Strona 2 z 3
: 2008-08-26, 18:10
autor: Marek S.
Piotr S. pisze:Odnośnie stwierdzeń ,że Flota Bałtycka ZSRR mogła być zmuszona do zatapiania okrętów przed nadchodzącym frontem nie ma to racji bytu ,a to dlatego ,że Leningrad był połączony kanałami z Wołgą i Kanałem Białomorskim co umożliwiało wycofanie okretów bodaj od niszczyciela w dół po za obręb walk .
A tym samym można było wycofać okrety na Morze Barentsa lub Czarne ,w najgorszym wypadku można było je przetrzymać na zalewach i rzekach z dala od frontu .
Tylko że już w pierwszych dniach wojny Niemcy zajęli się śluzami na kanale i nie za bardzo można było już się wycofać.
: 2008-08-26, 18:39
autor: Piotr S.
Chyba sie tobie pomyliły kierunki nie przypominam sobie aby niemcy w kilka dni zajeli np: Rybińsk ,jezioro Onega czy kanał Białomorski . Weś atlas i przyjrzyj sie dobrze jak wyglada połaczenie kanałami z wołgą i kanałem białomorskim .
Przytocz też materiały jak możesz ?

, jakoby po paru dniach niemcy zajeli ten ważny szlak rzeczno morski. Bo przyznam sie szczerze ,ze ja z niczym taim sie nie spotkałem

: 2008-08-26, 19:14
autor: karol
Kseniu ale i tak wielbłądem zostajesz

Jak przekonasz Ganguta, że nie, to osobiście przyjadą Cię upić do nieprzytomności, a co tam, dawno takiego ubawu nie miałem.

: 2008-08-26, 20:44
autor: Marek S.
Czy ja napisałem że "zajęli" czy "zajęli się". Przykład - w nocy 23/24 czerwiec na pierwsze śluzy w kanale spadło około 30 min dennych magnetycznych. Skutecznie to sparaliżowało ruch a mówimy tu tylko o pierwszym dniu wojny.
A dla ścisłości to Finowie również stali na brzegu rzeki Swir łączącym Onegę i Ładogę. Ponadto kontrolowali także część Onegi co nie ułatwiłoby ewakuacji okrętów z Bałtyku.
I wreszcie ostatnia kwestia - zanurzenie okrętów które miały być ewakuowane. Z tego co mi wiadomo kanał miał głębokość około 3,5 metra.
: 2008-08-26, 20:47
autor: Tzaw1
Ja tylko zapytam, jak by wyglądała ewakuacja "Marata" wspomnianym kanałem?
: 2008-08-26, 21:49
autor: Piotr S.
Jak byś uważnie przeczytał to byś wiedział ,że pisałem od niszczyciela w dół . Z Maratem nie wiem co by zrobili?
: 2008-08-26, 22:09
autor: Tzaw1
Od niszczyciela w dół włącznie, czy wyłącznie?
Bo jeśli włącznie, to o ile dobrze pamiętam, też byłby poważny kłopot.
: 2008-08-26, 22:19
autor: Marek S.
O tym że nie planowano ewakuacji okrętów można poczytać w Gangucie (nr nie pamiętam) i u Płatonowa. Cytowane tam są rozkazy o samozatopieniu okrętów, kto za co odpowiadał i gdzie miały być zatopione.
: 2008-08-27, 07:50
autor: deglock
raczej ewakuacja okrętu klasy niszczyciel też nie wchodziła w rachubę gdyż okręty proj. 7 i 7U były duzo bardziej skompliowane tchniczne i większe niż stare nowiki. Myślę, że największe nawodne jakie mogły przejść przez kanał Białomorski to dozrowce typy Tajfun...
MG
: 2008-08-27, 18:26
autor: Forteca_69
Niszczyciel nowe mogły przejść (i przeszły nawet), ale po zdemontowaniu wież artyleryjskich i wyładowaniu całego zbędnego balastu.
: 2008-08-27, 22:47
autor: karol
Przeszły? Które i kiedy?
: 2008-08-28, 00:19
autor: Tzaw1
19.05-26.061939: Groznyj, Gromkij
17.09-8.11.1939: Griemiaszczij, Sokruszitielnyj
4.05-26.06.1940: Striemitielnyj
: 2008-08-28, 19:39
autor: deglock
Chodzi o to że przerzucenie niszczycieli w okresie wojny było bardzo trudne. Niszczyciele miały demontowane śruby napędowe, uzbrojenie, część wyposażenie i instalacji pokładowych. Same zaś kadłuby były umieszczane na specjalnych pontonach mający obniżać zanurzenie.
Do takiej operacji potrzebna jest stocznia, dźwigi, holowniki inne barki etc. Taka operacja nie uszłaby uwadze Niemców, którzy ostrzeliwali w zasadzie cały Leningrad, nad miastem zaś przebywały liczne samoloty rozpoznawcze. W warunkach bojowych taka operacja jest niezwykle trudna do przeprowadzenia lub wręcz niemożliwa.
MG
: 2008-08-30, 13:45
autor: dessire_62
Jeszcze trudniejsze i ciekawsze {dla nas} było przejście siódemek przez Północną Drogę Morską z Dalekiego Wschodu do Arktyki.Kadłuby obudowano drugimi "kadłubami " odpowiednio wzmocnionymi ,zdejmowano śruby itp.
: 2008-08-30, 16:11
autor: deglock
Śrub nie zdejmowano tylko zamieniano chyba na mniejsze i stalowe (gdyż te z brązu łatwo mogły się złamać) Niszczyciele na przejście otrzymały po jednej śrubie specjalnej „lodowej”. Druga śruba i wał pozostawały niezmienione ale zostały wzmocnione przez 10-cio mm blachy. Ale historia rzeczywiście ciekawa i nawet fajnie opisana. Takie same wzmocnienia otrzymał krążownik Kalinin który miał zasilić Flotę Północną. Ostatecznie jednak zrezygnowano z tego pomysłu, a jedynym krążownikiem na północy był Murmańsk (dawny amerykański Milwaukee)
: 2008-09-01, 16:14
autor: Ksenofont
deglock pisze:Chodzi o to że przerzucenie niszczycieli w okresie wojny było bardzo trudne.
Pytanie tylko, czy Sowieci nie wydaliby rozkazu ewakuacji niszczycieli za wszelką cenę.
Byłoby to prawdopodobne (bo zgodne z Leninowskimi zasadami), ale doprowadziłoby do widowiskowego fiaska.
X