaniu ze Stalinem i admirałem Jumaszewem Dymitrow poprosił o okręty, w tym o niszczyciele. Stalin rzucił ... damy im trzy... i tylko interwencja bułgarskiego dowódcy MW sprawiła (miał on świadomość, że Bułgarzy nie są w stanie samodzielnie kierować okrętem tej klasy), że skończyło się tylko na jednym. Oprócz niszczyciela delegacji obiecano dywizjon ścigaczy torpedowych (choć podpisany w Paryżu traktat pokojowy zakazywał Bułgarii posiadania takich jednostek, jak również okrętów podwodnych), 2 dywizjony ścigaczy op (typów BO i MO), 3 okręty podwodne i samoloty Tu-2. 22 sierpnia rząd Z.S.R.S. podjął uchwałę o przekazaniu Bułgarii niszczyciela, 2 dużych ścigaczy op (typu BO), oraz małych ścigaczy op (4 typu MO i 6 typu OD-200). Realizując tę uchwałę przekazano starego Żelezniakowa, bułgarską bandera podniesiono na nim 29 września t.r., a na okręcie pozostało 70 sowieckich marynarzy (na 172 osoby załogi). Po wycofaniu się "instruktorów" (lato 1948 roku) Bułgarom nie udało się uruchomić niszczyciela, a na skutek złej eksploatacji i złej jakości paliwa wybuchały pożary, które zniszczyły urządzenia napędowe.
Piszę o tym w tym miejscu, bo pewnie podobne rozmowy toczyły się w maju 1945 roku, kiedy to do Moskwy udała się delegacja polska z dwoma dyletantami w sprawach morskich: generałem artylerii i politrukiem MW. Pewnie w rozmowie z admirałem Kuzniecowem obiecano im niszczyciel oraz ścigacze torpedowe i artyleryjskie (pop). Te ostatnie na pewno, bo opracowania rosyjskie mówią, że już 10 sierpnia z Floty Bałtyckiej wycofano 2 ścigacze torpedowe (Nr. 76 i Nr. 96) i 11 ścigaczy op w celu przekazania Polsce. Ostatecznie trafiły one do Gdyni dopiero pod koniec marca 1946 roku, z tym że ścigacz Nr. 96 zamieniono na Nr. 116. Dlaczego była tak duża zwłoka w przekazaniu okrętów, dlaczego MW "zasilili" w 1945 roku tylko komandor Szylingowski i admirał Abramow (z innymi oficerami), a nie jednostki pływające i dlaczego nie przejęto we wrześniu Sławnego?
Na te pytania trzeba będzie poszukać odpowiedzi w archiwach rosyjskich i polskich.
JB
: 2007-06-10, 21:30
autor: pothkan
JB pisze:W sierpniu 1947 roku do Moskwy udała sie delegacja bułgarska na czele z Georgi Dymitrowem, a w jej składzie znajdował się komandor Kirył Chałaczew, dowódca bułgarskiej MW
Wprawdzie to leży na dużym marginesie niniejszych rozważań, ale opracowania bułgarskie podają, że w sierpniu 1947 r. dowódcą MW był jeszcze kmdr Atanas Szałapatow. Chałaczew objął to stanowisko w październiku (wcześniej był szefem sztabu), i pełnił do sierpnia 1950 r.
: 2007-06-11, 21:48
autor: JB
pothkan pisze:...ale opracowania bułgarskie podają, że w sierpniu 1947 r. dowódcą MW był jeszcze kmdr Atanas Szałapatow. Chałaczew objął to stanowisko w październiku (wcześniej był szefem sztabu), i pełnił do sierpnia 1950 r.
W opracowaniu z którego korzystałem (dwujęzyczne bułgarsko-angielskie) napisane jest ...
until November 1947...
JB
: 2007-06-11, 22:09
autor: pothkan
W "Okeanie" data wymiany podana jest - 31.10.1947.
Ale Todorow (jak właśnie zerknąłem) podaje powyższą historyjkę. Z tego co zrozumiałem, przynajmniej.