pothkan pisze:Kogo oskarżasz w powyższych słowach? Władze przed, czy po 1989 r.?
Oskar - miej litość i zastanów się.
Trochę ekonomi jeszcze nikomu nie zaszkodziło
Andrzej, rozwiń proszę mi - ciemnemu kmiotkowi z prowincji bez wieżowców i nie powiem jakimi murami - swoją opinię. Prośba, pomimo formy, jak najbardziej poważna. Bo mówimy o dziedzinie gospodarki, która w okresie PRL miała się całkiem dobrze, a po 1989 r. dopuszczono do jej upadku i zaniku.
Zatem kto gospodarniej "zarządzał zasobami"?
Bynajmniej nie jest to pytanie retorycznie.
Jako cham z Warszafki otoczony wieżowcami, kmiotkom z prowincji bez wieżowców nie odpowiadam.
Miłego wieczoru życzę...
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Zwolennikom teorii o oddawaniu Rosjanom statków za bezcen pragnę przypomnieć, że Polska kupowała w ZSRR np. ropę naftową, za którą trzeba było zapłacić. Oczywiście w rublach transferowych, ale jednak płacić.
A co do odzywek w stylu "płynę do Leningradu i wracam koleją" pamiętajmy, że ówczesna propaganda szeptana w ZSRR tłumaczyła tamtejsze braki w sklepach koniecznością wysyłania wszystkiego do zaprzyjaźnionych demoludów, m.in. do Polski.